Skocz do zawartości
Nerwica.com

Trudna egzystencja nerwicowca


BOGDANKA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!Jestem tu pierwszy raz- moze to niefajnie zabrzmi, ale poprawiło mi się samopoczucie- uswiadomiłam sobie, że nie jestem sama!!!!Nawet nie wiecie jakie to dla mnie wazne.Moja nerwica trwa juz kilka lat- teraz chociaz wiem, ze moj organizm tak reaguje na stresy, bo poczatkowo przerazala mnie mysl,ze wariuje.Pierwszy atak nerwow przyszedl po maturze; zdalam ja rewelacyjnie, dostalam sie na wymarzone studia i zamiast tym sie cieszyc zaczelam odczuwac nieuzasadnione lęki-nie spałam i nie jadłam.Wszyscy byli w szoku,bo nikt nie wiedzial o co mi chodzi.Czulam sie upokorzona i nieszczesliwa.Jakos jednak to minęło-na studiach szlo mi dobrze,poznalam swietnego faceta, ktory od 2lat jest moim mężem.No i powinno byc super, ale pewnego dnia okazalo sie,ze firma mojego taty zbankrutowala.Zaczely sie telefony,monity i wieczne kłótnie.Rzuciłam studia i zarabiałam na długi. Ale spalam i jadlam-nerwy wyszly po kilku miesiacach.Nie chcialo mi sie wstawac,cala sie trząslam i plakalam.Poszlam do znajomego lekarza-uznal, ze to atak nerwicy-po wielkich stresach. Po tym mialam chwile spokoju. Ale kilka miesiecy temu moj tata zmarl-a ja patrzylam jak umieral i krzyczalam, zeby nie odchodzil.Musialam stawic czola nowym problemom,ale nie mialam ataku nerwow.Pomimo tego w moim zyciu dzialo sie wiele pozytywnych rzeczy.Jednak kilka tygodni temu dopadła mnie "powtorka z rozrywki";znowu nie moglam jesc i spac. Lekarz uznał, ze to "wychodza"wszystkie przezycia minionego roku. I pomimo tego,ze to wiem- tym razem jest mi bardzo trudno sie z tym pogodzic. Przeczytalam, ze nerwicowcy bardzo cierpią. Jest to najszczersza prawda-szkoda tylko,ze zycie z nerwica jest tak niesamowicie ciezkie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku traumy związane z rodziną nałożyły się na mocny stres w pracy.Doszło do klasycznego wypalenia zawodowego a w połączeniu z problemami w rodzinie - 3 zgony bliskich mi szczególnie w dzieciństwie osób.

Tak wyglądał u mnie mechanizm odsłaniający nerwicę.Odłaniający bo jak mówią mądrzy psychiatrzy czynniki stresowe tylko uwalniają to co zbudowane zostało w dzieciństwie!!!! Tam należy doszukiwać się źródeł dzisiejszych problemów.Nie jesteś sama i ja nie jestem.Mnie bardzo dużo dała już możliwość wypowiedzi na tym forum.Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

moze to niefajnie zabrzmi, ale poprawiło mi się samopoczucie- uswiadomiłam sobie, że nie jestem sama!!!!

w moim przypadku było tak samo, dzięki temu forum uwierzyłam, że można z tego wyjść, a tym samym humor sie poprawił...

Nie trać nadziei na wyleczenie, ona wcale nie jest matką głupich... Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!

BOGDANKA napisał/a:

moze to niefajnie zabrzmi, ale poprawiło mi się samopoczucie- uswiadomiłam sobie, że nie jestem sama!!!!

 

w moim przypadku było tak samo, dzięki temu forum uwierzyłam, że można z tego wyjść, a tym samym humor sie poprawił...

U mnie dokładnie tak samo. :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×