Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Np. tak, że poza szkołą to gnije w domu. To byłoby dziwne jakbym oświadczyła, że wychodzę. Jakoś do tego psychologa trzeba dochodzić. Poza tym na prawdę mi się to nie widzi. Wydaje mi się to po prostu śmieszne i dziwne, że jakaś baba ma nagle sprawić, że poczuję się lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mówiłabyś że np. poznałaś jakąś koleżankę i idziesz do niej.

Taka "baba" może zmienić w pewien sposób Twój sposób myślenia przed wszystkim o sobie, o innych też na lepszy i bardziej pozytywny. Tutaj tkwi to wszystko.

Ale już nie namawiam Cię, to będzie Twoja decyzja w Twoim życiu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie tak, że moi rodzice są surowi i na nic mi nie pozwalają (spróbowaliby tylko). Postawiam się i kłócę w każdej sprawie, bez obaw. Chodzi o to, że mam mało znajomych i od dawna tych samych, więc jakbym nagle powiedziała o nowej koleżance i jeszcze jej nie przedstawiła to byłoby to co najmniej dziwne. To w ogóle do mnie nie pasuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Relacje z ludźmi...znajomości,życie towarzyskie...po*ebanie skomplikowane,dla mnie czasem wręcz nie do ogarnięcia,ni uja się dogadać,czy zapomina człowiek "JAK",Nie łatwe, i co z człekiem nie tak...

Choć u mnie to brak inicjatywy,albo już tak najebane we łbie że nie do zreformowania.

:mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SmutnaTęcza

Aurora - myślałam o bibliotece, ale do tego potrzebne są studia bibliotekoznawstwo (bez tego się nie obędzie), a ja tego nie mam. Co do paznokci, czy makijażu....ja po prostu nie lubię pracy z ludźmi :? Jestem introwertykiem, najlepiej czuję się sama ze sobą. Dlatego nie widzę sensu życia.

Dlatego mogłabyś pracować w bibliotece albo w jakiś archiwum, nie wiem. Czy jest coś, co uniemożliwia Ci podjęcie studiów bibliotekoznawczych?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opasnm, a kochasz? Dlaczego to musi tak wyglądać ? :( Tyle czasu zawzięcie broniłam przyjaźni damsko-męskiej, że to wcale nie jest tak, że jedna strona jest zakochana w drugiej i co? Pewnego razu się dowiaduje, że mój najlepszy przyjaciel mnie kocha. Nie mogłam przeżyć tego, że ja nic do niego nie czuję. Cały czas miałam w głowie jego słowa. To było straszne :( Ale to było dość dawno i chyba mu przeszło. Teoretycznie nasza przyjaźń dalej trwa ale myślę, że powoli tracimy kontakt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

opasnm, a kochasz? Dlaczego to musi tak wyglądać ? :( Tyle czasu zawzięcie broniłam przyjaźni damsko-męskiej, że to wcale nie jest tak, że jedna strona jest zakochana w drugiej i co? Pewnego razu się dowiaduje, że mój najlepszy przyjaciel mnie kocha. Nie mogłam przeżyć tego, że ja nic do niego nie czuję. Cały czas miałam w głowie jego słowa. To było straszne :( Ale to było dość dawno i chyba mu przeszło. Teoretycznie nasza przyjaźń dalej trwa ale myślę, że powoli tracimy kontakt.

 

 

Kocham Go...ale ona dziewczyne...i uparcie twierdzi, że ją kocha...że ona jest jego partnerką życiową...ale to jest mega toksyczny związek...niszczy go...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś pewna, że on do ciebie nic nie czuje to mu tego nie mów.

 

Nie mogę być tego pewna...nigdy nie możemy być tego pewni...

Chociaż wiesz co? Skoro chcesz to powiedz, co ci szkodzi. Tylko nie będzie ci głupio jeśli okaże się, że on nic do ciebie nie czuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś pewna, że on do ciebie nic nie czuje to mu tego nie mów.

 

Nie mogę być tego pewna...nigdy nie możemy być tego pewni...

Chociaż wiesz co? Skoro chcesz to powiedz, co ci szkodzi. Tylko nie będzie ci głupio jeśli okaże się, że on nic do ciebie nie czuje?

 

 

 

i tak przez najblizsze 5 lat mieszkam od niego ponad 700 km...

a w jego okolicach bywam 3, max 4 razy na rok...na dwa,trzy dni..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"..sciskalem dlonie mocno, aby ani kropla ognia nie przecisnela sie przez nie, skrywalem tam pieknego motyla, nie chcialem by stalo mu sie cokolwiek zlego, byl przestraszony, lekal sie, zmarnialy mu skrzydla. Niewaznym bylo to ze plomienie mnie obejmowaly, ja nie szukalem schronienia, przyszedlem tu po to by temu, zablakanemu motylowi je ofiarowac. Morze ognia grzmialo wokol mnie, wszystko plonelo, plomienie byly tak mocne, ze nie moglem dostrzec swych rak, lecz mimo tych przeciwnosci, wiedzialem to co bylo najwazniejsze, moj motyl byl wciaz bezpieczny. Ogien stal sie ciezki, zbyt ciezki abym mogl stac, upadlem, na jedno kolano, wiedzialem juz, ze nie podolam temu by wstac, nie bede meznym bohaterem dzielnie trwajacym na swej pozycji, lecz ochronie. Skulilem sie, pochylilem glowe ku piersi, przyciskajac zacisniete na ksztalt klebka rece, ktorymi bronilem dar niezwykly. Wnet wszystko ucichlo. Nie czulem juz zaru, nie bylo juz ognia. Wszystko stalo sie takie jakie bylo zanim pieklo spadlo na ziemie. Lecz to mnie nie interesowalo, chcialem wiedziec czy moj motyl jest nietkniety, czy go obronilem. Tak, wciaz zyl, nie dosiegly go plomienie, na to nie pozwolilem. Radosc z tej rzeczy byla ogromna, wszechpotezna, tak wielka iz dzieki niej moglem w zupelnosci zapomniec o bolu i cieszyc sie tym, ze ochronilem cudo"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

'Caly dzien siedzenia w kompie i proba podkrecenia karty i procka zeby pyknac w creed 4 :evil: i wynik taki ze gra chodzi tak samo a na kompie kilka trojanow od roznych programow:D . Wiem ze powod blahy do jeczenia ale lepsze to niz realne psychiczne problemy."

 

jak nvidia to riva tuner i forceware do sterownikow albo msi afterburner

jaka karta i ile dales rade podkrecic procesor graficzny i pamiec?

miales mozliwosc regulowania napiecia?jak tak to powolutku je zwiekszaj razem z mhz na procku i pamieci.

 

musisz mniec odblokowane potoki aby zmieniac napiecie.

jesli chodzi o procesor glowny to tylko w biosie jak masz odblokowany, ewentualnie CpuFSB/CpuCool zmieniajac mnoznik fsb, czesto jest wymagany numer seryjny biosu ktory jest na ukladzie scalonym od biosu na plycie glownej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×