Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?


d65000

Rekomendowane odpowiedzi

Saiga - skąd ja to znam,doskonale pamiętam jak pisałem takie rzeczy z 5 lat temu na forum

Każdy ma tam jakieś mniejsze lub większe zainteresowania,nikt za ciebie zainteresowań nie znajdzie.

Myśłisz,że nie szukałem?Może i mam zainteresowania jakieś,ale co z tego skoro obiektywnie nie mam możliwości ich rozwinięcia.

 

Trzeba kombinować,przebijać własne limity,myślisz że mi wszystko wychodzi na pstryknięcie palca,albo że nie wegetuje?

Też wegetuje, i nie raz mam ch*jowe dni, i chęć pierdyknięcia wszystkim,ale tego nie robię.

Myślisz,że nie kombinuję...Całe życie kombinowałem,i tak sobie wykombinowałem,że teraz jestem w głębokiej dupie,bo nie mam ani dobrych perspektyw na życie,ani perspektyw na odpowiednią pracę....

 

Lekarze,terapie,nie wiem - nie wierzę że jest to niemożliwe.

Całe życie miałem przejebane przez ludzi,już w przedszkolu wiedzieli,że coś ze mną nie tak.Potem w szkole codziennie musiałem sobie radzić z ludżmi,bo z nimi miałem problemy(problemy typu dręczenie,wyzywanie,bicie,potem w następnych latach doszły grożby,szantaże,kradzieże(okres gimnazjum),jeszcze póżniej tępe nauczycielki które,postanowiły,że mnie ujebią,ale im się to nie udało,kolejne problemy z debilami,tym razem z liceum...Potem męczyłem się na studiach z ludżmi.Na praktyce i stażu ludzie mieli mnie dość,bo niczego nie potrafiłem dobrze zrobić itp.

Przez problemy szkolne dostałem ataków paniki silnych w 2002 roku.A inne objawy miałem już wcześniej.Miałem 4 psychologów od tamtego czasu,z każdym pracowałem nad sobą ponad rok,z ostatnią prawie 2 lata,brałem i biorę leki.I wiesz,ja już nie wierzę,że kiedyś będzie normalnie - bo nigdy nie było.Dosyć robienia sobie zbędnej nadziei.Mam dość tych momentów kiedy zaczynam w siebie wierzyć,a po czasie następuje jebnięcie,bo jednak znowu się okazało,że moje starania idą na marne.

 

Saiga - wiem o czym piszesz,bo też kiedyś tak myślałem,że wystarczy robić tak i tak i będzie dobrze,ale....to nie jest do końca prawda.

 

BTW sorry za mój offtop,ale dziś mam dzień rzygania emocjonalnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlategoi ja od poczatku mowie, ze nie patrze ba wyglad, tylko na "to cos", na poczucie humoru, stosunek do dziewczyn :)

a wiekszosc tylko narzeka na wyglad i mowi, ze to jest glowna przyczyna ich problemow. nie zwalajcie tylko na wyglad

to jest takie bezsensowne usprawiedliwianie sie ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlategoi ja od poczatku mowie, ze nie patrze ba wyglad, tylko na "to cos", na poczucie humoru, stosunek do dziewczyn :)

a wiekszosc tylko narzeka na wyglad i mowi, ze to jest glowna przyczyna ich problemow. nie zwalajcie tylko na wyglad

to jest takie bezsensowne usprawiedliwianie sie ;d

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlategoi ja od poczatku mowie, ze nie patrze ba wyglad, tylko na "to cos", na poczucie humoru, stosunek do dziewczyn :)

a wiekszosc tylko narzeka na wyglad i mowi, ze to jest glowna przyczyna ich problemow. nie zwalajcie tylko na wyglad

to jest takie bezsensowne usprawiedliwianie sie ;d

 

Nie każdy ma poczucie humoru tak jak nie każdy ma wygląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dlategoi ja od poczatku mowie, ze nie patrze ba wyglad, tylko na "to cos", na poczucie humoru, stosunek do dziewczyn :)

a wiekszosc tylko narzeka na wyglad i mowi, ze to jest glowna przyczyna ich problemow. nie zwalajcie tylko na wyglad

to jest takie bezsensowne usprawiedliwianie sie ;d

 

Nie każdy ma poczucie humoru tak jak nie każdy ma wygląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienawidze jak mam zly humor to ktos jeszcze bardziej mnie dobija gadaniem : a ja mam gorzej, takie jest zycie

wole jak ktos zacznie zbijac, wyglupiac sie, powie cos smiesznego

a nie wieczna zamula

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienawidze jak mam zly humor to ktos jeszcze bardziej mnie dobija gadaniem : a ja mam gorzej, takie jest zycie

wole jak ktos zacznie zbijac, wyglupiac sie, powie cos smiesznego

a nie wieczna zamula

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie czy sprawdzasz wygłaszane przez siebie poglądy w praktyce. Tzn jak np. jak zmieniasz swoja osobowość, od ilu lat to robisz, jakie masz efekty, ile dziewczyn próbowałeś podrywać, ile poderwałeś, jak z twoja sylwetką itd.?

