Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mam fioła na punkcie zwierząt !!!


Gość toya75

Rekomendowane odpowiedzi

chojrakowa, Aniu. To Twoje ostatnie zdjęcie z Hamletem to prawie jak "Szał uniesień" Podkowińskiego :D

 

Też myślałem o jakimś zwierzaku, do którego można by się przytulić, ale to ogromna odpowiedzialność. I co ja bym z nim zrobił w razie czego?

szal.jpg.3d9c3222263080cbbe3c8b92a73edbd8.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kite, vibovit junior rozcieńczasz z wodą i do poidełka, tylko trzeba codziennie wymieniać bo zaczyna śmierdzieć

i do jedzonka dajesz pół tabletki pokruszonego rutinoscorbinu

jeśli szczur ma towarzysza musisz go odseparować żeby drugi się nie zaraził

do klatki do domku dajesz np. więcej szmatek, ogólnie musi mu być nieco cieplej niż zwykle

klatka z dala od przeciągów i od okna, ale i również od grzejnika

unikać zmian temperatur

 

 

jesli przez tydzień się nic nie poprawi to MUSISZ iść do weta bo konieczny może być antybiotyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a robisz mu kaszki dla dzieci?

zrób bananową.

vibovitu dajesz trochę, do wody

moi to uwielbiają, bo jest słodkie

a rutinoscorbin też mieli w dupie, więc rozkruszyłam i dałam do poidła i siłą rzeczy trochę go wypili

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ej no jestem przeciw takowym! wyczytałam że można dawać calcium c. mają już w poidełku, 1/3 tabletki. poidełko co prawda kapało ale mamy już nowe. 2 razy dziennie inhalacje z sody oczyszczonej. rutinoscorbin czeka też w miseczce z whiskasem junior. zrobię im też tą kaszkę ale to jutro jak zjedzą whiskasa. nie mam jak ich oddzielić bo mam jedną klatkę :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oficjalnie stwierdzam. mój kot jest szalony.

ma wyczucie, kiedy załatwiam ważny telefon lub pracuję nad czymś ważnym.

ale najgorzej jest przy rozmowach telefonicznych, no, umawiałam dziś sobie różne badania i wisiałam na telefonie.

jak zwykle moja Besti rzucała się na moje przedramię, wpijała w nie pazurami i zębami i szarpała się ze mną. nie wspomnę, że to bolało, bo ona wbije pazura i ciągnie za skórę :shock: i tak całą rozmowę, ja ją odpycham, a ona się rzuca jak z wścieklizną i gryzie papiery jak mam rozłożone przed sobą. następnie zrzuciła kolejny kwiatek z parapetu i siedziała zadowolona wśród ziemi.

to nie jest pers. to jest dziki kot. z dżungli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niestety, kawał drogi a nie mam teraz kasy żeby Ci wysłać pocztą

 

jeśli schudła to niestety nie wróży dobrze... a co powiedział w ogóle wet?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z wetem to dość kiepska sprawa bo to raczej wet od dużych zwierzątek :? nie mam teraz kasy żeby jechać gdzieś do dalszego miasta. muszę kombinować i szukać w necie co ewentualnie tomek może jej podać. już sobie zapisałam enro+ ronaxan, kefflex i dexametazon. wcisnęłam jej właśnie kaszę na siłę

 

-- 22 mar 2011, 17:20 --

 

z tea jest lepiej. karmię ją na siłę strzykawką nutridrinkiem. stała się ruchliwsza, ma żywsze oczy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×