Skocz do zawartości
Nerwica.com

nic nie czuję


reneSK

Rekomendowane odpowiedzi

Nic nie biore...przygotowuje sie juz raczej do pogrzebu bo z cieriprnia przekroczylam juz chyba dopuszczalna dawke bzd.

Jak ja czytam jakie leki na Was dzialaja...na mnei one dzialaly 10 lat temu...gdyby lekarze (moja ciotka) nie trzymala mnie bez sensu 10 lat na lekach to tez by na mnie dzialaly

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stonka nie umieraj...

nie rozumiem czemu tak na benzo długo jedziesz wiem cierpienie ból nerwy też cie szarpią lęki?bo nie rozumiem za bardzo

może szpital by sie przydał ??\

aha jesteś z bydgoszczy a tam jest najlepsza neurologia w kraju niewiem do jakiego ty chodzisz neurologa ale jest taki harat czy inni z wojskowego może tam sie udasz ??na neurologiczny oddział

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja juz dlugo nie pzyje chyba...brak uczuc to pestka...to napiecie ktore mnie rozsadza...Boze,to jest nie do opisania...nie wiem czy to nie akatyzja...dlatego te bzd tak pomagaja...chce umrzec...moi rodzice chca umrzec....ani ja w zadnym sziptalu ani oni ni widzieli i mowia ze nie zdfawali sobie sprawy ze mozna tak cierpiec...a ja sie byle czym nie przjemowalam...bylam twardo wychowywana...dlugie lata nawet nie wpspominalam jak jest zle, a nawet niekt nie chcial sluchac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

rozumiem cie ale powtarzasz sie i piszesz to samo od jakiegoś czasu co jakiś czas u mnie też nie było wolno wielu rzeczy a później wyszło skad te choroby to licho wie ale co z tym zrobić co z tobą zrobic?wszyscy chca u ciebie umrzeć czyli wołasz o pomoc chyba pozostaje ci szpital i kolejna próba lekarzy tylko czy psychiatryczny czy neurologiczny bo ja w końcu niewiem co ci jest na co ty chorujesz bo chodzisz do neurologa obecnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiecie nie wiem jak u was, ale u mnie emocje zanikly w sposob naturalny czyli od choroby. calkowicie a wlasciwie reszte czyli ostatnie 10% dokonczyly antydepresanty albo bezsennosc i zmeczenie jakie wtedy mialem. to jak ucieta reka - nigdy nie odrasta i emocje mi tez nie odrosna-nie wroca. strategia moja wyglada tak, zeby stosowac skuteczny(e) leki na bezsennosc jak najmniej obciazajace organizm z mozliwie jak najkrotszym okresem poltrwania. wiem, ze dalej nie zajade i nie bede sobie robil nadzieji, ze bedzie lepiej, bo to nie ma sensu sie oklamywac i wierzyc na slepo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie była najpierw blokada olbrzymie napięcie i ból w głowie tak mi zanikały emocje gdy wchodziłem w jaką hipomanie lub coś tam

stonka pozostał ci chyba neurolog neiwiem czy tem co do niego chodzisz zaznaczam są inni moze i lepsi u ciebie niech ci ten neurolog miejsce na oddziale załatwi i badania szczegółowe porobi bo sie wykończysz sie i rodziców a tak zawsze odpoczną ja tak do tego też podchodze wiem byłaś już wiele razy ale masz na miejscu zawsze mogą cie odwiedzić :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi emocje zanikly tak, ze najpierw dlugo, pare lat bralam seroxat i dzwilam sie nieraz jak ja sie zmieniam - jakby wbrew sobie, wbrew swoim przekonaniom...splycily mi sie emocje i zrobil mi sie taki "tumiwisizm" - lekarka potem mowila, ze to charakterystyczne dla SSRI, ale ja wtedy nie wiedzialam...on zminil mi osobowsc tak twierdze....a potem byla mowa o zamazpojsciu, chcialam odstawic leki, inna lekarka (polecona przez specjaliste od zaburzen snu) zapisala mi citabax i nagle stracilam libido, a potem poczulam, ze uczuc wyzszych typu milosc nie odczuwam wcale, a reszta emocji jest jakby za szybą... a potem wpadlam w straszną nerwice z tego powodu i zanikla mi reszta uczuc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stonka po prostu dalas sie wpuscic w maliny. lekarze nie wiedza o czym my mowimy majac na mysli nasze dolegliwosci. oni nie chca wiedziec, bo zawod lekarza jak kazdy inny nastawiony jest na kase a nie na skutecznosc leczenia. na poczatku moze im zalezalo, ale szybko sie tym znudzili i zrozumieli, ze niczym nie sa w stanie pomoc ludziom chorym psychicznie. Stonka ilu znasz ludzi, ktorzy wyleczyli sie ze swojej choroby psychicznej wyindukowanej przez chorobe nie przez leki i nie biora lekow? a ile znasz osob, ktore do tej pory biora leki i lepiej nic u nich nie jest? jak zrozumiesz jaki jest stosunek wyleczonych do chorych to zrozumiesz tez, ze jak raz zachorujesz to chorujesz i chorujesz, tak samo jest z innymi chorobami. jedynie co mozna zrobic to albo czesciowo przytlumic objawy albo opoznic rozwoj choroby.

