Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak wyglada wizyta u psychologa, psychiatry, psychoterapeuty


Gość kamila

Rekomendowane odpowiedzi

fiolka34, Jak poruszyłam traumatyczny temat ( chyba zbyt szybko,sama nie wiem) to nie było tak, że uderzył we mnie z podwójną siła, tylko zdałam sobie sprawę, ze to, co mnie spotkało było bardzo złe,że ma niewątpliwy wpływ na moje życie i zaczełam o tym myśleć, analizować... pojawił się ból,ale terapeutka uczy mnie o tym mówić, nie można zamiatać tego pod dywan bo dopiero wtedy uderzy z podwojoną siłą... Tak myślę.

 

Zależy co masz na myśli pisząc traumatyczny temat ja miałam zespól stresu pourazowego a w następstwie przypałętała się nerwica jak pisałam wyżej dwóch psychologów odmówiło nie chcieli podjąć się terapii a moja pani psycholog płakała na sesji nie wiem może za świeże to było w każdym razie lekarka stwierdziła,że przyjdzie odpowiednia chwila to wtedy się tym zajmiemy...zresztą nie wiem czy chciałabym te moje przeżycia tak w kółko analizować i przezywać od nowa ....pisze jak jest u mnie,każdy powinien do swoich problemow podchodzić indywidualnie co też pisałam już wyżej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fiolka34 , traumatyczny temat to np. przemoc werbalna- do granic wytrzymałości, przemoc na tle seksualnym- tak dla mnie to są tematy traumatyczne, szczególnie wtedy, kiedy to zdarzyło się dawno, zapomniało się o tym, a jednak trzeba to rozgrzebać, opowiadać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fiolka34, dokładnie Cię rozumiem,ale zmiatając pod dywan naszą przeszłość nic nie naprawimy, nie będzie nam lepiej, ponieważ kiedyś znowu wszystko się odezwie... Z resztą życie nas nie rozpieszcza, nie da się myśleć tylko o miłych rzeczach... Taka jest prawda niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sorki za wpis z 17 września, miałam załamanie i przedawkowałam leki

na każdego działa coś innego, zgadzam się

ale trudno znaleźć terapuetę który rzeczywiście pomoże...

ja próbowałam u 3 w róznym nurcie ... czegoś tam się nauczyłam... ale każdy z nich wymiękł...

powodzenia wszytskim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz , ja do pani doktór też z mamą jeżdżę , a mam lat 34 :oops: mama czyta w prasie brukowej ploty o gwiazdach , a rozmawiam z panią psychiatrą .

 

-- 04 paź 2011, 15:42 --

 

Dodam, mama na korytarzu siedzi .Doktór przyjmuję w domu prywatnym .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedługo pójdę do psychologa. Mam 15 lat.

 

Bardzo boję się tej wizyty.... :zonk:

 

Pozdrawiam

 

Pierwszy raz byłąm u psychologa mając 16 lat, a więc byłam w podobnym wieku. I też się bałam... Ale uwierz mi, nie ma czego, będzie dobrze, bądź spokojna, pójdziesz tam po to, żeby ktoś mógł Ci pomóc, a nie żeby zrobił Ci krzywdę. :smile: Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×