Skocz do zawartości
Nerwica.com

uzależnienie od masturbacji


vendeta

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem od czego tu zacząć. Mam nadzieję że opisanie przebiegu mojego uzależnienia przyniesie mi ulgę i chociaż w małym stopniu wpłynie na moje przyszłe życie. Wszystko zaczęło się jakieś... kilka lat temu, bo nawet nie pamiętam kiedy zacząłem. Natomiast pamiętam dzień w którym uświadomiłem sobie, że jestem uzależniony po obejrzeniu programu dotyczącego masturbacji. A miało to miejsce 5 lat temu. Od tamtego czasu prowadzę bezsensowną walkę z moim nałogiem. Nie wiem jak mam sobie pomóc. Mam 25 lat i zniszczone życie przez masturbację. Jestem samotny i nieśmiały. Nie potrafię się skupić na najprostszych czynnościach. W całym moim życiu nie miałem żadnej kobiety, bo za każdym razem związek kojarzył mi się tylko z seksem. Najgorsze jest to, że kobiety traktuję przedmiotowo... nie potrafię stworzyć emocjonalnego związku. Próbuję ale bez skutecznie. Za każdym razem po... odczuwam frustrację, totalnego doła, brak chęci do czegokolwiek. I składam sobie obietnicę od jutra zacznę zmianę, stanę się kimś lepszym. Czasami się udaję, wytrzymam dzień, trzy, tydzień. Najdłuższy okres trwał 2 miesiące... cudowne miesiące. Wtedy nastały gorsze dni i powrót do nałogu. Dlatego każdy dzień to wojna która toczy się wewnątrz mnie, mówię sobie nie rób tego, nie musisz... i nim dojdę do siebie oglądam już film pornograficzny i się masturbuje. Uzależnienie kontroluje moje życie. Mam to już tak głęboko zakorzenione w głowie, że mój mózg sam szuka sposobności aby sprawić sobie tą pozorną chwilę przyjemności.

Samotność która jest wszechobecna w moim życiu. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi, odczuwam strach przed każdym nowym wyzwaniem. Co sprawia że nie rozwiązuję swoich problemów, czekam na to aż ktoś to zrobi za mnie. Wczoraj zacząłem się zastanawiać czy nie popadłem w depresję. Wielokrotnie zastanawiam się jak by to było gdybym zakończył swoje życie. W ten sposób rozwiązałbym swój największy problem. Wtedy mówię sobie stop. Jestem katolikiem wierzę w Boga, nie mogę nic sobie zrobić przecież to jest wbrew temu w co wierzę. Dlaczego nie potrafię myśleć w ten sposób o masturbacji. Czy tak ma wyglądać moje życie. Samotny starzec, który siedzi na wózku inwalidzkim i wali sobie konia... żałosne. Za każdym razem po drżą mi ręce jak bym miał parkinsona. Ostatnio to nawet do spowiedzi przestałem chodzić, bo za każdym razem wymieniam ten grzech i wypowiadam słowa "obiecuję poprawę". Sam siebie okłamuję. Najbardziej obawiam się, że przez masturbację nie zadowolę kobiety ( jeżeli kiedykolwiek miałoby dojść do seksu z ukochaną mi osobą). Już tyle razy upadłem ale z jakiś przyczyn nadal wstaję i walczę. Może nie wszystko jest stracone. W końcu postanowiłem opisać swój problem a to jest już jakiś postęp. Obym jutro miał w sobie tyle siły co teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem od czego tu zacząć. Mam nadzieję że opisanie przebiegu mojego uzależnienia przyniesie mi ulgę i chociaż w małym stopniu wpłynie na moje przyszłe życie. Wszystko zaczęło się jakieś... kilka lat temu, bo nawet nie pamiętam kiedy zacząłem. Natomiast pamiętam dzień w którym uświadomiłem sobie, że jestem uzależniony po obejrzeniu programu dotyczącego masturbacji. A miało to miejsce 5 lat temu. Od tamtego czasu prowadzę bezsensowną walkę z moim nałogiem. Nie wiem jak mam sobie pomóc. Mam 25 lat i zniszczone życie przez masturbację. Jestem samotny i nieśmiały. Nie potrafię się skupić na najprostszych czynnościach. W całym moim życiu nie miałem żadnej kobiety, bo za każdym razem związek kojarzył mi się tylko z seksem. Najgorsze jest to, że kobiety traktuję przedmiotowo... nie potrafię stworzyć emocjonalnego związku. Próbuję ale bez skutecznie. Za każdym razem po... odczuwam frustrację, totalnego doła, brak chęci do czegokolwiek. I składam sobie obietnicę od jutra zacznę zmianę, stanę się kimś lepszym. Czasami się udaję, wytrzymam dzień, trzy, tydzień. Najdłuższy okres trwał 2 miesiące... cudowne miesiące. Wtedy nastały gorsze dni i powrót do nałogu. Dlatego każdy dzień to wojna która toczy się wewnątrz mnie, mówię sobie nie rób tego, nie musisz... i nim dojdę do siebie oglądam już film pornograficzny i się masturbuje. Uzależnienie kontroluje moje życie. Mam to już tak głęboko zakorzenione w głowie, że mój mózg sam szuka sposobności aby sprawić sobie tą pozorną chwilę przyjemności.

