Skocz do zawartości
Nerwica.com

frances5r

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez frances5r

  1. frances5r

    Samotność

    Ja też będę spędzać go samotnie, więc dołączam do grona.
  2. frances5r

    Samotność

    Ja spędze sylwestra w samotnosci,co w pewnym stopniu mnie nawet cieszy...bo ostatni czas był dla mnie mega psychiczny. Chciałabym się jakoś ogarnąć,bo mam dość tego użalania się nad sobą.
  3. frances5r

    Podaj mi nóż.

    Zrób coś co Ci pomoże,choć w małym stopniu nawet ale zawsze to jakiś początek. Podziwiam osoby,które znajdują siłę żeby zawalczyc o odrobine normalnosci.
  4. Zaczęłam się zastanawiać po co mi telefon, jak mało kto ma w tym momencie (przedświątecznym) czas na sms czy rozmowę. Rozumiem każdy ma swoje życie,obowiązki,pracę itp. ale z jakiegoś powodu czuje się samotna, nawet jak jestem otoczona ludźmi..
  5. Black_amor, im wcześniej powiesz mamie tym lepiej dla Ciebie. Ja miałam takie same odczucia co Ty, tylko że ja jestem o rok starsza od Ciebie..no i zostałam sama w ciąży.
  6. frances5r

    Samotność

    Follow_, dziękuję za pomoc ..może warto spróbować. Trochę przejasni mi się w głowie.
  7. frances5r

    Samotność

    Cognac, jeśli chodzi o jakiegoś psychologa to nie. Myślisz,że to dobry pomysł? Nie uważam się za silną osobę, po jakimś czasie musialam się do pewnych sytuacji przyzwyczaić. Jak byłam w związku ,to z naszej dwójki musiałam być silna dla niego. Nie mogłam się poddać. Moje uczucia,emocje były na boku. A teraz jestem sama i to wszystko przytłacza.
  8. frances5r

    Samotność

    Domyslam się,że wszyscy będą mówić w najbliższym czasie ,,będzie dobrze, ułoży się itp. " ale na dzień dzisiejszy jest ciężko w to uwierzyc. Doceniam, te dobre słowa od was. Może mnie troszkę motywują do czegokolwiek.
  9. 33 ,jak narazie bez żadnych wizyt u psychologa
  10. frances5r

    Samotność

    vifi , nie dziwię Ci się..z mojego punktu widzenia opisać to co się działo ostatnio w moim życiu jest tego duzo .
  11. frances5r

    Samotność

    vifi , zostałam z tym sama bo mój facet powiesił się już 2,5 tyg temu. A to,że nie płacił alimentów też dowiedzialam się od kogoś innego.
  12. frances5r

    Samotność

    Cognac , tak mogę powiedzieć,że mam wsparcie od nich. Ale nie mam osoby której mogłabym powiedziex jak naprawdę się czuje i czułam do tej pory..
  13. frances5r

    Samotność

    Follow_ , w większym skrócie sytuacja wyglądała tak ,że o jego dzieciach nic nie wspomniał może takiej potrzeby nie miał :/ a wyszło jak wyszło,że niestety jestem w ciąży jedyne co za jego życia usłyszalam na ten temat ,,zrobisz co uważasz za słuszne, ja nie ponosze za to odpowiedzialnosci" najlepiej usun i będziesz mieć spokój. Może głupio myślę, ale to dziecko nie zawinilo za moją i jego głupotę. Teraz sama zostałam z problemem i wątpliwościami...
  14. frances5r

    Samotność

    Im więcej się dowiaduje,tym bardziej się zastanawiam z kim byłam.. Szkoda gadac na to wszystko. Ale to i tak nie jest najgorsze
  15. frances5r

    Samotność

    Follow_ , mojego byłego partnera już jedynie można zobaczyć na cmentarzu. Jak mam zareagować jak dowiedzialam się przypadkiem od jego ojca,że miał 3 dzieci z poprzednią partnerką . Wiesz komu powiedział o nich - ludziom na oddziale psychiatrycznym, a mi nie było warto o tym nawet wspomnieć. I tak teraz różne rzeczy wychodzą..
  16. frances5r

