Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Arnin napisał:

Mnie tył głowy bolał po hydroksyzynie, nie mierzyłem wtedy ciśnienia, ale możliwe że obniżyła je, stąd ten ból.

 

Nie badałem, bazowałem na poziomie cholesterolu z poprzednich lat, fakt, wiem że nieco zaniedbałem zdrowie, ale niedługo się za to wezmę, obniżę poziom cholesterolu, podreperuję wątrobę, w moim przypadku klonazepam najbardziej podwyższa próby wątrobowe. Przez lata nauczyłem się ignorować jakiekolwiek sygnały alarmowe ze strony organizmu, po części może właśnie benzo było tego przyczyną, raczej było to moje przeciwdziałanie w sprawie nerwicy i samonakręcania się, ale z przyczyn zdrowego rozsądku trzeba trochę zacząć dostrzegać problemy.

 

Benzo ogólnie wszystkie mają podobny mechanizm działania, oddziałują na receptory GABA w mózgu, różnią się substancją czynna, okresem półtrwania substancji w organizmie. Z racji innego składu, mogą się różnić efektami przy odstawianiu, ale z powodu że działają na ten sam receptor to skutki uboczne odstawienia u wielu ludzi są podobne.

 

Też mam w razie nagłych przypadków, pewien lekarz opowiadał mi, że stara się unikać stosowania captoprilu przy wysokim ciśnieniu bo obniża ciśnienie, dość szybko, ale na krótko i dość prędko przestaje działać, po czym ciśnienie wzrasta jeszcze bardziej. Przydały by się leki o dłuższym działaniu do captoprilu.

 

Jeszcze nie jest za późno skonsultować się z innym lekarzem, przypadki opisywane na tym forum powinny służyć za przykład co się dzieje podczas nagłego odstawienia i jak ludzie miesiącami redukują dawki, rozumiem gdyby to było w warunkach ambulatoryjnych to można takie eksperymenty próbować przeprowadzać, ale zostawiając pacjenta samemu sobie..przecież nie odstawia się witaminy C...stopniowe odstawienie jest dużo bezpieczniejsze, zalecane w przypadku benzo. To ten sam lekarz co przez lata przepisywał Tobie alprazolam? 

 

 

Arnin jak się czujesz? Jest znośnie? Pozdrawiam , miłej niedzieli☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie to normalka te skutki odstawienia bo nie raz robiłem tygodniowe przerwy a nawet dłuższe, więc jestem przyzwyczajony do nich, ostatnio najgorzej było po 5-7 dniach, po tym czasie klon atakuje najmocniej, ale skoro wiem już co może się wydarzyć to jestem na to psychicznie przygotowany, wszystkie występujące efekty to pikuś w porównaniu do tych skoków ciśnienia, ale tym razem w porę zacznę brać beta-bloker i powinno być dobrze. Nie mogę się skarżyć na każdą pierdołę, którą wywołuje odstawka, nie mogę pokazać oznak słabości rodzinie, nie mogę ich martwić w jakikolwiek sposób. Jakbym przejmował się każdą dolegliwością obecnie to tylko zaszkodziło by mi to. Pozdrawiam również, dziś Twój wielki dzień w odstawce, prawda?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Arnin napisał:

U mnie to normalka te skutki odstawienia bo nie raz robiłem tygodniowe przerwy a nawet dłuższe, więc jestem przyzwyczajony do nich, ostatnio najgorzej było po 5-7 dniach, po tym czasie klon atakuje najmocniej, ale skoro wiem już co może się wydarzyć to jestem na to psychicznie przygotowany, wszystkie występujące efekty to pikuś w porównaniu do tych skoków ciśnienia, ale tym razem w porę zacznę brać beta-bloker i powinno być dobrze. Nie mogę się skarżyć na każdą pierdołę, którą wywołuje odstawka, nie mogę pokazać oznak słabości rodzinie, nie mogę ich martwić w jakikolwiek sposób. Jakbym przejmował się każdą dolegliwością obecnie to tylko zaszkodziło by mi to. Pozdrawiam również, dziś Twój wielki dzień w odstawce, prawda?

