Skocz do zawartości
Nerwica.com

Co by było gdybym przestał/a ją/jego kochać....?


pikpokis

Rekomendowane odpowiedzi

piko daj jeszcze rade... mowie Ci w momencie mniej wiecej kiedy mijały 4 miesiące miałam jak ty, jeszcze gorzej niż na samym początku... to jest bardzo bolesne, ale jesli sobie nie wierzysz to nam wszystkim zaufaj: te myśli nie są magiczne, nie mają takiej mocy, że przez nie możesz stracić chłopaka. Na pewno nie są od Boga, bo Bóg zsyła pokój i po tym rozróżnia się natręctwa od myśli, które mówią np o powołaniu (tak mnie uspokajał ksiądz kiedy mu powiedziałam co się ze mną dzieje), że to na pewno nie od Boga... uwierz mi, że jak dojdziesz do sedna problemu to myśli powoli zaczną tracić na sile... a będą to najpiękniejsze dni w Twoim życiu :)

 

Lucy trafiłaś na świetną babke!! fajnie że bedziecie ćwiczyc, opisuj ze szczegółami terapie, to może się nam przyda (to chyba terapia behawioralna, no nie?)

 

pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze ze mam was... dziekuje kochane, podpisuje sie pod slowami apsik lucy! wszystko sie ulozy! apsik podnioslas mnie na duchy tym ze po 4 miesiacach tez mialas takie cos, bede pozniej! ide zjesc sniadanie! papa!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 3:16 pm ]

kochani wzielam dzis sobie 2 tabletki magnzu, bede brala codziennie do tego kupie sobie omege 3 ( bralam ja kiedys) moze to pomoze na te moje nastroje..... ;/ jutro jak nie bedzie wialo, pobiegam sobie po lesie... wiecie co kochani, przeanalizowalam sobie dzis moje mysli i wiem ze one odchodza a pojawiaja sie nowe.... kiedys patrzalam na wyglad, analizowalam jego slowa, balam sie ze spodoba mi sie jakis inny chlopak.... rano mialam sciskanie w zoladku, strach... teraz jest tez zle, ale jest inaczej;/ juz mnie to dobija, mam nadzieje ze sie nie poddam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-> pikpokis : przeczytaj sobie info na stronach zagranicznych na temat ocd : http://www.ocdcentre.com/ocdeducation.html. Magnez nic tu nie pomoże. Tylko w Polsce tajemnicą jest iż jest to choroba poważna i w sumie nieuleczalna. Idź do psychologa, bo nic sama nie zdziałasz. Ludzie, którzy przyjeli pomoc lekarzy żyją normalnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kuba ja chodze do psychologa, magnez biore na hustawke nastroju i skolatane nerwy, zyje w ciaglym stresie i chyba czuje ze mam wlasnie za malo magnezu:( chyba moge go laczyc z moim psychotropem:P ?

 

 

wczoraj kochani tylko ja zagladalam, ciekawa jestem co u was, ja wlasnie jestem ciagle rozdrazniona, boli mnie glowa.... stres powoduje nasilenie sie moich natrectw :(

 

napiszcie co u was!!!

 

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 10:04 am ]

chcialabym byc w twojej skorze bad girl:) ja napoczatku bylam bardzo podniecona jak bralam tabletki! badz dobrej mysli!!!! objawy uboczne mina , musisz pamietac zeby wierzyc w wyleczenie, bo mi tego nadal brakuje.... bad girl napisz jakie masz mysli przy swoim chlopaku, bo malutko o tym pisalas:) bedzie dobrze! wiesz mnie strasznie zoladek bolal po tabletkach i bolaly oczy:P niedawno w nocy pocilam sie jak szczur :P:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Patrzcie co znalazłam... :

"Miłość maniakalna jest intensywna i obsesyjna, często myśl o partnerze jest przyczyną ciągłego lęku przed jego utratą. Polega na stałej potrzebie podtrzymywania uczuć i uwagi przez partnerów, a także nieustannego rozpraszania wątpliwości co do wierności i zaangażowania..."

Jeszcze tego brakowało żebyśmy mieli jakąś manie ;)

 

Piko ja po tych tabletkach w dzień czuje sie zmęczona... a w nocy w ogóle nie śpie ;) ciągle musze coś pić, głowa jakaś cięzka... i myśle troche wolniej ;)

Ale tak czy inaczej po tych tabletkach myśli nadal będą te same?

bo lekarz mi powiedział, że najpierw ustępują lęki, a dopiero na samym końcu natręctwa. a mówił że mam je brać przez rok...

