Skocz do zawartości
Nerwica.com

"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!


magdasz

Rekomendowane odpowiedzi

Przeraża mnie świat bez miłości. Zdaje się, iż pomimo doświadczeń rewolucji seksulanej o uczucie to trudniej niż kiedykolwiek wcześniej... I to z niejednej przyczyny (bezpośredni wpływ na wspomniany fenomen ma charakter współczesności - mam tu oczywiście na myśli kulturę Zachodu).

 

Moje serce jest twarde, chropowate i chłodne. Przypomina dawno wygasły wulkan (mógłby się ponownie uaktywnić?). Serce skamieniało, co było zwyczajną reakcją na brak miłości. Pomimo tych dwudziestukilku lat na karku, nigdy jej nie zaznałem. Trudno mi też w nią uwierzyć - wydaje mi się ona li tylko bajką opowiadaną dzieciom, bądź epizodem rodem z głupich amerykańskich filmów.

 

Ulżyło mi. Napiszę o tym i wyjaśnię więcej w pewnym moim kąciku w sieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Milosc to iluzja.

 

Nierzadko to tylko namiętność.

 

Są różne miłości - różne definicje. Jeden pisząc o miłości pisze o namiętności, inny o uczuciu którym obdarza bliskich, jeszcze inny Boga - miłość to słowo ogólne, bardzo szerokie. Miłość bywa iluzją, bywa też tylko namiętnością, ale tak naprawdę to pojęcie kryje w sobie o wiele więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lady Em., jestem osobą która za przyjaźnie zazdrosna nie jest, ale wszystko też ma swoje granice. Pisałaś też, że źle traktuje matkę - nie boisz się, że z czasem i Ciebie zacznie tak traktować?

 

Nie chcę zbyt wiele się wypowiadać, bo mam złe doświadczenia - ale mąż właśnie zaczął mnie tak traktować, jak swoją matkę, nawet gorzej, bo nie miał zahamowań i dochodziło do rękoczynów.

 

Bądź ostrożna.

 

****

 

Nie wiem po co, ale dziś rozmyślałam o tym, co mogłoby wpłynąć na zwiększenie pewności, że nikt by mnie nie uratował, gdybym chciała się zabić... Nie zamierzam, ale myśli się pojawiły :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

omeeena, wiem, dlatego zdecydowałam ze jutro się z nim umowie, ze ja z nikim nigdzie chodzić nie będę, a on tak samo. Kończy się dobre, jesteśmy przecież w poważnym związku.

jasaw, moi rodzice mówią to samo i też bardzo im się to nie podoba... :oops:

kryty_k, boje się. Dlatego zaraz zdecydowanie wkraczam. Nie pozwalam mu na takie traktowanie, szczególnie ze jego mama jest bardzo fajna babka.

Prawda jest taka ze prędzej czy później będzie mnie tak traktować jak nauczono go w domu. A ze pozwalano mu na wiele... To się rozczaruje, bo ja nie pozwalam :twisted: dostal juz parę razy w pysk za kolejne wypierd... w kierunku matki wiec może go naprostuje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×