Tatuaże, piercing i inne modyfikacje

Thazek na kostce boli bo to czułe miejsce.

Na pośladku jeszcze jeszcze ale to tylko u kobiety .do faceta bym nie poszła.

O kość ogonowa jeszcze fajne miejsce tylko czy nie bolesne za bardzo

W każdym miejscu boli to zależy od tego jak kto ma czułe nerwy!

Np. mój kumpel w ogóle nie czuje bólu! jedynie na karku i na palcach w dłoni trochę czuł! a jest wydziarany cały prawie

a ma dopiero 19 lat

ja robiłem na udzie malutki tatuaż wielkości 10cm na 10cm i myślałem ,że się posram z bólu...

ale chciałem i przeżyłem...

teraz chcę jeszcze jeden ale jakiś ładny napis pod tym starym tatuażem!

Nie no całe ciało to ja mu współczuje.

Zestarzeje się .Będzie żałował .

psyche., Nie będzie żałował on się zajmuje robieniem tatuaży!

Będzie stary to zakryje czymś bluzą czy coś a w lecie to kto będzie zwracał uwagę na ręce takiego starego dziadka...

Thazek, wpadnie na pomysł wytatuowania twarzy i to będzie koniec.

Na pośladku jeszcze jeszcze ale to tylko u kobiety .do faceta bym nie poszła.

Chyba ważniejsze czy ta osoba robi dobre dziabki a nie czy to facet czy kobieta

Mi się strasznie też podobają tatuaże na karku i na kręgosłupie - ale to cholernie "bolące" miejsca. Zasada jest taka - im więcej tkanki(mięśni i tłuszczu) między skórą a kością - tym mniej boli na robienie tatuażu. Dlatego kostki, kręgosłup, kość ogonowa, żebra, centralna klatka piersiowa - to mega bolące okolice.

linka, zwykłego motylka to bez różnicy

Choć pierwsze henna a dopiero potem prawdziwy.

Marzy mi się tatuaż! Jakoś ból mnie nie przeraża, chociaż łopatka boleć będzie z pewnością. Właściwie bardziej boję się, czy efekt będzie taki, jaki miałam 'w głowie'.

Ktoś z Was ma może kolczyka typu surface? Chciałabym się pobawić i sama zrobić, ale nie mogę rozgryźć, jak 'złapać' odpowiednio skórę -.-

Mi się strasznie też podobają tatuaże na karku i na kręgosłupie - ale to cholernie "bolące" miejsca. Zasada jest taka - im więcej tkanki(mięśni i tłuszczu) między skórą a kością - tym mniej boli na robienie tatuażu. Dlatego kostki, kręgosłup, kość ogonowa, żebra, centralna klatka piersiowa - to mega bolące okolice.

nie prawda... nie ma reguły..

kumpel tatuuje już jakiś czas i mi mówił!

Poza tym robił mi dziare na udzie i bolało jak ja cie nie pierdole

a mojej byłej robił na karku i nic nie czuła...

moja siostra robiła na plecach i trochę bolało! piszę o miejscu na kręgosłupie...

To zależy jak i kto jest odporny na ból! Ale każde miejsce boli jak się dziabie!

Alienated, oh blee to się w życiu nie zrozumiemy, zastój, monotonia, marazm - ja tak widzę to co określiłeś"wiernościom swoim ideałom" - jakakolwiek kobieta która zatrzymała się 10 lat temu na fryzurze i stroju będzie wyglądać źle ....żeby nie wiem co....wybacz

Jasne linka, akurat w tym punkcie doskonale rozumiem co masz na myśli. Tyle tylko że zadałaś pytanie dotyczące bezpośrednio mojej osoby, na które ja odpowiedziałem twierdząco. -I nie ma to bynajmniej nic wspólnego z tym co -ewidentnie złośliwie- sugeruje Panna_Modliszka (postawa zaiste godna kogoś, kto rości sobie prawo, by inni uważali go za osobę dojrzałą). Generalnie jeżeli o kobiety chodzi, jest do wyboru tyle różnych środków ekspresji poprzez, czy to ubiór, fryzurę, czy powiedzmy odpowiedni makijaż, że wyrażanie siebie za pomocą ozdób, które poza specyficznymi środowiskami imponują głównie nastolatkom uważam za, w pewnym sensie, dziecinadę (sorry, ale musiałem użyć tego słowa). Pomijając już sam fakt, że jak tu ktoś wcześniej wspomniał tego rodzaju "akcesoria" do szczególnie kobiecych nie należą.