Samotność która jest wszechobecna w moim życiu. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi, odczuwam strach przed każdym nowym wyzwaniem. Co sprawia że nie rozwiązuję swoich problemów, czekam na to aż ktoś to zrobi za mnie. Wczoraj zacząłem się zastanawiać czy nie popadłem w depresję. Wielokrotnie zastanawiam się jak by to było gdybym zakończył swoje życie. W ten sposób rozwiązałbym swój największy problem. Wtedy mówię sobie stop. Jestem katolikiem wierzę w Boga, nie mogę nic sobie zrobić przecież to jest wbrew temu w co wierzę. Dlaczego nie potrafię myśleć w ten sposób o masturbacji. Czy tak ma wyglądać moje życie. Samotny starzec, który siedzi na wózku inwalidzkim i wali sobie konia... żałosne. Za każdym razem po drżą mi ręce jak bym miał parkinsona. Ostatnio to nawet do spowiedzi przestałem chodzić, bo za każdym razem wymieniam ten grzech i wypowiadam słowa "obiecuję poprawę". Sam siebie okłamuję. Najbardziej obawiam się, że przez masturbację nie zadowolę kobiety ( jeżeli kiedykolwiek miałoby dojść do seksu z ukochaną mi osobą). Już tyle razy upadłem ale z jakiś przyczyn nadal wstaję i walczę. Może nie wszystko jest stracone. W końcu postanowiłem opisać swój problem a to jest już jakiś postęp. Obym jutro miał w sobie tyle siły co teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 25 lat i zniszczone życie przez masturbację. Jestem samotny i nieśmiały. Nie potrafię się skupić na najprostszych czynnościach. W całym moim życiu nie miałem żadnej kobiety, bo za każdym razem związek kojarzył mi się tylko z seksem. Najgorsze jest to, że kobiety traktuję przedmiotowo... nie potrafię stworzyć emocjonalnego związku. Próbuję ale bez skutecznie. Za każdym razem po... odczuwam frustrację, totalnego doła, brak chęci do czegokolwiek. I składam sobie obietnicę od jutra zacznę zmianę, stanę się kimś lepszym.

Nie wydaje mi się żeby to była wina masturbacji. Raczej podejrzewałbym że to wszystko co opisujesz jak i przywiązanie do masturbacji są objawami innego problemu, dużo głębszego. Z masturbacją przegrywasz bo nie zajmujesz się tym co ją spowodowało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 25 lat i zniszczone życie przez masturbację. Jestem samotny i nieśmiały. Nie potrafię się skupić na najprostszych czynnościach. W całym moim życiu nie miałem żadnej kobiety, bo za każdym razem związek kojarzył mi się tylko z seksem. Najgorsze jest to, że kobiety traktuję przedmiotowo... nie potrafię stworzyć emocjonalnego związku. Próbuję ale bez skutecznie. Za każdym razem po... odczuwam frustrację, totalnego doła, brak chęci do czegokolwiek. I składam sobie obietnicę od jutra zacznę zmianę, stanę się kimś lepszym.

