"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!

ZDYCHAM !!!!!!!!!!!!!!!! Ile człowiek może wytrzymać tych dołowań. To wszystko nie ma sensu. Cierpienie , cierpienie i nic więcej.............. Jaki jest sens Naszego istnienia. Dlaczego mimo TAKIEGO cierpienia jeszcze żyjemy . Co Nas trzyma przy życiu ?

Morfik,

Morfik mam nadzieje ze lepiej dzisiaj. Odpowiedziałm na twoja wiadomośc na PW ale nie wiem czy dosżło bo mam to w folderze do wysłania , ale wyskakuje wysłano 2 minuty temu , nie zam sie na poczcie forumowej za bardzo to nie wiem czy dosżło.Daj znac czy tak czy nie. I badz dobrej mysli:).

Kolejny dzień "bez Niego"

Niby tak dobrze a tak rani...

kiedy to wszystko zamieni sie w codziennośc ?

Ja już nie mogę!! To jest straszne, obrzydliwe, przerażające, leki nie działają... te na nerwice lękową pogłębiły moiją depresje a antydepresanty nasilają ataki nerwicowe... błędne koło. chcę umrzeć bo tak żyć przecież się nie da! jesten za granicą, wyjechałam na dwa tygodnie by się odciąć i odpocząć i co?!... dostałam dziś ataku paniki i nawet nie miał mi kto pomóć... czemu to takie obrzydliwe i nie można przed tym uciec... czemu to tak boli?

Czemu leki nie działają? boje się, że nie dotrwam do kolejnej wizytu która dopiero 07.09. Boje się, tak bardzo się boję

kusia, Jakie leki bierzesz i jak długo? Chodzisz do psychologa?

Dzisiaj jestem strasznie wkurzony. W ogóle ostatnio często się gotuję. Tak w sobie. Dzisiaj dostałem negatywny komentarz co do projektu mojego autorstwa i strasznie mnie to podrażniło. Jakoś zabolał mnie też komentarz i miałem ochotę wyrzucić tej osobie wszystko co o niej myślę. Całe szczęście opamiętałem się.

Nie wiem co się ze mną dzieję. Jakiś czas temu jeszcze taki nie byłem. Nie wiem czy to przez odstawienie leków czy wynik psychoterapii.

Kurwa. Coraz bardziej przypominam swojego ojca.NIE!!!!!!

leki biorę od 3 tygodni, najpierw nietrafiony Anafranil po którym prawie zeszłam z tego świata, teraz pramolan 100mg i perazin 50mg. Chodzę do psychiatry i czekam na miejsce w jakimś "magicznym" ośrodku do którego dostałam skierowanie od lekarza. Kurde tak żałuje, że wyjechałam z kraju, w Polsce przy jakimkolwiek ataku mogłam zgłosić się do lekarza a tu... masakra. boje się, że wróce stąd w metalowym pudełku, myśli samobójcze nie dają spokoju

jak mnie wkurwia brak zrozumienia w domu...tyle razy wyjasniasz co i jak a potem i tak slyszysz te same beznadziejne teksty. jak dac do zrozumienia ze jestem w potrzebie?

sebastian86, Jeśli chodzi Ci o rodziców czy rodzeństwo to ich nie zmienisz... możesz zmienić swoje podejście i zachowanie. Ich nie!

Thazek, ale chyba sa jakies opcje uswiadomienia problemu?

sebastian86, Nic nikomu nie uświadamiaj tylko rób to na co masz ochotę i rób tak żebyś Ty był szczęśliwy.

To nie oni mają być szczęśliwi tylko Ty.

Thazek, ja nie chce ich uszczesliwiac tylko pokazac ze mam problem ze soba i to powazny. jestem sfrustrowany tym ze ciagle ignoruje sie moje wolanie o pomoc.

Słuchaj ile Ty masz lat? Po co Ci pomoc od nich? Zrób coś dla siebie a nie patrz na nich. Skoro ich to nie obchodzi to zajmij się sobą i swoim zdrowiem.

Thazek, robie co moge ale to ciagle nie wystarcza, psychoterapia , farmakoterapia , bioenergoterapia, ale to wszystko nie zastapi wsparcia i zrozumienia , wiem ze gadam jak jakis smarkacz...

sebastian86, To jest ciężkie.Wiem,ale nie możesz na to patrzeć w ten sposób.

Nie masz znajomych? Przyjaciół? Kolegów? Poszukaj jakiejś koleżanki,przyjaciółki ,która zwróci na Ciebie uwagę...

Thazek, garstka znajomych , przy ktorych roznie sie czuje. nie sa to osoby ktorym mozna powierzyc jakis sekret lub wyzalic sie. czuje sie opuszczony przez wszystkich.

Mam ochotę się zabić... Kolejny raz odrzucony przez tą samą osobę... Nie chce mi się oddychać nawet.

Zakochana wariatka... A mówiłam mu że to się tak skończy... Już nie wierzę w przyjaźń między chłopakiem a dziewczyna. Mówiłam mu że nie chce być jego dziewczyna bo go stracę... A on że nie stracę, i jak zawsze miałam rację...

a ja chccę się wyżalić, że wszyscy się żalą :< ludzie coś pozytywnego napiszcie od siebie!! :))

Coś pozytywnego... Życie jest piękne... Powiedział samobójca i skoczył...

Nienawidze miłości i przyjażni bo tych dwóch rzeczy nie mogę mieć.

człowiek nerwica, Możesz mieć tylko się boisz

jest jakos strasznie ponuro strasznie leje xO i boli mnie jakos głowa tak uciska czy nie wiem nawet jakie to uczucie niby nie słabości ale takie dziwne

od rana status zombi mi się włączył

-- 15 sie 2011, 09:04 --

od samego rana miotam się jak pojebany .

to chyba przez świadomość ,że nie mam leków .

I wykupie dopiero po 25

Ale mi przypomniales...musze wziac Seroxat!