 

 

Tak, dziś wieczorem już nie wezmę.Na pewno odczuje to już w nocy, bo zawsze orzy redukcji odczuwalam to w tym samym dniu.Ale zauważyłam , że im mniejsza dawka tym krócej mam takie ostre objawy/do 3 dni/ , potem też są ale łagodne.Co dziwne, w miarę zmniejszania dawki coraz rzadziej mam ataki lęku i paniki, dziwne to dla mnie.Wiem, że organizm jeszcze potem będzie się oczyszczal, trochę to potrwa.Dla mnie najważniejsze żeby już nie musieć tego brać.Już tak długo walczę, czas z tym skończyć☺.Jeszcze słowo na temat cholesterolu, czytałam że jak wyzwolono Auschwitz, to więźniowie mieli wszyscy do 500, więc bardzo wysoki, a wielu z nich dozylo potem późnej starości.Cholesterol rośnie też pod wpływem stresu, nawiasem mówiąc jest potrzebny do życia i czasem chyba lekarze przesadzaja w zbijaniu go? Na razie☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, evi82 napisał:

Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Oczywiście zapoznalam się z opracowaniem dr Ashton, jednak moja psychiatra postanowiła  jak widac odstwaic mi resztę benzodiazepin w ekxpresowym tempie, nawet nie bylo mowy o przedluzaniu i powolnym odstawianiu nie mowiac juz o powrocie do wiekszych dawek ,ktore niestety ja sama sobie dawkowalam, dostepu do alproxu nie mam w poniedzialek biorę ostatnia dawke 0,25 i do widzenia benzo. Nie wiem co dalej się bedzie ze mna działo, opiszę na pewno ku przestrodze. Obiecalam najblizszym,że do benzodiazepin juz po tych latach brania nie wrócę, nie chce ich zawiesc, kombinowac u innego lekarza, zreszta jestem w takim stanie ,ze nic bym nie zalatwila ,bole glowy i szczęki sa tak silne,ze nie sposob wyjsc z domu do sklepu a co dopiero do lekarza. Mam nadzieję, ze moja lekarka wie co robi fundujac mi taka jazdę, zobaczymy co po zupelnym odstawieniu Alproxu w przyszlym tygodniu. Gdybym wczesniej miala ta wiedze tzn co się ze mna dzieje na pewno uparlabym się na gora 20% co tydzien lub dwa. Arnini z tego co poczytalam Ty schodzisz z klonazepatu, nie wiem czy czyms się roznia te benzo przy szybkim schodzeniu czy tylko  czasem poltrwania w organizmie? Daj znać jak idzie i jakie masz "atrakcje". Mnie obrecz na łbie  troche sciska i zupelnie zatkane uszy. Pozdrawiam i piszcie . P.S do obnizania wysokiego cisnienia mam tylko captopril pod jezyk.

To chyba twoja psychiatra sie nie zapoznala.

Zmien lekarza.

Jak bedziesz miec jazde to idz na pogotowie i powiedz im co sie dzieje i ze lekarka tak szybko ci odstawila. Ale tez badz pozytywnej mysli, ze moze nie bedzie zle. Skoro teraz i tak juz duzo odstawialas i jakos ciagniesz to moze nie bedzie gorzej. 

Moim zdaniem to jest niekompetencja lekarzy. Nie poszlabym wiecej do takiego lekarza ktory nie wspolpracuje i nie zwraca uwagi na to jak sie czuje. Moj z 3mg lorazepamu czyli 3 tabletki kazal odtawiac 1/4 tabletki co 2 tygodnie. Ale jak mowilam, ze nie daje rady i ze musze mniejsze dawki odstawiac i wolniej to nie zmuszal tylko chwalil za kazde obnizenie. I nigdy nie ucial mi tabletek. 

To jakies konowal ten twoj. Az mnie zlosci, ze tacy lekarze jeszcze istnieja i nie poszerzaja wiedzy w swojej dziedzinie?

Stary ten lekarz??

Ja rozumiem jak lekarz ucina benzo bo dal np na poczatku leczenia i po 2tyg ucina bo nie chce uzaleznienie. Ale nie kurde osobie ktora bierze dlugo!

