Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Gimpek :]

 

Właśnie mi się tusz skończył w drukarce... I skończyło się rumakowanie :P

Mam nadzieję, że mi napełnią naboje do czwartku, jak jutro oddam, ech.

 

Ale znalazłam sporo baaardzo fajnych zdjęć, wesoło mi :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super świetne uczucie jak się czlowiek nie przejmuje co ci ludzie obok (znajomi i nie) sobie tam myslą.

Ale supuruperowo :mrgreen: Za mną też od dawna chodzi taka głupawka i pewnie w weekend gdzieś wybędziemy. Wykorzystam ten czas dobrego samopoczucia. Od kilku dni czuję się tak dobrze, że aż się boję :shock:

Czy to nie jakiś podstęp czasami? O matko, to już mania jakaś.... żeby się martwić o to, że jestem w dobrym stanie :roll: Dobrze, że spotkanie wspomagające w czwartek, bo mam 100 pytań do... :mrgreen:

Pozdrawiam i zarażam optymizmem :mrgreen::mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gimpek :]

Aaa... w Gimpku kiedyś trochę się bawiłem ale obecnie szaleję w Corelu ;)

Właśnie mi się tusz skończył w drukarce...

Dobrze, że nie mam drukarki (bo to by było sepuku dla mojego skromnego portfela :P ).

Atkaa ja Ci się pomartwię! ;) Masz głupawkę to ciesz się jeszcze bardziej i korzystaj :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O matko, to już mania jakaś.... żeby się martwić o to, że jestem w dobrym stanie

mnie też to czasem "prześladuje" :P . Tak sobie myślę z czego ja właściwie sie tak cieszę - ale cóż. Jakoś sobie wbiłam do tego zakutego łba że zamartwianie się w niczym mi nie pomoże i trzeba korzystać z dobrego humoru i sprzyjających okoliczności do zabawy. A kiedyś to nie mogłam tego pojąć. hmm naprawdę jakiś postęp. ;)

mój mąż jutro wybywa na szkolenie rezerwy, więc będę sama-smutna w domu parę dni :( Nie podoba mi się ten pomysł, ale nic nie poradzę. Dobrze że będzie niedaleko - bo tylko we Wrocławiu. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No co Ty Darek. Daj sobie szansę. Zobacz jak przyjemnie się czułeś wtedy w knajpie, albo z tamtą dziewczyną jak rozmawiałeś. Życie może być przyjemne, można czerpać z tego satysfakcję, oczywiście niezawsze, ale na takim padole już wylądowaliśmy i musimy walczyć.

 

Daj sobie i innym szansę, mówię Ci, przełam się czasem, zagadaj, przejdź się na kawę. Złapię Cię lęk - idź do kibla, stań albo usiądź na sedesie :). Miną 3 mnuty - wróć. Nie udawaj tylko kogoś kim nie jesteś, bo jestem pewien, że nie musisz.

 

Co do upału to był dzisiaj nie do zniesienia!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek, Ty to chyba usilnie starasz się nie być Darkiem, tylko człowiekiem nerwicą.

 

Dostrzeżesz w końcu, że jest nieźle? Masz studia, na któych Ci idzie. Masz grupę na studiach, która Cię akceptuje - kiedyś tego nie miałeś. Jest jakaś babka, z którą udaje Ci się utrzymywać kontakt.

 

Przestań doszukiwać się złego, do którego przywykłeś. I zauważ, że czasem jest dobrze. Ludzie Cię akceptują. Nie musisz być zawsze ofiarą. Zastanów się, co w Tobie widzą i sam to zaakceptuj.

 

 

Upał, że zdechnąć idzie.

 

Ale dziś miałem pierwszy telefon w sprawie pracy :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ooo, no to gratki. Ja nie mogę doczekać się końca studiów i wtedy do ataku na pracę :). Złożyłem podanie o staż w 3 miejscahc, ale co z tego wyniknie, nie wiem.

 

Chciałbym się już ustatkować, ale jak będę mieszkał sam to chyba będę na tym forum 24/h. Będziemy walczyć :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Darek ty.... wiesz co :P a w sumie i tak nic więcej nie dodałbym niż napisali Zorki i Slitzikin...