 

Obecnie nie pracuje nad sobą, ale też i nie szukam dziewczyny, A praca nad sobą jest konieczna,temu nie zaprzeczysz.

Chyba że uważasz że lepiej stać w miejscu,albo bojceć tutaj. Lub uważać że wszyscy są "be" tylko ja "Ok",to życzę powodzenia,mnie stanie w miejscu doprowadza jedynie do czarnej dupy,jeśli uważasz że to słuszny sposób - Powodzenia.

 

 

Znam bardzo wiele takich osób, które spełniają te kryteria i są same.

I też bojcą,czy jednak mimo wszystko próbują dalej,bądź zajmują się czym innym?

 

 

depresyjny86, No dobra - próbowałeś,nie udało się - zwracam honor, ale próbowałeś,nie wyszło,życie nie jest "happy story" i często nie do końca wychodzi,jednak czy już w ogóle nie masz możliwości rozwoju,czy też zmienienia własnej sytuacji?

 

 

W życiu nie zawsze się udaje,czy ma się fuksa, że wszystko się potoczy jak chcemy.

 

 

Ale czy to znaczy że lepiej kontynuować wątek przez kolejne,10,50,500 czy 1000 stron srając farmazony? Nie,wg mnie lepiej próbować coś zmieniać,niż stać w miejscu,sam od lat przebywam w stagnacji,i nic to dobrego nie przynosi - ani mnie,ani osobom wokoło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawi mnie czy sprawdzasz wygłaszane przez siebie poglądy w praktyce. Tzn jak np. jak zmieniasz swoja osobowość, od ilu lat to robisz, jakie masz efekty, ile dziewczyn próbowałeś podrywać, ile poderwałeś, jak z twoja sylwetką itd.?

 

Obecnie nie pracuje nad sobą, ale też i nie szukam dziewczyny, A praca nad sobą jest konieczna,temu nie zaprzeczysz.

Chyba że uważasz że lepiej stać w miejscu,albo bojceć tutaj. Lub uważać że wszyscy są "be" tylko ja "Ok",to życzę powodzenia,mnie stanie w miejscu doprowadza jedynie do czarnej dupy,jeśli uważasz że to słuszny sposób - Powodzenia.

 

 

Znam bardzo wiele takich osób, które spełniają te kryteria i są same.

I też bojcą,czy jednak mimo wszystko próbują dalej,bądź zajmują się czym innym?

 

 

depresyjny86, No dobra - próbowałeś,nie udało się - zwracam honor, ale próbowałeś,nie wyszło,życie nie jest "happy story" i często nie do końca wychodzi,jednak czy już w ogóle nie masz możliwości rozwoju,czy też zmienienia własnej sytuacji?

 

 

W życiu nie zawsze się udaje,czy ma się fuksa, że wszystko się potoczy jak chcemy.

 

 

Ale czy to znaczy że lepiej kontynuować wątek przez kolejne,10,50,500 czy 1000 stron srając farmazony? Nie,wg mnie lepiej próbować coś zmieniać,niż stać w miejscu,sam od lat przebywam w stagnacji,i nic to dobrego nie przynosi - ani mnie,ani osobom wokoło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z powagą,jak ze wszystkim - nie można przesadzać - zarówno jak i osoba ciągle mająca "grabarz face" i sztywna jak trup, jak i ktoś kto ciągle pajacuje - obie będą trochę irytujące.

 

Po sobie powiem,zazwyczaj jestem poważny,ale też i lubie zarzucić głupim żartem.

Balans,jak zwykle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z powagą,jak ze wszystkim - nie można przesadzać - zarówno jak i osoba ciągle mająca "grabarz face" i sztywna jak trup, jak i ktoś kto ciągle pajacuje - obie będą trochę irytujące.

 

Po sobie powiem,zazwyczaj jestem poważny,ale też i lubie zarzucić głupim żartem.

Balans,jak zwykle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mowie, zeby caly czas robil z siebie pajaca

ma sie umiec zachowac , gdy sytuacja tego wymaga

ale zeby potrafil czasami powiedziec cos smiesznego, rozbawic mnie, pocieszyc

a nie , powaga

w ogole nie lubie powaznych ludzi, bo ja cos zbijam a oni poker face -,-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie mowie, zeby caly czas robil z siebie pajaca

ma sie umiec zachowac , gdy sytuacja tego wymaga

ale zeby potrafil czasami powiedziec cos smiesznego, rozbawic mnie, pocieszyc

a nie , powaga

w ogole nie lubie powaznych ludzi, bo ja cos zbijam a oni poker face -,-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×