Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

Stonka ja na twoim miejscu wzialbym ten moklobemid, bo to co ty gadasz to sa bzdury. lepiej byc wqrwionym i miec sily, zeby komus nagadac niz zamulac caly dzien i nie miec sily. wiec sorry za wyrazenie, ale pier.dolisz glupoty. oczywiscie trzeba miec jakis lek na uspokojenie albo jakis zamulacz lekki i cos na spanie (albo 2 w 1 czyli uspokajacz ktory usypia), bo raczej na moklobemidzie ciezko sie spi. a, ze ty nie mozesz brac neuroleptykow, bo dostajesz po nich ciezkiej akatyzji to popytaj sie ludzi na forum jaki lek polecaja na uspokojenie, zeby mozna bylo brac razem z moklobemidem czyli I-MAO, bo lekarz to cie zleje cieplym moczem, wypisze recepte i nastepny pacjent.

 

-- 15 maja 2012, 19:54 --

 

Stonka i na milosc boska rzuc te benzodiazepiny w cholere.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ludzie dobrze radzą, rzucić te leki i nie wracać do nich, które jakoś zaszkodziły lub spowodowały te efekty uboczne, trzeba wytrzymać i brać coś co działa mniej szkodliwie na nasze układy nerwowe.

Ja odstawiłem SSRi ok. 2 miesięcy temu, Nexpram, który brałem później odstawiłem ok. 3 tygodnie temu, wczoraj pierwszy raz od pół roku poczułem się lepiej. SSRi zacząłem brać w listopadzie, po krótkim czasie zupełnie wyłączyły mi uczucia, no chyba, że to była depresja po psychozie, ale dla mnie to raczej działanie leków.

Trzymam kciuki i życzę silnej woli.. wiem, że łatwo się mówi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

musze zmienic solian na sulpiryd, bo co z tego ze dobrze czuje zapachy jak nic mi sie nie chce. a wizyta dopiero 25 maja.

 

-- 16 maja 2012, 21:04 --

 

widze, ze kobiety maja cholerny problem z prolaktyna. mnie juz ginekomastia nie rusza. to wg mnie zerowy problem. mleka w piersiach nie mam, ale minusem wysokiej prolaktyny jest brak popedu seksualnego. dlaczego dla kobiet bioracych leki podwyzszajace prolaktyne problemem jest brak miesiaczki? a jak kobieta ma miesiaczke to co zdrowiej sie czuje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytałam kilku psychiatrów i mozna łaczyc wg nich mianseryne po ktorej sie dobrze spi z moklobemidem, a nei ktorzy mowili tez ze mozna laczyc triittico, bo w dawce nasennnej jest za malo serotoniny, zeby wyowolala zespol serotoninowy. Ja sie balam brac moklo z mianseryna, bo na ulotce jest ze nie laczyc niedowracalnych MAO z mianseryną, bo moze byc nagly wzrost cisnienia srodczakowego i wylew krwi do mozgu, ale Moklobemid to pomoc odwracalny i mozna laczyc. I ja prawdopodobnie od jutra bede laczyc. Druga opcja to ropiniorol - bo ja mam straszne napiecie, potworne, nieludzkie i to jest wlasnie to moje cierpienie, a ropiniorol dziala raczej rozluzniajaca i nasennie...jutro ide do lekarki.Mozesz tez łaczyc moklobemid z chlorprothixenem - taki łagodny neurolpetyk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

promazyna tez lagodny neuroleptyk, ale w polaczeniu z moklobemidem dostalem depresji. poza tym chlorprotiksen dziala na serotonine, a biore moklobemid wiec znowu depresja. planuje wejsc na sulpiryd. mowia, ze sulpiryd to lekki neuroleptyk i mozliwie z mala iloscia skutkow ubocznych.

 

-- 17 maja 2012, 22:01 --

 

najlepsza rekomendacja dla moklobemidu to taka, ze na moklobemidzie mi sie chce. bez moklobemidu mi sie nie chce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś przeglądałam jakąś encyklopedia leków i pamiętam, że trafiłam na opis (nie pamiętam już jakiego leku, ale wiem na pewno, że było to coś o podobnym działaniu co solian) w którym autor sugeruje, że przyjmowanie środka dłużej niż 2 lata może spowodować nieodwracalne zmiany w ludzkim organizmie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Iwonka1981 WSZYSTKIE leki na dluzsza mete szkodza. ale ja wole brac leki i umiec dzieki nim spac niz sie meczyc bez. ale widze Iwonka, ze dopiero zaczynasz brac leki psychiatryczne wiec daje ci te kilka lat na weryfikacje twojej wypowiedzi. ja jak zaczynalem brac leki psychiatryczne to juz bylem na dnie. a to co skutki uboczne potrafia zrobic z czlowiekiem to inna sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ju,z nie moge..mnie od rana do nocy od 2 lat, od czasu sławnego rispekleptu wypełnia takie napiecie od głowy po nogi, że czuje to jakby mnie ktoś krzyżował...jakby każda komóka ciała mnie bolała i wbijano w nią igły, rozdzierano...to+skrajna anhedonia = to momoje cierpienie.