 

Zorki gratuluję i oby ten telefon rokował jak najwięcej ;)

 

Slitzikin staż z tego wyniknie ;)

 

A ja siedzę i próbuję się nauczyć tego cholernego polskiego na prezentacje... Już nawet ściągnąłem sobie Ivonę i słuchałem prezentacji, to po 15 minutach ... zasnąłem :P oj ranek już nie tak daleko.... pewnie znowu mnie ćwierkające z rana ptaszki będą lulać do snu :lol:;) Miłego dnia wszystkim :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wczorajszy dzień zakończyłem przeczytaniem newsa na wp.pl że nadchodzą gwałtowne burze i huragany - trochę mnie to wytrąciło z równowagi. Zasnąłem w końcu. Obudziłem się o 4 nad ranem, pomęczyłem się może z godzinę. Na szczęście jeszcze udało mi się zasnąć. Komórka obudziła mnie o 6. Przyjemny chłód, ani śladu wichury czy nawet kropli deszczu. W pracy coraz wyraźniej dociera zapowiedź zmian organizacyjnych, dotyczących również mojej osoby - narasta niepokój. Trzeba go dopędzić. Przestać myśleć negatywnie. W wolnej chwili przeglądam wiadomości na onecie - opis tego jak mafia nowodworska integruje swoich członków - poczucie że jestem świadkiem czegoś okropnego - lęk, niepokój. Następny artykuł mówi o układzie w polskiej transplantologii - o mafii lekarzy, o przeszczepach - znów lęk - boję się szpitali i zabiegów. Nie jest co prawda tak źle jak kiedyś, kiedy ni z tego ni z owego zaczynałem myśleć, jak by to było jakbym się znalazł w szpitalu i ogarniał mnie lęk. No i jeszcze artykuł o prognozach huraganów i cyklonów nad Atlantykiem - rzut oka na komentarze internautów, zapowiadające rychłe nadejście Armagedonu - znów lęk i niepokój. Po południu - jeśli nie będzie padało idę podlewać działkę. Ni e będę dziś czytał żadnych newsów i oglądał wiadomości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zorki gratulacje :D

 

Ja teraz zwolniłam tempo poszukiwania pracy i koncentruję się na skonczeniu magisterki. Marze kiedy w koncu będę miała z głowy i bedę mogłą powiedzieć"tak jestem w pełni dyspozycyjna" ;)

 

Piotrek trzymaj się. Mi się dzisiaj śniło że musiałam po raz drugi zdawać maturę. Dobrze że to był tylko sen ;) Jeszcze trochę i też bedziesz miał z głowy.

 

Zadzwonili że dwie najbliższe spotkania z terapeutką mam odwołane :( . Jekieś kłopoty rodzinne :( Szkoda, ale ostatnio mam sporo roboty i ciagły brak czasu więc może przynajmniej bedę mogła zająć się nauką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marmarc lęki już słabsze - stłamsisz je z czasem jeszcze bardziej ;)

 

Tygryska co do matury to nawet nie wiedziałem że tak wiele można się nauczyć przez sen ze słuchawkami na uszach. Jak dzisiaj tak pójdzie jak wczoraj to będę na spokojnie to umiał do wieczora :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie dzisiaj jakaś starsza pani zaczepiła na ulicy, że mam ładną koszulkę :lol: A koszulkę ową, bez rękawków, uszyłam sobie sama z większego T-shirta Iron Maiden :mrgreen:

 

Wszystkie zadania pozaliczałam, jutro nie ma zajęc, pięknie :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja chciałam się wam pochwalić, bo w sumie nie mam komu.........SAMA dzisiaj byłam w centrum, SAMA wjechałam na parking podziemny / brrrrrrrr. okropnośc/ i SAMA załatwiłam ważną sprawę w urzędzie.:) NIby nic...ale nie dam się terj cholernej chorobie !!!! Nie i juz !!! NIe pozwolę się zamknąć w domu i dam radę!!!! Dobry dzień...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

małgonia35 - gratulacje. Cała masa sukcesów, a nie "nic". :smile:
NIe pozwolę się zamknąć w domu i dam radę!!!!

wow - ale jesteś zdeterminowana. Tak trzymać. ;)

 

Jestem zdeterminowana..mam małe dziecko i musze wrócić do życia. I takie małe sukcesy mi pomagają, malutki powód do radości :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×