Skocz do zawartości
Nerwica.com

Wkurza mnie:


*Wiola*

Rekomendowane odpowiedzi

PoznacSiebie,

anna.anakaia, hokus pokus czary mary Twój sufit jest zjarany :lol:

Czary mary, kurva tak.

Do tego to były jakieś wieśnackie kasetony, które się stopiły i zaczęły kapać na podłogę. Trochę zostało na suficie, trochę zastygło w drodze roztapiania i mam stalaktyty w kuchni.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1234qwerty,

Będą podziwiać twoją kreatywność.

Nie myślałam o tym w ten sposób :o

Może walnę tam kuchnię kaflową, upierniczę tynk do cegły, wstawię jakieś zniszczone meble, albo wóz najlepiej od razu w zestawie ze starą babą - będzie full ekstremum rustykalny styl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od bujania się (podobnego jak np. w chorobie sierocej). Gdy nikt nie widzi, bujam się przez sporą część wolnego czasu. Do 14-go roku życia bujałem się trochę rzadziej, potem zacząłem częściej.

 

Moja siostrzenica ma podobnie. Po prostu się buja kiedy tylko może... non stop, na okrągło. Ma dopiero 6 lat, próbowałem już powiedzieć siostrze żeby szła z nią do jakiegoś specjlaisty ale jakoś jej się nie śpieszy...

 

A żeby nie było że off top to powiem że wkurza mnie to :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alicja_31, nie no, to tylko semantyka, nie ma zdrowych, sa tylko niezdiagnozowani. :mrgreen:

 

 

taaa :twisted:

ale co to ma być: mieszane zaburzenia ... noż kurde, ja zawsze jakaś nieokreślona jestem, ni przypiął ni wypiął, czyli nic już nikogo u mnie nie zdziwi? najfajniejsze, że ja ostatnio nawet siebie lubię...tylko inni mają problem i tak sobie kombinuję, że jak oni mają problem to niech sami się leczą :twisted::twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alicja_31, i to się nazywa zdrowe podejście. :mrgreen:

 

:mrgreen: dzisiaj to poszłam po recepty na dopalacze tak naprawdę, wiecie, mam ostatnio niezłą korbę, robię 1000 rzeczy na raz, wieczorem uspakaja mnie butla wina, rano od nowa... i ta korba mnie zachwyca, mogłabym ją jeszcze trochę podkręcić, tym bardziej, że od wtorku do nowej pracy idę, ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem dalej taka naiwna. Moja matka znów nie dopilnowała terminu.. A w aktualnej sytuacji to naprawdę nie jest dobre. Wykorzystując jej dobry humor, powiedziałam jej trochę prawdy (w delikatny sposób). Oczywiście odebrała to jako zniewagę na swoją osobę, jako to, że się wywyższam, wygarnęła mi wiązankę i na koniec stwierdziła że z przegranymi ludźmi rozmawiać nie będzie. No jasne. Ona jest najważniejsza, wszystko to personalne ataki na nią i musi się bronić jakby miała przed czym. Nikt się nie troszczy o różne sprawy, tylko każdy chce ją zjechać i upokorzyć. Teraz pobiegła do braci, by poskarżyć się na czarną owcę.

To jest takie wkurzające, że masz dobre intencje, a ktoś próbuje Ci wmówić, że jesteś jego wrogiem numer jeden O_o.

Stwierdzam, że nie da się przekonać kogoś do zmiany, nawet jeśli znajduje się on w dosyć ciężkiej sytuacji <źle to wróży i dla mnie. jestem do niej zbyt podobna>.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wygarnęła mi wiązankę i na koniec stwierdziła że z przegranymi ludźmi rozmawiać nie będzie.

tak matka nie powinna sie zachowywac... ale kobiety robia dzieci nie zastanawiajac sie czy dojrzaly do rodzicielstwa

 

kochana, ona mi od dawien dawna mówi takie rzeczy że wolałabym ich tutaj nie cytować. Co najśmieszniejsze, z drugiej strony bardzo o mnie dba (choć fizycznie głównie) i jest nadopiekuńcza, ktos z zewnątrz stwierdziłby że czuła matka..

Ja sobie nie wyobrażam zostać matką przed czasem kiedy poukładałabym sobie pewne rzeczy w głowie i w życiu.. (pomijając fakt że w ogóle dzieci nie chcę mieć). Dziecko to człowiek, a motywy robienia dzieci chyba większości ludzi są dla mnie nie do zrozumienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zepsute kółeczko do przewijania w prawie nowej myszce :?

 

wygarnęła mi wiązankę i na koniec stwierdziła że z przegranymi ludźmi rozmawiać nie będzie.

tak matka nie powinna sie zachowywac... ale kobiety robia dzieci nie zastanawiajac sie czy dojrzaly do rodzicielstwa

 

kochana, ona mi od dawien dawna mówi takie rzeczy że wolałabym ich tutaj nie cytować. Co najśmieszniejsze, z drugiej strony bardzo o mnie dba (choć fizycznie głównie) i jest nadopiekuńcza, ktos z zewnątrz stwierdziłby że czuła matka..

Ja sobie nie wyobrażam zostać matką przed czasem kiedy poukładałabym sobie pewne rzeczy w głowie i w życiu.. (pomijając fakt że w ogóle dzieci nie chcę mieć). Dziecko to człowiek, a motywy robienia dzieci chyba większości ludzi są dla mnie nie do zrozumienia.

Moja mamusia jest przy obcych ludziach zupełnie inna niż przy nas, w domu ;] słowem, prezentuje się dobrze.

Też nie chcę dzieci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzęsie mnie na myśl o gościach którzy przyjadą do mojej babci. Pierwszy z nich, mój ,,ukochany'' wujek już jest i sądząc po toku rozmowy jaką prowadzi z babcią zaraz zaczną się na siebie wydzierać. Za niedługo pewnie przyjedzie też ciotka ze swoim mężem, córkami, mężami tych córek i Bóg wie kim jeszcze. Jak ja nie znoszę tych ludzi! :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę wkurza mnie to, że niesprawiedliwie zostałam wybrana jako osoba, której można zmieniać wszystko, bo nie ma takiego życia, jak inni. Wkurza mnie to, że osoba za to odpowiedzialna nie zrobi tego, co mi swojej przyjaciółeczce, która bez niej by zginęła. Wkurza mnie, że wszystko, co najgorsze, zawsze spada na mnie, bo jestem technicznie rzecz biorąc SAMA. Wkurza mnie zachowanie mojego ukochanego, bo jak on ma stresujący okres, to staram się jak najmniej go denerwować, natomiast on, gdy ja mam takie sytuacje, w NAJLEPSZYM wypadku jest po prostu nieczuły, a ja muszę żebrać o jedno kurwa miłe słowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały żałosny ułudny świat, ślepota i tępota mas, którą się propaguje. Wkurza mnie współczesna kultura, która od początków 20 wieku jest w powolnym rozkładzie, recesji, kultura współczesna cieniem dawnej i starych dni chwały.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×