Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aborcja


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

,czy aborcja dziecka które już jest 8 miesięcy w brzuchu, a nie zagraża życiu matki jest OK?

a kto by usuwal 8 miesieczna ciaze? Zreszta to juz porod a nie aborcja i dziecko normalnie zyje

 

Tego się nie da, ale da się stwierdzić kiedy jeszcze człowiekiem nie jest na pewno, i jest to do ok. 14 dni od ukształtowania zygoty.

nastepuje najwiecej poronien samoistnych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

,czy aborcja dziecka które już jest 8 miesięcy w brzuchu, a nie zagraża życiu matki jest OK?

a kto by usuwal 8 miesieczna ciaze? Zreszta to juz porod a nie aborcja i dziecko normalnie zyje

 

W Chinach się usuwa przymusowo, niezależnie od miesiąca (polityka jednego dziecka).

 

Tego się nie da, ale da się stwierdzić kiedy jeszcze człowiekiem nie jest na pewno, i jest to do ok. 14 dni od ukształtowania zygoty.

nastepuje najwiecej poronien samoistnych

 

Poronienia samoistne nie mają związku z aborcją. Do czego zmierzasz? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego się nie da, ale da się stwierdzić kiedy jeszcze człowiekiem nie jest na pewno, i jest to do ok. 14 dni od ukształtowania zygoty.

nastepuje najwiecej poronien samoistnych

 

Zygota się raczej nie kształtuje..... już po kilku dniach od zapłodnienia staje się zarodkiem, o ile mi wiadomo a do 14 dni po zapłodnieniu nie ma możliwości wykrycia ciąży..... więc wychodzi na to, że zarodek, mający kilka mm, będący bliżej nieokreślonym płciowo zlepkiem komórek, bez układu nerwowego, krwionośnego itd powinien mieć prawa takie same jak dorosła, myśląca osoba...... no dla mnie coś tu jest nie tak....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście uważam,że każda kobieta powinna mieć prawo decydować za siebie,aczkolwiek świat jest już na tyle rozwinięty,że można się zabezpieczyć i uniknąć nie chcianej ciąży,patrząc na to z boku ja jestem wpadką moich rodziców i cieszę się,że żyję a przecież mogli iść i usunąć (nielegalnie) Rozumię fakt usunięcia dzieciątka gdy zagraża życiu matki czy miało by urodzić się poważnie chore,bo to i dla niego i rodziców nic miłego. Rozumię też gwałt,chodź oczywiście dzieciątko nie jest winne temu,że jakiś idiota chodzi po świecie,ale nie potrafię zrozumieć gdy w pełni zdrowa kobieta z zdrową ciążą,z kochającym mężczyzną decydują o aborcji,zabijają owoc swojej miłości z własnego kaprysu,bo to nie czas,bo oni jeszcze nie chcieli itd - nie rozumię tego ponieważ sama jako 17 letnia dziewczyna zaszłam w ciążę,urodziłam córkę śliczną,zdrową,kolejne dziecko było już planowane,a następne trzecie nieee i nie wyobrażam sobie usunąć dziecka,z koro mam je z własnym kochającym mężem. Aczkolwiek jestem tolerancyjną osobą i nikogo nie potępiam,kobieta moim zdaniem powinna mieć prawo decydowania a nie nażucaną jakąś wolę innych zupełnie obcych osób,które nawet jej nie znają i jej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tego się nie da, ale da się stwierdzić kiedy jeszcze człowiekiem nie jest na pewno, i jest to do ok. 14 dni od ukształtowania zygoty.

nastepuje najwiecej poronien samoistnych

 

Zygota się raczej nie kształtuje..... już po kilku dniach od zapłodnienia staje się zarodkiem, o ile mi wiadomo a do 14 dni po zapłodnieniu nie ma możliwości wykrycia ciąży..... więc wychodzi na to, że zarodek, mający kilka mm, będący bliżej nieokreślonym płciowo zlepkiem komórek, bez układu nerwowego, krwionośnego itd powinien mieć prawa takie same jak dorosła, myśląca osoba...... no dla mnie coś tu jest nie tak....

