Mad_Scientist, ja wiem czym jest alkoholizm i jak to działa. Razem z mamą próbowałyśmy leczyć, czy też nakłonić do leczenia mojego ojca. Problem w tym, że jemu nawet nie zależało. Uważał, że pije, bo chce, a wszyscy inni ludzie poza nim (zwłaszcza psycholodzy) to debile i nie będzie siadał na stołku jak debil i razem z innymi debilami powtarzał: "Jestem alkoholikiem. Jestem debilem."
Dlatego mówię, że wiem, że można ale ja w to nie wierze. Jestem egoistką, która każdego alkoholika z miejsca skreśla i umieszcza gdzieś poniżej względem własnej osoby.
Tak mi wygodniej, przyjemniej i bezpieczniej. I to właśnie wszystkim radzę. Nie ma sensu walczyć o kogoś kto sam nie chce, a nawet jeśli chce to nie potrafi walczyć o siebie. Stracone lata.