Skocz do zawartości
Nerwica.com

Veille

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Veille

  1. Czy z nerwicy da się wyleczyć? Czasem mam wrażenie, że jestem chora od kiedy pamiętam... Nie piszę tu często, bo mam wrażenie, że nic mi nie pomoże, ale dziś jest znowu źle... Wróciłam na studia do Krakowa,tęsknię za rodziną, jestem chora i leżę w łóżku. Moje współlokatorki korzystają z życia tylko nie ja. Czuję się jakbym była jedyna na świecie taka...
  2. Veille

    Cześć

    Mam tak co roku, czyli już 5 raz! Dobija mnie to, bo ta sytuacja jest bez wyjścia. Mam do zakończenia studiów jeszcze 2 lata,a jeśli teraz zrezygnuję, będę żałowała tej decyzji do końca życia... Na studiach jest super, jestem doceniana, dobre stopnie itp. Nie mam jakiejś wielkiej liczby znajomych, ale mam paru przyjaciół. Dużo jest dobrych rzeczy, które mnie tam spotykają, jest ich nawet więcej niż w domu rodzinnym,a jednak przeważa lęk przed wyjazdem. ZAWSZE po wakacjach, po przerwach świątecznych... Nie wiem kiedy to się skończy i mam ochotę się poddać...
  3. Veille

    Cześć

    Teraz biorę Citabax i doraźnie hydroxizinę. Jak uda mi się coś dorobić to będę dalej chodzić, ale jestem już zmęczona, bo już chodzę na nią od kilku lat. Dużo mi dała, ale pomyślałam, że spróbuję też tutaj...
  4. Veille

    Cześć

    Witam wszystkich! Nazywam się Marta i od lat borykam się z różnymi problemami psychicznymi. Najgorszy okres miałam 3lata temu, kiedy to zrezygnowałam ze studiów i nie wychodziłam z pokoju miesiącami. Była to fobia na tle chorób, tak po krótce. Po terapii wróciłam do życia i na studia. Obecnie problem polega na tym, że pomimo mojej ciągłej walki, cały czas towarzyszy mi lęk związany z wyjazdem do innego miasta, gdzie studiuję. Początek nauki za trzy tygodnia a ja od kilku dni ciągle płaczę... Nawet nie wiem jak to zakwalifikować? Nerwica? Depresja? Na terapię na razie nie wrócę z braku kasy... Pozdrawiam Was i życzę zdrowia
  5. Witajcie! Jestem nowa na forum, ale śledzę je od jakiegoś czasu. Od kilku lat biorę leki antydepresyjne (citabax) i chodzę na terapię. Kiedyś nie wychodziłam nawet do sklepu, bałam się chorób. Teraz już jest dobrze, studiuję, wychodzę na zakupy itd. Mój problem to lęk. Niby chodzę na terapię, ale jeszcze nie rozwinęłyśmy z terapeutką tego tematu... Ten lęk (smutek) przychodzi powoli, czuję, że już jest źle. Potem się rozkręca i wpadam w panikę, ale ona trwa długo. Czasem trochę przechodzi a potem znowu, albo płaczę przez kilka dni i myślę, że już nie ma dla mnie ratunku... Co Wy myślicie na ten temat? Czy to są ataki paniki? Pozdrawiam
×