 

Jak nie ma możliwości wykrycia to znaczy ,że nie istnieje? ;)

 

Wiesz starych ludzie\ z demencją też trudno do myślących zaliczyć, ba u nich nie ma nawet szans na to ,że coś się zmieni, a zarodek dojrzeje. Więc ich też można bez skrupułów usunąć?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak nie ma możliwości wykrycia to znaczy ,że nie istnieje? ;)

 

Wiesz starych ludzie\ z demencją też trudno do myślących zaliczyć, ba u nich nie ma nawet szans na to ,że coś się zmieni, a zarodek dojrzeje. Więc ich też można bez skrupułów usunąć?

 

 

 

Wiola :brawo: no tak i co mamy liczyć prawdopodobieństwo czy gdyby nie zabieg to rozwinie się zdrowy człowiek i co potem losowo wybrać ty zabiłeś człowieka a ty nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wyobrazam sobie usunąć ciąży, nawet jednodniowej (gdyby taką dało sie wykryc) i nawet gdyby mi to dziecko akurat pokrzyżowalo plany życiowe, byłó z gwałtu, byłó chore itp. Jestem obecnie w ciązy i czuje więź z tą istotą odkąd sie dowiedziałam o niej, od tego czasu martwie sie o nią, staram sie zapewnic jej spokój, ograniczac leki, pomimo, ze sie przez to bardzo męcze. Zawsze jest na I miejscu w moich myslach, a moje zdrowie i samopoczucie na drugim. Aborcja z jakiegokolwiek powodu nie dałaby mi juz nigdy więcej spokojnie życ, czułabym sie najgorszej kategorii mordercą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chroni sie zarodki nie posiadające układu nerwowego, ale odłącza sie od aparatur podtrzymujących życie ludzi po śmierci mózgowej :arrow: czyli kogoś, kto ma mózg, tyle że nie działający, nie uważa sie za żywego człowieka, a zarodek bez mózgu - tak :shock:

bittersweet ale ten mózg już nie wrócisz do życia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo z zarodka może ale nie musi powstać nowy organizm.
Dalej nie rozumiem - może coś bedzie, a może coś nie będzie - przeciez żyjemy w teraźniejszosci, a nie w nieokreslonej przyszłości, w której coś może sie stać. Gdybyśmy swoje działania odnosili do tego, co mogłoby być kiedyś tam, to np w nieskończoność powinno się podtrzymywac życie ludzi po smierci mózgowej, bo być może kiedyś uda sie ten obumarły mózg naprawić. Można by w nieskonczonośc mnożyć takie mozliwości "co by mogło byc w przyszłości" tylko, że to odrealnienie. Rzeczywistość skrzeczy. W realnym życiu trzeba wybierać, tu i teraz, nie myśleć życzeniowo. Tez bym wolała, żeby ludzie nie umierali, tylko żeby ich zamrażać, bo być może znajdzie się lekarstwa na choroby i starość. Żeby z każdego zarodka rodziło się wyczekiwane i zdrowe dziecko. Takie życzenia można by mnożyć w nieskonczoność i co z tego ? nie żyjemy w utopijnej krainie spełnianych życzeń, tylko w rzeczywistości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wyobrazam sobie usunąć ciąży, nawet jednodniowej (gdyby taką dało sie wykryc) i nawet gdyby mi to dziecko akurat pokrzyżowalo plany życiowe, byłó z gwałtu, byłó chore itp..

Nie wyobrażamy sobie wielu sytuacji a życie weryfikuje nasze przekonania gdy znajdziemy się w takiej sytuacji ....

 

wykończony czy takie prawdopodobne to nie powiedziałabym ....

 

Jedna na pięć zapłodnionych komórek jajowych ulega obumarciu zaraz po zagnieżdżeniu. W pierwszym trymestrze do utraty dziecka dochodzi w jednej na sześć ciąż, w drugim - w jednej na pięćdziesiąt. Aż 75% wszystkich poronień ma miejsce w pierwszym trymestrze ciąży, czyli przed upływem 12. tygodnia

 

Tak wiem, zaraz mi powiedz, że według tych statystyk co druga, trzecia kobieta poroniła - a tak przecież nie jest, a jednak..... ile razy słyszałaś o tym, że ktoś rok czasu starał się o dziecko, a może( a statystycznie z pewnością) w tym czasie doszło do kilku zapłodnień ale pojawił się okres - a raczej samoistne poronienie - które niczym od miesiączki się nie różni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Jedna na pięć zapłodnionych komórek jajowych ulega obumarciu zaraz po zagnieżdżeniu. W pierwszym trymestrze do utraty dziecka dochodzi w jednej na sześć ciąż, w drugim - w jednej na pięćdziesiąt. Aż 75% wszystkich poronień ma miejsce w pierwszym trymestrze ciąży, czyli przed upływem 12. tygodnia

