Skocz do zawartości
Nerwica.com

Splątanie


mamma

Rekomendowane odpowiedzi

Daleko mi do eksperta;).Jednak na tyle ile wiem,chętnie pomogę;)

 

O to mi pomóż, mi! Bo mam pytanie. Już je zadawałam na forum, ale skoro mamy Eksperta to zadam jeszcze tu ;) Czy jeśli moje dolegliwości byłyby nerwicowe, to czy normalne, że po 2 tygodniach brania Asertinu nie odczuwam póki co żadnej poprawy? Czy możliwe, że ten lek jeszcze z czasem zacznie działać?

 

I czy mozliwe, by nerwica dawała objawy trwające tygodniami non stop (mdłości, bóle nóg itd.)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ylva,

Niestety, żeby się dostać do Warszawy musiałabym przejechać pół Polski. Nie mieszkamy niestety blisko siebie.

Ale kto wie, może uda się kiedyś zorganizować jakieś spotkanie zaprzyjaźnionych ze sobą forumowiczów :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, mam to samo co Ylva, czuję się jakby brała mnie grypa, a do tego ból gardła. Tylko, że oglądał mnie lekarz, w gardle nic nie ma, grypa to też nie jest, bo wystarczy, że wyjdę z domu, spotkam się ze znajomymi, albo chociaż skupię się na pracy zawodowej to ból mięśni znika.

 

Absinthe, czy ty masz medyczne wykształcenie? Oczywiście nie musisz pisać jeśli nie chcesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wystarczy, że wyjdę z domu, spotkam się ze znajomymi, albo chociaż skupię się na pracy zawodowej to ból mięśni znika.

 

Mamma wiem, że to marne pocieszenie, ale to masz już pół sukcesu, bo mi od 2 m-cy ten ból nie znika właściwie nigdy a teraz oprócz mięśni rzucił się na stawy... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ylva, tak sobie myślę jak Ci pomóc, bo wiem co to za ból. Wiem, że to totalnie potrafi rozwalić dzień.

Jeśli wyniki badań masz dobre, a zrobiłaś tych badań naprawdę imponującą ilość, bo czytałam w innym wątku, to może, na przekór złemu samopoczuciu zacznij uprawiać sport, np. pojeździj 40 min. na rowerze. To rozgrzeje Ci mięśnie.

Wiesz co ja dzisiaj zrobiłam? Gdy znowu dopadły mnie w domu te grypopodobne objawy zaczęłam uprawiać aerobik z córkami. Bardzo intensywne ćwiczenia, przez ok. 30 min. Na końcu byłam cała mokra, ale...mięśnie mi się rozgrzały, jakby rozluźniły i poczułam się o wiele lepiej.

 

mamma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mamma, a napisze,żeby nie było ze sie wymądrzam,a gówno wiem :).Jestem po liceum medycznym,oraz po kilku kursach z kwalifikowanej pomocy przedlekarskiej.To co Ci mówiłam o krwotokach,wpajają już na pierwszych zajęciach.Poza tym interesuję się tym.Zresztą zawsze możesz sprawdzić,czy czasem nie opowiadam farmazonów:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to może, na przekór złemu samopoczuciu zacznij uprawiać sport, np. pojeździj 40 min. na rowerze. To rozgrzeje Ci mięśnie.

 

Staram się, Mamma, staram, wyganiam się na spacery, chociaż czasem się czuję, jakbym miała paść. Staram się ruszać. Niestety potem nogi mi sztywnieją, bolą i często jest słabo, nogi są jak kłody. No ale ruszać się trzeba, więc co mogę, to próbuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ylva,

No to jeszcze jedna koncepcja, bo naprawdę chciałabym ci coś mądrego doradzić. Może ćwiczenia relaksacyjne. Naucz się, w sposób kontrolowany napinać i rozluźniać poszczególne partie mięśni. Jest taka teoria, że bóle mięśni u "nerwicowców" biorą się stąd, że jesteśmy prawie cały czas spięci, nie zdając sobie z tego sprawy. Ćwiczenia świadomego napinania i rozluźniania mięśni mają nas nauczyć kontroli nad tym.

 

Mam pytanie do osób biorących czynny udział w tym moim wątku: ponieważ już dawno odbiegł on od tematu, czyli "Splątania" (dalej mi właściwie nie rozwialiście lęku a propos tego :( ), to może przenieśmy nasze pogaduszki do mojego wątku dla nerwicowych nocnych marków, założonym przeze mnie w tym samym dziale. Co Wy na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ylva,

No to jeszcze jedna koncepcja, bo naprawdę chciałabym ci coś mądrego doradzić. Może ćwiczenia relaksacyjne. Naucz się, w sposób kontrolowany napinać i rozluźniać poszczególne partie mięśni. Jest taka teoria, że bóle mięśni u "nerwicowców" biorą się stąd, że jesteśmy prawie cały czas spięci, nie zdając sobie z tego sprawy. Ćwiczenia świadomego napinania i rozluźniania mięśni mają nas nauczyć kontroli nad tym.

