Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy to są objawy nerwicy?-WĄTEK ZBIORCZY


mysia

Rekomendowane odpowiedzi

Więc tak od około roku czasu mam coś takiego czytałem dużo o nerwicy i opinie ludzi którzy mają nerwicę lękową wydaje mi się że to może być to. Moje objawy zaczęły się ok. rok temu od tego że siedziałem na lekcji zrobiłem się blady zaczęło mi brakować powietrza czułem ucisk w klatce piersiowej zdarzyło się to 2 razy i w tym i w tym wypadku wylądowałem w szpitalu i dowiedziałem się że jestem zdrowy jak byk ! Lecz z biegiem czasu to się nasila czy to mogą być objawy nerwicy :

 

Często odczuwam ucisk w klatce piersiowej

Zaburzenia wzroku

Trudność z oddychaniem

Kłucie w sercu lub ból

Przy ataku od razu myślę że to już koniec

Często jak jestem w tłumie brakuje mi śliny obraz mi się miesza

Niekiedy zdarza się że mam jak by coś w gardle i ciągle przełykam ślinę żeby się tego pozbyć i nic to nie daje.

Często mam uczucie jak bym miało mi serce stanąć

Mam często trud z nabraniem powietrza jak by było ciężkie

Zero ochoty do życia pobudka z rana to jak by ktoś mnie z środka snu wyrwał

I wiele więcej... Choć ostatnio doszło dziwny ból nad sercem koło pachy i zaraz wyobrażam sobie że to serce i już koniec do puki się nie uspokoję jakoś.

 

A najgorzej już jest na noc kiedy kładę się do łóżka jak nie mam zajęcia boję się iść spać boję się że nie wiem uduszę się przez sen lub co innego. Często wtedy jest mi gorąco muszę zapalić TV żeby się czymś zająć i nie myśleć o tym często wtedy towarzyszy temu trudność z oddechem jakaś dziwna wydzielina jak by mi stała w gardle chce to przełknąć nic nie daje czuję się najłatwiej nie tak jak powinno być dziwne klucie w sercu często do tego dreszcze jak by było mi cholernie zimno a jest aż za Ciepło w pokoju i strach co będzie dalej. Zacząłem się tym interesować i z każdą objawom co raz trafiałem na nowe choroby czytając na internecie i zawsze myślałem że to ta zaraz miałem te objawy zawsze przy ataku myślę że umieram że to już koniec. Miałem również wiele innych podobnych objawów czy Historii ale za dużo by pisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jedyni lekarze z którymi miałem do czynienia to zwykli którzy zawsze dają mi zastrzyk przy ataku lub papierową torbę żebym oddychał i fakt mija to wtedy nie mówię że nie tylko ten najgorszy stan a to towarzyszy mi cały dzień zawsze nie raz słabiej nie raz przesadnie że że już pomału tracę do tego siły i szukam pomocy wszędzie bo jak na razie nawet nie wiem co to jest. Od pewnego czasu umiem w miarę nad tym panować zaczynam wolo oddychać próbować przestać o tym myśleć i to mija (na krótki czas) ale zawsze lepiej niż wcale. Dodam że mam zaledwie 17 lat więc lekarze tym bardziej to lekceważą mówiąc co może mi być w tym wieku to od tego że dorastam nawet już słyszałem a to ciekawe że nikt z ludzi których znam tak nie ma a są w tym samym wieku...

 

I Moniko ciągle się o to staram ale ciężko mi samemu dostać się na jakieś badania czy coś bowiem rok paliłem i matka uważa że to przez to wciąż i ciągle powtarza nic Ci nie będzie lekarze jak to lekarze wykrywali mi astmy nie astmy nic nie miałem i za każdym razem wiedziałem co i teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tomekeve, Przez papierosy?

NIeee.....nie wydaje mi się.

Stany lękowe to takie nieświadome lęki, Twoje trudności, które przepracowuje się na sesjach terapeutycznych.

