Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Dawno mnie tu nie było choć od paru dni znów mnie dopadło trudności z oddychanie i łapanie każdego oddechu poprzez ziewanie masakra w nocy jest jeszcze gorzej. A miałem ponad rok spokoju i stres chyba wychodzi nerwy serce bije jak by miało zaraz wyskoczyć wysokie ciśnienie drętwienie rąk i zawroty głowy i myśli które jeszcze to wszystko nakręcają załamka ale trzeba z tym walczyć ja już walczę ponad 10 lat i bywało bardzo różne czasami na pogotowiu ehhh niech to się w końcu skończy bo mnie szlak bierze :why: Wierze że da się tego pozbyć bez żadnych leków choć nie jest to proste. Wszystko dzieje się w naszych głowach. Ostatnio doszedł przerywany wydech taki na raty nie jest to prawidłowy swobodny tak jak powinien być ciągle myślę czym jest on spowodowany?? Szukałem jakiś wiadomości znalazłem że może być to Porażenie fałdów głosowych do których dochodzi w ośrodkowym układzie nerwowym spowodowane nerwami ale sam już nie wiem lekarz rodzinny sam nie wiedział i sam próbuje znaleźć choć jakiś namiar czym jest to spowodowane? Czy ktoś z was ma może tez tak problem z przerywanym wydechem im bardziej się stresuje czy też denerwuję tym nasila się bardziej ten przerywany wydech :why: Dajcie znać jak także to przeżywacie będę wdzięczny i może trochę się uspokoję Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do przygnebiona_zona

 

Tez nie chcialam dlugo brac lekow az w koncu postanowilam sprobowac..... w trakcie brania lekow przeczytalam kilka fajnych ksiazek jak pokonac leki,

Ku mojemu zdziwieniu podzialala domowa medytacja 2 razy dziennie po 20 minut. Od tygodnia nie biore lekow i nie mialam zadnego ataku.

 

Możesz podać tytuły tych książek? Ja ogólnie zmagam się z tymi niby zawrotami głowy, coś w rodzaju pływania w głowie od rana do wieczora. Też to miałaś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jeszcze jak jestem glodny, niewysoany, zmeczony to juz wgl jest masakra...jestem w pracy i zglodnialem wiec poszedlem kupic sobie jedzenie i wracając juz do siebie do sklepu nagle uczucie jakbym mial zaraz zemdlec, szybko zaczalem jesc i przeszlo od razu ...ja juz rozwazam zeby zwolnic sie z pracy bo niewyspany nie ogarniam nic co sie dzieje

 

Mam dokładnie to samo jak czuje się głodny a nie mam czasu zjeść to zaraz czuje ze zemdleje a do tego później ostro glowa mnie boli. Masakra!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nakrecanie jest straszne...moge podac milion takich zdarzeń gdzie moje nakrecanie sie doprowadzilo do ogromnego ataku lęku:) Ja od wczoraj maluje domki na swiezym powietrzu w lesie i po kazdym malowaniu nakrecam sie ze juz cos z plucami mam , ze ciezko mi sie oddycha itp...szkoda ze maluje ze mna 5 osob tyle samo czasu i nikomu nic sie nie dzieje tylko mi%) dzisiaj to juz w ogole jak tylko wzialem farbe i pedzel to od razu zaczelo mi wysychac w przelyku i gardle i bardzo dziwnie sie oddycha...:)

 

A wystarczylo ze wczoraj po malowaniu mentosa zjadlem ktory dal uczucie mroznego oddechu...dla mnie taki oddech jest dziwny i od razu panika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nakręcanie jest "wspaniałe"! :D Zakłuje coś, przez pierwsze dwie minuty ignoruje się ten objaw, ale jeśli nie przejdzie, to od razu w głowie pojawia się myśl: zaraz umrę, to na pewno jakaś choroba, którą przez lata ingnorowałem/ingorowałam. Tak właśnie działamy. Nienawidzę tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i jak tak sobie ulozysz to co raz gorzej się czujesz i nakręcasz...masakra. Ja zauważyłem ostatnio ze jak jezdze z kims autem jako pasażer to mam dusznosci i zle sie czuje...najbardziej jak z moim ojcem jezdze bo szarzuje...

 

Wiecie ze ja od 11 lat czyli od poczatku mojej nerwicy strasznue stalem sie taki wrazliwy i jak ktokolwiek cierpi to ja razem z nim...a zwierzęta? To juz wgl masakra sie dzieje...ja jak zabiję karalucha to sobie mysle..Boze przeciez to zylo a ja tak po prostu zabilem to...albo jak mi kotek jakis podlatuje i mialczy zw głodny...no masakra serce pęka:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

 

dołączam do Waszej grupy. I ja zmagam się z lękami,które mnie paraliżują. Jestem już po trzydzieste a z lękami zmagam się kilkanaście lat.

Lista moich lęków:

strach przed utratą bliskich

strach w pracy

 

i główny, który najbardziej utrudnia mi życie: lęk przed jazdą samochodem jako pasażer.

 

Nie umiem sobie z tym poradzić. Lęk od lat narasta. Nigdy nie miałam żadnego poważnego wypadku, nikt bliski nie zginął w wypadku. Co dziwne mogę sama prowadzić i lęk temu towarzyszący jest zdecydowanie mniejszy. Wiąże się jedynie z realnym brakiem wiedzy w zakresie prawa ruchu drogowego i moich kiepskich umiejętności jako kierowcy. Przez to, że sama jestem kiepskim kierowcą muszę na dalsze trasy jeździć jako pasażer. Nie daję jednak rady. Mieszkam w małej miejscowości i aby żyć pełnią życia (urlop, kino, teatr itd itp) muszę jeździć autem.

