Skocz do zawartości
Nerwica.com

czy czujesz sie wariatem?


panel

Rekomendowane odpowiedzi

Raczej się nie czuję wariatem. No, chyba, że mam atak lęku, niepokoju, ogromnego napięcia i Bóg wie czego jeszcze. Ale to mija, i nie ma nic wspólnego z odbiorem społecznym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Chyba nie, przed nikim specjalnie nie ukrywam. Wstydzę się tego co ona ze mną robi. Ja się w ogóle siebie wstydzę, ale nie łączę tego z chorobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawie wszyscy tutaj, nieświadomie, do czegoś tych swoich chorób potrzebują. Nie jestem wyjątkiem, więc tak, zapewne podświadomie tego chcę......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rodzice mnie źle traktowali, ja sam siebie teraz źle traktuję, od życia i ludzi spodziewam się mniej więcej tego samego a choroba pełni tu m.in. funkcję ochronną-jestem chory, więc nie muszę się z tym światem- od którego spodziewam się wszystkiego najgorszego-konfrontować.

Czuję się..przeanalizowany... :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm. Chyba nie, przed nikim specjalnie nie ukrywam. Wstydzę się tego co ona ze mną robi. Ja się w ogóle siebie wstydzę, ale nie łączę tego z chorobą.

 

Zastanawiam się czy dobrze robisz? Nie łącząc tego z chorobą tzn -wstydzenia się siebie.

Nie jestem autorytetem ,jedynie przypuszczam ,że ocena własnej osoby ...Bardzo mocno wpływa na nasz stan psychiczny. Co za tym idzie ? Zaburzenia nerwice etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz racje Brokenwing, oczywiście, że ma wpływ. Negatywny obraz siebie, niskie poczucie wartości, czy poczucie gorszości to elementy choroby-jej przyczyny, albo skutki (można się pozastanawiać). Mnie chodziło o to, że się nie wstydzę choroby jako takiej, łatki ''wariata'', że jak wchodzę do psychiatry to się nie zastanawiam co sobie ludzie pomyślą i generalnie nie ukrywam faktu, że mam nerwicę. To chciałem powiedzieć, ale mi troszkę nie wyszło :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niskie poczucie wartości, czy poczucie gorszości to elementy choroby-jej przyczyny, albo skutki (można się pozastanawiać).

 

 

 

Nie ukrywam też wstydzę się siebie ...a pytanie czy to przyczyna czy skutek ? Bardzo trafne .

nasza samoocena to filtr na obiektywie ,przez który oglądamy i utrwalamy świat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma nic złego w poczuciu wstydu. Jest to emocja ważna dla samorozwoju. Gorzej jak ktoś nie zna poczucia wstydu, wtedy może zrobić sporo złych rzeczy i nawet nie czuć potrzeby poprawy.

Wiesz, jak pójdę do cioci na imieniny w śmierdzących skarpetach, to poczucie wstydu jest jak najbardziej potrzebne, bo się może nauczę, że między ludzi się idzie w czystych skarpetach. To taki najprostszy przykład poczucia wstydu potrzebnego na drodze rozwoju. Tyle, że mnie nie o taki wstyd chodzi. Mnie chodzi o poczucie wstydu wynikające z niskiego poczucia własnej wartości, a to trochę co innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuję się trochę wariatem... ale tylko w środku, nie uważam, że ktoś przez to jest lepszy niż ja... samo poczucie "bycia wariatem" tak bardzo mi nie przeszkadza i nie wpływa na moje życie (powtarzam, samo poczucie, a sama choroba to już inna bajka).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja mam pewne zaburzenia, pewien stopień nerwicy, odczuwam lęki, stres, bóle brzucha.

Ale normalnie funkcjonuję, pracuję, jem, uprawiam sporty, mam pasje. Więc jestem z pozoru całkiem normalny(i tak mnie odbiera chyba większość ludzi). To w środku jestem pełen emocji, wrażliwości i zaburzeń. Więc wariatem nie jestem.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czuje sie wariatem. Mam nerwice, depreche i NN (obsesje). Funkcjonuje jednak dobrze - jestem zaradny. Przy odbieraniu bodzcow z zewnatrz biore na siebie poprawke, czyli mam swiadomosc ze czasami mysle nieracjonalnie i staram sie to korygowac. Wariat nie bylby do tego zdolny.

 

Jedyny obszar w ktorym czuje sie niemal kaleka sa zwiazki - nie wiem jak sie zabrac, zeby nad tym popracowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm.Nie czuję się wariatką,czuję się inna.Pewne sytuacje w moim życiu spowodowały że cierpię na depresję,że czuję się zagubiona w tym świecie dlatego zawsze jestem gdzieś obok, w cieniu.Unikam tłumu...poza pracą oczywiscie bo tam niestety jestemm zmuszona do obcowania z ludżmi,wtedy zakładam maskę twardzielki...a gdy jestem już sama jestem sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×