Przechodziłam przez ataki paniki także, więc wiem o czym mówisz, umierałam codziennie, codziennie wizyta na pogotowiu, albo pogotowie u mnie w domu i zastrzyk w pupę, ale i skierowanie......na terapię. Tysiące myśli, wkręcanie sobie 1000 różnych chorób, czytanie o nich, utożsamianie się z nimi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dokładnie to ja robię dobrze że sam chce się dowiedzieć co i jak ale przez to każda napotkana choroba to już ją mam i pomału tracę nad tym panowanie nie raz się kładę i tylko proszę choć by sam siebie o jeden dzień spokoju ale to nie realne od rana do nocy zawsze to samo już się boję dziś co będzie tej nocy na początku jeszcze umiałem się opanować wstrzymać ale teraz jest coraz ciężej jak mam atak racjonalne myślenie nic nie daje od paru dni jak i zresztą teraz to odczuwam bóle w sercu i od razu myśl o zawałach i innych choć to prawie nie realne w tym wieku. Często też zdarzają się ostatnio pobudki w środku nocy bo przestaję oddychać budzę się i przez chwile nie mogę złapać oddechu a wtedy już zamykam oczy i się żegnam i 5 minut tylko żeby o tym nie myśleć o tym i zasnę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla kogoś kto już wie coś o tym to na pewno ale jestem nowy w tej sprawie dzięki temu i paru innych forów dużo po prostu przemyślałem nad tym choć i tak mam mętlik to jestem dzięki temu że to może być to spokojny a nie wkręcanie sobie chorób w których przeżywalność to 2-8 lat i załamywanie się całymi dniami próba uzyskania jakiejś pomocy. Na razie ciężko mi z tym ale jak będę miał diagnozę co to jest wreszcie wtedy będę spokojny wreszcie zaczął bym w miarę normalnie funkcjonować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie!

Jestem nowa na forum, ale śledzę je od jakiegoś czasu. Od kilku lat biorę leki antydepresyjne (citabax) i chodzę na terapię. Kiedyś nie wychodziłam nawet do sklepu, bałam się chorób. Teraz już jest dobrze, studiuję, wychodzę na zakupy itd. Mój problem to lęk. Niby chodzę na terapię, ale jeszcze nie rozwinęłyśmy z terapeutką tego tematu...

Ten lęk (smutek) przychodzi powoli, czuję, że już jest źle. Potem się rozkręca i wpadam w panikę, ale ona trwa długo. Czasem trochę przechodzi a potem znowu, albo płaczę przez kilka dni i myślę, że już nie ma dla mnie ratunku... Co Wy myślicie na ten temat? Czy to są ataki paniki?

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę zbyt ogólnie to opisałaś żeby to przeanalizować. Uczucia mogą być różnie odbierane, w skrócie strach to pragnienie ucieknięcia , uniknięcia i objawia się w żołądku. Upokorzenie to uczucie goryczy w głowie. Smutek często jest odbierany jako ciężar na sercu i brak energii. Wstyd jako zimno i duszność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

jestem nowa na forum, ale uznałam, że muszę gdzieś o tym napisać.

Od kilku miesięcy w życiu bardzo mi się nie układa. W domu, z Partnerem, mam częste awantury, ostatnio zdradziła mnie moja "przyjaciółka", która z Nim flirtowała. Ale nie chodzi tu o to. W związku z tymi ciągłymi nerwami mam dziwne napady duszności, ciągle chodzę przygnębiona, prawie nie jem, od czasu do czasu serce mi łomocze jak głupie. Płaczę prawie co noc, mam napady lękowe i częste uczucie niepokoju. Przestałam robić to, co kocham od parunastu dobrych lat, przestałam rysować. I nie zanosi się na jakąkolwiek poprawę. Nie mam pojęcia, co mam zrobić, do kogo z tym pójść.

Gdzie mam szukać pomocy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ostatnimi czasy miałem poważne problemy dotyczące mojego związku, które absolutnie mnie wyczerpały psychicznie. Martwiłem się każdego dnia, przez bity miesiąc. Chodziłem w stresie do pracy, unikałem chodzenia na zajęcia na uczelni, robiłem wszystko byleby tylko móc pobyć trochę samemu żeby nikt mnie nie widział. Gdy problemy zostały poniekąd rozwiązane ja nadal każdego dnia budzę się z kołatającym sercem, z poczuciem bezpodstawnego lęku, albo po części i podstawnego bo boję się swoich natrętnych myśli które wracają i wywołują we mnie jeszcze większy lęk. Bardzo długo miałem duszności, tak jakby ktoś siedział mi na klatce piersiowej. Moje postrzeganie znacznie się ograniczyło, na mało rzeczy zwracam uwagę. Budzę się strasznie wcześnie mimo, że nie muszę. Nie mogę się skupić na niczym bo próbuję odpędzić natrętne myśli. Czy to może być nerwica ? Teraz to wszystko trwa już nieco dłużej niż miesiąc, a wszystko dlatego, że nie wiem gdzie iść, kogo spytać o radę i prosić o pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj udaj sie do specjalisty psychiatry...pozniej na psychoterapie....Do psychiatry mozna isc bez skierowania..na Nfz i jesli bedzie widzial taka koniecznosc da Ci skierowanie do psychologa..Mozesz tez isc prywatnie..to kosztuje,ale bedzie szybciej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Postanowilem zalozyc temat i licze na Wasza pomoc, no wiec od poczatku.

