Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

"Nie polecam Ci jednak brać ich codziennie" Tunia03 co ty za przeproszeniem pie_____(takie tam słowo)O jakie leki Ci chodzi?O co Ci wogole chodzi?Uprawiasz jakies domorosłe praktyki psychiatryczne? Czy co?Te leki to nie sa witaminki,zeby tak sobie odstawiac i brac "nie codziennie".Chcesz narobic komus problemow?.Wybacz ale te leki bierze sie tylko i wyłacznie pod kontrola psychiatry,a nie "za porada kolezanki z forum".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te leki to nie sa witaminki,zeby tak sobie odstawiac i brac "nie codziennie".Chcesz narobic komus problemow?.Wybacz ale te leki bierze sie tylko i wyłacznie pod kontrola psychiatry,a nie "za porada kolezanki z forum".

Ja od psychiatry dostałam Lexotan, który działa uspakajająco ale niestety bardzo uzależnia i mogę go brać tylko kilka tygodni, póżniej miałaby nastąpić zmiana leku na inny, itd. Zresztą znam ludzi, którzy 30 lat są już na lekach i tak właśnie mają co jakiś czas zmniejszane lub zwiększane dawki albo zmieniane na inne. To nie o to chodzi żeby się nawalić lekami a bez nich ani rusz. Więc jeśli choroba pozwala na to żeby nie brać ich rególarnie to nie należy się w to pakować. To tak jak z alkoholizmem, jak alkoholik wypije to czuje się dobrze, a wszystkie problemy znikaja. Jak alkoholu nie ma problemy wracają i nie da się zyć na trzeżwo. Czy alkohol leczy ich depresję, albo rozwiązuje ich problemy? Nie!! Ale pozwala zapomnieć o problemach a to droga do nikąd! Mój psychiatra jest również terapeuta i sam mi poradził, ze jeśli dam radę funkcjonować bez leków to byłoby dobrze, bo problem leży w mojej duszy, którą sama muszę uleczyć. A uleczę ją jedynie poprzez terapię a nie poprzez leki.Lexotan mam brać dorażnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tuniu masz duzo racji w tym co piszesz.Ale prosze bez takich "generalnych wskazówek-"Nie polecam Ci jednak brać ich codziennie"Moim skromnym zdaniem jak sie człowiek "sam nie wezmie za siebie" to zadne leki ani psychoterapia mu nie pomoze.Ale czasami bez lekow sie nie da.Mam nadzieje,ze sie nie obraziłas....ps.masz swietny awatar :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

.Ale czasami bez lekow sie nie da.Mam nadzieje,ze sie nie obraziłas....:D

Dlatego więc mówię ,żejeśli choroba na to pozwalato raczej nie pchać się w leki. Nie obraziłam się tłumaczę to sobie tym, że ludzie chorzy to ludzie zgryżliwi ha ha ha ha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki na nerwice działają jak środki przeciwbólowe,

Tuniu. Masz racje, że istnieje pewna grupa leków , które działają "przeciwbólowo". maskuja chorobe, ale jej nie lecza. i faktycznie to co ty bierzesz nalezy do tego typów leków ( mój rudotel również),

