Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie byłam dzisiaj u swojej Psychiatry i mimowolnie nawiązała się luźna pogawędka. Pani P. zna moją historię <10lat> i dziś powiedziała tak - "Olu "normalny" człowiek biorąc tyle leków co Ty, takie dawki.....i mieszając je w taki sposób jak Ty odrazu wylądowałby na Odziale Intensywnej Terapii albo co gorsza kopnąłby w kalendarz < chodzi rzecz jasna o benzo>...i wiecie co tak popatrzyłam na Panią P. zastanowiłam się chwilkę i nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać bo w sumie nadal jestem na benzosach. Dodatkowo Pani P. uświadomiła mi po mojej kartotece włącznie z Tomografią, że mam uszkodzony móżdżek od nadużywania i stąd te zachwiania równowagi. Masakra. Wyszłam więc z gabinetu ze stosem nowych recept i pomyślałam sobie "Coś Ty najlepszego z siebie zrobiła dziewczyno, gdzie miałaś mózg...chyba w dupie...".................................WIĘC KOLEJNA PRZESTROGA - JAK NAJDALEJ OD BENZODIAZEPIN LUDZIE!!!...no chyba, że jest sytuacja patowa, koszmarny stan lękowy ale NIE codziennie tak jak ja.... Pani P. powiedziała, że jeżeli nie odstawię w najbliższych miesiącach benzo mój móżdżek będzie chorował coraz bardziej i w efekcie końcowym zacznę chodzić jak kaczka a nie jak człowiek. Motywacja jest ALE jednocześnie nie wyobrażam sobie życia bez tego szajsu. Cyrk. Paranoja. Błędne koło :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, scarlett33, Kurva nawet nie wiecie jakie to dla mnie ciężkie, kolejny detoks, rzygać się chce, powroty są najgorsze....Boże daj mi siłę bo inaczej będzie źle..................................Uszkodzony móżdżek, lęki, które zmuszają do brania tego syfu, nie wiem jak mam to wszystko ogarnąć........gdybym tylko mogła cofnąć czas....ale nie mogę, jestem w totalnej dupie!...na życzenie moich popieprzonych stanów lękowych...bezsensu to wszystko, serio...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scarlett33, Dziękuję Scarlett, bardzo dziękuję, to ważne mieć kogoś kto rozumie ten problem...nawet kogoś na odległość na Forum, taką Ciebie, to dla mnie bardzo istotne, kurva Scarlett muszę walczyć tylko nie wiem jak...nie mam bladego pojęcia jak do kurvy nędzy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, scarlett33, Na usta i w duszy cisną mi się słowa...i teraz pojadę sentymentalnie <<< "Chronię klucze do swego serca gdy serca innych są takie spokojne...Światłem w mej najczarniejszej godzinie jest strach...Muszę wziąć kolejna pigułę i wypowiedzieć kolejne kłamstwo...Bo przychodzę po słońce jeśli przyjdę w ogóle

By stracić serce muszę brać, brać i brać...Słabe bajeczki nie zmienią zbyt wiele...Nie chcę tracić swojego serca... :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AddictGirl21, wiem że to jest straszne co przeżywasz ale wiem też że zdajesz sobie sprawę z zagrożenia. dziś na noc już o tym nie myśl bo nie zaśniesz,ale w najbliższym czasie musisz coś postanowić. jestem z Tobą,wprawdzie na odległość ale doskonale znam to cierpienie do dziś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scarlett33, To straszne co teraz napiszę ale w środku drzemie we mnie chęć totalnego odjechania, haju, napier......a się, żeby zapomnieć........nie zrobię tego bo mam resztki rozsądku ale chciałabym zapomnieć choć na chwilę o swoim istnieniu........nie dramatyzuję...to tylko myśli...tu mogę się do nich przyznać, przynajmniej napiszę ale się nie napiję, nie wezmę kolejnej tabletki, najzwyczajniej w świecie zmuli mnie senność i pyk pod kołdrę...A ta fota; osobiście wymierzam cel na benzo, żeby wystrzelić to gówno w kosmos...

 

1978817_570073239766953_869728147_n.jpg

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

scarlett33, To straszne co teraz napiszę ale w środku drzemie we mnie chęć totalnego odjechania, haju, napier......a się, żeby zapomnieć........nie zrobię tego bo mam resztki rozsądku ale chciałabym zapomnieć choć na chwilę o swoim istnieniu

i tak trzeba będzie wrócić na ziemię. A im mocniej wychylimy sie w kierunku , euforii ,ulgi ( dzięki lekom , narko rzecz jasna) tym mocniej wachadło zegara odbije sie w niechcianą przeciwną drugą stronę. Co akcja to i odpowiednia reakcjia . Szał dupy po narko = szał dupy tyle że w mega mega lękach i dołach/ bo nic za darmo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja walne z grubej rury, tak jak addictgrill21 Ale się naćpałem. Wciągnąłem sobie noskiem to i owo. Wziąłem sobie kodeine. Zaraz se przyjebie klony i biedzie super. Chciałbym nawet założyć topic o tym i film nakręce później. Będę jarał tam e-fajka, marszczył brwi i mówił: "o kurwa jak fajnie, ale czuję się taki brudny, jak po gwałcie. :P

 

Dajcie jakąś formę użalania, której mógłym użyć w cel zwrócenia na siebie uwag. :blabla:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dopieprzam, tylko piszę z przymrużeniem oka.

 

1 Poza tym cierpienie przeważnie wypływa z naszej głupoty.

 

2 że wcale nie ogarnia się, bo ja też mogę pisać, że cierpię zagryzając tabletki jednocześnie klepiąc w klawiaturę.

I bardzo mnie to bawi, bo znam to z autopsji (własnej).

 

Więc zrozum sens tego, a jeżeli tego nie rozumiesz, to znaczy że nie rozumiesz o co chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AmnuM, AmnuM, nie znasz mnie, nie znasz moich problemów, nie wiesz czemu zaczęłam brać benzodiazepiny, co mnie do tego zmusiło. Nie zdajesz sobie sprawy w najmniejszym procencie co przeżyłam i jaką mam traumę po ostatnich przeżyciach. Proszę bardzo, oczerniaj mnie, wyśmiewaj, masz do tego talent i fajnie, tylko bardzo proszę, niech to będzie ostatni post w stosunku do mojej osoby bo niestety ranisz a nie pomagasz...Lubisz ranić ludzi? Upajasz się ludzkimi słabościami?...więc gratuluję osobowości.... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×