Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłość - czyli tzw: pic na wodę fotomontaż


lone_eagle

Rekomendowane odpowiedzi

Korba, ja właśnie jakoś nie specjalnie tęsknię... może popadłam w drugą skrajność teraz...

 

człowiek nerwica,

Gdyby istniała milość nie było by ludzi samotnych.
to tak jakby powiedzieć że gdyby istniało jedzenie to nie byłoby ludzi głodnych :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to tak jakby powiedzieć że gdyby istniało jedzenie to nie byłoby ludzi głodnych :roll:

Oj tam,oj tam :roll::P

 

ta wypowiedź wykracza poza moje zdolności poznawcze więc nie wiem jak mam się do niej ustosunkować :mrgreen:

oj Daro Daro :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że aby mieć jakiś poważniejszy związek, to nie można zacząć od zakochania się, zauroczenia a napewno nie od seksu. Trzeba zacząć od przyjaźni, od lubienia się. Ja to wszystko co w pierwszym zdaniu przerabiałem i nic z tego nie wyszło, poza tylko rozczarowaniem. I bron Boze nic na siłę. Nic nie psuje tak początkowej relacji jak jakieś dobitne słowa typu: związek, narzeczeństwo, małżeństwo. Niestety, strategia, że jak się wypowie te słowa, to będzie się uchodzić za osobę odpowiedzialną, stabilną i przyszłościową - niestety nie działa :/ Wychodzi się jedynie na desperata, a nikt tak nie odstrasza jak desperaci. Nawet jeżeli nim jesteś, to skryj to tak głęboko jak potrafisz. Z ręką na sercu, nawet jutro mógłbym się ożenić z dziewczyną, która spełnia 50% moich wymagań, bo jestem desperatem, bo jestem strasznie samotny, bo potrzebuję tego, aby ktoś mnie zaakceptował, takim jakim jestem. Ale nic takiego się nie wydarzy, bo ludzie "bez problemów emocjonalnych" inaczej podchodzą do życia. My "nerwicowcy" najchętniej byśmy się skryli pod płaszczem drugiej osoby i tylko oczekiwali, żeby ona nas kochała bezwarunkowo i zawsze, bo sami boimy się życia.

 

Najbardziej boję się, że zostanę sam. Szukam takiej partnerki, która w jakiś sposób będzie mogła dać mi taką stabilizację jak rodzice. Jako namiętny hipochondryk boję się, że w chorobe zostanę sam, boję się starości. Używałem różnych sztuczek:

- na odpowiedzialnego - "nie martw się, ja się wszystkim zajmę"

- na sponsora - "ja zapewnię ci stabilizację życiową"

- na kochanka - kusiłem dobrym seksem.

 

Jestem już nie tak młody (25 l.), mam dobre wykształcenie, dobrą pracę i z wyglądu kwalifikuję się do średniej klasy wyższej. Moim jedynym błędem jest to, że chcę tu i teraz i na zawsze. I jak można się spodziewać moja desperacja nie popłaca.

:(

 

-- Śr cze 08, 2011 12:25 am --

 

Aaaa.. i jeszcze dodam, że chyba najgorszym jest usłyszeć: jesteś wspaniałym człowiek, ale nie ma chemii :/ Ten wyraz "chemia" słyszę nadwyraz często.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no dobra istnieje miłosc ale to nie jest takie idealne uczucie,bo ludzie nie powinni zakochiwać się z powodu wyglądu itpKaźdy powinien zaznać prawdziwej miłości- bez względu na wygląd,charakter,choroby fizyczne i psychiczne.Miłość nie powinna mieć barier

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, to na jakiej podstawie ta miłość ma się zrodzić?? bo moim zdaniem właśnie na podstawie dopasowania się dwóch charakterów...

 

 

To ja się z tym zupełnie nie zgadzam. To tak jakbyśmy zakochiwali się z "rozsądku". W praktyce zazwyczaj jest zupełnie inaczej. Bardzo często zakochujemy się zanim dobrze tą osobę poznamy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak Wioluś, ale zanim tą osobę poznamy to raczej jest zauroczenie takie... prawdziwa miłość rodzi się z biegiem czasu i owszem ja przynajmniej zakochuję się w rozsądku, w inteligencji, w zaradności... itp. Facet musi mi czymś imponować żebym się zakochała... o zauroczenie nie trudno... czasem wystarczy uśmiech :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

człowiek nerwica, Darek skończ z tymi swoimi filozofiami bo mnie wkurwiają po prostu , już Ci tyle razy tłumaczyliśmy a ty swoje dalej jak zdarta płyta ... mam wrażenie, że robisz to już na złość i tak żeby sobie poklepać i mieć inne zdanie :-|

 

Masz takie zdanie na ten temat ok, ale nie wciskaj swoich prawd nam na siłe, szczególnie jak ktoś jest w związku, to Ty mu karzesz sie zastanowić, błagam.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłości(kobiety do mężczyzny i na odwrót) nie ma może być najwyżej przywiązanie albo jakieś inne powody na pewno nie miłość nie w dzisiejszych czasach kiedy obdarowanie kogoś uczuciem i szczerość nic nie znaczy. Już pięć razy starałem się o dziewczynę i za każdym razem wycierały sobie za przeproszeniem d...ę tym co ja pisałem, mowiłem i czułem. Zaraz pewnie powiecie że pewnie ze mna coś jest nie tak, a ja jestem normalnym facetem poprostu który potrzebuje troche uczucia i tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lone_eagle, aha i z powodu twojej pięciokrotnej porażki stwierdzasz, że na świecie nikt nikogo ( mężczyzna + kobieta) nie kocha, miłość nie istnieje........

Ludzie nauczcie się pisać...to, że was to JESZCZE nie spotkało, nie znaczy, że tego nie ma .....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Linka łatwo się pisze jak tej miłości się doświadczyło...

Przyznaje Wam rację,że miłość istnieje.....zresztą już to napisałem,tylko teraz nie wiem na jakiej zasadzie ludzie sie dobierają...Skoro nie na zasadzie wyglądu czy charakteru..No bo coś się nam w tej drugiej osobie musi podobać,coś przyciągać..a nie wierzę w tego typu sprawy jak jakieś wymyślane przez ludzi chemie itp.(W ogóle co to jest ta "chemia"?)

 

Ola - wiem jestem wkurwiający ;),ale tak jak mówię no,łatwo Wam mówi się o miłości skoro sami jej doświadczyliście..Ja się na tym kompletnie nie znam i chcę wiedzieć na czym to uczucie polega,co trzeba zrobić,żeby tą miłość mieć,żeby zasługiwać na to uczucie..,przejść do wyższego levelu ;)

Ja całe swoje życie byłem olewany przez kobiety na realu....dlatego ciężko mi opanować tą całą miłość.

 

Mam nadzieję,że żadna z Was(Linka,Ola) nie będzie na mnie zla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lone_eagle, powiem Ci że moim zdaniem bardzo wiele opiera się na działaniu... po pierwsze może szukasz sobie wybranki serca w nieodpowiednich miejscach? może zakochujesz się w powierzchowności i wyidealizowanym obrazie charakteru tych dziewczyn?

Dla mnie miłość to coś co rodzi się bardzo powoli a przez ten czas można ocenić czy ta osoba jest tego warta...

 

człowiek nerwica, miłość jest wtedy kiedy dla drugiej osoby robisz coś czego nie zrobiłbyś dla nikogo innego, kiedy bardziej pragniesz jej dobra od swojego, kiedy całując tę osobę czujesz się najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi ;)

Na miłość nie trzeba sobie zasłużyć... Każdy człowiek na nią zasługuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×