A skad bralas tabletki do tej pory?? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.02.2020 o 14:48, Jastara napisał:

Miss masz w 100% rację.Co tam u Ciebie, dalej bezsenność, czy coś się poprawiło?

Nie jest zle z tym spaniem. Zaczelam sie przestawiac na spanie w nocy. Plan jest spac okolo 2 (lepsze to niz o 7 czy 8 rano i spac do 16tej) 

Zasypiam i sie budze jakos po 3 godzinach. Po jakiejs godzinie znowu zasypiam. Pozniej znowu sie budze po 3h i znowu zasypiam. Jakos leci. Gorzej jak do pracy pojde ze zwolnienia. Ale chyba juz pojde bo od wrzesnia siedze na zwolnieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Miss Worldwide napisał:

Nie jest zle z tym spaniem. Zaczelam sie przestawiac na spanie w nocy. Plan jest spac okolo 2 (lepsze to niz o 7 czy 8 rano i spac do 16tej) 

Zasypiam i sie budze jakos po 3 godzinach. Po jakiejs godzinie znowu zasypiam. Pozniej znowu sie budze po 3h i znowu zasypiam. Jakos leci. Gorzej jak do pracy pojde ze zwolnienia. Ale chyba juz pojde bo od wrzesnia siedze na zwolnieniu.

No to już jakiś postęp, może z czasem będzie coraz lepiej i tego Ci życzę☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Miss Worldwide napisał:

To chyba twoja psychiatra sie nie zapoznala.

Zmien lekarza.

Jak bedziesz miec jazde to idz na pogotowie i powiedz im co sie dzieje i ze lekarka tak szybko ci odstawila. Ale tez badz pozytywnej mysli, ze moze nie bedzie zle. Skoro teraz i tak juz duzo odstawialas i jakos ciagniesz to moze nie bedzie gorzej. 

Moim zdaniem to jest niekompetencja lekarzy. Nie poszlabym wiecej do takiego lekarza ktory nie wspolpracuje i nie zwraca uwagi na to jak sie czuje. Moj z 3mg lorazepamu czyli 3 tabletki kazal odtawiac 1/4 tabletki co 2 tygodnie. Ale jak mowilam, ze nie daje rady i ze musze mniejsze dawki odstawiac i wolniej to nie zmuszal tylko chwalil za kazde obnizenie. I nigdy nie ucial mi tabletek. 

To jakies konowal ten twoj. Az mnie zlosci, ze tacy lekarze jeszcze istnieja i nie poszerzaja wiedzy w swojej dziedzinie?

Stary ten lekarz??

Ja rozumiem jak lekarz ucina benzo bo dal np na poczatku leczenia i po 2tyg ucina bo nie chce uzaleznienie. Ale nie kurde osobie ktora bierze dlugo!

A skad bralas tabletki do tej pory?? 

Tak, niektórzy lekarze to straszni ignoranci niestety.A pacjent cierpi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodze do tej psychiatry od 4 lat i oprocz klasycznych antydepresantow i lekow uspakajajacych dostawalam Sedam, niestety po Alprox chodzilam do lekarza rodzinnego to do neurologa ,nigdy nikt mi nie odmówił, nie wiedziałam jednak jakie to bedzie mialo dla mnie skutki, zanim przyznalam się mojej lekarce sama zaczelam ograniczc sobie leki zeszlam z tej cholernej dawki 1,5mg do 0,5 mg w ciagu niecalego miesiąca i sa chyba tego skutki oby odwracalne. Nie wiem co sie ze mna dzieje bole glowy i twarzy trwaja juz ósmy dzień, wykreca mi twarz , mam straszne naciski na głowę,  zeby jakby mi wyrywali. Piszę bo szukam odpowiedzi czy takie moga byc objawy odstawienne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, evi82 napisał:

Chodze do tej psychiatry od 4 lat i oprocz klasycznych antydepresantow i lekow uspakajajacych dostawalam Sedam, niestety po Alprox chodzilam do lekarza rodzinnego to do neurologa ,nigdy nikt mi nie odmówił, nie wiedziałam jednak jakie to bedzie mialo dla mnie skutki, zanim przyznalam się mojej lekarce sama zaczelam ograniczc sobie leki zeszlam z tej cholernej dawki 1,5mg do 0,5 mg w ciagu niecalego miesiąca i sa chyba tego skutki oby odwracalne. Nie wiem co sie ze mna dzieje bole glowy i twarzy trwaja juz ósmy dzień, wykreca mi twarz , mam straszne naciski na głowę,  zeby jakby mi wyrywali. Piszę bo szukam odpowiedzi czy takie moga byc objawy odstawienne?

