Mój dzisiejszy dzień

Ja mam taką teorię, że jak coś ma własne DNA i się może rozwijać znaczy żyje.

A poza tym żadnej komórki jajowej tam wtedy nie było (szczerze mówiąc najlepiej mnie pocieszać właśnie w ten sposób), bo obumarła dzień wcześniej. Plemnika też najprawdopodobniej nie było.

Proponuję zakończyć tę dyskusję pozytywnym akcentem w stylu:

Czy rzeczywiście dojrzała komórka jajowa jest gotowa do zapłodnienia tylko przez dobę?

 

 

Nawet krócej. Uważa się, że żywotność komórki jajowej od momentu uwolnienia się z pęcherzyka Graafa w jajniku to maksymalnie 24 godziny. Natomiast zdolność do zapłodnienia ocenia się na maksimum 12 godzin.

A od jutra Amy się uczy, bo ma takie fajne egzaminki

A od jutra Amy się uczy, bo ma takie fajne egzaminki

ale faaaaaajnie a kiedy te egzaminki??

Za dwa tygodnie zaczynamy.

(Trzeba będzie zacząć pracę nad ograniczaniem kompa).

No to w takim razie masz ode mnie kopa na szczęście i krzyżyk na drogę i śmigiem do nauki!! Ja już się 2 tygodnie przed maturą zbierałem do intensywnej nauki

A ja znowu zasnełam pożno w nocy koszmary jakies mi sie sniły totalne bzdetne obudziałm się i serce mi waliło mam nadzieje ze chocisz dzisiejszy dzień choć deszczowy przyniesie chociaz odrobine czegoś innego milego...

A ja walczę-z nałogiem

Mnie dzisiaj kolka jakaś chwyciła. Organizm mój drwi sobie ze mnie, ale ja się nie dam nabrać!

Cześć!

Ja mam dzisiaj MEGA fatalny dzień. Dziś mija 10 lat od śmierci mojej mamy. Kurcze jak to jest, że mówi się, że czas leczy rany, a mnie jest jeszcze smutniej niż zwykle.

Ciągle pamiętam moment wypadku, krew, łzy... Chyba nigdy tego nie zapomnę... Koszmar...

Od rana mam zawroty głowy, mdłości ... A było już tak dobrze! Teraz wszystko wraca i to ze zdwojoną siłą.

Trzymajcie kciuki, żebym nie zrobiła nic głupiego...

Ewik 22 szkoda ze niemoge Cie przytulić wspołczje Ci z całego serca. Trzymaj się Takie rocznice są bardzo smutne wierze zwłaszcza ze to ktos tak bliski

a co do spraw ojcowskich to krazyl taki tekst z gg jakas rozmowa

kumpel pyta się kumpla

ej stary moja dziewczyna składała mi dziś zyczenia a ja nie mam dziś ani urodzin ani inienin cos jej się pokręciło

nie wiesz jaki dzis dzień?

stary gratuluje dzień ojca!!!

nie pamietam dokładnie jak to szło ale jakoś tak

Ewik,trzymaj się cieplutko.A czas nie leczy ran,raczej uczy nas jak z nimi żyć.

jakies mi sie sniły totalne bzdetne obudziałm się i serce mi waliło

Mnie nie przebijesz - mi się dzisiaj matura ustna z polskiego śniła - obudziłem się przerażony i zdyszany - tzw. sen pourazowy prawda?

Mnie dzisiaj kolka jakaś chwyciła. Organizm mój drwi sobie ze mnie, ale ja się nie dam nabrać!

nie daj się Amy!

