Skocz do zawartości
Nerwica.com

Brus

Użytkownik
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Brus

  1. wspolczuje, byc moze warto bylo walczyc o ten stary zwiazek. Porozmawiac isc na kompromis w kilku sprawach. 8 lat to sporo
  2. zalujesz, ze rozstalas sie z chlopakiem z ktorym bylas tyle lat ?
  3. wyprowadzilem sie od rodzicow i normalnie wariuje siedzac sam. Nie wiem czy mam depresje czy to przez samotnosc. Nic mi sie nie chce zmuszam sie do wsyzstkiego. Cale dnie siedze w pracy a jak mam wracac do domu to az mnie skreca. -- 26 gru 2013, 20:57 -- Nie wyszlo mi z dziewczyna zostalem sam, mam malo czasu na nauke bo jestem w szkole przez internet. Teraz za miesiac mam zaliczenia musze jechac do innego miasta krecic z chorobowym, a ja prawie nic nie umiem. Pewnie bym sie wyrobil z czasem ale sama mysl o tym ze duzo pracuje mnie tak dobija ze nie chce mi sie nawet brac do nauki. Nie bylem taki, jestem strasznie leniwy, ciezko mi sie wogole do czegos zabrac..Zeby pozmywac naczynia czy isc do sklepu musze sie przelamywac. Chodze na silownie kilka lat, teraz jak tam ide to czuje taka ulge. Wszystkie zmartwienia gdzies odlatuja.
  4. Witam. Mam przyjaciolke, ktora zwierzyla mi sie, ze pol roku temu lekarz powiedzial jej o tym, ze byc moze ma raka. Caly czas zwleka z badaniami. Tlumaczy sie tym, ze boi sie uslyszec, ze jest chora. Ma 4 letnia corke i meza. Ma dla kogo zyc. Nie wiem jak moge ja namowic na te badania. Ona nie chce slyszec ze wogole nawiazuje do tego rozmowe. Moze ma ktos jakis pomysl? Pozdrawiam
  5. Saraid, Szukalem polskiego psychologa w miescie, w ktorym mieszkam zagranica i nic nie znalazlem. Wydaje mi sie, ze sobie radze. Zmienilem sie wewnetrznie przez kilka lat, teraz to zauwazam. Nie przejmuje sie za bardzo niczym, nie mam juz dolkow. Jak cos mnie wkurza to to olewam po prostu. Moje zycie jest teraz jakby spontaniczne. Ale boje sie mojej reacji jak ja zobacze naprzyklad z dzieckiem. Co ja wtedy zrobie i jak sie zachowam, nie wiem..Mam jej powiedziec czesc, czy moze mam podejsc pogadac z nia i z dzieckiem, a moze ja olac. Lubie to dziecko i ta mala mnie tez. Pewnie mnie pozna i co wtedy ;[
  6. Saraid, Nie jestem na terapii i nie utrzymuje zadnych kontatkow. Nawet nie chce. Bede w moim miescie niedlugo i ona bedzie napewno dazyla do kontaktu. Teraz bedzie probowac zrobic to delikatnie, znam ja bardzo dobrze. Poza tym nie ma opcji zebysmy sie nie spodkali mieszkamy blisko siebie. Zamienilem milosc w nienawisc tak jak napisalas. Nie wiem co zrobie jak ja zobacze jak bedzie szla z dzieckiem. Jak sie zachowac, bo lubie ta mala i nie chce przy niej odgrywac zadnej szopki. Wogole nie wypada. A nie potrafie po tym wszystkim udawac jakby nic sie nie stalo ;[ Udawac ze jej nie znam? Tez nie dobrze bo bede widzial sie z jej kolezanka i pewnie zobacze sie z jej mezem. I co im wtedy powiem ze mam focha ? Strasznie ja nienawidze, najchetniej bym jej nawtykal ;[
  7. Kazdy jest mi obojetny, az sam siebie nie poznaje. Kiedys bylem bardzo emocjonalna osoba. Potrafilem sie rozplakac na filmie. A teraz tylko sie kluce ze wszystkimi. Zmianialem sie z roku na rok, po tym jak moja byla sobie ze mna pogrywala. Teraz nie ufam nikomu i jest mi dobrze z tym jaki jestem. Chyba nienawidze ludzi. Do rowiesnikow jestem "wyzywajacy" dodaje mi to sily, ze w razie czego od razu daje w pysk. Mam bardzo dobre predyspozycje do tego. Kolezanka powiedziala, ze jestem zimny. Niemoge sie doczekac konfrontacji z moja byla, pewnie za 2 miesiace, bo przyjade do mojego miasta. Jestem ciekaw czy spojrzy mi w oczy i czy bedzie dalej pisac mi jakies bzdury. Tylko na to czekam, szybciutko mnie znienawidzi
  8. Brus