 

no wiesz, ja cały czas jestem na takim "etapie" że stale szukam u niego jakiś wad... po za tym mam to co ty, że jak coś zrobie dobrze to od razu myśle "aha, teraz wiem że go kocham, jestem tego pewna". właściwie to ja ciągle o tym myśle... czy go kocham czy nie... czasem myśle o tym czy to jest rzeczywiście "ten"... zastanawiam co bym czuła gdybyśmy sie rozstali. i wpadam w panike jeśli pomyśle, że bym za nim nie płakała i bym sobie poradziła... jak nie napisze, albo sie nie odezwie to od razu mam wrażenie że sie mną nie interesuje i w ogóle...

A ty? co teraz czujesz i myślisz?

 

pozdrawiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bad girl az sie zasmialam.... mam teraz identycznie tak jak ty... mam teraz natretne mysli na temat tego ze nie plakalabym jakbysmy sie rozstali.... ze by bylo swietnie.... mam juz naprawde dosyc... bad girl objawy uboczne mina!!!! wiesz co to ciekawe co powiedzial twoj lekarz ze najpierw ustapia leki a dopiero potem natrectwa.... heh tylko kiedy acznie sie etap zmieniania naszych mysli:( a i jeszcze sie boje ze nie bede chciala sie zabic jak moje mysli osiagna punkt krytyczny....ze bede chciala zyc sobie dalej i szukac innego chlopaka.....gdyby teraz ktos mi przystawil lufe do glowy to powiedzialabym smialo zeby strzelal ;/ o i mam jeszcze cos takiego ze jak moj chlopak mnie wkurzy a ja sie zabardzo tym nie przejme to odrazu mysl: nie wkurzylas sie, czyli napewno go nie kochasz.... ide rybki sie wykompac bede pozniej!

 

a jeszcze jedno bad girl! tez myslalam wolniej na poczatku mojej kuracji tak samo z tym niespaniem w nocy i zmeczeniem w dzien.... trzymajmy kciuki za dzisiaj!!!!! za siebie :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy będę się powtarzać, jak napiszę, że miałam IDENTYCZNIE jak wy? ;)

 

to prawda, że po lekach najpierw mijają lęki... u mnie było tak, że w końcu stres minął (np rano jak się budziłam zawsze byłam okropnie zestresowana, waliło mi serce i chciałam zniknąć, albo zasnąć i się nie budzić), w końcu mogłam spokojnie sobie wstawać... i powoli było coraz lepiej, myśli NIE minęły tak szybko... najpierw się troche wyciszyłam, nadal chodziłam na terapię, często dostawałam ataków płaczu... w końcu poczułam, że jest coraz lepiej, myśli jakby traciły moc... skończyłam psychoterapie i teraz myśli pojawiają się naprawde rzadko, a jak są to nie wpadam w panikę, jak kiedyś. Budzę się z radością, kiedy pomyśle o skarbie jest mi tak miło na duszy... czasem jeszcze się boję i mam lęki i myśli, ale to szybko przechodzi :)

 

tak więc walczcie, bo naprawdę warto... ja teraz się tak bardzo cieszę, że się nie poddałam! Tak mi dobrze z moim kochaniem wspaniałym :) mieszkał ze mną tydzień i było wspaniale, choć tak się bałam na początku :) teraz mi się za nim tęskni, bo rodzice już wrócili i musiał wrócić do siebie :)

 

trzymam za Was kciuki i wierzę, że się Wam uda :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

apsik kochanie ciesze sie ze u ciebie wszystko dobrze, ty i hanusia juz jestescie zdrowe.... ja tylko sie zastanawiam skad biorą sie te mysli? apsik psycholog dotarl do tego?

mialas tez tak ze to nie kochanie wydaje sie realne??? bo ja bardzo sie tego boje:( papa!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no piko bylo tak zle, ze mama mi musiała tłumaczyc ze to nie moje mysli ! bo ja potrafilam sobie takie rzeczy ubzdurać i nie umiałam myśleć, że to nie jest prawda... jak sobie ubzdurałam że zrywam z kochanie, to szłam jak na skazanie - na niczym mi nie zależało chciałam żeby na mnie coś spadło albo coś przejechało bo nie potrafiłam tego bólu znieść. Okropne to było... :/

a teraz nawet sny na mnie zle nie działają... a tak było że potrafiły mi zepsuć całe dnie... paskudne...