Jeśli o mnie chodzi, wbrew temu co staracie mi się zasugerować, powielanie utartych schematów i chęć dostosowywania się za wszelką cenę do powszechnie przyjętych norm, nie są cechami najpełniej oddającymi obraz mojej osoby:) Tak się też składa, że niejednokrotnie miałem w swoim życiu okazję poznawać ludzi, którzy rzekomo nic sobie nie robili z ogólnie respektowanych obyczajów, byli święcie przekonani o zaangażowaniu w to co robią, a wszystko jedynie po to by pewnego dnia skończyć jak rzesze innych, sobie podobnych "buntowników". Nie próbujcie mi tutaj wmawiać, że taka postawa w waszym mniemaniu charakteryzuje jednostki o w pełni dojrzałych osobowościach, bo tak po prostu nie jest...

tego rodzaju "akcesoria" do szczególnie kobiecych nie należą.

A jakie należą? Wałek? Szpilki? Spódnica?

Nie próbujcie mi tutaj wmawiać, że taka postawa w waszym mniemaniu charakteryzuje jednostki o w pełni dojrzałych osobowościach, bo tak po prostu nie jest...

Ty masz inne zdanie - ja twojego podzielać nie muszę - i nie nie uważam, żeby to czy ktoś ma zakolczykowane całe ucho czy ciało, czy ma tatuaż czy nie i czy ma fioletowe włosy w jakikolwiek sposób świadczyło o tym czy jest dojrzały czy nie. Nie piszę tak na przekór tobie, żeby tupnąć nóżką - uważam, że tak jest.

Tatuaże piękne Łukaszku!

Zrobiłabym sobie na podbrzuszu, albo na piersi pod biustonoszem,albo na pupie, ale pod warunkiem,że byłyby zmywalne

Perspektywa tatuażu np. na piersi za 30 lat nie byłaby ciekawa. Taka różyczka za 30 lat nie byłaby dorodnym i jędrnym kwiatem, bardziej przypominalaby zwiędniętą roślinkę

Podobają mi się tatuaże, takie delikatne, ale na kimś.Nie na sobie :)

Monika1974, Dlatego ja jak robię to w takim

miejscu co nie widać

na podbrzuszu moja kuzynka robiła i to właśnie różyczkę

ładnie to wygląda!

a moja koleżanka miała w pachwinie tatuaż i nie tylko tam a podobno bolało mówiła

ja za nie długo robię następny ale tym razem będzie to napis i też na nodze a dokładnie na udzie!

ten kumpel co mi robił poprzedni pracuje u mnie też to mi zrobi w czasie pracy

ja chciałabym zrobić sobie tatuaż, ale stwierdziłam,że musiałoby to być coś znaczącego dla mnie, a nie byle kwiatek czy motylek. Jeśli znajde taki wzór to zrobie sobie na łoptce . Co do piercingu mam tylko kolczyk w nosku.

Jeden tatuaż tak, ale cali otatuowani faceci mi sie nie podobają.. bleee (coprawda kiedyś byłam zakochana w takim )

Jakby to tak nie bolało to bym całe plecy wytatuował

ale boli więc lipka

ja mam znaczący dla mnie tatuaż bo robiłem go wtedy gdy były czasy młodości a przede wszystkim byłem zdrowy

i fajnie mi się kojarzy teraz...

Monika1974, a moja koleżanka miała w pachwinie tatuaż i nie tylko tam

hmm a faceci którzy TAM sie tatuują.. widziałam na necie tego już nie rozumiem... fuuuuj nie dotkłabym takiego nie mówiąc o czymś innym

albo kobiety z kolczykami.. hmm to już chore

E tam chore - jak ktoś lubi - why not ?

Ale, matulu jedyna jak to musiało ich boleć...masochiści!!

Pomijam fakt, że to dość niebezpieczna sprawa - kolczyki u kobiet np na łechtaczce - to musi być bardzo doświadczony piercer, bo można niechcący przebić nerw...i kobieta traci caałą przyjemność z posiadania łechtaczki.

dokładnie:P hehe. No i jak łatwo zachaczyć, pociągnąć... hmmm

linka, Karola, o czym piszecie?

poza tym kolczyków nie robi się w łechtaczce tylko powyżej

Thazek, to że powyżej nie znaczy, że nie przebija się w okolicach tegoż nerwu...... piszemy o tatuażu i piercingu intymnym, a Ty o czym piszesz

Thazek, jak to? chyba wiesz co to łechtaczka

linka, ale nic się nie stanie czytałem o tym trochę chyba sobie sam zrobię

w naplecie

Karola, wiem,wiem i to doskonale

Thazek, bo zwymiotuje :P

Karola, A tam nie przesadzaj

Zdecydowanie na tak industrial !

Świetna sprawa, chętnie sam bym sobie zrobił, ale to chyba zbyt ekstrawaganckie, być może jeśli kiedyś wyjadę do innego kraju to tak.

Coś takiego jest świetne :

http://1.bp.blogspot.com/_plBSY3R8X8Y/SxQegvPQMqI/AAAAAAAAASc/AKpNfugdd24/s400/18460_200708131135341_thumb.jpg