Trzymajcie kciuki, żebym nie zrobiła nic głupiego...

bardzo przykry dzień ale jakoś to przebrniesz na pewno wierzę w Ciebie :)

Róża udanej walki życzę - ps. to forum bardzo Cię lubi - ciągle muszę pilnować się bo mi cytaty czyjeś przypisuje akurat tylko do Ciebie !!

no cześć Wam! Miałam strasznie beznadziejny weekend. Ale cóż. Bywa. Byłam wczoraj na gminnym dniu dziecka (siostra mnie namówiła) i złapałam takiego doła...że hej. Niedługo to kompletnie nie będę miała o czym gadać z moimi koleżankami. Toż one tylko o tych swoich dzieciach cały czas. Ale żeby to tylko o to chodziło. Ehh

Różo - nie daj się nałogowi!! Przegoń go!

ja chce wrezcie byc normalny...a tym czasem na tej drodze do tego same pieprzone błędy...

Darek mam czasem wrażenie, że sam sobie rzucasz klody pod nogi. Jesteś dla siebie bardzo surowy, nie doceniasz się ani trochę, widzisz tylko swoje wady. Jestem pewna, że to da się zmienić. Musisz to zmienić, to zdecydowanie ważny krok. Tak samo kontakty, musisz sie otwierać na ludzi, ale z tym chyba lepiej(nie martw sie co bylo ostatnio, jak gadaliśmy to masz do tego dużo lepszy stosunek, a to byl zly dzien poprostu). Musisz zrozumieć wreszcie że bez akceptacji i milości do siebie nie dasz rady. Czlowiek tego potrzebuje jak powietrza. Dzialaj w tym kierunku

A ja walczę-z nałogiem

Dasz radę, trzymam kciuki

maiev takie weekendy się zdarzają, zobaczysz, pewnie ten będzie lepszy

Ewik, też się dołączam do uścisków!

mi się dzisiaj matura ustna z polskiego śniła - obudziłem się przerażony i zdyszany - tzw. sen pourazowy prawda?

Matura - powinni tego zabronić

Źródło traumy człowieka na trudnym etapie życia.

Ja mam jutro wprawkę do egzaminu ustnego i omówienie prezentacji nagranej na wideo, na której robię głównie "yyy" i upuszczam kartki. No nic, będę się blokadami psychicznymi tłumaczyć i takimi tam

Pochwalę się, że zaliczyłam kolokwium na koniec semestru, więc mniemam, że i z egzaminem sobie poradzę, więc jeden kamień z serca mniej

pobawię się w wycinankę:

złapałam takiego doła...

Przegoń go!

Pochwalę się, że zaliczyłam kolokwium na koniec semestru, więc mniemam, że i z egzaminem sobie poradzę, więc jeden kamień z serca mniej

No i gratulacje!! Z resztą na pewno pójdzie równie dobrze

której robię głównie "yyy" i upuszczam kartki

ano... dobrze że nikt mojej prezentacji maturalnej nie nagrywał bo to tak samo wyglądało...

ja wałsnie farbuje włosy tzn nie znieniam koloru a pozbywam się odrostów zobaczymy co wyjdzie bo to inna farba niz dotychczas uzywałam mam nadzieje ze będzie dobrze... chociaz boje się

super rozjaśnaijąca na pudełku nie była az tak jasna ale mam szczera nadzieje ze jak albinos nie bedę wygladac strach się bac

trzymajcie kciuki zebym nie zemdlała na swoj widok :) postanowiłam zrobić sobie kilka dni dobroci dla siebie zobaczymy z jakim efektem moze pojeżdze troche i porozworze Cv takie mam plany a czy wyjdzie tego nie wiem

Ewik- nie dziwię się. czas leczy rany. ale nie wiem czy wyleczy dziórę po osobie, która była z Tobą od początku, matka to część Ciebie.

Siostra mojej babci umarła 15 lat temu. Do tej pory opłakuje w rocznicę, babcia jest b.wesoła i optymistyczną osobą, ale nie potrafi odmówić sobie łez.

