Przeżyłem straszne załamanie nerwowe.

Rafik, odstawiasz sam leki, teraz to.Co ty najlepszego wyprawiasz. Przykro ze straciłeś kogoś bardzo bliskiego. Widocznie tak miało być.Miłość tylko z jednej strony to nie miłość.Potrzebne jest uczucie obu stron.Pisałeś mi kiedyś ze ona Ciebie nie rozumie , nie masz w niej wsparcia kiedy jest Ci żle. To nie masz czego żałować, bo to naprawde był związek bez przyszłości. Pomyśl o tym. Na razie staraj sie pomóc sam sobie . Za wszelką cenę musisz wyjść z nerwicy, a wtedy staniesz sie wolnym człowiekiem i będziesz mógł po kolei planować swoje zycie. Musisz uwierzyć że dasz rade wyjść z tego. Preciez miałeś dobre chwile w swoim życiu i zacząłęś pracować. I co powiesz że Ci sie nie udało? Sam pracujesz na to by zacząć swą droge w walce z nerwica od początku. Powiedz czy to m a sens. Jak sie coś zaczyna to choć jest ciężko ale trzeba to poprowadzić do końca. Pozdrawiam Cie serdecznie i życzę Ci wiary, wiary ze tym razem wszystko sie uda i pozbędziesz sie tej nerwicy raz na zawsze.

Nie możesz sie poddawac, na końcu tego tunelu z nerwica i dla ciebie zaświeci wreszcie słońce tylko potrzeba czasu.A na tamten świat nie masz co sie tak spieszyc , jeszcze zdażymy sie tam należeć przez wieki. trzeba cieszyc sie życiem .

Rafik

napewno będzie z górki

trzymam za Ciebie kciuki

pozdrawiam

Rafik :) cieszę się bardzo,że jesteś z nami :) wierzę w Ciebie i w to,że uda Ci się wygrać

Chłopie jestem z Tobą....życie jest zbyt piekne, aby z niego rezygnować.... Nieraz trzeba o nie powalczyć......

Pozdrawiam!!!!

Zgadzam się ze wszystkimi moimi przedmówcami :)

Rafik szkoda życia i takiego fajnego faceta Trzymaj się chłopie, małymi kroczkami do przodu i będzie dobrze. Powodzenia

kiedy odchodzi ktoś, kogo się bardzo, bardzo kocha...

Tego boje się najbardziej, nie wiem czy ja dał bym sobie radę. Bardzo w to wątpie. Tym bardziej Ci gratuluję Rafik. Jesteś dzielny. Trzymam kciuki za dalsze postępy.

Pozdrawiam!

podpisuje się obiema rękami pod tym co napisaliście do rafika

pozdrawiam i nie daj się...

Powodzenia, Rafik...

Nigdy sie nie poddawaj! Nigdy nie wiesz, jak piękny dzień może spotkać Cię jutro! Powodzenia :)

to banalne...ale czas leczy... ciesze sie, ze ocalales Rafik. Pielegnuj w sobie to co dobre i szukaj pasji do zycia mimo wszystko.

Prawdziwa radosc za rogiem... nie poddawaj sie.

Buzka

xxx

Rafik-daj sobie czas.jest on najlepszym lekarzem i wyleczy Twoje rany.Skoro odeszła...... może lepiej... może jej miłość nie była tak wielka jak Ci się wydawało?Może nie była aż tak wartościowym człowiekiem...A co do Ciebie trzymaj się mocno.Popatrz ilu masz przyjaciół...Wszyscy jesteśmy z Tobą!!!!!!!!

Czesc Rafik, dobrze ze sie nareszcie odezwales , znaczy ze żyjesz.Juz troche denerwowalam sie ze nic nie piszesz, ze Ciebie nie ma. Lekarz zmienił Ci leki. Co bede pisac, wiesz sam że musisz to przetrzymać.Niedlugo napewno bedzie lepiej . A ona ... to zla kobieta była. Znajdziesz ta swoja połówke . Teraz wazne abys zaczal pozytywnie myślęć.Zobacz nie jestes sam .Masz tu tylu przyjaciół.Pozdrawiam Cie serdecznie