ale są leki ,które są"antybiotykami "dla tej choroby i trzeba sięgnąć właśnie po nie. one leczą, pozwalają na rozwój i walkę. uczą nowych nawyków. itp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tuniu piszesz:"to raczej nie pchać się w leki"Dalej nic z tego nie rozumiesz
Cholera jasna to Ty nic nie rozumiesz!! JEŻELI TWOJA CHOROBA NIE JEST AŻ TAK BARDZO ZAAWANSOWANA TO NIE BIERZ LEKÓW 3X DZIENNIE PO JEDNEJ TABLETCE TYLKO WTEDY KIEDY CZUJESZ ŻE DZISIAJ W TEJ CHWILI NIE PORADZĘ SOBIE ZE SWOIM LĘKIEM Ja dziś miałam np. trzy ataki lęku a przez cały dzień arytmie. 2 godz. zastanawiałam się jak iść do sklepu po zakupy. Bo będzie dużo ludzi, bo przyjdzie lęk itp. W końcu stwierdziłam że nie poddam się jakimś irracjonalnym lękom bo mnie tam w sklepie nikt nie pobije. W sklepie wydawało mi sie że już odlatuję- nie odleciałam. wRÓCIŁAM DO DOMU I ZAJĘŁAM SIĘ GOTOWANIEM. kIEDY SIĘ POŁOŻYŁAM KOLEJNY LĘK. I znowu powiedziałam sobie, że przecież nie umrę bo to tylko lęk! I nie zażywałam leku i kolejny dzień przeżyłam. Ale jutro idę do szpitala do chorej koleżanki i wiem napewno że bez leku nie dam rady, bo mam szpitalofobie. I jutro będzie mi potrzebny.Myślę że nie ma sensu dalej kontynuować naszej dyskusji bo zaczynam się denerwować .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"JEŻELI TWOJA CHOROBA NIE JEST AŻ TAK BARDZO ZAAWANSOWANA" -dobra rozumiem trzeba walczyc bez lekow i cały czas mniec nadzieje ze sie uda,ze sie nie rozwinie...Brac systematycznie leki/CHODZI MI O LEKI KTORE LECZA A NIE DZIŁAJA DORAZNIE/ i zyc bez lękow to według ciebie co -porazka?Ten twoj psychiatra sam powinien sie leczyc jak Ci cos takiego zapisał....Po co sie "ograniczasz?Walnij Tramal i poradzisz sobie w kazdej sytuacji..ciekawe jak długo... :roll:A tak na serio...masz bardzo głupie podejscie do tej choroby...powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tunia03 cytat:"JEŻELI TWOJA CHOROBA NIE JEST AŻ TAK BARDZO ZAAWANSOWANA TO NIE BIERZ LEKÓW 3X DZIENNIE PO JEDNEJ TABLETCE TYLKO WTEDY KIEDY CZUJESZ ŻE DZISIAJ W TEJ CHWILI NIE PORADZĘ SOBIE ZE SWOIM LĘKIEM" -najgłupsze zdanie jakie znalazłem na tym formu.A i zapomnialem najbardziej szkodliwe...Ty wez zgłos to do reklamy Afobamu lub Xanaxu..lub podobnego......"G"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakie to są leki które leczą-możesz podać nazwę?

dla mnie naprzykład lexapro.

ale nie wtrącam się :D

prosze przeprowadzać wymianę zdań. ciekawa ta wasza rozmowa.

jestem po stronie N.N...w tym twierdzeniu , ze nie można sobie dawkować leków jak kto woli,

a po stronie Tuni, bo walczy z lękami i przełamuje stare nawyki.....

 

prosze o dalszy ciąg...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podłacze sie pod dyskusje..jak mozna.Brałem doraznie Afobam-bardzo pomagał do czasu gdy sie uzalezniłem od niego...Ale to inna historia.Mi pomogł Coaxil i Spamilan.Nie ma juz takiej sytuacji w ktorej odczuwałbym lek.Czasami czuje jeszcze lekki dyskkomford ale to"pryszcz" w porownaniu z tym co działo sie jeszcze rok temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korek a nie chodziłeś na psychoterapię? Ja raz zażyłam coaxyl i moje lęki po nim się spotęgowały.Póżniej dowiedziałam się, że powinnam była go brać z zomirenem, ktory mnie uspokoi. Czy w takim razie coaxyl leczy? W jakiś sposób wiąże te rozszarpane nerwy? Jeśli tak to zaczynam brać leki rególarnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat z innego Forum

 