 

psycholog uświadomiła mi pewne rzeczy, problem nie był wg mnie jeden i klarowny, ale napiętrzenie kilku... no i cech charakteru, pewnych reakcji na sprawy, nieradzenie sobie ze złymi emocjami... itd. Wiem przynajmniej o sobie troche więcej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, dawno tu nie byłam ;)

W nocy z środy na czwartek miałam totalny koszmar - nie wiem dlaczego dostałam bardzo silnych objawów lęku napadowego - derealizacja, niemożność kontrolowania swojego zachowania, bardzo silny nieuzasadniony lęk, wymioty...moja mama tak się przeraziła :/ na szczęście zaczęło przechodzić i potem poszłam spać przy pomocy Alproxu...

 

Wczoraj na wszelki wypadek też go brałam (mam nadzieję, że się nie uzależnię..). Ostatnio czuję się psychicznie prawie tak jak dawniej. Siedzimy sobie razem i np. uczymy się materiału, który mam na zajęcia, dziś pisaliśmy razem raport, i też wróciła mi ochota na sex, więc ogólnie jest okej. Od czasu do czasu pojawia się silniejsza myśl w stylu: "jak byśmy zamieszkali razem, to by się okazało, że nie mamy co razem robić", ale olewam to...

 

pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z nerwicą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lucy musisz mieć naprawde silne te napady lękowe... ja akurat miałam łagodniejsze... jak często one ci się zdarzają?

 

Powiedzcie mi, czy antydepresanty to psychotropy? bo tu na forum ktoś tak napisał... zawsze mi sie wydawało, że to nie prawda. zaczynam sie zastanawiać czy te leki napewno mi są potrzebne...

może mi tylko zaszkodzą... bo tak naprawde nic mi nie jest...

nie wiem co myśleć

 

ps. Piko jak tam po spotkaniu z ukochanym? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj lucy i bad girl! ciesze sie u ciebie lucy lepiej,... nie chce wam przynudzac ale wczoraj cofnelam sie do poczatku ;/ :(((( bylo zle.... ale ehhhhh moze dzis bedzie lepiej, napisze wiecej wieczorkiem!!!! bad girl hmmm ja tez zawsze slyszalam ze na antydeprysanty mowi sie psychotropy :) poprostu tak sie przyjelo:P ja mialam identyczne obawy co do lekow jak ty bad girl ze tak naprawde nie jestem chora i ze mi zaszkodza ale kochana bierz je! przynajmniej miesiac zebys zobaczyla jak na twoj organizm dzialaja, odstawic mozna zawsze ale potem mozna zalowac ( ja mialam tak w zeszlym roku gdy balam sie chorob odstawilam seroxat po 2 tygodniach a teraz widzicie... ) prosze trzymajcie dzis za mnie kciuki.... a ja za was... papa!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny! nigdy nie przerywajcie brania tabletek bez konsultacji z lekarzem!! tak samo jak nie powinno sie przerywac brania np antybiotykow (chyba ze ma sie takie skutki uboczne ze trzeba zmienic) tak samo nie nalezy przerywac brania lekow na nn!! piko jesli przerwałaś branie tabletek to prawdopodobnie stąd masz te objawy... tak mi sie wydaje, pamietajcie nawet jak juz bedziecie myslec ze czujecie sie w 100% dobrze i ze po co wam leki, bierzcie tyle ile kazał lekarz... ja pomimo tego ze jest ok biore nadal i ni ewiem czy nie bede brac jeszcze jednej paczki (skonsultuje z lekarzem)

 

druga rzecz: na moim Fevarinie jest napisane ze to lek psychotropowy... w sumie to ja nie wiem na co mowi sie "antydepresant". Fevarin lek z tej samej rodziny co Prozac (u nas to sie nazywa jakas tam Flukso... cos) tylko słabszy.. no ale psychotrop:) jak nie wiecie czy wasze leki to psychotropy to polecam sprawdzic w google:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wg mnie Fevarin jest super :D... tzn powiem tak: jak miałam te okropne stany, moj tato stwierdził, że najlepiej bedzie jak zaczne brać jakieś leki i dał mi swoje ;) czyli wlaśnie prozac... po 3 dniach brania ja nie wiedziałam co sie dzieje (to było takie głupie wlasnie zaczynac na własna reke, ale moi rodzice juz nie mogli patrzec jak cierpie). Po tym leku w nocy sie budziłam, w rękach czułam jakby mnie rozpierało itd wymioty, myśli sie nasiliły, histeryzowałam i w ogole koszmar... powiedziałam wszystko swojej psychoterapeutce i stwierdziła że leki są mi potrzebne, ale zapisze mi coś z tej samej rodziny, ale słabszego skoro po prozac'u sie tak strasznie czulam... no i w porownaniu z tym to było niebo! Miałam ok 2 tyg skutki uboczne takie jak: zawroty głowy, wymioty, sennosc w dzien (to mam do dzis), przez pierwsze dni budziłam sie w nocy i z nadmiaru energii musiałam robic przysiady... ale pomaga mi, poczulam to po miesiącu. Co do antykoncepcji to niestety nie wiem czy mozna łączyc... :/