Mam 27 lat, 3 miesiace temu urodzilo mi sie pierwsze dziecko, cudowny chlopczyk - Mikolaj. Dla niego musze sie zmienic, chcialbym mu zapewnic przyszlosc i stworzyc szzesliwa rodzine razem z moja dziewczyna.

Ok 10 lat temu zaczelem dojrzewac, bardziej niz innych przejmowal mnie bezsens zycia w sensie filozoficznym jesli wiecie o czym mowie ;) nie chcialem sie wtedy zabic, tzn wybralem zycie chwila pocieszajac sie ze przyjdzie taka chwila ze umre i wszyscy beda zadowoleni. Wpadlem w najgorsze chyba z mozliwych towarzystwo, zaczelem duzo pic i palic marihuane. Nie dbalem o nic, bo i tak w koncu planowalem sie zabic. Pomogla mi wtedy dziewczyna, zaczelem wierzyc, ze moze moje zycie w koncu nabierze ksztaltu. Po 2 latach trafil mi sie wyjazd do anglii. Wtedy znow zaczelem myslec, ze to moja zyciowa szansa. Moja dziewczyna zerwala ze mna po pary miesiacah pobytu I wtedy sie zaczelo. Znowu zaczlem duzo pic, ale tym razem nie bylo juz przy mnie nikogo kto mogl by mnie przywolac do porzadku. Na szczescie poznalem nastepna z ktora jestem do dzis. Czesto kiedy pilem, myslalem o tym ze probowalem cos ze soba zrobic i tym ze sie nie udalo usprawiedliwic koniec. Mialem wiec za soba 2 powazne proby samobojcze, 1 raz podcielem sobie zyly ale nie udalo sie. Za 2 razem popilem duza ilosc antybiotykow butelka wodki, ale i tym razem nie udalo sie. Z nowa dziewczyna roznie nam sie ukladalo, moja depresja nie pozwala mi pokazac ze ja kocham, dbac o nasz zwiazek, ale mimo wszystko przetrwalismy. Postanowilem diametralne zmienic swoje zycie, przestalem pic przytylem chodzac na silownie (wczesniej wazylem ok 63 kg na 185cm) mysle ze dojrzalem w sposobie myslenia. Mam teraz stala prace, mamy samochod wyposazony dom i psa.

Myslalem ze to wszystko pomoze mi sie z tego wygrzebac, ale mylilem sie. Zawsze na zime pogarszalo mi sie samopoczucie, z roku na rok jest coraz gorzej. Kiedy tylko pogoda sie popsuje, wystarczy ze rano jest pochmurnie czuje straszny smutek i lek. Czasami leze w lozku caly dzien i najprostsze zadania typu zrobienie sniadania, albo poukladanie rzeczy w szafie urastaja do rangi niemozliwej przeszkody. Nie potrafie rozmawiac normalnie z przyjaciolmi, moja samoocena pogorszyla sie diametralnie. Chcialbym zaczac jakas szkole ale nie moge sie zebrac:( ponadto momentami dopadaja mnie najgorsze mysli, w jednej chwili moge byc wesoly a w drugiej wyjsc na papierosa i znow myslec o samobojstwie. Nie spie dobrze w nocy, kiedy cos pojdzie nie tak zadreczam sie tym tak ze mam koszmarne sny. Boje sie patrzec ludziom w oczy i zawsze doszukuje sie najgorszych scenariuszy. Otatnie objawy sa z tego roku, jest ze mna coraz gorzej.

Prosze wiec Was o porade pod jakim katem powinienem sie leczyc. Zaznaczam ze jestem w anglii i ciezej bedzie mi nakreslic moj problem. Zadtanawiam sie czy dalsza praca nad soba pomoze mi w powrocie do normalnego zycia czy tot ylko kwestia jakis brakow albo dysfunkcji w mozgu?