DLatego biore benzo. Ale juz mi rodzice zabrali , wydzialają, tak, ze jak mi do konca zabiorą a ropinirol nie podziala to juz naprawde mysle o powieszeniu się...chociaz strsasznie tego nie chce, bo jestem wierząca...moja rozpacz i lęk graniczący ze zgrozą nie mają granic. Jak ktoś ma jakieś sugetie co jeszcze mogę zrobić, to jestem chętna. Przy okazji jak myslicie biorąc 05,-3mg ropinirolu grozi mi psychoza? a akatyzja? bo to dziwne, zeby po agoniscie dopaminy dostac akatyzji ale tak ktos napisał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja ju,z nie moge..mnie od rana do nocy od 2 lat, od czasu sławnego rispekleptu wypełnia takie napiecie od głowy po nogi, że czuje to jakby mnie ktoś krzyżował...jakby każda komóka ciała mnie bolała i wbijano w nią igły, rozdzierano...to+skrajna anhedonia = to momoje cierpienie.

DLatego biore benzo. Ale juz mi rodzice zabrali , wydzialają, tak, ze jak mi do konca zabiorą a ropinirol nie podziala to juz naprawde mysle o powieszeniu się...chociaz strsasznie tego nie chce, bo jestem wierząca...moja rozpacz i lęk graniczący ze zgrozą nie mają granic. Jak ktoś ma jakieś sugetie co jeszcze mogę zrobić, to jestem chętna. Przy okazji jak myslicie biorąc 05,-3mg ropinirolu grozi mi psychoza? a akatyzja? bo to dziwne, zeby po agoniscie dopaminy dostac akatyzji ale tak ktos napisał.

 

Stonka może ty jesteś uzależniona od tych leków???

też mogłabym brać i za każdym razem mówić ''źle mi''. A później już doprowadzić się do takiego stanu gdzie ''nic nie czuję''.

I muczeć gdzie napisać jakąś petycję. To równie chore jak branie owych specyfików przez tak długi czas. Ale tak to widzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rafka, jak nie znasz historii to nie oceniaj.

Ja rispolept i sulpiryd bralam w 2010 r. w lutym/marcu. Wtedy po rispolepciezrobilo mmsie takie napiecie i cierpienie i mysli samobojcze, ktora mam az do dzis. Rok wytrzymalam, blagając Boga o smierc. Po roku bylo juz tak zle, ze lekarka zapisala mi benzodiazpieny zebym mogla jakos wytrzymac to cieripenie. A teraz jest faktycznie strasznie. I przeraza mnie, ze sie zabije i pojde do piekla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

codziennie solian 100mg biore o 19:00. dzisiaj z rana 7:00 wzialem moklar 150mg. kolejne 150mg moklaru wzialem o 14:00. o 16:00 poczulem sie lepiej i do tej pory czuje sie dobrze. to chyba wina solianu, ze tak dlugo zle dziala z moklarem. mam zamiar zmienic solian na sulpiryd. ide w piatek do lekarki po sulpiryd 50mg+100mg+200mg. bede testowal, po ktorej dawce moge zasnac, ale zeby bylo jak najmniej zamulania i jak najmniej negatywnych interakcji z moklarem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to mysle ze Ty i jak reszta macie uczucie ale sa one gleboka przykryte przez lęk. Ja pomimo ze chcialem uwolnic sie od lekow to od kilku dni zaczelem lykac wenle. Nie powiem dobry lek, wycisza, normuje ale to jednak chyba za malo jak na tak poryta glowe jak moja. W sumie to nie mam mysli samobojczych, czuc tez czuje ale wszystko doslownie wszystko mnie wk***. Dam se chyba troche czasu a jak nie to zmule sie ta paroksetyna i dam se spokoj ze soba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stonka jakbym mial bron to juz dawno palnalbym sobie w leb. a, ze nie mam to musze czekac az trafie na leki dobre. ze juz jestem po jednej probie, po jednej przymiarce do drugiego zamiaru samobojstwa to powiem tyle, ze dam szanse moklarowi, ale solian musi wypasc.