Gdyby moja siostra albo matka umarły (najbardziej naukochańsze z najukochańszych) lub ktoś z reszty rodziny- całe życie bym wyła pewnie po nich. Ja tęsknię jak ich dwa dni nie widzę, brakuje mi czegoś, jak się pokłócę i wyjdę to za godzinę wydzwaniam bo mam wyrzuty sumienia, a kłócimy sie jak 150 XD

Piotrek- ja podobno "wiem wszystko" XD jak Ci poszła dzisiejsza matura?XDDDD

Amy Lee- nie będzie dziecka, ja tak czuję też ;]

i mi trochę dziwnie bo poczułam się jakbym Cię namawiała do aborcji XD skąd ja miałam wiedzieć, że uznajesz potomstwo już w pierwszych godzinach po stosunku o.o dzine sprawy biologiczno etyczne o które rząd się ciapi latami.

farta na przyszłość życzę

mam kaca

Piotrek- ja podobno "wiem wszystko" XD jak Ci poszła dzisiejsza matura?XDDDD

tsunami... katastrofa ... lepiej nie wspominać

mam kaca

znowu? ehhh...

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 8:39 pm ]

ale mam szczera nadzieje ze jak albinos nie bedę wygladac strach się bac

Albinosy mają czerwone tęczówki oczu... więc bez obaw

Piotrek- pokuta za wczorajsze winko.

Jaki przedmiot dzisiaj zdajesz w nocy?/XD

Jaki przedmiot dzisiaj zdajesz w nocy?/XD

Mam nadzieję że ten przedmiot to będzie jedynie poduszka

Albinosy mają czerwone tęczówki oczu... więc bez obaw

no tak nie mam takich chyba ze się nie wyśpie coś na wzór krolika

albinosom krew z oczu wystaje, bo nie mają barwnika

i tego na te czówce

i tego we włosach

i w skórze

muszą chodzić w okkularach słonecznych, ich skóra jest b. narazona.

nie wiem o co chodzi, ale wygłaszam własną opinię XD

smutna48, dobrze, że jasne włosy, w końcu blondi nie może być taka całkiem smutna

Amy Lee- nie będzie dziecka, ja tak czuję też ;]

i mi trochę dziwnie bo poczułam się jakbym Cię namawiała do aborcji XD skąd ja miałam wiedzieć, że uznajesz potomstwo już w pierwszych godzinach po stosunku o.o dzine sprawy biologiczno etyczne o które rząd się ciapi latami.

farta na przyszłość życzę

Nawet nie wiesz ile się nauczyłam w ten weekend o tych sprawach, mogłabym już nauki przedmałżeńskie prowadzić A rząd ostatnio żre się wyłącznie o słowa, same nadużycia semantyczne

Swoją drogą dziwne uczucie było, jak dwa razy leciałam do skrzynki, bo jakaś podejrzana poczta była i się bałam, czy mi ktoś aby czarodziejskich tabletek nie przysłał, ale nic to, rachunek za telefon i DVD z autografem Pawła Wilczaka

Już się niczego nie boję tzn. konkretne lęki rozeszły się po kościach do postaci ogólnego przygnębienia i lekkich kłuć w boku.

Ponadto muszę rzucić ten brzydki nawyk wzbudzania współczucia swoją osobą. Jakieś to nie do końca w porządku.

Wreszcie choć pożno poszłam spac ale moze dlatego ze nie mam zadnych zajec nie miałąm koszmarów podwojna melisa przed snem i nie budziałm się w nocy nie bede chwalić dnia przed zachodem slonca ale mam nadzieje ze znajdę w sobie siły zeby zaczać szukac pracy bo dobije 30 stki i zostanę z ręką w nocniku jak to sie mowi

smutna48 trzymam kciuki.

Ja sobie chyba kupię jakis parawan czy cuś bo jak siostra robi coś po nocy, świeci nocną lampką to ja nie jestem w stanie zasnąć, wiercę się i agresor mi się włącza

Na przemian piszę mracę mgr i uczę się angielskiego, ale im więcej spraw na wydziale załatwionych tym bardziej czuję zbliżającą się wolność i cieszę się strasznie