 

ps skutki uboczne są dowodem, że lek na Ciebie działa, wiec sie nie przerażaj, że najpierw jest znacznie gorzej!! (moje myśli po fevarinie tez sie nasiliły)... wiem, ze działanie leku zależy też od masy ciała. Ponieważ jestem chuda :/ to na mnie tego rodzaju leki mocno działają... Ale warto przecierpiec te 2 tyg, żeby potem wszystko wróciło do normy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kochani moi nie chce chwalic dnia przed zachodem slonca ale... wczoraj bylo super... jak przyszlam do domu byly leki ale jakos to przetrwalam, wlasnie bylismy na spacerze, na 90% czulam sie dobrze.... bo na te chwile zapomialam o natrectwach.... marze zeby nadal tak bylo... zycze wam dobrego dnia moi drodzy! bede sie umacniac dniem wczorajszym i dzisiejszym jesli przyjda zle dni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej :)

Antydepresanty to leki psychotropowe, wszelkie leki, które wpływają na działanie przekaźników w mózgu są za takie uważane, ale nie ma sensu myśleć, że jak biorę psychotropy, to sobie robię krzywdę, bo większą krzywdę można sobie zrobić zostawiając się z tymi myślami bez broni w ręku...

 

Dziś tak średnio, choć pogoda powinna mnie nastroić, wczoraj znowu miałam stany depresyjne. Na szczęście napady lęku się nie powtórzyły, choć jak mama powiedziała o tym swojej psycholog, to ta stwierdziła, że w czasie wakacji powinnam pojechać do jakiegoś Ośrodka Leczenia Nerwic. Ale ja nie sądzę, żeby miało mi to pomóc, raczej zaszkodzić. Z tego, co wiem głównie tam faszerują lekami i robię psychoterapię grupową, na której człowiek się nasłucha, co mają inni :/

 

Trzymajcie się :) Wam i sobie życzę powodzenia :) Dzisiaj taka ładna pogoda, to może będzie dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczor kochani.... moje obawy sie potwierdzily ledwo spotkalam sie z kochaniem moj mozg zaczol juz analizowac i sprawdzac ;/ ale pomodlilam sie i przeszlo, troche mnie dzis glowa boli, niedlugo sie poloze, lucy nie martw sie! czasem sie budze i jak widze slonce to sobie mysle ze zla pogoda tez powodowala moje mysli, ale tu nie ma reguly! pamietam ze pewnego dnia bylo bardzo ladnie a ja mialam depresje ;/ potem jak tylko wychodzilo slonce myslalam ze bedzie tak jak wtedy i odtad slonce kojarzylo mi sie tez ze zlymi myslami. Kurde powoli widze w czym tkwi moj problem: zaczynam myslec gdy nie mam co robic, albo jak moj chlopak: zaczyna mnie przytulac, mowi cos smiesznego, caluje mnie, mowi mi mile rzeczy : wtedy sprawdzam jak ja na to reaguje ;/ ehhhhhh biora dalej moje tabletki i magnez:P w sumie biore 4 tabletki rano:) dobrej nocki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już dziś było prawie idealnie do 21, jak mi nagle coś odbiło i się nie mogłam uspokoić. Wzięłam tabletkę i w sumie prawie przeszło. Wiem, że też bardzo wiele zależy ode mnie, ale mi czasem ciężko radzić sobie z tym wszystkim: te myśli, sytuacja u mnie w domu, choroba mamy, babci...:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

anius widze ze zdecydowalas sie wziasc... wiesz co dlatego ja zaczynalam od polowki (po ktorej tez mialam niezle pogorszenie) to dlatego aniu ze wzielas odrazu 1 tabletke_ tak mysle. Przetrzymaj to kochana! ja mialam po polowce takie cos ze wpadalam w panike ze kogos zabije! oczy mnie bolaly, glowa pękala, zolądek..... przetrzymaj to aniu! jestesmy z toba! mam nadzieje ze z kazdym dniem bedzie lepiej!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×