Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nieświadomośc, 'głupota' ludzi - kiedy powstaje?


Wombwell00

Rekomendowane odpowiedzi

Proste pytanie: na którym poziomie naszego istnienia kształtuje się nieświadomość zwana potocznie głupotą??? Mam rzecz do rozkminy i nie moge dojśc do sedna. Widze dwie możliwości

 

1 - przy narodzinach. Czyli nasza głupota jest wrodzona, czyli to oznacza u mnie (w mojej rozkminie, powiązanej z tą), że nie można, nawet teoretyczenie stworzyć dobrego systemu dla ludzi, próbować dojśc do Utopii

 

2 - jest nabyta, przez pewne zaniechanie, ustrój, system. Czyli, że głupi sie stajemy, przez niedoskonalosci jakie system nam serwuje. Czyli, że zmianą systemu, ustroju i wielu innych aspektów, będzie można dojsc do poziomu nadludzi, później prawie-utopii.

 

Jak to jest? Mamy tu jakiegos psychologa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobra rozkmina!

 

przeciętny psycholog po polskim pseudo-uniwerku ci tego raczej nie wyjaśni. temat jest złożony i głębszy, ale dobrze, że go drążysz.

 

polecam

 

C.G. Junga (wybitny człek), szczególnie jego prace nt. nieświadomości zbiorowej

pojęcie "ego"

buddyzm zen

 

wnioski wyciągnij sam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakiś chyba zbyt mądry ten temat, nie wiem o co tu chodzi.. ;)

Ale moim zdaniem jest tak, że społeczeństwo (na całej ziemi) głupieje.. Inteligentni decydują się na dziecko gdy mają na to finanse.. i czas. Więc wychodzi z tego niewiele :D Natomiast głupi rozmnażają się na potęgę.. dziecko dziedziczy mniejszą "kumatość" + wychowuje się w patologicznej rodzinie (często rodzice to również dzieci, rodzice nie wykształceni, kiepskie warunki mieszkalne, brak mądrego wychowywania) i tak dalej....

Np w Polsce znaczenie spada poziom edukacji..Przypomnijmy też sobie "kiedyśniejszą" a "dzisiejszą" młodzież..

Oczywiście mówię tu tak ogólnie. Przepraszam jeśli kogoś uraziłam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciezko będzie wystandaryzowac tutaj to pojęcie, dla mnie jest to po prostu nieswiadomosc, czyli nie pelna swiadomosc wlasnych czynów (niewiedza wlasnych motywów, brak przewidywania konsekwencji), brak zdolnosci do konstruowania wniosków, do tego dochodzi ogromna kwestia władzy ego i wiele wiele podobnych, bardzo to rozległe.

 

@Kaczanov

Oj wątpie czy odnajde sie w pracach naukowych, interesuje mnie tylko ta konkretna kwestia, przynajmniej aktualnie. Buddyzmu chyba nie ma co tu mieszac, wydaje mi sie, że temat podchodzi stricte pod dziedzine psychologii.

 

Czekam na dalsze odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dużym skrócie mówiąc - podświadomość to śmietnik. nieświadomość to chaotyczny śmietnik uwarunkowany kultura, wychowaniem, wykształceniem, wyuczonymi mechanizmami, wiedzą, teoriami, koncepcjami itp. Dziecko rodzi się z czystym umysłem, nie ma 'EGO", dlatego jest z natury dobre, radosne, wesołe, ponieważ nie ma w nim egoizmu. Później następuje tzw. socjalizacja i rozwój ego. Każda tradycja duchowa oraz wielu psychiatrów, psychologia głębi wskazuje na ego i nieświadomość jako źródło zła i głupoty. C.G. Jung to wnikliwie badał i po nitce do kłębka doszedł do duchowości wschodu, która opiera się na medytacji (czyli czyszczeniu umysłu ze śmieci) . Nie będę tutaj pisał elaboratu, jeżeli cię to interesuje to postudiuj temat. Wnioski mogą być ciekawe - cały świat jest chory psychicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeciętny psycholog po polskim pseudo-uniwerku ci tego raczej nie wyjaśni.
ekhm... yhmk... przeciętny psycholog po polskim uniwerku postara się podjąć temat.

 

Słusznie zwróciła uwagę *Monika*, że na początku trzeba by było dokonać operacjonalizacji pojęcia "głupota", bo dla każdego może oznaczać coś innego. Kolejna kwestia, czy mówiąc o głupocie, nieświadomości ludzi ma się na myśli sferę poznawczą, czy sferę emocjonalną. Jeśli by szło o emocje, to czym byłaby "głupota"? Niewrażliwością, brakiem empatii, deficytami asertywności? Jeśli pójdzie się w kognitywizm, to głupotę należałoby zdefiniować jako brak inteligencji albo zdolności krytycznego myślenia? Idąc tym nurtem poznawczym, można by było uznać, że głupota = brak myślenia krytycznego, ignorancja. Skąd się bierze głupota? Z naiwności, łatwowierności, niezdolności do bezstronnej oceny faktów. Myślenie krytyczne natomiast, jako przeciwwaga dla głupoty, daje się streścić w sześciu pytaniach. Kto myśli krytycznie, pyta sam siebie:

 

1) Jakie jest źródło informacji, które do mnie docierają (wiarygodne, eksperckie, obiektywne, bezstronne)?