    KONIEC

    Wredna jestes. Nikt nie kaze Ci tego czytac.
  9. Powiedziala mi ze jestem pozadnym facetem, ze bym nigdy nie zdradzil, bedzie zazdroscic mojej dziewczynie, a olala. Co jej sie moglo we mnie podobac. Nienawidze jej, a jutro znowu bede tesknil. Jestem idiota..Teraz sam ranie jedna, a jakbym chcial z nia cos na powaznie to by mnie zostawila. Moze w w sumie jej nie ranie, bo lubi sie bawic. Wogole jestem chyba z marsa
  10. Jestem klebkiem nerwow. Wszystko mnie denerwuje, szef ma mnie jak na widelcu. Za byle co wylece, ciekawe co wtedy bedzie. Zadnych zasad, zadnych praw. Nic. Plany? Zawsze wszystko musi poleciec na lep. Musze byc na lasce, bo sam sobie nie dam rady. Fajnie, zrobilem z siebie idiote. A moja byla sobie siedzi bawi sie ma wyjebane, bo ma mnie w koncu z glowy. Zycie jest takie pojebane
  11. Ostatnio przegladam troche forum. Rady niektorych urzytkownikow napewno dobre, ale do mnie nie trafiaja. Ten temat w ktorym sie wypowiadam dal mi sporo do myslenia i rady Pani, Candy14, Svafa, Psychotropka`89, i jeszcze kilku urzytkownikow pomogly mi. Odcialem sie od problemu i przede wszystkim zdalem sobie z niego sprawe. Jestem jednak pewny ze przy konfrontacji nie dam sobie rady. A rady typu: izolujesz sie od ludzi to wyjdz do nich, albo: chcesz miec partnera ale nie mozesz znalezc to lepiej szukaj, do mnie nie przemawiaja. Nie wiem co mi jest, ale cos jest skoro siedze sam w domu , odcialem sie od ludzi, a moim jedynym zajeciem jest praca, dieta i ciagle cwiczenia. I tak jest przez kilka lat. Nauczylem sie nie myslec o tym, ze jest mi zle. Dusic to w sobie, przelamywac swoje blokady, na sile. Ale mam problem, gdzies gleboko w sobie i nie umiem nawet do niego dotrzec. Pewnie moje dziecinstwo tez ma na to wplyw. Ale dosc wylewnosci, nie chce sie uzalac nad soba, bo to do niczego nie prowadzi. Potrzebuje terapii po prostu ;]
  12. Na moje pytanie czy technika uwalniania emocji ma cos wspolnego z hipnoza, ta Pani odpowiedzial mi, ze nie ma z nia nic wspolnego. Jest ona zwana inaczej akupunktura psychologiczna Nic wiecej o tym nie wiem i nigdzie nie ma zadnych informacji. Tez wydaje mi sie ze cos tutaj jest nie tak. Gosciowka wola sobie sporo za te sesje, a nawet nie ma pozadnej strony. Moj problem jest chyba troche szerszy niz uzalenienie i coraz bardziej wydaje mi sie ze potrzebuje terapii
  13. Teologia kierunek Duchownosc, ktory uzyskala na studiach w Chicago Na stronie ma poskanowane jakies dyplomy. Dobra trudno chyba musze sobie jakos z tym sam poradzic Ps. Candy14, Nocny Marek jestes, jak ja ;]
  14. A terapie przez internet sa zle? Moze tak cos znajde
  15. Na terenie mojego miasta nie ma zadnego polskiego psychologa. Znalazlem tylko jedna strone. Chyba nie moge podac linku na forum, wiec nie podaje. Jest to pewna Pani psycholog z magistrem z Psychologii Klinicznej i Teologii Duchowosci, ktora prowadzi sesje przez skype, nowoczesna technika uwalniania emocji. Nie wiem czy nie chodzi tutaj przypadkiem o jakis rodzaj hipnozy. Nie zdawalem sobie sprawy ze sesje moga byc takie drogie. Nie wiem co robic ;[
  16. Jestem zaburzonym zamulencem i ide spac. Dobranoc ;]
  17. Jak mam wolne to siedze caly czas w domu, zadko spotykam sie ze znajomymi, nie mam dziewczyny, napierdzielam ciagle na silowni, ktora mam w pokoju i obijam worek [bokserski, bez skojarzen ]. Czy jestem zaburzony?
  18. Jezeli mialas na mysli ucieczke od problemow, to ze swojego doswiadczenia zdecydowanie odradzam. To od czego uciekasz i tak do Ciebie wroci i dobije jeszcze bardziej..
  19. W moim otoczeniu tacy faceci wrecz na odwrot, odstraszaja dziewczyny, albo sa obiektem kpin xD
  20. Starzy mnie wkurzaja. Robia wszystko zeby mnie zniechecic do wyprowadzki.
  21. Nie, nie. To juz wole chociaz inicjaly :[ Kurcze przydala by mi sie kobitka, zeby mi doradzila jakie mam walory Szersze dzinsy odpadaja, nawet takie bardziej skejtowskie tak? W sumie moze mi tez oplaca sie wyposarzyc w jakiejs wezsze spodnie
  22. Wlasnie w tym problem. Chyba, ze zaczynalo by sie na jednej nodze a konczylo na drugiej
×