Jestem wsciekla na mojego pierwszego lekarza, u ktorego sie leczylam bo to on mnie uzaleznil. Gdy szlam do niego na wizyte zawsze przepisywal mi wlsnie LEXOTAN i jakis antydepresant, a j nie mialam zielonego pojecia o lekach uzalezniajacych, on tez nie powiedzial mi, ze moge go zaywac np. tylko miesiac lub dwa. Zazywam ten lek rano 6mg w poludnie 3mg i wieczorem 6mg. Od dwoch miesiecy zaczelam stopniowo go odstawiac. Odstawianie zaczelam od dawki wieczornej, odrzucalam 4,5mg miesiecznie.Teraz doszlam do 3mg nadal dawki wieczornej i juz zauwazylam skutki odstawienne ( leki, bezsennosc, nerwowosc, nadmierna potliwosc itp )

Nie wiem co mam robic, jestem wsciekla sama na siebie, ze dalam sie tak "okaleczyc" no i zarazem na lekarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny cytat....chodzi o Coaxil...

 

"ja biore od tygodnia, juz po kilku dniach zauwazylam poprawe, lekka, ale jednak, generalnie likwiduje lęki, w moim przypadku lęki po dwoch dniach stosowania juz nie wystepowaly, moze moj organizm traktuje to jak placebo, nie wiem, jakby nei traktowal jest lepiej, ale czasami chore mysli potrafia lekko z rownowagi wyprowadzic i czasem, ale rzadko dolek lapie... ale generalnie jestem zadowolona . Jeszcze nie odczuwalam skutkow ubocznych, lepiej sypiam, czasami wieczorem glowa boli i pulsuje tylko (jedyny minus, ktory zaobserwowalam, ale i tak mniej niz przy moich najgorszych nerwowkach, zatem to chyba nie minus tylko plus )

Pozdro"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I cytat podsumowujacy....

 

"Panuje opinia że Coxil nie działa że to placebo jednak jest część osób, na który ten lek działa , moim zdaniem bardziej na stany umiarkowane nerwicowe lub na lękowo-depresyjne, jest bardziej skuteczny.

Sam go troche brałem coś tam działa ma bardzo mało skutków ubocznych, chyba najmniej ze wszystkich antydepresantów.

Proponuje samemu sprawdzić , to jedyna konkretna odpowiedż

pozdrawia"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh a ja za 2 godziny ide do psychiatry. Nie bylam u niego ponad rok bo dobrze sie czulam...

Z jednej strony bardzo chce do niego pojsc ale z drugiej strony- jakos nie mam ochoty :/

Tyle sie u mnie dzieje, ze znowu nie bede wiedziala od czego zaczac.

Zawsze tak mam :/

I sobie tak wczesniej(duzo wczesniej) przed wizyta mysle, ze jest mi bardzo potrzebna. Jednak tuz przed zastanawiam sie:" Po co?? Przeciez ludzie maja wieksze problemy od moich. "

Eh beznadziejne to jest :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja uważam, że najważniejsza jest psychoterapia i ewentualnie, jeżeli lęki są bardzo silne tabletki, ale tylko w momencie dużego lęku. Ja osobiscie nie brałam leków, ponieważ uważam, że one nie sa sposobem na wyleczenie sie z nerwicy. Chodziłam na terapię i ona mi pomogła w tym wzgledzie, jak mam reagować na lęki, jak mam wtedy mysleć, bo jedna myśl pociąga za sobą kolejne i wtedy sie nakręcamy, zaczynaja sie pojawiać objawy somatyczne ( bicie serca, gula w gardle itp. każdy wie o co chodzi). I wtedy naprawde zaczynamy sie bać tych objawów, że zawał, wylew! Także każdemu polecam, aby nie rozwodził sie na temat swoich lęków, tylko neleży udać sie po fachową pomoc, bo gdybanie, że może jak zażyję parę cudownych tabletek to wszystko zniknie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja chodziłam na terapię własnie do panstwowego ośrodka i byłam zadowolona, obecnie jestem na etapie drugiej terapii tez w państwowej przychodni i wszystko jest ok, także myślę, że tam nie szkodzą, czasem prywatny specjalista nie koniecznie musi byc dobrym specjalistą, ale jest na pewno dobrym skarbnikiem!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×