 

-- 19 maja 2012, 16:08 --

 

lubudubu mi uczucia wygasly nie wiem czemu, ale moglo to byc zwiazane ze stresem, bo po prostu mam cholernie nadreaktywna (nadwrazliwa) psychike. chlopie akurat z paroksetyna to nie trafiles. poczytaj se w dziale leki tu na forum to normalnie wlos na glowie sie jezy co to za syf ta paroksetyna. nigdy jej nie bralem i nie mam zamiaru brac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie po paroksetynie mogą CI ZANIKANAC uczucia.

Ja ostatnio troche czuje, ale to dzieki bzd, gl. stilnoxowi. Ale tak, zebym mogla sie zakochac, albo czuc rozpacz po pogrzebie moich rodzicow to nie wiem czy to nastapi...zreszta co ja pisze, na razie jest tak, ze gdyby nie bzd to nie wiem czy bym byla na tym swiecie.

Od srody ropinirol tylko sie boje zeby psychozy nie dostac, bo niby mozna, albo akatyzji- bo jeden gosciu pisal, ze nieby dostal - choc to dziwne.

 

-- 19 maja 2012, 17:38 --

 

http://www.paxilprogress.org/forums/showthread.php?t=45375

przeczytaj sobie łubudubu

paxil to wlasnie paroksetyna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

każdy lek stonka inaczej działa na kazdego to że większosci szkodzi to nie wszystkim ty tylko analizujesz kogoś kto co dostał po leku a najważniejsze jak ty będziesz sie po nim czuć tobie stonka ewidentnie te forum szkodzi uważam...

i gdzie twój cudowny neurolog i badania?jak nie odpowiedziałaś nam tutaj o tym tak nie odpowiadasz :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam tak, siedze caly wieczor i czytam artykuly na ang stronach, szkoda , ze ich tu nie skopiowalam. Juz w 2001 opisywali zanik uczuc po ssri, za ktory odpowiada obnizenie poziomu dopaminy i jakies zmiany w mozgu, ale nie zrozumialam. Jak komus sie chce to łatwo poszukac, pelno tego jest. A ja jeszcze dodatkowo bralam olanzapine na sen, co mega obniza dopamine...tylko teraz co z tym zrobic....boje sie psychozy po ropinirolu...

A neurolog zapisal mi depakine no i powiedzial, ze ten zanik uczuc to po lekach.

 

-- 19 maja 2012, 19:55 --

 

http://findarticles.com/p/articles/mi_m0CYD/is_9_36/ai_75505263/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde toc pisalem wczesniej ze bralem paroksetyne. Nie wiem czy ja na niej cos czulem czy nie ale funkcjonowalem jak maszyna nie patrzac na nic. Mialem 2 prace. Kasa jakby sama wpadala. Pisalem ze moglbym do niej wrocic wlasnie po to zeby dac sobie spokoj z mysleniem:). Nie mysle o konsekwenjach , po prostu dzialam. Ale zeby poznac kogos blizej, poczuc wiez to niestety niemozliwe. Odzielala mnie gruba sciana od swiata zewnetrzenego. Mozna powiedziec ze mialem stalowa psychike ale paradoksalnie to ja mialem ja calkowicie przemaglowana i bylo to nierealne funckjowanie. Jak dzisiaj pamietam jak na egzamin z anatomii ( studiowalem medycyne) przyszedlem pijany jak bela( pilem co nie miara na paroksetynie) a mimo to zdalem najlepiej na roku. Tak jak pisalem paroksetyny nie biore ponad rok i boje sie kazdego dnia. Z natury jestem czlowiekiem cichym i wrazliwym dlatego ciezko mi sie przestawic z tego nierealnego zycia jakie mialem na paroksetynie na te normalne, ludzkie. Nie umiem sie odnalesc. Nawet teraz rozmawiajac z kims jak widze uczucia w czyisc oczach to przeszywa mnie straszny bol i zal. Wczesniej na lekach w dupie mialem czy zranie kogos czy nie. Wlasciwie wszystko mialem w dupie. Ja czuc czuje i wydaje mi sie ze momentami czuje az za duzo i nie potrafie ogarnac tego naplywu uczuc , uczuc ktore mialem zablokowane przez paroksetyne. No i paradoksalnie taki mam natlok uczuc ze w koncu nic nie czuje..zzaczelem brac wenlafaksyne i troche sie ogarnelem ale patrze gadam i gadam..:P

 

 

 

stonka przzestan czytac bo naprawde zwariujesz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rodzice myslac, ze mi pomagaja wysylaja mnie do pracy w ciezkim stanie. mi sie juz ku.rwa nic nie chce mowic. w du.pie mam wszystko. ja chce tylko zyc z dnia na dzien. ale widac bardzo chca mnie wyslac na tamta strone. niech tak bedzie, bo mam to wszystko w du.pie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×