Samotność

O tak. Wystarczy tylko przestać być małą chłopięcą piczką. To przecież takie proste... a może jednak nie.

W sex nie ucieknie sie przed samotnoscia....

a ja się nie ciesze bo udany seks mógłby pomóc w wyjściu z depresji a tak to jest błędne koło

I może jeszcze leczy raka? Już nie przesadzaj.

Kiya ......

-- 04 mar 2012, 21:45 --

Gdyby sex byl lekiem na depresje ludzie by go uprawiali..a nie siedzieli na tym forum..zbyt proste

kiya jakąś nadzieję trzeba mieć i na seks i na normalne życie.

Nawet dubel......

Czytając obecną dyskusje nasuwa mi się jedno coraz bardziej....

Przepraszam Kasiu:*...

I może jeszcze leczy raka? Już nie przesadzaj.

 

Właśnie!

Dobre Kiya. Nikomu na tym nędznym planie żywota ,NIKOMU nie uda się tutaj uciec przed samotnością i nudą . Choćbyśmy się nawet tutaj wszyscy posrali. To choroba całej ludzkości .

Seks jest fajny i nic tego nie zmieni. Ludzie od lat kombinowali z antykoncepcją i chcieli się seksem cieszyć po wsze czasy. Jak ktoś jest aseksualny to ok, ale nie zmienia to faktu, że jak się ma kogoś to się to lubi z tym kimś robić

i znów emocjonalny kryzys który uświadamia mi jak bardzo potrzebuję osoby, która będzie obok, która pocieszy, przytuli, potrząsnie kiedy będzie trzeba i powie głupie zdanie "będzie dobrze", które w ustach drugiej połowy będzie brzmiało prawdziwie.

...powie głupie zdanie "będzie dobrze", które w ustach drugiej połowy będzie brzmiało prawdziwie.

Ja nawet tego nie usłyszałem jak świat mi się walił, myślałem że zwariuję i nie dawałem rady. Czasami się jednak cieszę ze swojej samotności...

SadSlav, ja jestem samotna całe życie. Nie liczę znajomych, bo oni jednak nie zrekompensują tej niesamowitej więzi. Chce przeżyć coś niesamowitego, wręcz nierealnego Opisuje co w tym momencie czuję w sercu. Byłam w jednym związku, choć tego związkiem nazwać nie można. Później pakowałam się w same głupie znajomości. Tak pragnęłam uczucia, że pchałam się tam gdzie nie powinnam.

slow motion, Nie ty jedna tak się czujesz...

Choć nigdy nie szukałem uczucia.... w ogóle warto? Niby tak,ale coraz częściej mam wrażenie, że pisane jest być mi samotnym...

arhol, ja nie potrafiłabym. Czuję, że muszę mieć dla kogo żyć, dla kogo być, bo samej dla siebie to mi się nie chcę. Jestem stworzona by kochać.

slow motion, rozumiem Ciebie bardzo dobrze. Wiem dobrze czym jest oczekiwanie na kogoś szczególnego. Ale warto. Może nie jest to pocieszające w tym momencie ale mam nadzieję, że za jakiś czas będzie miało dla Ciebie bardzo duże znaczenie i sens

Ja miałem dopiero 23 lata jak zacząłem z kimś być i to był mój jedyny, długi ale za to dobrze zapowiadający się związek.

I wszystko się rozwaliło jak domek z kart.

Dzisiaj widzę błędy moje i jej. Wiem, że nie chciałbym już nic próbować ratować w tym związku - jest to zamknięty rozdział. Definitywnie.

Co nie zmienia faktu, że czuję pustkę z powodu utraconych wielu lat.

Tak czy owak nie umiem uwolnić się dzisiaj od tej piosenki:

To jest dzisiaj moja pieśń...

ja nie wiem czy jestem zdolny do jakiś głębszych uczuć, jestem chyba zbyt egocentryczny żeby komuś coś dać.

ja nie wiem czy jestem zdolny do jakiś głębszych uczuć, jestem chyba zbyt egocentryczny żeby komuś coś dać.

Czasami wystarczy, że po prostu jesteś dla tej drugiej osoby, albo ona jest dla Ciebie...

Ale życie weryfikuje wiele spraw...

już niemłody jestem a nigdy mi się tzw. wielka miłość nie trafiła ale przez większość swego żywota bylem zbyt nieśmiały na kontakty damsko męskie.

SadSlav, warto- to wiem na pewno. Lecz z drugiej strony czy w dzisiejszym świecie istnieje miłość? czy tylko pogoń za atrakcyjnością fizyczną i cielesnością.

Przykro mi bardzo. Z drugiej strony.. na przyszlość będziesz wiedział jakich błędów nie popełniać. Ja zawsze sobie powtarzam, że to co się dzieje ma zawsze swój sens. jest po coś.

Świetna, a zarazem smutna piosenka-właśnie jej słucham i czuję to kłucie w sercu.

Czuję okropną samotność. Samotność i inność.

-- 05 mar 2012, 17:32 --

człowiek nie jest stworzony na bycie samotnym. W pewnym momencie poczuje braki. carlosbueno, na miłość nigdy nie jest za późno.

slow motion, wiele rzeczy może poróżnić ludzi. Nawet nie wiem czy atrakcyjność fizyczne jest już taka ważna... Wydaje mi się, że niestety pieniądz tutaj dzieli ludzi niekiedy... To prawda, że wiem już jakich błędów nie popełniać, w końcu uczymy się na własnych błędach. Jest to nauczka na przyszłość... Chociaż momentami moim błędem było chyba bycie sobą... Znerwicowanym, z depresją, z lękami...

Nie czuję się teraz gotowy na związek ale z drugiej strony... chciałbym...

Dobrze, że jutro mam terapię bo muszę z siebie sporo wyrzucić...

SadSlav, przede wszystkim trzeba byc partnerami, a nie rywalami, bo często w związkach innych dostrzegam rywalizację. Wiem, że może łatwo jest mi mówić o tym, bo sama na własnej skórze jeszcze tego nie przezyłam i wiadomo, że życie toczy się różnie i nigdy nie jest tak jakbyśmy to sobie zaplanowali.

Niestety ciężko jest z empatią w dzisiejszym świecie, a przecież o wiele łatwiej byłoby gdyby chociaż zechciało się zrozumieć tę druga stronę, postawić się w jej sytuacji. Nie sądzisz?

Mam nadzieję, że spotkasz osobę, która ponownie rozpali ogień w Twoim wygasłym kominku

długo uczęszczasz na terapię? Ja w czwartek mam diagnotykę u Psychologa.

Ech, wielka miłość mi by wystarczyło znów poczuć motylki w brzuchu

idle, i zepsułaś mój klimat w który się prowadziłam.....

slow motion, nie takie motylki chodziło mi o szybsze bicie serduszka, te sprawy