2) Czy głoszone twierdzenia mają charakter umiarkowany czy kategoryczny?

3) Jakie są dowody?

4) Czy wnioski mogą być zniekształcone przez tendencyjność w myśleniu (inklinacje, efekt potwierdzania, tendencyjność emocjonalną, podatność na sugestie)?

5) Czy rozumowanie jest wolne od typowych błędów logicznych?

6) Czy zagadnienie wymaga ujęcia z wielu perspektyw jednocześnie?

 

Człowiek jest istotą leniwą z natury i jeśli może, to myśli "na skróty" - stąd bierze się czasami "głupota". Swoją drogą jednak - czy bycie "ekonomicznym" w wydatkowaniu swojej energii umysłowej nie jest przejawem jakiejś inteligencji? :arrow: to tak żeby sprowokować dalszą dyskusję ;)

 

Tyle ode mnie w tym temacie. Ciekawe, co sądzą inni. Myślę, że co człowiek, to może być inne podejście do tematu. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w błędzie dzieci potrafią być okrutne od wczesnego dzieciństwa wyżywać się na innych, dokuczać innym dzieciom w grupie, wyzywać , bić a nawet widać we w czesnym dzieciństwie zal ,wstyd, i zapędy niebyt zdrowe udręczanie psów, kotów, męczenie owadów czyli brak uczuć i/lub zyskanie przyjemności z czerpania dokuczania innym psychopatia ,ale środowisko tez nas kształtuje i może pomóc sie rozwinąć pewnym cechom lub nie. Dom rodzinny pomaga również w osiągnięciu wyników w nauce odrabianie lekcji z dzieckiem , opłacenie zajęć pozalekcyjnych, zachęcanie do czytania, korepetycje lub brak tych zajęć i nawyki kulturowe pewnie np. nie mówić do kogoś s..j bo to niegrzeczne itp.itd.I jeszcze coś takiego jak wrodzona ciekawość świata jednego ciekawi i będzie wyczytywał najnowsze nowinki naukowe bo che wiedzieć a drugiego nie i zadowala się tym co wie i nie ma potrzeby wiedzieć więcej a wręcz powie komuś i co Ci z tej wiedzy i tu jest często starcie dwóch światów, bo jeden czyta i ma potrzebę rozmowy o tym a drugi będzie gadał tylko o jedzeniu powiedzmy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat podjęty przez WojuBoju jest tak naprawdę stary, jak świat :D Co nas kształtuje (jako mądrych/głupich, świadomych/nieświadomych), co ma na nas wpływ? Konflikt natura vs kultura, popędy vs zasady społeczne, id vs superego. Czy za głupotę są odpowiedzialne "złe geny" czy raczej "zła socjalizacja"? Odpowiedź będzie zależała od tego, jakie podejście się wybierze, by zgłębiać temat. Zwolennicy perspektywy biologicznej będą doszukiwać się przyczyn w układzie nerwowym, mózgu, układzie hormonalnym, genach. Behawiorysta powie, że wiele zależy od uczenia się, kontroli zachowania przez środowisko, bodźców i reakcji na nie. Perspektywa rozwojowa postara się połączyć dziedziczność z wpływami środowiskowymi i powie, że 50% to wychowanie, a 50% to geny, bo człowiek, co prawda, ma bezę biologiczną, ale ona ulega licznym zmianom w ciągu życia. Psycholog poznawczy, rozważając temat głupoty, weźmie pod uwagę myślenie, uczenie się, szeroko rozumianą inteligencję. Zastanowi się, jak emocje wpływają na procesy myślowe, jak je zniekształcają, mogąc w pewnym sensie uprawdopodabniać "głupie" decyzje. Patrząc na problem z perspektywy socjokulturowej, za głupotę uczyniono by najpewniej odpowiedzialnym wpływ społeczny na jednostkę. Także wydaje mi się, że trudno ustalić jedno stanowisko, które by uwzględniało wszystkie podejścia, wszystkie zmienne i dawało jedną syntetyczną odpowiedź. Nauka pozwala nam zrozumieć tego typu zagadnienia, przybliżyć do rozumienia tematu, ale nie ma jednej ostatecznej, uniwersalnej i dominującej odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do głupoty to zastanawiałem się dlaczego ja jestem najgłupszy z rodziny. Moja siostra jest b. mądra, brat też choć strasznie leniwy a ja jestem głupi i leniwy, to co oni pojmują w mig ja nie jestem nawet w części ogarnąć. Wychowaliśmy się w tej samej rodzinie mamy tych samych rodziców czyli czynniki biologiczne i wychowawcze mamy takie same. Nie miałem chyba poważnego wypadku związanego z uderzeniem w głowę może po prostu dla mnie nie starczyło już komórek mózgowych bo wszystkie poszły na rodzeństwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlosbueno, jestes najmlodszy?

