Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Pinkii, tylko za żadne skarby się nie przyznawaj , że książek nie oddałaś :nono:

 

To przecież wtedy każą mi oddać nie tylko 972zł za przetrzymanie ale i 112zł za książki!

 

taaa?

ja kiedyś dostałam pismo z WKLEJONYM z netu logiem z Krajowego Rejestru Długów od administracji kamienicy, która nielegalnie nią zarządza

i co zrobiłam?

zlałam

i kilka lat cisza....... wkleili sobie, zeby postraszyć. jak ktoś mało rozumny to poleci i od razu takim szujom zapłaci.

 

Ja też mam ten znaczek wklejony :lol: Ale u mnie też jest adres prawdziwej firmy windykacyjnej. Więc co Ty radzisz? Nie mogę po prostu olać bo z każdym dniem mi dług rośnie.

 

Pinkii, Spokojnie, najpierw porozmawiaj z dyrektorem biblioteki. Albo kierownikiem.

To taka filia biblioteki ma kierownika? Ok zapytam o niego. Jutro rano tam pójdę. Trzymajcie proszę kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paradoksy, Ja pitolę. Idioci normalnie.

Tylko tak straszą.

 

NIech Pinkii wyjaśni sprawę najpierw w bibliotece.

 

 

Pinkii, Tak, musi być ktos odpowiedzialny za zarządzanie biblioteką.

U nas w mieście w bibliotece miejskiej jest dyrektor. A Ty w jakiej bibliotece wypożyczałaś? Wygoogluj ta bibliotekę. Dowiesz się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam w miejskiej, ale u nas biblioteka miejska ma około 20 filii w całym mieście, i brałam w jednej z nich, więc nie wiem czy tam mają kierownika czy kierownik jest jeden na całe miasto :bezradny: A w googlach nic o tym nie znalazłam.

Dziękuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyszło do mnie pismo że mam zapłacić bibliotece 1080zł za przetrzymanie książek. A najlepsze jest to że przypomnieli sobie po trzech latach, bo żadne pismo wcześniej do mnie nie dotarło- pewnie wysyłali je na stary adres i moje polecone ktoś obcy odbierał. Jestem wściekła.

 

Oni sobie przypomnieli po trzech latach, a Ty byś sobie po dziesięciu nie przypomniała, że masz oddać to co pożyczyłaś. Przecież to jest zwykłe złodziejstwo! To jest Twój obowiązek, aby oddać książki kupione za pieniądze podatnika, a nie ich żeby Cię szukać i ścigać. Szukanie i ściganie kosztuje. To Ty jesteś nie w porządku, a nie oni. A jeśli jesteś nie w porządku to trzeba ponieść tego konsekwencje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii, Wypożyczyłaś książki i to twoim obowiązkiem jest pamiętać o tym, żeby je oddać. Twoim obowiązkiem jest też informować o zmianach adresu zamieszkania. Biblioteki mają nerwa zwłaszcza na osoby, które wypożyczają specjalistyczne lektury,a potem ich nie zwracają. Od kilku lat obowiązują wyższe kary i dziś w niektórych bibliotekach miejskich nalicza się 0,10-0,20gr kary za każdy dzień przetrzymania JEDNEJ książki. Jeszcze drożej jest w bibliotekach uniwersyteckich. Rekordzistka w Olsztynie miała do zapłacenia 1800zł. Ale pani zwróciła książki i dogadała się z biblioteką, że poprowadzi za darmo kurs językowy dla czytelników. Także wszystko jest do obgadania. Możesz umówić się, że będziesz np. pomagać w bibliotece jako wolontariuszka przez jakiś czas. Albo podarujesz im kilka książek.

Od strony prawnej jest tak, że biblioteka musi przedstawić dowód, że dostarczyła upomnienia i wezwania do zwrotu i zapłaty kary. Z TWOIM PODPISEM! Jeżeli ktoś odebrał za ciebie, to już problem biblioteki. Podstawą do wejścia na drogę windykacji są doręczone upomnienia,a według Kodeksu Cywilnego najważniejsze jest wezwanie do zapłaty. Jeżeli nie zostało doręczone właściwej osobie, nie można przeprowadzić egzekucji długu. Jest jeszcze inna sprawa: tego typu należności ulegają przedawnieniu po 3 latach, o ile w ciągu 3 lat wobec dłużnika nie zastosowano środków prawnych tzn. upomnienia, wezwania, windykacji.

 

-- 18 maja 2011, 20:45 --

 

I jeszcze: na firmę windykacyjną możesz się olać. Rozmawiaj z dyrektorem biblioteki. On reprezentuje wierzyciela - Bibliotekę.

