Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Korba, spokojnie.

Moja ciocia urodziła córkę w wieku 35 lat. ;)

Kasiu, taka jest kolej rzeczy. Czy dziecko straci rodzica w wieku 20 lat, czy 50... niestety po prostu taka jest kolej.

 

Ale w sumie... też nie chciałabym za późno mieć dziecka. Nie tylko to, że sama długo nie pożyję, ale jeszcze możliwe komplikacje...

Nawet potrafię sobie Ciebie wyobrazić, jako mamę :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

różnica wiekowa między moimi rodzicami była 4 lata większa (więc także spora) niż między mną i W. mój ojciec zmarł jak miałam 13 lat i matce odbiło. nie chcę powtarzać scenariusza, bo jasne jest że mnie również może odbić - jakbym nie była wystarczająco nienormalna już teraz....

a zresztą - o czym tu mowa. nie jesteśmy nawet razem, więc nie ma co planować dzieci ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee tam.Dorcia mojego ojca urodzila pierwsza corkę w wieku 36 lat,a drugą-Zosię w wieku 39.

 

I male są piękne,zdrowe i szczesliwe.Nikt im w szkole nie dokucza :mrgreen:

Ja nie zamierzam rodzic przed trzydziestką.Niech ja zdaze dorosnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie wypowiadam na ten temat bo moje podejście jest nieco spaczone - nie na tyle, żeby chcieć dziecka (to już za mną :roll:) ale wciąż dostrzegam nienormalne plusy całej takiej sytuacji...

 

Muszę wyjść z domu, bo się w nim uduszę, nie mam pojęcia co ze sobą zrobić, tą męczące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę już żyć a wiem że muszę bo nikt nie jest w stanie zadbać o moje psiaki.

Siostra przyjechała mi naubliżała,siostrzenica mnie wymęczyła,szwagier słowem się nie odezwał później sistra też,mama też się inaczej przy nich do mnie odnosi ignoruje mnie i jak się tylko odezwe okazuje swoją niechęć do mnie.Marzyłam o tym żeby pojechali żebym mogła spokojnie się pociąć bo nie lubie w strachu że ktoś mnie przyłapie a teraz chcę mi się ryczeć bo mam już dosyć swojego stanu,tak bym chciała żyć normalnie, kiedy zaczeła się moja choroba to padłam ich ofiarą ciągłego naśmiewania i drwin,później było podobnie ale dawałam sobie z tym rade a teraz już nie daje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdybym teraz była w ciąży to chyba popadłabym w całkowitą depresję.

 

mam tak samo,tylko z innych powodów,nie potrafie o siebie zadbać a co dopiero dzieckiem,skrzywdziła bym je, nie nadaje się do związku bo mam chroniczny wstręt do wspórzycia,rzaden facet by tego nie scierpiał i wyklucza całkowicie posiadania dziecka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gdybym teraz była w ciąży to chyba popadłabym w całkowitą depresję.

 

ja też...

 

mam chroniczny wstręt do wspórzycia,rzaden facet by tego nie scierpiał i wyklucza całkowicie posiadania dziecka

 

przybijam piątkę :pirate: , mimo iż czuję praktycznie cały czas pobudzenie sexualne (co wynika z nadwrażliwości nerwów) to sex wydaje mi się wstrętny. :roll::hide::oops: zauważyłam, że to uczucie odnosi się do facetów. do kobiet nie czuję tego wstrętu jeśli chodzi o bliskość fizyczną. no ale z kobietą nigdy nie byłam, więc w tym zakresie mogę bazować jedynie na fantazjach erotycznych. :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałam post i go skasowałam bo coraz bardziej użalam się nad sobą

 

Bura miło czytać że u Ciebie lepiej-mam na myśli wcześniejszy post

tylko nie mogę nic wysłać a to już trzeci na ten temat bo ciągle trace zasięg w necie :x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na przepustce w domu. :)

Czuje się średnio, niby dobrze ale jednak nie do końca. Biore Chlorprothixen przeciwpsychotycznie, ale nic nie daje. Wciąż słyszę głosy. Niekiedy są mniej dręczące i wyraźne, a niekiedy bardzo uciążliwe. Wczoraj np. wieczorem kładąc się spać usłyszałem w głowie głośną dyskusje kilku osób. Mało co rozumiałem, tylko poszczególne słowa. Pomyślałem, że położe się i zasnę. Niestety nie. Po kilku minutach wszystko się nasiliło. Głosy były przerażająco głośne. Najgorsze jest to, że nie byłem w stanie ruszyć swoim ciałem, ani nawet wypowiedzieć słowa. Puściło po kilkunastu minutach, zbiegłem do matki i spałem z nią do rana. Byłem istotnie przerażony. Dzisiaj co jakis czas słyszę w głowie jakąś muzyczke z telefonu, ale to nie jest tak przerażające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kasiątko, przesyłam ciepłe myśli o Tobie :)

 

Jesteś: mądra, ładna, obiecująca, intrygująca, tajemnicza, wspaniała, odważna, interesująca, opiekuńcza, ciepła, wrażliwa, masz artystyczną duszę, niesamowita, przyjazna, silna, wyjątkowa, promieniejąca, mądra, ładna, obiecująca, intrygująca, tajemnicza, wspaniała, odważna, interesująca, opiekuńcza, ciepła, wrażliwa, masz artystyczną duszę, niesamowita, przyjazna, silna, wyjątkowa, promieniejąca, mądra, ładna, obiecująca, intrygująca, tajemnicza, wspaniała, odważna, interesująca, opiekuńcza, ciepła, wrażliwa, masz artystyczną duszę, niesamowita, przyjazna, silna, wyjątkowa, promieniejąca, mądra, ładna, obiecująca, intrygująca, tajemnicza, wspaniała, odważna, interesująca, opiekuńcza, ciepła, wrażliwa, masz artystyczną duszę, niesamowita, przyjazna, silna, wyjątkowa, promieniejąca, mądra, ładna, obiecująca, intrygująca, tajemnicza, wspaniała, odważna, interesująca, opiekuńcza, ciepła, wrażliwa, masz artystyczną duszę, niesamowita, przyjazna, silna, wyjątkowa, promieniejąca, mądra, ładna, obiecująca, intrygująca, tajemnicza, wspaniała, odważna, interesująca, opiekuńcza, ciepła, wrażliwa, masz artystyczną duszę, niesamowita, przyjazna, silna, wyjątkowa, promieniejąca, mądra, ładna, obiecująca, intrygująca, tajemnicza, wspaniała, odważna, interesująca, opiekuńcza, ciepła, wrażliwa, masz artystyczną duszę, niesamowita, przyjazna, silna, wyjątkowa, promieniejąca.

 

Lepiej? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NewTenuis to o mnie,bo nie dowierzam,chyba się pomyliłam albo Ty nie dokońca mnie jeszcze poznałaś

 

Kai nie jest aż tak źle tylko ta cholerna depresja i inne zaburzenia mnie wykańczają

a może poczęści to i nie chce żeby ktoś mi współczuł :oops:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chcę tylko umrzeć..tylko tego pragne

na co ja czekam będzie tylko gorzej,psiaki potrace bo one szybko odchodzą i czy do końca będę potrafiła się nimi odpowiednio zająć

nie wiem już sama,boże cholernie mi źle,chce żeby mi wreszcie ulżyło,chce żeby to mineło a nic mi nie pomaga jest tylko gorzej

muszę się położyć i wyryczeć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×