 

 

Bo z zarodka może ale nie musi powstać nowy organizm.
Dalej nie rozumiem - może coś bedzie, a może coś nie będzie - przeciez żyjemy w teraźniejszosci, a nie w nieokreslonej przyszłości, w której coś może sie stać. Gdybyśmy swoje działania odnosili do tego, co mogłoby być kiedyś tam, to np w nieskończoność powinno się podtrzymywac życie ludzi po smierci mózgowej, bo być może kiedyś uda sie ten obumarły mózg naprawić.

 

 

Linka, to ma znaczenie, czy to się dzieje samoistnie czy człowiek o tym decyduje. Kiedy ktoś o tym decyduje, to bierze na siebie odpowiedzialność, że z tego zarodka nie rozwinie się człowiek - staje temu na drodze. Inaczej równie dobrze można by powiedzieć, że skoro ludzie giną w wypadkach samochodowych, to można rozjeżdżać samochodem ludzi.

 

Jeżeli człowiek decyduje, że może usunąć zarodek, to ten człowiek się zmienia, musi się "dostroić" do tej decyzji - i nie wychodzi mu to na dobre - musi wyprzeć z siebie tę cząstkę, która mówi mu, że nowe życie jest czymś dobrym. Każdy człowiek to część ludzkości - no i pomału zmienia się ludzkość - nie szanuje już życia.

 

Bo z zarodka może ale nie musi powstać nowy organizm.
Dalej nie rozumiem - może coś bedzie, a może coś nie będzie - przeciez żyjemy w teraźniejszosci, a nie w nieokreslonej przyszłości, w której coś może sie stać. Gdybyśmy swoje działania odnosili do tego, co mogłoby być kiedyś tam, to np w nieskończoność powinno się podtrzymywac życie ludzi po smierci mózgowej, bo być może kiedyś uda sie ten obumarły mózg naprawić.

 

Takie właśnie trzeba robić logiczne łamańce, żeby sobie uzasadnić, że aborcja to nic wielkiego. Ale to nie prawda, że żyjemy tylko w teraźniejszości - każda decyzja ma konsekwencje w przyszłości i jesteśmy za nią o tyle odpowiedzialni, o ile możemy te konsekwencje przewidzieć. Jeżeli chcesz usunąć ciążę, to możesz przewidzieć, jakie będą skutki - bo właśnie chcesz tych skutków. Takie kombinowanie nie rozmyje tej odpowiedzialności.

 

Kiedy ludzie zaczynają się bawić w Pana Boga, nie wychodzi z tego nic dobrego. Drżę, kiedy zmieszają geny ludzkie na przykład z krowimi...

In vitro z trojga rodziców:

 

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/wielka-brytania-i-Irlandia/czy-wielka-brytania-bedzie-modyfikowac-ludzkie-zar,1,5449264,wiadomosc.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, to że większość ciąży kończy się poronieniem to jest fakt niepodważalny, ale co to ma do aborcji? Mamy dodatkowo uśmiercać te pozostałe zarodki które samoistnie nie obumrą?

 

W ogóle dziwią mnie niektóre argumenty wysuwane zarówno przez zwolenników jak i przeciwników aborcji, bo z założenia mają być logiczne a są kuriozalne.

bittersweet, Co ma nierozwinięty mózg u zarodka do martwego mózgu uszkodzonego w wyniku wypadku, lub też założenie że czekanie na to co stanie się z zarodkiem po 9 miesiącach ciąży jest tak samo absurdalne jak czekanie na to co się stanie z osobą w śpiączce po latach?

 

Ludzie się po prostu boją przyznać, że mogą coś po prostu czuć, coś co nie ma poparcia w nauce. Myślę, że tworzenie absurdalnych założeń i wymyślanie kolejnych argumentów nakręcających dyskusję w nieskończoność służy temu, żeby się po prostu nie okazało, że nagle ktoś zostanie przyłapany na tym, że w XXI wieku nie kieruje się logiką tylko własnym przeżywaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×