Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIANSERYNA (Deprexolet, Lerivon, Miansec, Miansegen)


Dydona

Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

137 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mianseryna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      88
    • Nie
      36
    • Zaszkodziła
      24


Rekomendowane odpowiedzi

depresyjny, a próbowałeś kiedyś wenlafaksyny? Ja na wszelkiego rodzaju lęki, przede wszystkim fobię społeczną cierpię prawie całe życie i żaden lek tak mi nie pomógł jak właśnie wenlafaksyna. Kiedy zaczynałem ją brać po raz pierwszy byłem w naprawdę fatalnym stanie, ledwie dawałem radę wyjść z domu i przejść się ulicą, to był najtrudniejszy okres w moim życiu. Powoli jednak mój stan poprawił się i to zdecydowanie. Kilka lat później wróciłem do wenli i znów nie zawiodłem się, praktycznie całkowicie uleczyła mnie z irracjonalnego lęku i fobii społecznej w ciągu kilku miesięcy, kiedy w międzyczasie próbowałem sporo innych leków które goowno dawały (tzn. trochę pomagały, owszem, ale nie tak skutecznie jak wenlafaksyna). Jeśli jeszcze nie próbowałeś tego leku, moim zdaniem naprawdę warto dać mu 2 miesiące w odpowiedniej dawce (z opisu Twojego stanu, podejrzewam że nie mniej niż 150mg) i zobaczyć czy i Tobie pomoże.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

depresyjny, a próbowałeś kiedyś wenlafaksyny? Ja na wszelkiego rodzaju lęki, przede wszystkim fobię społeczną cierpię prawie całe życie i żaden lek tak mi nie pomógł jak właśnie wenlafaksyna. Kiedy zaczynałem ją brać po raz pierwszy byłem w naprawdę fatalnym stanie, ledwie dawałem radę wyjść z domu i przejść się ulicą, to był najtrudniejszy okres w moim życiu. Powoli jednak mój stan poprawił się i to zdecydowanie. Kilka lat później wróciłem do wenli i znów nie zawiodłem się, praktycznie całkowicie uleczyła mnie z irracjonalnego lęku i fobii społecznej w ciągu kilku miesięcy, kiedy w międzyczasie próbowałem sporo innych leków które goowno dawały (tzn. trochę pomagały, owszem, ale nie tak skutecznie jak wenlafaksyna). Jeśli jeszcze nie próbowałeś tego leku, moim zdaniem naprawdę warto dać mu 2 miesiące w odpowiedniej dawce (z opisu Twojego stanu, podejrzewam że nie mniej niż 150mg) i zobaczyć czy i Tobie pomoże.

 

Tylko, że wenlafaksyna jest stosunkowo podobna do klomipraminy w swoim działaniu.. Uważa się, że wenlafaksyna to taka klomipramina tylko z mniejszą ilością skutków ubocznych, bo działa bardziej wybiórczo, ale obydwa leki w głównym mechanizmie działają poprzez wychwyt zwrotny serotoniny i noradrenaliny.

 

-- 26 sty 2014, 16:42 --

 

depresyjny, tak z ciekawości zapytam, jakich leków próbowałeś do tej pory?

 

Właśnie. Jakie leki już stosowałeś (przez 4-6 tygodni co najmniej) i w jakich dawkach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko mam teraz z pamięcią długoterminową. Jak poszedłem na pierwszą wizytę do mojego obecnego lekarza wymieniłem mu wszystkie leki co do jednego.Chyba było ich ok 15. cital, setaloft, paroksetyna, wenlafaksy, welbutrin,mirtazapina, coaxil, mocloxil,escitalopram, triticco(zamulacz). O neuroleptykach nie pisze bo większośc działała na mnie bardzo źle. Jeżeli chodzi o wenlafaksyne w niższych dawkach działała słabo na depresje, a już w wyższych rozdrażniała. Konfliktowy byłem i napięty. Pamiętam bo byłem w pracy takiej sezonowej i wchodziłem w konflikty z różnymi ludźmi. To napięcie działało aspołecznie. Ssraje mnie pobudzały w bardzo nieprzyjemny sposób. Nrdi, mao powodowały brak snu.