 

Mamma, dziękuję Ci za wszystkie rady :) U mnie to dziwne kurcze, bo te bóle prawie nie dotyczą kręgosłupa, karku, tylko nóg i rąk z towarzyszącym poczuciem ich osłabienia, bólami stawów (głównie biodrowych, kolanowych) i strasznym strzelaniem stawów wszystkich. Te ćwiczenia, o jakich piszesz, starałam się jakiś czas temu robić, może za wcześnie przerwałam, popróbuje jeszcze.

Ciągle wygląda mi to jednak na coś innego niż nerwica. Próbuję sobie wmawiać, że te bóle mogą być z nerwów, choć każdy lekarz mówi, że raczej nie, ale jednocześnie nie wiadomo z czego są tak naprawdę :/ Dziś poza stałym bólem nóg, który mi ciągle towarzyszy, mam coś takiego, jakby mi ktoś wyrywał ścięgna z lewej ręki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mamma, Z tego co ja wiem splątanie jest przejściowe .

 

-- 23 maja 2012, 22:49 --

 

Możemy się przenieść ;)

 

Wiola, a ja w internecie przeczytałam, że w skrajnych przypadkach można od tego umrzeć. Ale to chyba nie od splątania po dawkach przepisanych przez lekarza ?

 

 

No to przenośmy się dziewczyny do "znerwicowanych nocnych marków". Zapraszam! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiola, wiem, tylko ja ciągle przypominam Ci, że ja mam brać oprócz antydepresantów jeszcze przez jakieś kilka miesięcy te cholerne benzodiazepiny. I to nie trittico mnie przeraża, bo ulotka, jak na tego typu leki, jest nawet do przejścia, tylko ten mix xanaxu i trittico.

Wiesz, bo ostatnio rozmawiałyśmy o tym, że dużo (i szybko;) jeżdżę samochodem. Nie mogę z prowadzenia auta zrezygnować, bo to integralna część mojego życia. Ale za kierownicą nie mogę być senna.

 

mamma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellis,

Na mnie xanax nigdy nie działał usypiająco. Ja biorąc xanax skończyłam studia dzienne i otworzyłam przewód doktorski. Teraz biorąc xanax pracuję na stanowisku kierowniczym, które wymaga szybkiego myślenia i skupienia się.

Rozumiem, że niektóre osoby po xanaxie są śpiące. JA DO NICH NIE NALEŻĘ. Jestem osobą odpowiedzialną i nigdy nie prowadziłabym samochodu czując się "dziwnie" senna.

Także możesz być spokojna :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mamma, ja jestem ON chłopak, muszę zmienić nick bo ludzie się mylą. Ja też nie jestem śpiący, obawiam się jedynie że w razie wypadku.. gdy wykryją we krwi xanax i podobne rzeczy.. mogą być kłopoty z polskim prawem. Prowadzę samochód pewnie i ostrożnie, ćwiczę to, ale boję się sytuacji gdy ktoś sprowokuje wypadek. Mógłbym być oskarżony o xanax we krwi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ellis, przepraszam, że "zmieniłam" Ci płeć ;) , ale rzeczywiście twój nick kojarzy mi się z anglojęzycznym żeńskim imieniem, jak Ellen na przykład. Teraz będę już pamiętać, także nie musisz zmieniać nicka :smile:

Wiesz co, zadałeś trudne pytanie. Nie znam się na prawodawstwie w tej kwestii. Przecież to nie alkohol, ani nie narkotyki. Poza tym zauważ, że nawet na Trittico, który to lek większość ludzi tu na forum uważa za "lekki" pisze: "Uwaga, lek zaburza sprawność psychofizyczną". Na xanaxie nie zauważyłam takiego zapisu.

No i rzecz dla mnie równie istotna, byłam już u wielu lekarzy. Każdemu mówiłam, że prowadzę samochód i żaden nigdy nie powiedział, że mi nie wolno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mamma,

Xanax może upośledzać sprawność psychofizyczną, dlatego też nie należy prowadzić pojazdów mechanicznych, ani wykonywać czynności precyzyjnych w trakcie jego stosowania
to z ulotki.

 

Postaram się doszukać później źródeł prawnych, w Polsce obowiązuje zakaz prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu i/lub środków odurzających. Wydaje mi się, że XANAX jest też takim środkiem. Jak się wyśpię poszukam źródeł i ustawy.

mamma lekarze nie ostrzegają przed tym, oni też są ludźmi. Problem jest taki: mam xanax on mi pomaga ale gdy jadę samochodem to jestem przestępcą. To mi dokucza :(

 

-- 24 maja 2012, 01:09 --

 

ylva, proszę bardzo, czyżbyś wpadła w jakieś kłopoty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeden lek może działać różnie na każdego. pamiętam taką sytuację, gdy mieszkałam z kimś tam i dostaliśmy taki sam lek w tym samym czasie od różnych psychiatrów - ja spałam cały czas a ta osob a chodziła w międzyczasie po ścianach - takiego miała spida. Znajomy bierze hydro, po której dochodzi do siebie parę godzin natomiast ja po tym nie czuję żadnej różnicy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

ylva, proszę bardzo, czyżbyś wpadła w jakieś kłopoty?

 

Kłopoty na szczęście nie. Ale zdaję się, że zrobiłam z siebie idiotkę przed kolegą :evil: Najgorsze, że to znajomy poznany w ten sposób, że jest dobrym kumplem mojej siostry i jej męża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×