Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

Moi sie juz tylko modlą, żebym przezyla...juz nic ode mnie nie wymagaja, bo mowią, ze takiego cierpienia nie widzieli

 

Jeśli cierpisz to znaczy, że czujesz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rafka. istotnie. Stonka czuje, ale cierpienie. jak rowniez czuje glod, zimno i inne rzeczy, bo od tego sa wszelkiego rodzaju receptory. moim zdaniem choroba psychiczna, ktora indukuje sie bez pomocy wszelkiego rodzaju substancji psychoaktywnych to choroba neurodegeneracyjna. tak jest u mnie. u mnie stopniowy zanik emocji byl tylko i wylacznie spowodowany zlymi genami, ktore maja wplyw na neuroprzekazniki, ktore cholernie zle funkcjonuja. jesli chodzi o moklar to ciekawa sprawa. jednak moklar podnosi dopamine, bo nie wyspalem sie, a biore moklar, solianu nie biore juz 2 dzien i czuje dopaminowa sennosc czyli moklar zaczyna normowac mi sen. jestem niewyspany+moklar=czuje sennosc. ale jest jeden warunek. moklar trzeba brac przynajmniej tydzien, zeby odczuc ten efekt. dlaczego ja mam bezsennosc? bo nie mam dopaminy w mozgu, ktora odpowiada za sen.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafka, ja czuje cierpienie i pustke, wielka i bolesna jak bez dna...jak pieklo...czuje tez pare innych bardzo bolesnych rzeczy i czuje - ale to fizycznie potworne napiecie wn ciele

Troche tajemnicza jestes Rafka.

Sama pytasz a o sobie nic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stonka ja po prostu nie wierze w te leki. One mi nie pomagały. Już wcześniej pisałam, że mi szkodziły.

Czułam, że mi szkodzą a nie chciałam aby ze mnie zrobili ''królika doświadczalnego''.

Bo kto będzie brał dany specyfik. Pacjent który chce aby ''ulgi''.

Moklar mi nie pomógł - przywalił mnie. Nie takiego efektu się spodziewałam.

Po Sulpirydzie - mlekotok. Zanik okresu na jakiś czas, uciski na mózg.

I co miałam dalej brać. Ja się po nich gorzej czułam niż ''bez nich''.

Chodziłam na psychoterapię grupową i równocześnie indywidualną.

Czucie się tez zmieniło.

Jeśli mam ta świadomość że mi szkodzą albo nie ma żadnych efektów. to wtedy nie wpierd...

tylko idę na psychoterapię albo inna formę pomocy.

Piszesz, że jesteś warząca czy kiedykolwiek byłaś na mszy o uzdrowienie duszy i ciała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bylam.

A psychoterapia Ci pomaga na nic nie czucie? Jakto mozliwe? bo ja chodzilam dlugo na psychoterapie,ale ze nic nie czulam poza pustką i cierpieniem, to po pol roku mowienia o pustce i cierpieniu nie bylo dalej sensu.

Dlaczego moklar Ci przywalil?

A o czego Ci zanikly uczucia? tak nagle? Czy po jakims leku? po jakims zdarzeniu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stonka te leki działają na mózg czyli na ''neuroprzekaźniki''. Lekarze kłamią, że wszystko z ''moczem'', ''kupą'' wychodzi. Sami nie muszą zażywać. W organizmie się kumuluje.

Dlaczego po Moklarze mnie przywaliło? Bo mam taki organizm.

Nie można w ten sposób, że chodzisz co psychiatry i wierzysz w magiczną moc tabletek.

A może ten lek a może tamten. Lekarz nie przewidzi reakcji twojego organizmu.

To co się dzieje z Tobą to twoja sprawa.

Może jesteś taką osobą która woli ulegać swojemu ''cierpiętnictwu''. Czyli wolisz hołdować swoim słabością.

Użalać się. Boże jak mi źle...

I co po takiej terapii jeśli pacjent chce być mądrzejszy niż terapeuta.