Wystarczy, że z mężem planujemy wyjazd w weekend mnie już boli brzuch a w trakcie jazdy marzę o powrocie do domu i nic już mnie tego dnia nie cieszy. Jest coraz gorzej. Nie umiem sobie z tym poradzić. Stosuję metody z terapii (jeżdżę do psychologa od czterech miesięcy autobusem oczywiście) ale nic nie działa. Efekst jest taki, że potrafięprzez kilak miesięcy nigdzie nei wyjechać. Cierpi na tym moje dziecko. Mój Mąż. Żyjemy jak w klatce.

 

Do tych moich lęków dochodzi jeszcze nerwica natręctw przejawiająca się w rozdrapywaniu zmian trądzikowych. Drapię każdego dnia, wyglądam koszmarnie i cierpię.

Coraz częściej myślę, że bez wizyty u psychiatry się nie obejdzie. Boję się jednak zacząc z psychotropami. Miałam nadzieję, że sama sobie z tym poradzę. Niestety chyba nie ma już na to szans :-(((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i czuję czy słyszę wtedy, jak pulsuje mi krew w prawym uchu. Ciśnienie mam nie aż tak wysokie, teraz 130/85, a słyszę to pulsowanie. Ktoś tak ma?

 

Ja tak mam bardzo często, ale w moim przypadku nie ma to w ogóle z nadciśnieniem związku, w ogóle z niczym nie ma związku tylko z psychiką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Wiecie ze ja od 11 lat czyli od poczatku mojej nerwicy strasznue stalem sie taki wrazliwy i jak ktokolwiek cierpi to ja razem z nim...a zwierzęta? To juz wgl masakra sie dzieje...ja jak zabiję karalucha to sobie mysle..Boze przeciez to zylo a ja tak po prostu zabilem to...albo jak mi kotek jakis podlatuje i mialczy zw głodny...no masakra serce pęka:(

Haha! Ja też tak mam a zawsze byłam twarda i jak koleżanki beczaly na komediach romantycznych to ja się śmiałam :D A teraz becze non stop, byle gó*** za przeproszeniem i już łzy i w ogóle. Jak kiedyś oglądałam te sekrety lekarzy to ryczalam na każdym oddcinku! Widzę na reklamie placzącą mamę bo jej syna zabili - od razu płacz. Zwierzęta też mnie rozczulają i gdyby nie moi rodzice to miałabym chyba w domu zoo. Dodam, że kiedyś się połowy z nich bałam i nie lubiłam za bardzo a teraz masakra...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro rana robie mega duze badania z krwi i po weekendzie wyniki i wszystko bedzie wiadomo! Moze jakies niedobory sa i daja objawy...zobaczymy. Jezeli wszystko w normie to lece do psychiatry.

 

Ja ciagle jakies objawy...dzisiaj leze sobie i nagle jedno szarpniecie serca takie bolące..ma ktoś tak?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że tak. Przerabiałem już niemal wszystko ;) kłucia serca, omdlenia, drętwienia kończyn, nagłe wzrosty ciśnienia, stany podgorączkowe, bóle mięśni, stawów, głowy, biegunki, brak tchu i tak dalej i tak dalej. I wiesz co? Nadal żyję ;P oczywiście można "chorować" na nerwicę i na inną realną chorobą jednocześnie, dlatego i tak warto się badać. Poza tym każde badanie utwierdza naszą podświadomość, że nic nam nie jest - aż do skutku. To też jakaś droga powrotu do zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie atak paniki zaczyna się uczuciem totalnego nieogaru wzrokowego. Wygląda to tak, że wszystko widzę, ale mam uczucie jakby mój mózg nie był w stanie przetworzyć informacji, które dostaje przez oczy. Na początku, jak nie wiedziałem co to, to myślałem, że zwariuję dosłownie. Potem jak zawsze z 15-20 minut migotania przed oczami. I teraz to się na tym etapie kończy, ponieważ mam tę przewagę nad moją chorobą, że nauczony doświadczeniem nie daję się wciągnąć w ten atak paniki. Po prostu czekam aż wszystko samo minie. Dawniej to wiadomo, panika, że oślepnę, od razu szybszy oddech, lekka derealizacja itp. Teraz też by tak było gdybym dawał się temu ponieść. Okuliści nie znaleźli przyczyny w oczach, rezonans głowy też czysty więc są to ataki paniki. Na szczęście zdarzają się stosunkowo rzadko - raz na dwa, trzy miesiące ale wkurwia mnie to mimo wszystko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem taki są wewnętrzne.Człowiek,na zewnątrz wygląda normalnie,tak sobie chodzi,czyta,ogląda.Je sobie i pije też.

Ale,co się dzieje w jego głowie,to już on tylko wie.

Te ataki umysłowa są straszne,one zabierają ludziom szczęście.Nie życzę nikomu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio od dłuższego czasu mam ból mięśni (uczucie jakby były osłabione, zakwasy, nogi jak waty) nie wiem jak to nazwać :( Cały czas mnie to martwi, wszystko zazwyczaj mija wieczorem a najgorzej jest rano. Czy mieliście coś podobnego? Jak sobie z tym radzić??? :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowa1989,

Uczucie słabych nóg może być objawem nerwicy,ale leki,które bierzesz też mogą mieć na to wpływ.

Na twoim miejscu pogadałbym o tym z lekarzem.Być może nie musisz tak długo brać Beto25zk.

Lek ten ma naprawdę bardzo dużo działań niepożądanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×