 

Poza tym sprawdź, kto odebrał upomnienia i czy podpisał się swoim nazwiskiem czy może ktoś z rodziny podpisał się za ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oni sobie przypomnieli po trzech latach, a Ty byś sobie po dziesięciu nie przypomniała, że masz oddać to co pożyczyłaś. Przecież to jest zwykłe złodziejstwo! To jest Twój obowiązek, aby oddać książki kupione za pieniądze podatnika, a nie ich żeby Cię szukać i ścigać. Szukanie i ściganie kosztuje. To Ty jesteś nie w porządku, a nie oni. A jeśli jesteś nie w porządku to trzeba ponieść tego konsekwencje.

 

Wiem, za głupotę się płaci :bezradny: A raczej za sklerozę. Po prostu jestem zła że nie przysyłali mi pism na właściwy adres jak kwota była mała a jak tak urosła to NAGLE adres znaleźli :bezradny:

 

Od strony prawnej jest tak, że biblioteka musi przedstawić dowód, że dostarczyła upomnienia i wezwania do zwrotu i zapłaty kary. Z TWOIM PODPISEM! Jeżeli ktoś odebrał za ciebie, to już problem biblioteki. Podstawą do wejścia na drogę windykacji są doręczone upomnienia,a według Kodeksu Cywilnego najważniejsze jest wezwanie do zapłaty. Jeżeli nie zostało doręczone właściwej osobie, nie można przeprowadzić egzekucji długu. Jest jeszcze inna sprawa: tego typu należności ulegają przedawnieniu po 3 latach, o ile w ciągu 3 lat wobec dłużnika nie zastosowano środków prawnych tzn. upomnienia, wezwania, windykacji.

 

Akurat mija 3 lata teraz. Z moim podpisem nie mają ani jednego pisma, że je do moich rąk dostarczyli.

 

Poza tym sprawdź, kto odebrał upomnienia i czy podpisał się swoim nazwiskiem czy może ktoś z rodziny podpisał się za ciebie.

 

Na pewno nikt z rodziny, tylko jeśli już to nowy właściciel tamtego starego mieszkania albo dziewczyna która je wynajmowała. Jedyne co odebrał ktoś z mojej rodziny to te wezwanie dzisiejsze do zapłaty- moja mama- ale nie ma na nim mojego imienia ani nazwiska, tylko adres moich rodziców.

 

Pinkii jestes dorosła i za swoje czyny trzeba ponosic konsekwencje, niestety :bezradny:

To nie jest miłe ani przyjemne ale jak się nawarzyło piwa to teraz trzeba je wypić.

 

Wiem, ale jestem na nich zła że przez te kilka lat nie mogli mi przypomnieć, a nagle to zrobili - dopiero jak mogą na tym zarobić, to chamstwo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie wszyscy po małej przerwie...

może ktoś jeszcze pamięta jak pisałem o swoich obawach odnośnie fuchy na budowie? że nie dam rady itd, ludzie straszni itede. Nie sprawdziło się. Daję radę, ludzie nie są straszni, jest w porządku. Bywa nerwowo, ale jest w porządku. Czasami wręcz zajebiście.

 

to jest moja pierwsza "dorosła praca". Wcześniej tylko staż w szkole. Jestem dumny że daję rade, naprawdę. Chociaż to jest tylko sprzątnie gruzów na budowie. "Tylko" w sensie że nie żadna posadka intelektualisty do jakiej od małego byłem 'przeznaczony'. I tak jestem z siebie zadowolony, pokonałem jakiś kolejny stopień. Ogólnie daję radę psychicznie i fizycznie. Napisałbym więcej, ale pernazyna zaczyna mnie powoli rozkładać, ostatnio zacząłem brać, żeby sie przestawić na tryb dzienny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pinkii, I co z tego jak odmawia posłuszeństwa. Trzeba będzie uderzyć w outsourcing :105:

 

Ka_Po, Ją codziennie głowa boli - poszukam sobie takiej co nie ma problemów z głową

 

To lepiej poszukaj powodów tego zachowania. Może jest przemęczona opieką nad dzieckiem? Może za mało czasu spędzasz w domu a za dużo w pracy? Może za mało z nią przebywasz i rozmawiasz? Może nie jesteś romantyczny i nie mówisz że kochasz, że jest piękna? Zastanów się a potem narzekaj, bo Wy-Chłopy, to tylko marudzić potraficie a nie widzicie swojej winy w tym że partnerkę np często 'boli głowa'...

 

Pinki bo jesli biblioteka sprzedała Twój "dług" firmie windykacyjnej, to ta się stara i znajdzie wierzyciela, za to ma placone, znaleźć i ściągnąć dług, biblioteka nie ma takich mozliwości "znajdywania"

 

A dla mnie to oszukaństwo i złodziejstwo :evil: Jutro im to wygarnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×