Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj miałam taki wspaniały sen :( Śniło mi się, że miałam faceta. Ale takiego kochającego, uroczego faceta. Ten sen to było całkowite przeciwieństwo tego co sobie o nich wyobrażam. Bo niestety jakoś ciężko jest mi sobie wyobrazić sytuację, że to facet szaleje za kobietą :? Że kocha, że chce z nią przebywać, że chce przytulać, chronić itd. Prześladuje mnie ten sen, chyba wolałabym go nie pamiętać. Czułam się w nim tak inaczej, ciężko to wytłumaczyć. Chyba tak czuje się człowiek, którego ktoś kocha. Jak sobie przypominam te uczucie to chce mi się płakać :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo niestety jakoś ciężko jest mi sobie wyobrazić sytuację, że to facet szaleje za kobietą :? Że kocha, że chce z nią przebywać, że chce przytulać, chronić itd. (

 

Kocham, chce przebywać, przytulać, chronić itd. w związku. Może nie latam/szaleję za żadną kobietą ale spełniam te warunki więc są tacy faceci i domyślam się, że jest ich sporo. Problem tkwi w tym aby odpowiednie osoby na siebie trafiły.

 

 

 

Wracając do tematu ogólnej samotności... Życia bywa bezlitosne. Z każdym dniem coraz bardziej uświadamia mi jak wiele osób zwraca uwagę na biznes, wygląd zewnętrzny, ciuchy.... :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety ale zachód...

 

Kurde jutro ten zasrany sylwester. Ogólnie to znienawidziłem ten dzień z powodu samotności. Jak miałem jeszcze za dzieciaka kumpli to zawsze mi się podobało:).

Teraz jestem sam i będę musiał spędzić go samemu przy rodzicach, którzy pewnie się zdziwią, że jestem w chacie kolejny rok...

Próbowałem wrzucić się do siory na chatę, ale chyba chce iść do znajomych, bo "taktownie" odmówiła.

 

 

KURWA !! Rok temu modliłem się, żeby tym razem to tak nie wyglądało, ale kurwa jest to samo a nawet i gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie czuć się samotnie nie wystarczy być w tłumie. Zazwyczaj wystarczy nawet jedna osoba, ale taka, z która jest się blisko. Ja pewnie spędzę tego sylwestra przed kompem, czatując z taką osobą. I to już będzie duży postęp w porównaniu do wszystkich poprzednich lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się nie mogę doczekać, kiedy spędzanie sylwestra np przy dobrym filmie albo książce w zaciszu własnego mieszkania stanie się jakoś bardziej społecznie akceptowalne. Każda osoba, która woli zostać w domu od razu jest piętnowana. U mnie to nie wynika ani z choroby, ani z tego, że nikt mnie nie zaprosił, tylko po prostu nie odczuwam przyjemności z balowania gdzieś tam i picia na umór tylko dlatego, że każdy tak w sylwestra robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja będę siedzieć w domu, opijać się colą i szamać krokiety domowej roboty :D Dzisiaj robiłam. Sama! Jestem z siebie dumna. Potem zrobię sobie maraton filmów/anime i wczesnym rankiem położę się spać;)

Miałam iść gdzieś ze znajomą, ale ona milczy. Mnie to nawet na rękę, wczoraj cały dzień miałam cichą nadzieję, że się nie odezwie i będę mogła spędzić sylwestra w zaciszu domowym po części z ukochanym psem, kawałkiem rodziny i całkiem samotnie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak milczy,to nawet do niej nie dzwoń.Gdyby jej zależało spędzić z toba czas,to by juz dawno się odezwała.

Oczywiście, nie zamierzam. Gdyby chociaż mi zależało... Ale nie zależy mi. Zresztą nasza znajomość jest dość specyficzna. To ona zawsze pierwsza wychodziła z inicjatywą i teraz też wychodzi. Może już ma tego dosyć. Ale teraz czekałam właściwie tylko o potwierdzenie z jej strony. Pewnie wybierze się gdzieś z innymi znajomymi :) Z nimi na pewno będzie miała lepszą zabawę;)

 

Nadie, z większością możesz wygrać. Tylko co to za choroba przewlekła? To może skutecznie spieprzyć życie, wiem coś o tym.

 

-- 31 gru 2014, 21:22 --

 

Tego dnia moja gówniana świadomość osiąga apogeum beznadziei,

tego dnia jak blask gówna na słońcu mieni się moje spełnienie,

pośród huku petard i alkoholowego odmętu nie czuć tego, że pierdzę ludziom prosto w twarz.

Gdyby był w tym wszystkim rym, wyszedłby Ci świetny wiersz :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jak na razie nieźle wreszcie jestem w towarzystwie(przyjaciela ale wolę jego towarzystwo sto razy lepiej od całej rodziny naraz) na przystawke cygarko i 4 piwa raz mozna sie opic. Poza tym wroce do szarego zycia szkoda ze wielu z Was spedzi sylwka w samotnosci. Wiem cos o tym bo to moj 1wszy raz od blisko 3 lat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×