Wychowaliśmy się w tej samej rodzinie mamy tych samych rodziców czyli czynniki biologiczne i wychowawcze mamy takie same.

Moze niekoniecznie takie same.... ja tez mam 2 rodzenstwa a kazde z nas bylo inaczej traktowane. Ja i siostra dostawalysmy twarda szkole ..uksztaltowalo nas to w pewien sposob na zaradnosc zyciowa. Brat byl oczkiem w glowie matki i wychowala go na bezradnego zyciowo czlowieka zyjacego wciaz niespelnionymi marzeniami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sam po sobie widzę, jak przebywanie wśród ludzi głupich może być tragiczne w skutkach, jeżeli człowiek zabiega o ich akceptację zabijając swoją indywidualność. Przebywając przez długi czas wśród ludzi niemądrych (szkoła, studia, praca) nabawiłem się ich cech, zostałem skażony ich nawykami, sposobem myślenia. Można się strasznie pogubić w życiu, jeżeli nie idzie się swoją własną drogą, tylko ulega wpływom społecznym. 95% społeczeństwa to niestety debile, więc głupota jest zjawiskiem powszechnym i co najgorsze - uznawanym za normalne, ponadto jest zaraźliwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to, co potocznie nazywa się głupotą, to lenistwo umysłowe. Jesteśmy skonstruowani w taki sposób że najchętniej żyjemy po niskiej linii oporu. Powoduje to przyzwyczajanie się do schematów i brak konieczności myślenia, kombinowania. Dzięki temu nasz umysł może sobie zrobić przerwę. A jak już robi, to ciężko się z tego wycofać, i stajemy się umysłowo leniwi, nieprzewidujący, "głupi".

A przykłady tego najlepiej widać na drogach chyba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie użyłem niewłaściwego słowa, debile w powszechnym tego słowa znaczeniu to jakiś tam margines, natomiast miażdżąca część społeczeństwa ulega presji rodziny, otoczenia, obowiązujących konwencji społecznych i zewnętrznych wpływów nie kwestionując ich. Ludzie mądrzy, myślący niezależnie, kwestionujący rzeczywistość i indywidualiści to dziś jednostki na wyginięciu, nikt ich nawet nie słucha, bo najgłośniejsze jest to, co jest popularne i głoszone przez mainstreamowe źródła oraz media - co nie oznacza, że jest słuszne, choć mylnie bywa za takie uznawane. Nie można winić jednak za to ludzi, ponieważ mamy kapitalizm, który trzyma za mordę i zabija od wczesnych lat indywidualny rozwój jednostki. Jak się nie dostosujesz - umierasz z głodu. Więc jest jak jest - w skrócie mówiąc, nie chce mi się pisać esejów ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do głupienia społeczństwa to testy IQ mówią co innego na przestrzeni ostatnich 50 lat średnie iq urosło bodajże o 15pkt ( testy są aktualizowane tak aby średnia była 100) taki człowiek co ma dzisiaj 100 pkt miałby w 1962 roku 115 ale wiadomo testy IQ nie oddają do końca prawdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proste pytanie: na którym poziomie naszego istnienia kształtuje się nieświadomość zwana potocznie głupotą???

 

"Proste pytanie" .... "nieświadomość zwana potocznie głupotą" Głupota to potoczne określenie nieświadomości?! Nigdy sie z tym nie spotkałem. Do tego uwiarygadniasz swoją doktrynę poprzez to "proste pytanie". Ręce opadają

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mądrość/głupota a inteligencja to dwie odrębne rzeczy, inteligencję można wykorzystywać w głupich celach. Hitler, czy Breivik to goście z wysokim IQ. Ludzie odpowiedzialni za wojny, politycy, mózgi terrorystycznych organizacji, profesjonalni zabójcy i złodzieje to też wysoko wykwalifikowane i inteligentne typy.

 

-- 13 cze 2012, 22:35 --

 

Proste pytanie: na którym poziomie naszego istnienia kształtuje się nieświadomość zwana potocznie głupotą???

 

"Proste pytanie" .... "nieświadomość zwana potocznie głupotą" Głupota to potoczne określenie nieświadomości?! Nigdy sie z tym nie spotkałem. Do tego uwiarygadniasz swoją doktrynę poprzez to "proste pytanie". Ręce opadają

 

Nie spotkałeś się, więc z góry zakładasz, że to nieprawda?

 

Nieświadomość indywidualna (nieświadomośc osobnicza) - to nieświadoma sfera życia psychicznego człowieka. Zawiera procesy psychiczne, które odbywają się poza świadomością człowieka.

 

Psychologia analityczna uważa aktywny kontakt człowieka z jego nieświadomością indywidualną oraz archetypami za konieczny dla zachowania zdrowia psychicznego

 

Carl Gustav Jung podkreśla chaotyczność jej zawartości[1].

 

Obejmuje ona:

 

nieakceptowane społecznie pragnienia,

popędy,

przeżycia czy urazy psychiczne nie dopuszczane do świadomości ale mające znaczny wpływ na życie i zachowanie człowieka,

osobiste fantazje,

zapomniane skutki oddziaływania środowiska, uczucia, myśli[3].

 

 

analizuj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×