 

jesli chodzi o glosy, ktore slysza schizofrenicy to wg mnie nie moze byc to wytwor ich swiadomego umyslu, bo kazdy swiadomy umysl ma jedna swiadoma swiadomosc czyli jedno ego na raz. jesli ktos juz slyszy glosy to zakladam, ze te glosy naleza do ludzi, ktorzy nie maja ciala fizycznego, bo ich nie widzimy, nie mozemy ich dotknac. sa to istoty niematerialne, ktore posiadaja swiadomosc, bo umieja stworzyc zdania, proste, bo proste, ale zwierzeta nie umieja mowic w przewazajacej wiekszosci. wiec to bylby posredni dowod na istnienie swiadomosci po smierci czyli istnienie duszy po smierci ciala. czyli jest to dowod na niesmiertelnosc duszy. moze glosy schizofrenikow to glosy nalezace do ich podswiadomosci, ktora tworza niezywi juz ludzie. to jak autobus z pasazerami. aktualnie autobusem czyli swiadomoscia kieruje kierowca czyli ego czyli swiadomosc tu na ziemi. pasazerami autobusu czyli calej swiadomosci jest druga czesc swiadomosci czyli podswiadomosci sa niezywi juz ludzie; maja rozne charaktery, ogolnie jest to cala gama osobowosci. swiadomosc sklada sie z ego (czyli duszy, osobowosci zyjacej tu i teraz na ziemi i podswiadomosci, na ktora skladaja sie osobowosci ludzi juz nie zyjacych). a, ze schizofrenikom cos nawala to slysza glosy swojej podswiadomosci, ktorej sie chyba po prostu nudzi albo to ze slysza glosy to sa proby przejecia ego przez podswiadomosc innych ludzi nie nalezacych do swiadomosci danej osoby czyli tak zwana proba uprowadzenia autobusu - skutek glosy. wlasciwie to go.wno mnie obchodza glosy schizofrenikow tylko probuje dowiesc zasadnosci tego, ze glosy naleza do istot rozwinietych niematerialnych, co jest dowodem na to, ze po naszej smierci nasza dusza-swiadomosc nie umrze razem z cialem. dziekuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

glosy schizofrenikow to nic innego jak mysli. Nie mysl o tym w kategoriach paranormalnych. Schizofrenie mozesz se porownac do nerwicy natrectw np. Te mysli pochodza tylko i wylacznie od chorej osoby, ktora w jakis sposob zle interpretuje to co jej do glowy przychodzi. Tez moge myslec sobie ( dla zabawy) ze ktos mi mowi , ze naleze do zaginionego bractwa rycerzy. Ale nie znaczy to , ze opetal mnie duch sredniowiecznego rycerza. Wazniejsza jest raczej kwestia tego dlaczego takie osoby wierza w to co mysla. Ale na to moze skladac sie wiele czynnikow, chociazby dziecinstwo. Co do porowonania nerwicy natrectw do schizofrenii to raz mi lekarka powiedziala ze wlasnie powazniejsze schorzenia psychiczne zaczynaja sie wlasnie od niej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