Moga. Ale moze byc to tez sama nerwica. Przeszkadza ci ten bol i reszta objawow czy jak je masz to sie tez bardzo boisz? Te objawy masz 24h na dobe czy przychodza i odchodza?

Pytalam skad bralas leki zebys poszla znowu i zalatwila recepte jesli konowal nie da bo widze, ze nie dociera, ze jak ktos bral przez lata to sie nie ucina ot tak, dajac ostatnia dawke. Tymbardziej, ze widzi, ze chcesz odstawic i inicjatywa wyszla od ciebie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, evi82 napisał:

Chodze do tej psychiatry od 4 lat i oprocz klasycznych antydepresantow i lekow uspakajajacych dostawalam Sedam, niestety po Alprox chodzilam do lekarza rodzinnego to do neurologa ,nigdy nikt mi nie odmówił, nie wiedziałam jednak jakie to bedzie mialo dla mnie skutki, zanim przyznalam się mojej lekarce sama zaczelam ograniczc sobie leki zeszlam z tej cholernej dawki 1,5mg do 0,5 mg w ciagu niecalego miesiąca i sa chyba tego skutki oby odwracalne. Nie wiem co sie ze mna dzieje bole glowy i twarzy trwaja juz ósmy dzień, wykreca mi twarz , mam straszne naciski na głowę,  zeby jakby mi wyrywali. Piszę bo szukam odpowiedzi czy takie moga byc objawy odstawienne?

I co to sa klasyczne antydepresanty? Co bierzesz teraz? Mam nadzieje, ze tez nie zeszlas albo nie schodzisz z antydepresantu teraz razem z benzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, evi82 napisał:

Chodze do tej psychiatry od 4 lat i oprocz klasycznych antydepresantow i lekow uspakajajacych dostawalam Sedam, niestety po Alprox chodzilam do lekarza rodzinnego to do neurologa ,nigdy nikt mi nie odmówił, nie wiedziałam jednak jakie to bedzie mialo dla mnie skutki, zanim przyznalam się mojej lekarce sama zaczelam ograniczc sobie leki zeszlam z tej cholernej dawki 1,5mg do 0,5 mg w ciagu niecalego miesiąca i sa chyba tego skutki oby odwracalne. Nie wiem co sie ze mna dzieje bole glowy i twarzy trwaja juz ósmy dzień, wykreca mi twarz , mam straszne naciski na głowę,  zeby jakby mi wyrywali. Piszę bo szukam odpowiedzi czy takie moga byc objawy odstawienne?

Powiem tyle. Wydrukuj manual Ashton i wez ze soba na nastepna wizyte.

Jak mi nie chcial rodzinny dac zwolnienja na schodzenie z benzo to sie spytalam czy czytala Ashton. I poprosilam o przeczytanie. Szczescie ze to mloda lekarka wiec miala ochote przeczytac. 

Edytowane przez Miss Worldwide

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, evi82 napisał:

Chodze do tej psychiatry od 4 lat i oprocz klasycznych antydepresantow i lekow uspakajajacych dostawalam Sedam, niestety po Alprox chodzilam do lekarza rodzinnego to do neurologa ,nigdy nikt mi nie odmówił, nie wiedziałam jednak jakie to bedzie mialo dla mnie skutki, zanim przyznalam się mojej lekarce sama zaczelam ograniczc sobie leki zeszlam z tej cholernej dawki 1,5mg do 0,5 mg w ciagu niecalego miesiąca i sa chyba tego skutki oby odwracalne. Nie wiem co sie ze mna dzieje bole glowy i twarzy trwaja juz ósmy dzień, wykreca mi twarz , mam straszne naciski na głowę,  zeby jakby mi wyrywali. Piszę bo szukam odpowiedzi czy takie moga byc objawy odstawienne?