To znaczy, że zna odpowiedzi na swoje problemy tylko szuka poparcia.

A jeśli umie słuchać innych i wyciąga z tego wnioski to prędzej wyjdzie.

 

A powiedz czemu tak się czujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powiedz czemu tak się czujesz?

 

Bo Stonka cierpi na poważne schorzenie neurologiczne/neurodegeneracyjne-ma uszkodzony mózg, a latami była leczona przez niedouczonych konowałów, którzy tylko pogorszyli jej stan. Teraz chodzi do jakiegoś tam profesora.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jesteś taką osobą która woli ulegać swojemu ''cierpiętnictwu''. Czyli wolisz hołdować swoim słabością.

Użalać się. Boże jak mi źle...

I co po takiej terapii jeśli pacjent chce być mądrzejszy niż terapeuta.

To znaczy, że zna odpowiedzi na swoje problemy tylko szuka poparcia.

A jeśli umie słuchać innych i wyciąga z tego wnioski to prędzej wyjdzie.

 

poprostu nic dodać nic ująć, rece opadają,po tym co jej napisałaś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic jak ty dostales swiadczenia z OPS? jaki musi byc maksymalny dochod na 1 osobe w jednym domu (mieszkaniu)?

 

-- 21 maja 2012, 17:00 --

 

widze od ilus lat, ze ojciec cos do mnie ma. ma jakis problem do mnie, bo chce sie mnie pozbyc z domu na wszelkie sposoby. jak ja moge isc do pracy, kiedy zeby wyspac sie musze spac do 10:00? i niewazne czy pojde o 21, 22, 23. musze spac do 10:00. skupic sie nie moge co do mnie ludzie mowia. stac na nogach za dlugo nie moge, bo sie szybko mecze i mnie plecy bola, ale nie - idz do pracy. najgorsze jest to, ze mnie wszyscy maja za nieroba, a nie za chorego. a jak sie dowiedza, ze jestem chory to wtedy beda mnie traktowac jak tredowatego wiec juz chyba lepiej byc tym nierobem.

 

-- 21 maja 2012, 17:03 --

 

matka jeszcze mi mowi, ze wystarczy ze jeden nie pracuje czyli ja. qrwa jak ja moge pracowac kiedy ja nie mam sily pracowac. co z tego, ze chce wyzdrowiec, ze chce sie realizowac w zyciu kiedy nie moge. rece opadaja. ludzie w kazdym wzgledzie sa ciemni i ciemni beda.

 

-- 21 maja 2012, 17:30 --

 

Stonka siostra cie teraz w ogole akceptuje w takim stanie czy leje na ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic jak ty dostales swiadczenia z OPS? jaki musi byc maksymalny dochod na 1 osobe w jednym domu (mieszkaniu)?

 

-- 21 maja 2012, 17:00 --

 

widze od ilus lat, ze ojciec cos do mnie ma. ma jakis problem do mnie, bo chce sie mnie pozbyc z domu na wszelkie sposoby. jak ja moge isc do pracy, kiedy zeby wyspac sie musze spac do 10:00? i niewazne czy pojde o 21, 22, 23. musze spac do 10:00. skupic sie nie moge co do mnie ludzie mowia. stac na nogach za dlugo nie moge, bo sie szybko mecze i mnie plecy bola, ale nie - idz do pracy. najgorsze jest to, ze mnie wszyscy maja za nieroba, a nie za chorego. a jak sie dowiedza, ze jestem chory to wtedy beda mnie traktowac jak tredowatego wiec juz chyba lepiej byc tym nierobem.

 

-- 21 maja 2012, 17:03 --

 

matka jeszcze mi mowi, ze wystarczy ze jeden nie pracuje czyli ja. qrwa jak ja moge pracowac kiedy ja nie mam sily pracowac. co z tego, ze chce wyzdrowiec, ze chce sie realizowac w zyciu kiedy nie moge. rece opadaja. ludzie w kazdym wzgledzie sa ciemni i ciemni beda.