lubudubu jak schizofrenicy mowia, ze slysza glosy to je slysza, a nie czuja myslami wiec mi tu nie sciemniaj. jak mi sie cos sni to ja slysze, ze rozmawiam z kims albo jak ktos cos do mnie mowi, a nie ze czuje myslami wiec mi tu kitu nie cisnij. schizofrenik nie wierzy w to, ze mysli w mowiace glosy, on je slyszy i za cholere nie chce ich slyszec, bo jak ty bys slyszal caly czas 3 glosy nawijajace na raz to tez bys nie wytrzymal. sluchales kiedys w telewizji jak na raz 3 albo wiecej osob na raz rozmawia? jest kakofonia, nic nie idzie zrozumiec i dlatego sie nie dziwie, ze schizofrenik nie chce slyszec glosow, bo doslownie idzie zwariowac jak caly czas ktos do ciebie mowi i nie da sie tego wylaczyc. parapsychologie to ja mam w du.pie. a to, ze istnieje duzo roznych rodzajow czestotliwosci roznego rodzaju fal to powinienes zdawac sobie z tego sprawe. caly czas caly wszechswiat, ziemie, kazdego czlowieka przenikaja fale radiowe. nie myl nerwicy natrectw, ktora polega na przeswiadczeniach, lękach, urojeniach, ze cos sie stanie jak czegos nie zrobie, ze slyszeniem glosow. miec przeswiadczenie a slyszec glos to sa dwie rozne rzeczy. a, ze ty tego nie rozrozniasz no to musisz troche o tym poczytac albo zrozumiec roznice miedzy chorobami. rzeczywistosc to nie tylko to co widzisz, slyszysz, dotykasz, wachasz. my w porownaniu ze zwierzetami to go.wno czujemy. jest tak szeroki zakres, intesywnosc roznego rodzaju zmyslow, ze my sobie mozemy tylko wyobrazac. przeciez weze widza albo czuja w podczerwieni. my tego nie widzimy, a jednak podczerwien istnieje i weze z niej korzystaja. czlowieku czlowiek jest tylko taki sprytny, bo potrafi logicznie rozumowac, ale zmysly ma tepe jak ch.uj.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty mi powiedz w takim razie gdzie ja niby mialbym poczytac o tych glosach? no bo chyba nie w ksiazkach psychiatrycznych.Tam chyba raczej nie ma wzmianki o tym, ze glosy schizofrenikow to glosy duchow/ zblakanych dusz nadajacych na roznych czestotliwosciach. Uwierz mi , ze zdaje sobie sprawe o tym ze schizofrenik slyszy te glosy ( czyli mysli). W przeciwnym wypadku nie bylby chory. To o czym mowisz wykracza poza zakres wiedzy psychiatrycznej a wiec mozna powiedziec ze mija sie to z prawda. Skoro dana osoba otrzymuje leki i uzyskuje poprawe to znaczy ze przyczyna tkwila w "mozgownicy" ktora indukuje mysli. I znowu musisz mi uwierzyc, ze nerwica natrectw to nie tylko obawa ze cos sie stanie jak czegos nie zrobie. To takze ciagle obsesyjne rozpamietywanie, analizowanie itp. I tu tez tych wystepuje natlok mysli/ich gonitwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stonka startujesz o jakas rente albo do ops po jakies swiadczenia? na poczatek radze isc do powiatowego centrum pomocy rodzinie i w twoim przypadku zalatwic sobie conajmniej umiarkowany stopien niepelnosprawnosci, ale mysle, ze jakbys sie postarala to moze wyrwiesz znaczny na te twoje ruchy, tiki miesniami tylko dlatego, ze glupio to wyglada, wygladalabys na potwornie zniszczona przez chorobe. jesli brak emocji to nie mozesz intonowac glosem tylko jednostajny ton, powoli mowic, nie wyrywac sie z odpowiedziami tylko odpowiadac na pytania. ale jak masz diagnoze dystymia to moze byc ciezko. to jest za przeproszeniem go.wno nie diagnoza na umiarkowany czy znaczny stopien niepelnosprawnosci. magic ma chad i to juz jest cos. Stonka dlaczego ostatnio w szpitalach jak widzieli jak toba rzuca nie dali ci jakiejs diagnozy, ze jestes zniszczona przez chorobe i leki? ja sie tylko dziwie, ze twoi rodzice stoja z boku i tak sie tylko przygladaja jak ich corka powoli schodzi z tego swiata. wg mnie z miejsca dostalabys umiarkowany stopien niepelnosprawnosci, masz szanse nie wiem jakie na znaczny stopien niepelnosprawnosci, ale musisz miec miec inna diagnoze, bo dystymia czy zaburzenia osobowosci to jakby tego w ogole nie bylo a z lekkim stopniem niepelnosprawnosci nic nie zrobisz. tu juz nawet nie jest wazne, ze cierpisz, ale wazne co jest na papierze. a jak masz dystymie na papierze to nawet nie beda chcieli na ciebie patrzec, bo pomysla, ze sciemniasz, bo nikt nie jest w ciemie bity i wie, ze dystymia, to lekka depresja, a wlasciwie obniozny nastroj, z ktorym mozna zyc, pracowac, miec dzieci i w ogole. poczytaj na forum o ciezkich diagnozach, nie wiem jakim cudem musisz miec taka w miare ciezka nieciekawa diagnoze i mozesz do ops startowac o znaczny stopien niepelnosprawnosci. wrunek jest taki, ze musisz miec duzo wypisow, ze szpitali i we wniosku do pcpr musi byc napisane, ze tyle okropnosci przechodzisz, ze ty juz jestes konajaca wiec mysle, ze znaczny stopien moze dostaniesz, ale rodzina musi cie wspierac, a nie tylko, ze daja ci jesc i dach nad glowa.