Moim pierwszym lekiem był mocloxil. Czułem się po nim bardzo dobrze, ale byłem wtedy jeszcze głupi, nastawiono do leków anty i zacząłem go brac od czasu do czasu co sprawiło, że w ogóle przestał działac, zaczął działac źle.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że wenlafaksyna jest stosunkowo podobna do klomipraminy w swoim działaniu.. Uważa się, że wenlafaksyna to taka klomipramina tylko z mniejszą ilością skutków ubocznych, bo działa bardziej wybiórczo, ale obydwa leki w głównym mechanizmie działają poprzez wychwyt zwrotny serotoniny i noradrenaliny.

 

Dlaczego wenlafaksyna nie jest zarejestrowana i powszechnie stosowana do leczenia OCD, a klomipraminę uznaje się za złoty standard i pierwszy skuteczny lek w leczeniu tego zaburzenia?

 

Klomipramina to lek o wielokierunkowym działaniu-

SERT Ki(nm)= 0.21

NET Ki(nm)= 45.85

5-HT2a Ki(nm)= 35.5

5-HT2c Ki(nm)= 64.6

5-HT3 Ki(nm)= 85.1

5-HT7 Ki(nm)=127

alfa1a Ki(nm)= 3.2

H1 Ki(nm)= 31.2

mAChRs Ki(nm)=37

 

Metabolit klomipraminy(desmetyloklomipramina):

NET Ki(nm)=<1 nM

 

Owszem, powoduje przez nieselektywność więcej działań niepożądanych, ale wątpię, żeby wenla dorównywała mu skutecznością. W każdym razie w OCD, gdzie liczą się silne serotoninowo leki, a tu paroksetyna i klomipramina są niepokonane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory zapomniałem depakine, karmabazepine . Te oba leki brałem solo. W pewnym aspekcie sobie chwaliłem, ale czegoś brakowało co popchało do escitalopramu, może zamułke dawały. Nie wiem czy to istotne, ale jeden dzień pamiętam był bardzo kolorowy, piękny na którymś z tych leków. Pamiętam go do dziś, ale później już zamułka.

Brałem te leki jako okres przejściowy między epizodem z neuroleptykami a escitalopramem. Escitalopram to był pierwszy lek u mojego teraźniejszego lekarza, który leczy mnie ponad 2 lata. Popiół a hipokamp został już odbudowany;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego wenlafaksyna nie jest zarejestrowana i powszechnie stosowana do leczenia OCD, a klomipraminę uznaje się za złoty standard i pierwszy skuteczny lek w leczeniu tego zaburzenia?

 

Bo klomipramina to najsilniejszy serotoninowo po paroksetynie lek (silny SRI i dodatkowo antagonista 5-HT2c co jeszcze bardziej potęguje wzrost serotoniny) i gdy nie było SSRI to tylko ten lek był dostępny i skuteczny w ZOK. Większość psychiatrów go stosuje bo ma z nim duże doświadczenie (zauważyłem, że są pewni lekarze - szczególnie starsi, którzy trzymają się leków które znają i z niechęcią wypróbowują nowości - chociaż SSRI trudna nazwać nowością...). Moim zdaniem SSRI są równie skuteczne w ZOK, chociaż jest pewna grupa pacjentów które reagują lepiej na klomipraminę - być może właśnie ze względu na jej dodatkowe działania. Jest też spora grupa osób która ma po tym leku przykre objawy uboczne - w wyższych dawkach odczuwalne są już skutki (przynajmniej ja czułem na 150 mg) na alfa-1 co objawia się spadkami ciśnienia.

 

Wenlafaksyna w porównaniu do klomipraminy, jeśli chodzi o siłę działania na serotoninę jest słaba.

 

depresyjny musisz napisać dokładnie ile czasu brałeś każdy z leków bo to ważne i czy solo czy w kombinacji, oraz jakie miałeś reakcje. Jeśli mamy coś poradzić.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zejdę z pół anafranilu. Nie wiem czy taka duża dawka jest potrzebna, a zawsze trochę zaoszczędzę na skutkach ubocznych. Pracowałem to potrzebowałem większej dawki, teraz nie koniecznie.