 

-- 21 maja 2012, 17:30 --

 

Stonka siostra cie teraz w ogole akceptuje w takim stanie czy leje na ciebie?

U mnie w domu było pdobnie, teraz sie troche poprawiło jak rodzice naocznie widzieli jakie ja męki przechodzę.

siostra mówi do mnie generlanie 2 słowa "czesc i czesc". Olewa mnie. Od lat. Ale mi juz na relacji z Nią nie zależy. Jeśli mnie miała w dupie w chorobie to co mi po takiej relacji w zdrowiu? Wiadomo ze ze zdrowymi, szczęśliwymi i bogatywmi to kazdy chce sie przyjaznic. a PRAWDZIWYCH przyjaciół poznaje sie w biedzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MAgic takich jak Twoi to raczej ze swiecą szukac...chociaz nie wiem czy to jest dobre ze CIebie nie mobilizuje mama, ale nie moja broszka

Rafka, w jaki sposób psychoterapia przywróciła Ci odczuwanie emocji? Mozesz to jakos opisac?

Ja tez bede chodzic na psychoterapie, ale to raczej, zeby przerobic tę traumę ost 3,5 roku

Choroby neurodegenracyjnej nie mam.

Profesor powiedzial ( w sumie to samo tylko innym językiem mowili w Warszawie) ze mam dysfukncję ukladu limbicznego spowodowaną lekami. Prawdopdobnie cierpię na post ssri syndrom i mam za malo dopaminy. Mozecie sobie wrzucic w google...i przeanalizowac ile kto z Was wcinalm ten szajs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stonka bierzesz moklobemid?

 

-- 21 maja 2012, 18:21 --

 

magic jak ktos jest przyslowiowa kupa gowna jaka uczynila z kogos choroba to nie dziw sie, ze taka osoba nie potrafi sie nawet klucic z wlasnymi rodzicami. czlowieku ty sie po prostu lepiej czujesz od nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Profesor powiedzial ( w sumie to samo tylko innym językiem mowili w Warszawie) ze mam dysfukncję ukladu limbicznego spowodowaną lekami. Prawdopdobnie cierpię na post ssri syndrom i mam za malo dopaminy. Mozecie sobie wrzucic w google...i przeanalizowac ile kto z Was wcinalm ten szajs

W takim razie czemu nie pomógł Ci Coaxil? On zwiększa wychwyt zwrotny serotoniny i uwalnia pewne ilości dopaminy przez neurony mózgowia.

 

Jak teraz jesteś leczona? Bierzesz jakiekolwiek leki czy zupełnie nic?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Własnie na coaxilu było trochę lepiej...ale tylko trochę...to ponoc słaby lek...teraz czekam na opinie 1000 osób z całego świata którym zadałąm pytanie jak się leczy post ssri syndrom.

Moja lekarka prpoponuje moklobemid lub ropinirol (zdecydowałabym się na ten drugi, bo rozwiązywałby także inne moje problemy jak bezsennosc i napięcie), ale po nim grozi psychoza...na za tydzien jestem umowiona znow z neurologiem, a na razie zbieram opinie...bo za długo ufalam lekarzom i doprowadzili mnie do takiego stanu w ktorym jestem. Wiec czekam teraz na pare odpowiedzi z calego swiata...troche mnie martwi, ze niektore moga przyjsc za 8 tyg...a ja musze znalezc cos likwidujacego anhedonie zanim skonczy mi sie stilnox

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stonka nie jestem w Twojej sytuacji. Nie jestem w stanie Ci tak pomóc jakbyś tego chciała.

Mogę Ci tylko napisać jak to wygląda z mojej strony.

a więc...

Brałam jak liczyłam od początku ok. 9 leków. Ale nie naraz tylko w ten sposób. Przepisała mi jakiś lek. 3 tyg. na sprawdzenie działania. Kolejna wizyta. Nie działa to następny.