 

-- 28 maja 2012, 10:29 --

 

masz tu watek. wynika z niego,zeby miec jakakolwiek kse musisz miec znaczny stopien niepelnospawnosci http://www.nerwica.com/pomoc-spo-eczna-to-mit-t32158.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

logik warunki warunkami a komisje komisjami jesteśmy z innych rejonów polski i różnie bywa chłopie

stonka jest na świadczeniu rehabilitacyjnym tzn chyba złożyła wniosek dopiero i czeka z tego co wiem?jest jeszcze na chorobowym...

a co do opsu niech każdy sam idzie do swojego pracownika socjalnego i sie dowie co i jak a nie sie tu mądrzy co lepiej mieć a co nie mieć

są pewne przepisy i już wszystko ci wytłumaczą na miejscu ja moge tylko wskazać gdzie sie udać a reszta jest w waszej woli...

sami do was nie przyjdą a któy stopień jest lepszy no wiadomo ze znaczny a renta całkowita nie zdolnosć do pracy i samodzilenej egzystencji bo największa kasa na cięższą chorobe ale to jest oczywista oczywistość

 

a jaj mam spektrum chad jakbym miał klasyczny chad to pewnie bym miał rente już choc jestem za młody do zusu jak każdy prawie na tym forum :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stonka tyle narzekasz, ale na chorobowym jestes. wytlumacz nam wreszcie czym jest to twoje cierpienie. tyle gadasz o tym cierpieniu, ale ja nadal nie wiem o co ci chodzi. powiedz, ze to akatyzja i skoncz temat, bo nie jest to watek akatyzja tylko nic nie czuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cierpienie=potworne napiecie w ciele od rana do wieczora i kompletna anhedonia....Wy sie czyms potraficie zajac, czymkolwiek, ja na niczym nie mog esie skupic, nic mnie nie interesuje i mnie roznosi caly dzien...i ta pustka...az boli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeszcze w zeszlym roku bylem bardziej buntowniczy. w tym roku czuje, ze tego buntu jest mniej. jednak aktywizacja i motywacja to za malo. brakuje esencji czyli emocji, uczuc. motywacja i checi gasna we mnie stopniowo. nie plynnie, ale stopniowo, kaskadowo i tendencja jest spadkowa, spada to bardzo powoli, ale tego nie da sie cofnac. pamiec to od poczatku choroby mi szwankuje, ale dlatego, ze pewne czesci mozgu nie sa stymulowane przez emocje to po prostu pewne czesci mozgu zanikaja, kostnieja, obumieraja. i wg mnie nic to nie da gdy powiedzmy za 10 lat wprowadza jakis lek na podniesienie dopaminy w ukladzie mezolimbicznym. z tego co wiem to od tego roku nie ogladam zadnych filmow. gram tylko w gry, ale zadna nie umiem zajac sie na dluzej. niczym nie umiem zajac sie na dluzej. kupuje cos, a pozniej i tak to idzie w kat. wlasciwie to utrzymuje cialo przy zyciu. osobowosci, psychiki juz dawno nie mam. nic to nie daje, ze nie siedze w lozku. jest tylko monotonia, ktorej nie mozna nazwac nuda, bo nie ma zniecierpliwienia ta monotonia czy brakiem emocji, bo jest pustka, a z pustki nic nie moze powstac (z pustego nie nalejesz).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

magic tu nie chodzi tylko o pobudzenie. to musi byc motywacja, checi, poped seksualny, czucie zapachow, smaku, wrazliwosc na muzyke, czucie atmosfery wokol a to wszystko daje dopamina. a bez dopaminy to nie jestem w stanie niczym sie zajac niz tylko szukaniem leku i marudzeniem jaki to ja jestem chory. wiem, ze wqrwiloby kazdego takie moje marudzenie i marudzenie Stonki, bo mnie np. wqrwia marudzenie Stonki jak to jest jej zle, a ja z kolei swojego marudzenia nie widze. z praktycznego punktu widzenia opier.dalam sie, ch.uj robie w domu, marudze jak to jest zle, jaki to ja jestem chory, caly dzien siedze w pokoju przy kompie. z praktycznego punktu widzenia zadne leki na rynku farmaceutycznym nie pomagaja na dluzsza mete. i z praktycznego punktu widzenia jak nie ma dopaminy w ukladzie limbicznym to czlowiek staje sie takim wrakiem jak ja czy Stonka. nieleczona choroba, choroba leczona nieskutecznymi lekami bedzie codziennie dawac o sobie znac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×