[KOMORÓW]

Żaneta23, Twoja pani psychiatra powinna dać Ci konkretne skierowanie na psychoterapię do Komorowa. Bez skierowania nikt z Tobą nie będzie rozmawiał. Zdecydowanie zaprzeczaj myślom "S".

Mąż Ci nie może wydzielać leków?

ja niebiore lekow na swoj stan zdrowia . Bo bym je zjadla pewnie. Dostalam ogolne skierowanie na oddzial psychiatryczny.Zaproponowala mi Komorowo. i mam zakreslone ze zagrazam wlasnemu zyciu i zdrowiu. kazala mi zadzwonic rano i umowic sie. Niewiem musze na jakis oddzial isc bo zwariuje.

Żaneta, bynajmniej nie słychaj przedmówcy.

Jeśli masz myśli samobójcze, to o nich mów ! A nie ukrywaj.

A jak jutro będziesz dzwonić - to koniecznie przeczytaj im co masz napisane w skierowaniu !

Powodzenia !

niedziekuje :) tez tak mysle zeby im powiedziec . Niepowinnam im niemowic bo to mnie przeraza wszystko

Żaneta23, chyba się nie rozumiemy. W Komorowie jest Ośrodek Terapii Nerwic, a nie Oddział Psychiatryczny. W weekendy nie ma żadnej opieki lekarskiej, są tylko dwie pielęgniarki. Tak samo popołudniami. Tam trafiają ludzie już podleczeni.

cześć

nie wiem jak wy ale ja w Komorowie czuje sie zle jestem na grupie 0 i wiem ze po tych 2-och tygodniach wyjde z tad z radoscia. Dziewczyny w pokoju mam mile ale jesli chodzi o warunki to jakis koszmar ogrod zarosniety,staw brudny,budynek smierdzi stechlizna wejscie obskorne w srodku odnowione 1 i 2 pietro w piwnicy jakis koszmar jedzenie moze byc terapi bardzo malo (przynajmniej dla grupy 0)dla innych grup tez nie za duzo do 14 w osrodku pozniej mozna wyjsc ale trzeba wrocic na kolacje sobota i niedziala totalne nudy nawet lekarza niema o21 rekaksacja 20min czytanki rozluzniajacej o22kazdy w pokoju po obchodzie mozna chodzic po korytarzu do woli

cześć

był może ktoś w Komorowie w ciągu ostatnich miesięcy? moja doktor namawia mnie na terapie w tym ośrodku bo ani leki ani długotrwała terapia tu na miejscu nie dają rady a ja jestem bliska dna totalnego. Może mi ktoś powiedzieć co to jest ta grupa zerowa i czym się różni od pozostałych? trochę się obawiam że zajęć mało a do tego zbliża się pora mrozów i pluchy więc i wychodzić na zewnątrz nie będzie po co. zastanawiam się czy pojechanie tam ma sens.

witam

za tydzien ide do Komorowa na terapie

czy jest ktos na forum kto tam właśnie przebywa?

aaaa boję się potwornie ;(

Cassandra, myślę, że ma sens, bo to dobry ośrodek. Grupa zerowa ma na celu dla Ciebie zorientowanie się co Cię tam czeka, a dla psychoterapeutów daje informację czy i jak są w stanie Ci pomóc. Ja tam byłem na początku roku i myślę, że niewiele się od tego czasu zmieniło.

savana, a czego konkretnie się boisz?

między innymi samotności,która mnie tam dopadnie...ośrodek wygląda ponuro,śni mi sie po nocach ehh

savana, wcale nie jest ponury. Jest w miarę czysto, wokół piękny park. Samotności też się nie bój. Dużo zależeć będzie od tego na kogo trafisz w pokoju. Jeśli sama się nie będziesz izolować to na pewno samotność Ci nie grozi.

dziękuje za wsparcie oby te wszystkie słowa sie sprawdziły juz o niczym innym nie potrafie myślec...

a czy orientuje sie ktoś czy tam robią jakies badania typu pobieranie krwi itp?

Sabaidee, dzięki za odp. bardzo się boję ale szczerze mówiąc nie mam już chyba innej opcji jak tylko pojechać tam. znając mój rozpęd to minie parę ładnych miesięcy zanim sobie załatwię pobyt. ehh, jak ja bym chciała być normalna

savana, standardowe badania krwi i moczu robią i to nawet obowiązkowo każdemu.

ooo niee ! strasznie sie boje pobierania krwi aczkolwiek tego sie spodziewałam

savana, nie bój się, oni biorą tylko trochę.

hehe:) dre mordke jak tylko wchodze do gabinetu i wiem ze mam miec pobieraną krew,trzęse się łzy się leją i chociaz 24 latka na karku to za kazdym razem przezywam to fatalnie-obrzydliwa fobia

savana, to na honorowego krwiodawcę raczej się nie nadajesz. Fobia się nie bierze znikąd. Miałaś w przeszłości jakieś przykre doświadczenia z pobieraniem krwi?

niestety nie,ale za to po śmierci oddam swoje narządy pod warunkiem że jeszcze coś się będzie nadawało:)

potrafie zemdlec jak zobacze igłe w telewizji...

w wieku 3 lat miałam operacje kolana i trafiłam na potworną pielęgniarke która darła na mnie ryja podczas pobierania krwi,że płacze i od tego czasu tak reaguje...do dzisiaj pamiętam jak ona wyglądała ehh

savana, jak długo czekałaś na przyjęcie od konsultacji ?

Cassandra.

dwa tygodnie czekałam od konsultacji...

jeszcze 4 dni i ide tam na 2 tygodnie...

Czy też sie starasz tam o miejsce?

savana, tak, tylko u mnie największy problem z tym żeby tam fizycznie dojechać bo mam ogólnie problemy z przemieszczaniem się. dostanie się tam przeraża mnie bardziej niż pobyt, terapia i co tam jeszcze

Cassandra

rozumiem Cie bardzo dobrze,bo ja za kazdym razem jak wychodze z domu boli mnie brzuch,zalewa pot,czuje że mdleje a środki transportu są dla mnie niczym pułapki z których nie będe mogła sie wydostac ... ale musiałam tam pojechac bo juz tak dłuzej nie chce życ... wzięłam prochy uspokajające, ukochany pędził szybko omijając korki i się udało:)

Witam wszyściuteńkich. 29 listopada wybieram się do Komorowa, na 2 tygodnie.. panicznie się boję. Cierpię na zaburzenia odżywiania i zaburzenia lękowo-depresyjne.. Boję się braku akceptacji i odrzucenia ze strony środowiska, a jednak leczenie polega na terapii grupowej.. Czy ktoś z forum przebywa obecnie w Komo? Jak jest?

overpowered,

Nie potrzebnie się martwisz...ja jestem właśnie na przepustce i wracam 28 listopada do Komorowa na 3 miesiące...

Da się to wszystko znieść i naprawde nie jest źle,choć początki terapi grupowej nie są łatwe ja np ciągle wyłam,ale minęło:)

Ludzie którzy w tej chwili tam przebywają są naprawde sympatyczni:) poza tym tam każdy ma takie same problemy jak Ty wiec nie bój się odrzucenia.

zależy czego oczekujesz od tego pobytu w związku z Twoimi zaburzeniami odżywiania... tam nikt nie będzie Cie pilnował do niczego zmuszał jak nie zobaczą Twojej chęci do walki z chorobą to podziękują Ci szybko... moim zdaniem nie jest to miejsce dla osób z zaburzeniami odżywiania:/

jak masz jakieś pytania to służe pomocą :)