Miłość - czyli tzw: pic na wodę fotomontaż

[Gość]

mmmm ale fajnie jest tak się w półśnie wtulić w ukochanego mężczyznę i słuchać jak mu serduszko bije

och... teraz to się zdołowałam

[Gość]

Tak sobie myśle,że fajnie tak wstać razem z kimś rano...spać razem itp..

 

Nudzi się to dosyć szybko Trzeba trochę wytchnienia, żeby to cieszyło później ponownie;)

[antracytowa]

Mi tam jeszcze się nie znudziło. To naprawdę fajne uczucie mieć ważną osobę przy której można zasypiać i budzić się rano, a gdy obudzisz się w środku nocy zapłakana to wiesz, że ta osoba też się obudzi i zacznie cię ciepło uspokajać

 

A na chwilę wytchnienia zawsze można wygonić partnera pod pretekstem byle kłótni na kanapę

[Gość]

jak się kocha to się nie nudzi...

[Korba]

otóż to..

[Gość]

no to ja nie umiem kochać.

[Gość]

Michuj, młody jesteś... wszystko przed Tobą...

[Gość]

Powiedziała stara

[Gość]

Stara duchem... która notabene chyba już nie potrafi kochać...

[Lord Cappuccino]

W teorii. Zobaczymy w praktyce.

[Gość]

Mad_Scientist, a co?? zamierzasz się zetrzeć z moim smokiem ??

[Lord Cappuccino]

Zaraz... chyba przeoczyłem klauzulę o smoku...

[Gość]

noooooo mojego serca strzeże siedmiogłowy smok... każdy kto próbował go pokonać ginął bez śladu...

[Lord Cappuccino]

Tam zaraz serce... porozmawiajmy wpierw o klauzulach dotyczących innych partii...

[Gość]

Mad_Scientist, pasa cnoty nie mam

[Lord Cappuccino]

Tyle chciałem wiedzieć. Ratyfikuję kontrakt.

[Gość]

Mad_Scientist, ale smok... jak nie będzie musiał pilnować serca to będzie pilnował reszty

[Lord Cappuccino]

Na smoka sposób się znajdzie...

 

[Gość]

uparciuszek

[depresyjny86]

Jejuu wlasnie zbiera mi się na rzygi,bo zobaczyłem koleżanke swoją ze szkoły,z facetem gdzieś 15 lat starszym,wyglądającym jakby miał z 50(ale napewno nie ma,gdzieś przed 40stką jest)...facet naprawde wygląda fatalnie....chyba zaczynam wierzyć w to,że wygląd nie jest ważny....

[Gość]

..........................

 

nie ma to jak uogólnienia

 

mam koleżankę, znam ją od dzieciństwa.

ona ma 23 lata, on pod 60. i co? facet jest zajebisty, po przejściach, ma żonę chorą na schizo, dzieci, które lubią moją koleżankę, ta zona zresztą też ją lubi i akceptuje. on się rozwiódł z żoną ale ona wymaga opieki więc mieszkali w 1 domu.

teraz moja koleżanka jest w 5. miesiącu ciąży a za 2 tygodnie biorą ślub!!

znam ich obydwoje i wiem, że się KOCHAJĄ.

 

a pierwszy lepszy popatrzy na nich z boku na ulicy i powie "pewnie sponsoring"....

[antracytowa]

Ja też już takie rzeczy słyszałam szeptane za plecami, zwłaszcza przez ulubioną sąsiadkę. Mam prawie 20 lat, a mój pan jest po trzydzieste.

Nie wiem... mimo jego nie najgorszej pracy jakoś nie czuję się tylko utrzymanką od seksu

(No ale mój pan w przeciwieństwie do tego co piszesz o koleżanki znajomym jest przystojniachą )

 

Ale z panem pod 60. bym się chyba nie zaprzyjaźniła

[ALEKS*OLO]

Bo nie ma to jak wpieprzanie nochala w cudze sprawy i dorabianie kosmicznych teorii do czyjegoś życia.

[Gość]

no niestety niektórym ciężko zaakceptować że miłość (ta prawdziwa) nie rządzi się żadnymi prawami

[antracytowa]

Tak szczerze to na początku tylko chodziłam poirytowana, a teraz to już olewam. Ważne, że mamy się nawzajem i że jest dużo ludzi, którym to nie przeszkadza