Tak , to są objawy odstawienne.Za szybko schodzisz, tym bardziej że odstawiłas też nagle sedam? Przecież to też benzodiazepina.Idź do DOBREGO psychiatry .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy bym nie pomyslala ,ze takie mogą  byc skutki szybkiego  zmniejszania Alproxu  i odstswienia Sedamu. Niestety to nie nerwica, dzis byly nudnosci, ktos wczesniej opisal to jakby mu mozg sie palił to jest przerazajace uczucie. Nie mogę nigdzie wyjść, dobrze ,ze mam opiekę ale nagle stalam się więźniem w domu. Jastara, tak pochopnie odstawilam tez Sedam, mysle ,ze to się wszystko nakłada ale o juz 9 dni od dzis mam nie brac Alproxu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, evi82 napisał:

Nigdy bym nie pomyslala ,ze takie mogą  byc skutki szybkiego  zmniejszania Alproxu  i odstswienia Sedamu. Niestety to nie nerwica, dzis byly nudnosci, ktos wczesniej opisal to jakby mu mozg sie palił to jest przerazajace uczucie. Nie mogę nigdzie wyjść, dobrze ,ze mam opiekę ale nagle stalam się więźniem w domu. Jastara, tak pochopnie odstawilam tez Sedam, mysle ,ze to się wszystko nakłada ale o juz 9 dni od dzis mam nie brac Alproxu. 

Nadal radzę Ci poszukać dobrego psychiatry i odstawiac z głową.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, evi82 napisał:

Nigdy bym nie pomyslala ,ze takie mogą  byc skutki szybkiego  zmniejszania Alproxu  i odstswienia Sedamu. Niestety to nie nerwica, dzis byly nudnosci, ktos wczesniej opisal to jakby mu mozg sie palił to jest przerazajace uczucie. Nie mogę nigdzie wyjść, dobrze ,ze mam opiekę ale nagle stalam się więźniem w domu. Jastara, tak pochopnie odstawilam tez Sedam, mysle ,ze to się wszystko nakłada ale o juz 9 dni od dzis mam nie brac Alproxu. 

Witaj Evi82. Chciałbym Cię również ostrzec przed tak radykalnym odstawieniem i wierz mi, wiem co mówię. Ja bralam lorafen przez 17 lat, strasznie długo, nigdy jednak nie zwiększałam dawki a ostatnia od 1,0 do 1,5 mg. Pisałam już tutaj swoją historię i to w jaki sposób odstawiono mi benzo. Z 1,5 mg zeszlam w ciągu 3 tygodni, pod opieką lekarzy w klinice. Nie byłam świadoma tego co może się ze mną dziec bo niestety trafiłam na niekompetentnych lekarzy. W szpitalu spędziłam pół roku bo strasznie źle się czułam i potem i nawet teraz bywają okropne dni, jest trochę lepiej. 

To co opisujesz przechodziłam również, na początku odwyku straszne ataki paniki, skoki ciśnienia i ten okropny ból głowy. Tego bólu nie szło znieść, nie pomagały żadne leki przeciwbólowe. Pamiętam że w 2 albo 3 miesiącu po odstawieniu, przez cały miesiąc miałam takie bóle głowy że w szpitalnym łóżku chciałam umrzeć, to był ból taki którego nigdy nie miałam i ciągł uczucie jakby coś "pełzało" w środku. Potem nieco przeszło ale od tego momentu czułam że zmieniłam się i nie jestem taka jak kiedys. Strach, lęki i ciągle myśli że zwariuję, zresztą to mam do tej pory, ten strach że zwariujdlatego że tak długo bralam i szybko odstawilam. 

Nie funduj sobie tego koszmaru, nie można w tak krótkim czasie odstawic tak silnych leków. Tak jak radzą inni, poszukaj bardziej kompetentnego lekarza który mądrze odstawi z tobą benzo.

Ten odwyk to najgorsze co spotkało mnie w życiu i w jakiś sposób zmieniło,dlatego posłuchaj nas tutaj i jeśli chcesz odstawic to w mądry sposób. 