    Samotność

    Dzisiaj znowu dowiedziałam się,ze mój partner mnie okłamywał. Powoli nie mam siły, pytać jego znajomych co tak naprawdę ukrywał przede mną.
  17. Dalej nie mogę w to uwierzyć. Przypomnam sobie jak się widzialam z nim ostatni raz,nasze przytulenie,ostatnie spojrzenie itp. To co mówił, że mnie bardzo kocha; że mam o nim zapomnieć.. Mówił,że i tak coś sobie zrobi po wyjściu ze szpitala albo tam. Dodając do tego ,,będziesz mieć jeszcze jeden grób do odwiedzenia w przyszłym roku". Nie wiem czy będę mogła jutro spojrzec na niego ostatni raz i powiedzieć żegnaj Łukasz..
  18. Wczoraj popełnił samobójstwo mój partner,który miał poważną depresję..nie chciał żyć. Mówił ,że on tylko egzystował. Naprawdę go kocham i jak poradzić sobie z tym bólem? Jak w sytuacji gdy na 5h przed tym umawialismy się na następny dzień,mówił że mnie kocha i mam mu zaufać? Gdzie widzieć słowa,, zawsze będę przy Tobie"? Jego ostatni sms do mnie brzmiał ,, Ja Ciebie też bardzo.mocno kocham" :/
  19. Osoba którą niedawno wam opisywałam, mojego partnera już odeszła. Wczoraj w nocy popełniła samobójstwo na terenie szpitala... nie umiem tego zrozumieć,ani jak sobie z tym poradzić. Jak pożegnać,najbliższą kochaną mi osobę ??
  20. Jego psychiatra ostatnio mi powiedział, że po pierwsze nie mogę brać wszystkiego na siebie a po drugie brać odpowiedzialnosci za to co chcę robić. Tylko czasem mam wrażenie,że ta sytuacja wymaga ode mnie żebym się nim w pewnym sensie ,,zajęła, skierowala na dobre tory". Tak ma wsparcie ode mnie ,tak duże jakie mogę dać..ale czasem myślę że w jego oczach muszę być silna. Mimo ,że rozwalilo mnie to totalnie. Mam nadzieję,że sytuacja z trafieniem na oddział jest wyjaśni a w końcu poczuje drobny spokój. Chociaż ciągle słyszę ,,jak możesz być z kimś kto jest niestabilny tak bardzo". Tak mam obawy,że zrobi coś i nie zdążę.Ale nię chcę wpaść w paranoja
  21. Napisalam tutaj bo chciałam się doradzić które miejsce jest lepsze. Nie usmiecha mi się czekać ponad miesiąc do kopernika, bo takie są realia tam. A dzwonic już dzwoniłam :) -- 17 paź 2014, 18:34 -- Nie wiem za co przyjęli was do oddziałów psychiatrycznych ale w przypadku opisywanej przeze mnie osoby , trafienie na jakiś oddział jest w miarę ważne. W tamtym tyg kilka razy po powstrzymywalam przed próba. Kilka razy nawet usłyszalam trzeba było ,,zostawic mnie wiszącego niż odcinac". Po prostu nie daje sobie rady czasem z tym wszystkim.
  22. Witam Opisze sytuacje mojego faceta,który w tej chwili nie wie do którego oddziału psychiatrycznego się zwrócić. Najpierw miał próbę samobójczą w sierpniu gdzie musiałam sama go ratować. W SOR'ze dobrowolnie zgodził się na leczenie. Miał oczywiście do wyboru babinski i kopernik. Wybrał to drugie bo wydawało się,że odrazu do kobierzyn lepiej nie trafić. Sama uważam,że oddział na kopernika jest chyba jednym z lepszych. Posiedzial tam z 1,5miesiąca czasu. Jak się okazało nie brał tabletek tam i robił wszystko żeby jak najszybciej wyjść. Udało sięto,al do czego zmierzam. Diagnoza była taka : zaburzenia adaptacyjne,osobowości to głównie. Jest miesiąc poza oddziałem i się znacząco pogarsza. Myśli i chec do zrobienia tego jeszcze raz nasiliły się. Ale sampowiedział chcę iść na oddział i się leczyć. Bo próby nie będzie robił tylkp dlatego żeby szybciej się dostać gdziekolwiek. Realnie na kopernika nie ma miejsc. A nie wiem czy spróbować ze skierowaniem najpierw na rydygiera czy odrazu kobierzyn. Skierowanie jest do tego drugiego wypisane. Jak wygląda sytuacja z przyjeciami teraz do kobierzyn? Biorą od ręki czy się czekdługo? I cży dają na oddział konkretny czy ogolny. Dziękuję za odpowiedź.
×