Czyli: Sulpyrid, Moklar, Lerivon, Bioxetin, Coaxil reszty nazw nie pamiętam.

Po każdym czułam się ''przywalona'' jakby to nie ja.

Po Sulpyrydzie - mlekotok, uciski na mózg. Jakbym to dalej brała to pewnie bym z mózgu miała gąbkę.

Więc podziękowałam. Nie biorę. Jakoś funkcjonuję.

Wolałam terapię grupową i też w tym czasie indywidualną.

 

Z znajoma rozmawiałam na ten temat. A ona na to, że może lekarz nie dobrał mi dobrze leku.

Pomyślałam nie jestem aż w tak ciężkim stanie.

 

Uczucia jako takie mam. Potrafię się ''zezłościć'', ''płakać'', ''czuję też mam pozytywne uczucia''.

Uczucia są. Tylko przez depresję/nerwicę przyblokowane.

 

 

Teraz np. czekam na wizytę u ''psychologa'' na NFZ bo nie mam kasy na płatne wizyty.

Puki co siedzę na ''forum'' i czytam co inni użytkownicy piszą na temat ''swojej choroby''.

Staram się tez sama sobie pomóc. Nie nakręcać się. Nie chodzić w kółko ''jak pies za ogonkiem''.

Wieczorem piję ''melisę''.

W nocy budzę się, ale po chwili znów zasypiam więc nie jest tak źle.

Czytam sobie ''Pismo święte''. Jak czytam to uspakaja mi się umysł.

Czasem bywam na mszy o uzdrowienie duszy i ciała. Staram się też dbać o tą sferę ''duchową''.

Jest błogosławieństwo z ''nałożeniem rąk na głowę''.

Po takim błogosławieństwie czułam taki spokój w umyśle jak po jakimś leku uspakajającym.

Nie wiem czy byłaś w Częstochowie u ks. Cyrana. Tam działa grupa Mamre. Można podejść do modlitw wstawienniczych.

Kilka razy skorzystałam.

Oczywiście codziennie się modlę. Więc wiara też mi pomaga.

 

-- 21 maja 2012, 20:06 --

 

Jeszcze brałam Roxetin, Fluanxol,Fevarin, Promazin, Oxazepam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rafka masz chyba na mysli mantre czyli powtarzanie w kolko zdan. a ze taka modlitwa-mantra uspokaja ciebie to chyba dobrze. mnie uspokoilaby dopamina, a ze praktycznie nie ma lekow, ktore podnosza dopamine to stosuje co jest na rynku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może i czuje sie lepiej ale staram wam sie pomóc i doradzić co można zrobić innego jak sie nie da lepiej czući pracowac trzeba kominowac jaq za długo biadoliłem i odpuszczałem żeby teraz nie korzystać z pomocy ale to nie znaczy ze nei chce być zdrowy i jestem pogodzony z losem czytam dużo szukam jakiś nowatorskich terapii nowych leków itp a co do ssri to chodzi wam o tylko paroksetyne czy fluoksetyne tez bo ja biore bioxetin i mi pomaga więc grupa ssri to duża gama leków chyba nie można wszystkich negować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

logik, A agoniści dopaminy-leki na Parkinsona, leki nootropowe, prokognitywne, prekursory dopaminy? Próbowałeś? Fakt, żeby je zdobyć trzeba samemu chorować na Parkinsona/Alzheimera, albo mieć kogoś w rodzinie z Parkinsonem/Alzheimerem, albo mieć "ugodowego" lekarza i zasobny portfel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jednak bez neuroleptyku spania nie mam. nie macie pojecia co to znaczy byc niewyspanym. to jest gorsze niz zamulenie. jakies receptory w moim mozgu caly czas sa pobudzone i przez to caly czas caly moj organizm jest pobudzony i jestem gorzej niz zmeczony.

 

-- 22 maja 2012, 07:02 --

 

Stonka a ty potrafisz spac bez lekow? bez benzodiazepin?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×