Zmniejszyc franka, dorzucic mianse to ciekawa opcja. Na razie zabrałem mianse, bo nie służy mi przy tej dawce anafranilu. Musze trochę wyluzowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

i polecam ruch (spacery, bieganie lub basen) - ja również od miesiąca nie pracuję, chciałem trochę odpocząć od 9 miesięcy nocek, więc wiem, że nadmiar wolnego również nie robi dobrze...

 

-- 26 sty 2014, 17:47 --

 

poza tym "taki mamy klimat" ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dark Passenger, Myślałem pod kątem działania przeciwdepresyjnego. Owszem przy OCD klompiramina, paroksetyna ale też flwuoksamina mają niepodważalne pierwszeństwo. Jednak lecząc dużą depresję czy lęk (różne fobie, ale nie nerwicę natręctw) lepiej zacząć od wenlafaksyny niż klompiraminy, właśnie ze względu na selektywność, a tym samym mniejszą ilość uboków.

 

-- 26 sty 2014, 18:53 --

 

depresyjny, a nie brałeś stabilizatorów, np. karbamazepina, lamotrygina, kwas walproinowy, lit?

 

No właśnie. Napisałeś o agresji, konfliktowości. Może warto spróbować tej grupy leków. Np. karbamazepiny, ewentualnie kwasu walproinowego? Nie polecałbym lamotryginy na początek.

 

-- 26 sty 2014, 18:55 --

 

Sory zapomniałem depakine, karmabazepine . Te oba leki brałem solo. W pewnym aspekcie sobie chwaliłem, ale czegoś brakowało co popchało do escitalopramu, może zamułke dawały. Nie wiem czy to istotne, ale jeden dzień pamiętam był bardzo kolorowy, piękny na którymś z tych leków. Pamiętam go do dziś, ale później już zamułka.

Brałem te leki jako okres przejściowy między epizodem z neuroleptykami a escitalopramem. Escitalopram to był pierwszy lek u mojego teraźniejszego lekarza, który leczy mnie ponad 2 lata. Popiół a hipokamp został już odbudowany;)

 

Możesz połączyć stosowanie karbamazepiny/kw.walproinowego z klomipraminą i mianseryną. Pytanie jaki objaw teraz Ci najbardziej doskwiera? Złość, agresja czy lęk, niepokój?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche mózg mam zmulony, chyba mało ogarniam, z tego wszystkiego może wynikac drętwośc społeczna. No ale cukierków nie łykam. Może takie leki jak sulpiryd, w tą stronę. Przydało by się może coś na wyostrzenie tej percepcji, o ile wyostrzona percepcja nie równa się lęki.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za to bierzesz trazadon, ja bym po nim nie wiedział jak się nazywam ;)

 

 

 

Denerwuje mnie że anafranil blokuje dopamine. Żadna skrajnośc nie jest dobra. Co z tego że doładuje seretoninę, jak zablokuje dopamine.

 

-- 26 sty 2014, 20:05 --

 

Narazie ustawiam anafranil 1,5 wieczór 1 rano , Mianseryne sobie daruje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami właśnie, "taki mamy klimat", albo "woda ma to do siebie, że spływa" lub "polski lotnik jest taki, że nawet poleci na drzwiach od stodoły" - ach ci zabawni politycy 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak żyć? Krótko :mrgreen: Nie obciążając za bardzo naszej służby zdrowia :) Mam nawet hasło dla polityków: "rodaku, swoim zejściem efektywnie przyczynisz się do odbudowy siły naszej służby zdrowia!"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, to by się zgadzało, bo SSRI wywołują u mnie właśnie takie ambiwalentne uczucia: z nimi źle, bez nich jeszcze gorzej. Dobrze, że pozostałe leki ratują sytuację. Czy istnieje szansa, by te pier.olone receptory 5-ht2c pożegnać z naszych głów? :papa:

Marian_Paździoch, ja również zauważyłem, że po odjęciu miansy/mirty lęki i obsesje przybierają na sile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×