Nie wydaje mi się żeby to była wina masturbacji. Raczej podejrzewałbym że to wszystko co opisujesz jak i przywiązanie do masturbacji są objawami innego problemu, dużo głębszego. Z masturbacją przegrywasz bo nie zajmujesz się tym co ją spowodowało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luty, drogą wirtualną nikt nie jest w stanie postawić żadnej diagnozy, ale wydaje mi się, że w Twoim przypadku problem nie ogranicza się jedynie do nałogu i jego konsekwencji, ale jest znacznie bardziej złożony. Lęk przed kontaktem z ludźmi, samotność, nieśmiałość, przedmiotowe traktowane kobiet, niepokój przed wyzwaniami życiowymi, przygnębienie, myśli o autodestrukcji, pesymizm. Sporo tego. Być może uzależnienie od masturbacji współwystępuje z innymi problemami, jak depresja czy nerwica, ale to należałoby sprawdzić podczas wizyty u specjalisty - psychiatry albo psychologa. Obawiam się, że "postanowienie poprawy" to zbyt mało. Może uda Ci się wytrwać przez tydzień, dwa tygodnie, miesiąc czy trzy, jak pisałeś, ale potem wracasz do starych nawyków. Pojawia się trudność, trudne emocje i zaczynasz się masturbować. Do masturbacji może Cię popychać nie tyle popęd seksualny, który odczuwasz, co napięcie emocjonalne, które rozładowujesz właśnie poprzez masturbację. W ten sposób wytworzył się u Ciebie nałóg. Według mnie, powinieneś poszukać dla siebie profesjonalnego wsparcia psychologicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luty, drogą wirtualną nikt nie jest w stanie postawić żadnej diagnozy, ale wydaje mi się, że w Twoim przypadku problem nie ogranicza się jedynie do nałogu i jego konsekwencji, ale jest znacznie bardziej złożony. Lęk przed kontaktem z ludźmi, samotność, nieśmiałość, przedmiotowe traktowane kobiet, niepokój przed wyzwaniami życiowymi, przygnębienie, myśli o autodestrukcji, pesymizm. Sporo tego. Być może uzależnienie od masturbacji współwystępuje z innymi problemami, jak depresja czy nerwica, ale to należałoby sprawdzić podczas wizyty u specjalisty - psychiatry albo psychologa. Obawiam się, że "postanowienie poprawy" to zbyt mało. Może uda Ci się wytrwać przez tydzień, dwa tygodnie, miesiąc czy trzy, jak pisałeś, ale potem wracasz do starych nawyków. Pojawia się trudność, trudne emocje i zaczynasz się masturbować. Do masturbacji może Cię popychać nie tyle popęd seksualny, który odczuwasz, co napięcie emocjonalne, które rozładowujesz właśnie poprzez masturbację. W ten sposób wytworzył się u Ciebie nałóg. Według mnie, powinieneś poszukać dla siebie profesjonalnego wsparcia psychologicznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masturbacja powoduje wiele chorób w tym depresje i schizofrenie. Widziałem już sporo osób "skażonych" tym nałogiem. Lekarstwo jest jedno-zapomnieć o seksie/masturbacji na dłuuugi okres.

Bez tego nie ma szans na powrót do zdrowia.

Zegar tyka! Liczba orgazmów w życiu ludzkim jest ograniczona, każdy jest rozliczany , bez wyjątku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masturbacja powoduje wiele chorób w tym depresje i schizofrenie. Widziałem już sporo osób "skażonych" tym nałogiem. Lekarstwo jest jedno-zapomnieć o seksie/masturbacji na dłuuugi okres.

Bez tego nie ma szans na powrót do zdrowia.

Zegar tyka! Liczba orgazmów w życiu ludzkim jest ograniczona, każdy jest rozliczany , bez wyjątku!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×