Pozdrawiam i dziekuje z gory za cierpliwosc w czytaniu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym ze nawet nie za bardzo wiem co mu powiedziec. Boje sie otwierac przed ludzmi, to zreszta moj pierwszy raz, pozatym mam zle doswiadczenia z lekarzami i nie wiem czy trafmnie mnie zdiagnozuja i dobiora leki. To znaczy naczytalem sie o psychotropach i wiem ze czasami moga pogorszyc sytuacje, co w moim przypadku mogloby sie skonczyc tragicznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry założyłem tu konto ponieważ nie wiem co mi jest. Otóż mam 20 lat ,często się denerwuje-ktoś powie do mnie coś co mi nie pasuje, a ja od razu się denerwuje, wszystko mi się trzęsie w środku i się strasznie pocę. Nie potrafię ustać bez ruchu,po prostu nie mogę muszę ruszać nogą,chodzić ,tupać byle się poruszać. Gdy ktoś zapuka zwyczajnie do drzwi ja już jestem cały mokry aż się leje ze mnie(nie wiem dlaczego). Nie wiem czy to ma coś wspólnego lecz nie mogę przytyć,jestem strasznie chudy bo warzę zaledwie 52kg przy 183cm wzrostu!. Jem dużo lecz nie tyję w ogóle. Czasami kuje mnie serce przy wdechu powietrza,tzn mogę wdychać do pewnego momentu a dalej czuje kucie z lewej strony w okolicy serca,występuje to raz na 1-2 miesiące,wtedy muszę się położyć i odpocząć.Około 1,5 roku temu zdarzyło mi się tak że przez 2 dni miałem taki płytki oddech że w nocy budziłem się bo brakowało mi powietrza,lecz zignorowałem to. Tak się zastanawiam być może to nerwica? Co wy o tym sądzicie?.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co tak właściwie da się z tego badania odczytać dla zwykłego śmiertelnika? I właściwie zna ktoś interpretacje tych wyników bo ja mam jakies tam lekkie zmiany ale lekarz powiedział że to nie ważne. EKG to badanie do dupy, jak faktycznie masz już powadne wady to wtedy coś wyjdzie może ;) lepiej echo + holter ekg lub ciśnieniowy całodobowy, badania krwi tj. tarczyca, mocz, ogolnie morfologia z rozmazem, ob, próby wątrobowe jak wszystko wporzo to raczej nerwica ale warto przejść się do lekarza pierwszego kontaktu, powiedzieć co dolega da skierowania a jak nie ta to badania krwi są smiesznie tanie za ww około 100zl wszystko, echo i holter około 100-150pln za jedno badanie czasami nie warto oszczedzać na zdrowiu, jak wszystko powychodzi ładnie to warto skorzystać z pomocy psychiatry/psychologa :) Do psychologa potrzeba skierowanie od psychiatry lub rodzinnego do psychiatry nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam kiedys napewno miałem nerwicę wmawiałem sobie różne choroby rak kości , ziarnica rak jelita grubehgo AIDS po wykonaniu badań nic mi nie było , ale objawy przeważnie pasowały , objawy pojawiały się po usłyszeniu , że taka choroba istnieje chodziłem do psychologaponad rok po czym żadnych chorób sobie nie wmawiałem . Lecz teraz mam problem sytuacja trochę na odwrót ponieważ to najpier wmiałem objawy a potem na google znalazłem chorobę . Mianowicie w listopadzie miałem straszny zawrót głowy , że nie mogłem ustac w miejscu i wyladowałem na pogotowiu , tam powiedzieli , że albo stres i odwodnienie . To wróciło od 5 dni jestem cały czas przemęczony chociaż się wysypaiam a do tego przez cały czas bez przerwy mam mrowienie w dłoniach i stopach , oraz wydaje mi się , że jestem bez siły , mrowienia nie odczwam podczas snu ale nie ustepuje mi podczas dnia raz jest w stopach raz w dloniach czesto i tu i tu , w internecie objawy moje pasuja do stwardnienia rozsianego , i już nie wiem czy to sm czy tylko nerwica. jutro mam wuizyte u neurologa dzisiaj zrobiłem wszystkie badania krwi jakie istnieją . Pytanie moje do was czy nerwica może wywołać takie objawy jak mrowienie (dretwienie ) stop i rąk cały czas bez przerwy czy raczej była by napadowe 9 chwile mrowienia i przechodzi )? Dodam ylko , że przez ostatni czas dużo stresu mam w domu , z dziewczyna w pracy i jeszcze mieszkanie na kredycie . Udzielciee pomycy czy takie objawy przy nerwicy sa normalne dziekuje i pozdrawiam michal

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie moje do was czy nerwica może wywołać takie objawy jak mrowienie (dretwienie ) stop i rąk cały czas bez przerwy czy raczej była by napadowe 9 chwile mrowienia i przechodzi )? Dodam ylko , że przez ostatni czas dużo stresu mam w domu , z dziewczyna w pracy i jeszcze

Jak najbardziej to jest możliwe. Zwłaszcza ,że za dużo masz problemów. Wtedy mogą pojawiać się różne objawy nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×