Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem wkurwiona i to jeszcze mało powiedziane.

Wszystko, co ja proponuję M. jest złe, nic mu się nie podoba. :evil:

Zabrałam go ostatnio do teatru i on stwierdził, że mu się nie podobało, bo nie rozumiał.

Zabrałam go na ślub przyjaciółki - jedynej, która nigdy mnie nie olała - on stwierdził, że było nudno i źle.

A teraz zaproponowałam, żeby poszedł ze mną na spotkanie świrów, a on nagle stwierdził, że tego dnia idzie ze znajomymi na ognisko i nie może. Nota bene - on chodzi na te ogniska ze znajomymi 5 razy w tygodniu (słownie: pięć). Więc co mu zależało, żeby raz nie pójść.

Wszystko, cokolwiek wychodzi z mojej inicjatywy, jest złe. I chyba mam już wszystkiego dość

Zwłaszcza że ja należę do ludzi, którzy z natury cieszą się wszystkim, we wszystkim można zobaczyć coś fajnego.

 

Masakra, jestem zła i wkurzona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qrf, ale mnie to dobija! Chcesz się dzielić z kimś tym, co kochasz, a mu się nic nie podoba! Dosłowni NIC! Przecież to jest masakrycznie przykre!

Wszyscy moi znajomi są dla niego beznadziejni, moje zainteresowania są nudne albo niezrozumiałe. I lepiej się trzymać od tego jak najdalej.

 

A ja mam dokładnie na odwrót - jak ktoś mnie poznaje z nowymi ludźmi albo oswaja mnie ze swoimi pasjami, to potrafię się z tego cieszyć bardziej niż z tego, co było mi dotąd znane. Przecież fajnie jest poznawać nowe horyzonty, otwierać się na świat.

 

Masakra, jestem załamana, wkurwiona i jest mi źle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qrf, Wszyscy moi znajomi są dla niego beznadziejni, moje zainteresowania są nudne albo niezrozumiałe. I lepiej się trzymać od tego jak najdalej. A ja mam dokładnie na odwrót - jak ktoś mnie poznaje z nowymi ludźmi albo oswaja mnie ze swoimi pasjami, to potrafię się z tego cieszyć bardziej niż z tego, co było mi dotąd znane. Przecież fajnie jest poznawać nowe horyzonty, otwierać się na świat.

 

też tak myślę i miałam podobnie, ja właśnie z sympatii do drugiej osoby staram się "zanurzyć" w jej pasje, bo wszystko może być ciekawe i warto próbować, ale w drugą stronę to nie zawsze działa :(

 

Czarnobiała mery, Twój towarzysz musi być bardzo zamknięty na świat, może warto porozmawiać, że to nie jest "na równych zasadach"

nie martw się, Ty jesteś w porządku :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Qrf, dzięki za dobre słowa. No ja właśnie mam podobnie, że jak kogoś bardzo lubię, to też zaczynają mi być bliskie jego pasje, i nawet jeśli zupełnie dotąd ich nie znałam, to staram się poznawać i cieszyć nimi jak swoimi. Masz rację, w drugą stronę to nie zawsze działa. I to jest nieziemsko przykre.

Ja widzę, że to nie jest na równych zasadach, ale w jego mniemaniu to jest tak, że przecież on ma prawo czegoś nie lubić, czegoś, to znaczy wszystkiego, co wychodzi z mojej strony - tak to niestety w praktyce wygląda. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×