Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kochani, proszę o pomoc


zaniepokojna18

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem nowa na Waszym forum, ale trafiłam tutaj przez moje objawy.

Moje dotychczasowe życie bylo pelne nerwow i bardzo ciezkich sytuacji, z ktorymi musialam sobie radzic. Nie wchodzac w szczegoly: problemy rodzinne, odejscie najblizszyc osob, klopoty z partnerem. Bylo ciezko, ale zawsze myslalam, ze mam mocny charakter i spadam jak kot na cztery lapy. Do teraz. Od jakiegos czasu mam dziwne hustawki nastrojow, bardzo latwo jest mnie wyprowadzic z rownowagi - przejmuje się najmniejszymi sprawami, reaguje bardzo impulsywnie. Wydaje mi sie, ze w nikim nie ma oparcia. Objawy typowo depresyjny, od paru dni mam cos innego: boje sie wychodzic tam gdzie jest duzo ludzi: mam kolatania serca, pocenie sie rak, boje sie, że za moment zemdleje, że coś mi się stanie. Najchetniej siedzialabym w domu - tylko tutaj czuje sie bezpiecznie. Oparciem jest moj chlopak, chociaz i tak irytuje mnie fakt, ze nie potrafi zrozumiec, wysluchac, tylko od razu ocenia. Od paru godzin czuje sie bardzo dziwnie: mam silny nawracajacy bol glowy, napady leku, a sama decyzja zeby wyjsc do znajomych byla jak ta na zycie i smierc. Nie mam jak udac sie do psychologa w najblizszym czasie. Myslicie, ze dobrze bedzie gdy zaczne brac jakies tabletki jak np Kalms czy Deprim? Bardzo proszę o poradę, bo jestem w tym momencie sama w domu i sama nie wiem co mam zrobić.

 

Pozdrawiam i z gory dziekuje,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej poczekaj na następne spotkanie z lekarzem.Powiedź ,że czujesz się ostatnio gorzej czy mógłby Ci przepisać tabletki.Musisz sobie wmówić ,że to tylko lęk i te bóle są z nim związane. Poczytaj w internecie o jakiś ziołowych herbatkach. Też miałem lęk przed wychodzeniem z domu.Napady lęku przed omdleniem miałem wszędzie oprócz domu.Niestety na to lekarstwa nie ma trzeba się przełamać.Zaczynaj od niewielkich rzeczy od spaceru po dworze potem od spotkania z znajomymi. A potem stopniowo zwiększaj cel wyjść z domu np. kino,sklep,jakiś obiad na mieście.Też miałem lęk przed dużym skupiskiem ludzi teraz chodzę na koncerty itp. Jak Ciebie będzie coś blokować to powiedź sobie że jest tyle fajnych rzeczy które trzeba zrobić.Polecam kiedy masz ataki głębokie oddechy i wizualizacje. Pozdrawiam i Trzymaj się. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zaniepokojna18, powinnaś wybrać się do lekarza psychiatry po leki ziołowe specyfiki raczej chyba są za słabe z tego co piszesz (objawy).Oczywiście nie zaszkodzą Ci ale tak na powaznie

to porządnie dobrane leki i psychoterapia mogłaby pomóc.Postaraj się na teraz skupić na tym co lubisz ,odpręzyć

wyluzować.Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za odpowiedzi. Byłam u lekarza, tak jak się spodziewałam mam nerwicę lękową z agorafobią. Lekarz przepisał mi dwa leki: jeden do brania na co dzien, w ktorego sklad wchodzi sertalina, a drugi do uzywania doraznego Zomiran. Ten drugi zaczynam brać od jutra, bo musza mi go sprowadzic do apterki. Ogolnie lekarz zaproponowal mi psychoterapie, jednak z niej zrezygnuje: sama znam rozne metody terapeutyczne i sprobuje poradzic sobie sama, zapisujac i analizujac swoje emocje od wczesnego dziecinstwa. Mam rowniez rozmawiac ze swoim chlopakiem, ktory zaczal mnie wspierac. Zrezygnowalam z uwagi na to, ze mieszkam daleko od tego lekarza, a cotygodniowe dojezdanie sprawiloby mi klopot. Ogolnie jestem zadowolona i gotowa do walki z nerwica.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogolnie jestem zadowolona i gotowa do walki z nerwica.

 

To się nazywa dobre podejście. Bez chęci podjęcia walki z tą przewrotną chorobą wiele się nie zdziała. Co z tego, że leki, wizyty u lekarza skoro nie ma zawziętości.

Nie wiem ile cierpisz na nerwy, bo z twoich postów to jasno nie wynika, ale wiedz że my tutaj w większości zmagamy się z tym od kilku-kilkunastu lat i żyjemy, mimo trudności jakoś dajemy radę. :smile:

 

Powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×