Pozdrawiam i bądź tutaj z nami, to napewo w jakimś stopniu Ci pomoże. 🍀🍀🍀

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Hej Wszystkim.
  • Stało się. W niedzielę stwierdziłem że sprawdzę jak organizm zareaguje jak po prawie 6 mcach zażyję 0,5 alpragenu. Tak żeby wiedzieć na przyszłość. Zareagował tak jak kiedyś czyli wyciszenie ale takie sztuczne. Nie podobało mi się to do końca i nie tak je zapamiętałem. Za to w poniedziałek miałem totalne osłabienie, zawroty glowy i tachykardię. I teraz nie wiem czy to serce mi dawało tak popalić czy to był skutek zażycia benzo w niedzielę. Oczywiście tak jak pisałem to byla przygoda na raz... W poniedziałek nic nie zazyłem i nie mam zamiaru zazyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.02.2020 o 20:03, Arnin napisał:

Też miewam podobne objawy przy stosowaniu beta-blokerów, w nocy jak się obudzę to czuję się jak żółw, tak powoli serce bije, mroczki przy wstawaniu. Dlatego też biorę beta-bloker jedynie jak muszę, jak wartości 160/90 albo i więcej utrzymują się przez dłuższy czas.

Nawet przy 1/4 5mg bisocardu to odczuwam, teoretycznie to lepiej by było brać jakiś diuretyk np., ciśnienie wtedy zbije a pulsu nie ruszy.

 

Czytałem gdzieś o naukowcach którzy natknęli się w latach 70-80 na funkcjonujące, odizolowane plemiona łowiecko-zbierackie, zmierzyli im parametry życiowe i większość miała ciśnienie w granicach 90/60, funkcjonowali tak jak człowiek paleolityczny, czyli poświęcali kilka godzin tygodniowo na upolowanie zwierzyny a poza tym miał niekończące się wakacje. Co do mechanizmów ochronnych to niestety człowiek ma je tylko w stosunku do niskiego ciśnienia, prawie w żaden sposób nie broni się przed nadciśnieniem. Przykładem od człowieka pierwotnego może być omdlenie na wskutek emocji bądź widoku krwi - mechanizm, dzięki któremu napadnięty ratował się „udając trupa”.

Kolejne mechanizmy obrony zakładają podwyższenie ciśnienia – aby móc uciec czy odpowiedzieć atakiem. Nawet przy ciśnieniu 90/60 nie powinno się nic stać człowiekowi z zdrową hydrauliką, bowiem takie ciśnienie gwarantuje dostarczenie tlenu i innych potrzebnych składników do wszystkich komórek.

Czy Tobie w holterach wychodziły tylko skurcze nadkomorowe czy komorowe tez ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, jestem zupelnie zagubiona, bole glowy, ucisk jest nie do zniesienia, zdecydowalam, ze przedluze branie Alproxu 0,25mg do konsultacji z innym psychiatra, moja lekarka nie reaguje i namawia na oddzial a wiem, że to byloby piekło i innego leczenia niz obecna plus kroplowki przeciwbólowa nie dostane. Lora bardzo zmartwilo mnie to co piszesz, czy mialas tez taki niesamowity ucisk w glowie i bol zabow przy zmniejszaniu dawki lekow i zaraz po odstawieniu? Wiem, ze wytrwam w odstawianiu tylko panicznie boje się, że doszlo do jakis zmian w mózgu, że to juz nie minie dlatego proszę o kazdy wpis , osob ktore to tak przechodziły. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SayYes napisał:
  • Hej Wszystkim.
  • Stało się. W niedzielę stwierdziłem że sprawdzę jak organizm zareaguje jak po prawie 6 mcach zażyję 0,5 alpragenu. Tak żeby wiedzieć na przyszłość. Zareagował tak jak kiedyś czyli wyciszenie ale takie sztuczne. Nie podobało mi się to do końca i nie tak je zapamiętałem. Za to w poniedziałek miałem totalne osłabienie, zawroty glowy i tachykardię. I teraz nie wiem czy to serce mi dawało tak popalić czy to był skutek zażycia benzo w niedzielę. Oczywiście tak jak pisałem to byla przygoda na raz... W poniedziałek nic nie zazyłem i nie mam zamiaru zazyc.

