Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)

[Gość]

huśtawka, myślałam, że już zamknęłaś temat tamtej terapeutki. :/

[huśtawka]

sailorka,

Zamknę jak zdechnę więc jeszcze trochę Dopiero się rozkręcam...

 

-- 21 sty 2015, 20:38 --

 

Jak wypiję jeszcze jedno piwo to się rozpłaczę,a mam tak piękny makijaż i piękne oczy...ech...

 

P.S. Oprócz tego mi totalnie odbija...

 

-- 21 sty 2015, 20:44 --

 

WinterTea,

Tak w ogóle to chad się jednak leczy,natomiast zaburzenia osobowości to nie choroba,zatem tego się nie leczy,można jedynie postarać się zmodyfikować zachowania,ale jeśli pogrzebiesz trochę w internecie i spytasz się lekarza/psychoterapeuty to sie dowiesz że chad to choroba zatem jej się leczy,a zaburzenie osobowości się nie leczy

[Kosmaty]

zaburzenia osobowosci sie nie leczy, to nie choroba?? yyy to jakby sprowadzić Bordera do DDA bez przesady... CHADowcy i Borderowcy jadą na podobnych wózkach, tylko koła w tych wózkach są różne...

[Gość]

Ciekawe jak sobie teraz radzi Rachel Reiland ...

[huśtawka]

Kosmaty,

No co Ty!!!Rozumiem że masz jednego i drugiego i znasz sie na tym???

[Kosmaty]

znam!!

 

A ty nie masz ani tego, ani tego?

[Gość abstrakcyjna]

Borderline to nie choroba. To zaburzenie osobowości.

[huśtawka]

Kosmaty,

Gówno znasz!

[Kosmaty]

to to samo

[huśtawka]

Dobranoc

[Kosmaty]

tez miałem Lamotrix oO

 

znam!

 

miłych snów

[huśtawka]

...i mam nadzieje że się już nie obudzę...

[Kosmaty]

Obudź...

[Szubidka]

huśtawka - trafiasz na jakiś dziwnych terapeutów. Nie poddawaj się i szukaj jakiegoś sensownego. Mnie ostatnio denerwuje strasznie bo odkrywam, że moja terapeutka nie jest wszystko wiedzaca i jest omylna oraz ma swoje wady...To są okropne odkrycia dla mnie bo jej ufałam przez 4 lata jak Bogu czy nie wiem Życiu. A ta się myli czasem i mówi mi nawet krzywdzące teksty. Ale cóż, i tak widzę 80% dobrego w tej terapii więc zostanę u niej.

 

-- 22 sty 2015, 00:26 --

 

Conessa - no właśnie, ciekawe :)

[Gość]

  Szubidka napisał(a):

Conessa - no właśnie, ciekawe :)

 

często o niej myślę czy do końca pozbyła się i nie miała nawrotów ...

 

Czuję się jak wrak, od tygodnia nie sypiam, tzn śpię po 3-4h, potem budzę i rzucam się po łóżku, okropne uczucie mam w sobie, no i zasypiam ok 6 na trochę, budząc się nieprzytomna. Na nic nie mam siły, byle wyjście do sklepu kosztuje mnie całą moją ocalałą energię, więc większość dnia leżę. Mam nagłe fazy senności w ciągu dnia, coś jak u cukrzyka, nagle mam ochotę spać, w sumie też nie mogę, więc tylko lezę z zamkniętymi oczami ok 20 min. Pomaga.

Czuję się wykończona, nie wiem czy to od leku, ale zadzwonię do lekarza i mu powiem, że jest źle mi ...

[ala1983]

  Conessa napisał(a):

Ciekawe jak sobie teraz radzi Rachel Reiland ...

No tez sie czesto zastanawiam.

[Yvonne]

Pozdrawiam wszystkich cholernie mocno i życze udanego, pięknego, kolorowego dnia!!!!!!!!!!!!!!!!

hehe... a ja idę spać bo poleciały mi dziś całkiem hamulce i zwykłe i ręczny. Cóż bywa. Ech... Dawno nie czułam się tak do D...

[Gość]

Chyba późno chodzisz spać co?

[huśtawka]

  Conessa napisał(a):

Chyba późno chodzisz spać co?

...jeśli w ogóle idzie spać Yvonne jest sówką,dlatego posiada taką wiedzę Gdyby nie ona to mój ostatni tydzień byłby nie tylko do D.. tylko do podwójnej albo i potrójnej wielkiej D... Chociaż w nocy jednak spać trzeba...hmm...

[Yvonne]

  Conessa napisał(a):

Chyba późno chodzisz spać co?

Ostatnio rozregulowałam go całkiem. Kłade się 3-4-6am Powinnam wejść z powrotem na leki...

[Gość]

Pracujesz? czy możesz sobie pozwolić na takie spanie?

[Flora3]

cześć wszystkim

[Gość]

Cześć Tobie. Jak nastrój ?

[Flora3]

Ostatnie dni nie były najgorsze ale czuje że znowu zaczyna mi się dziać coś dziwnego. Przeszło godzinę temu ktoś mnie mocno wku rwił może to dlatego tak sie czuje.

Mam przeczucie że ten dzień będzie zły... odliczam godziny do wyjazdu do Huśtawki nie moge sie doczekać

 

 

A Ty jak się miewasz?

[Gość]

Fajnie... Miałam jechać na ten weekend do Warszawy poimprezować, ale z uwagi a to, że przy tym leku nie mogę alko to odpuściłam bo nie lubię zamulać.

 

U mnie też słabo. Nawet nie chce mi się pisać i użalać. Chodzi o faceta z którym jestem w "separacji" nadal. Przeczuwam, że nie będziemy ze sobą ...