Witaj, ja od niedzieli jestem bez, na razie jakoś to leci, chociaż objawy somatyczne są bardzo nasilone.Najważniejsze że nie mam ataków paniki i lęki, ciśnienie w normie.Pozdrawiam, trochę zaszalales w niedzielę☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Jastara napisał:

Witaj, ja od niedzieli jestem bez, na razie jakoś to leci, chociaż objawy somatyczne są bardzo nasilone.Najważniejsze że nie mam ataków paniki i lęki, ciśnienie w normie.Pozdrawiam, trochę zaszalales w niedzielę☺

Szczerze mówiąc zrobiłem to też żeby pomóc koleżance określić które benzo będzie właściwsze Lorafen czy Alpragen a zapomniałem już jak działają.... W każdym razie podtrzymuję że to była jednorazowa przygoda... Super że Jesteś na 0. Nie potrzebujesz tego i sobie poradzisz. Cieszę się bo to trochę też i moja zasługa 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SayYes napisał:

Szczerze mówiąc zrobiłem to też żeby pomóc koleżance określić które benzo będzie właściwsze Lorafen czy Alpragen a zapomniałem już jak działają.... W każdym razie podtrzymuję że to była jednorazowa przygoda... Super że Jesteś na 0. Nie potrzebujesz tego i sobie poradzisz. Cieszę się bo to trochę też i moja zasługa 🙂

Tak, bardzo mi pomogłes, właściwie mogę powiedzieć że pokierowales moim "odwykiem" i bardzo Ci dziękuję za to☺.Niestety za szybko pochwaliłam się dziś z tym ciśnieniem.Skoczylo mi po południu 140/85 i dość długo trzymało.Na szczęście przeszło, o dziwo nie nakrecalam się i zachowałam względny spokój.Teraz pali mnie głowa i nogi, ale to jeszcze trochę potrwa.Zaglądam tu i jeszcze długo będę pewnie zaglądać.Przywiązalam się do tego forum i ludzi.Pozdrawiam Cię i życzę jak najmniej problemów z sercem.Zdrowia i zaglądaj tu też czasem☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Jastara napisał:

Tak, bardzo mi pomogłes, właściwie mogę powiedzieć że pokierowales moim "odwykiem" i bardzo Ci dziękuję za to☺.Niestety za szybko pochwaliłam się dziś z tym ciśnieniem.Skoczylo mi po południu 140/85 i dość długo trzymało.Na szczęście przeszło, o dziwo nie nakrecalam się i zachowałam względny spokój.Teraz pali mnie głowa i nogi, ale to jeszcze trochę potrwa.Zaglądam tu i jeszcze długo będę pewnie zaglądać.Przywiązalam się do tego forum i ludzi.Pozdrawiam Cię i życzę jak najmniej problemów z sercem.Zdrowia i zaglądaj tu też czasem☺

Nic się nie martw … wszystkie objawy będą mijać. Też życzę Ci dużo zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej dobrzy ludzie.

Mama ma lekkie problemy z cisnieniem. Bierze tabletki. Pare razy wezwala pogotowie. Dzis jej mowia, ze to chyba nerwica bo nic az takiego sie nie dzieje a ona sie tak zle czuje. 

Zastanawiam sie tylko czy to nerwica jej podwyzsza cisnienie czy to jak ma wyzsze cisnienie to ja lapie panika. Co myslicie? Albo jak to sprawdzic? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Miss Worldwide napisał:

Hej dobrzy ludzie.

Mama ma lekkie problemy z cisnieniem. Bierze tabletki. Pare razy wezwala pogotowie. Dzis jej mowia, ze to chyba nerwica bo nic az takiego sie nie dzieje a ona sie tak zle czuje. 

Zastanawiam sie tylko czy to nerwica jej podwyzsza cisnienie czy to jak ma wyzsze cisnienie to ja lapie panika. Co myslicie? Albo jak to sprawdzic? 

Jeśli wyniki badań są dobre a leki na nadciśnienie nie działają to obstawiam nerwicę.Na moje skoki ciśnienia nic nie działało, dopiero alprox zadziałał ale i uzaleznil niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×