Skocz do zawartości
Nerwica.com

[Szczecin]- szukam znajomych


agnieszka_2008

Rekomendowane odpowiedzi

Możemy równie dobrze uderzyć w stare miasto tam jest Pub przy Pubie, klimat tez bardzo przyjemny nawet do spacerowania co wy na to??

 

Kręgielni wprawdzie nie ma, ale bilard jest, jak trza! :D

 

[Dodane po edycji:]

 

A co do przełożenia terminu, Magda może mieć racje, niech każdy spróbuje na początek oswoić się z tą myślą, można przez ten czas poćwiczyć wychodzenie z domu... Słuchajcie no, damy rade jak nie dziś to jutro, musimy pamiętać, że wszystko zależy od Nas i nikt na siłe nie bedzie nikogo wyciągał. A ja licze, że to nie będzie pierwszy i ostatni taki wypad, na każdego przyjdzie pora jeśli nie uda się na początku, kto jak kto ale My na pewno to zrozumiemy ;) Ja jestem zwarta i gotowa i nawet jeśli miałabym przybyć jako lęk w ludzkiej postaci, przyjade i koniec kropka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monia -ja także :) Tak jak napisalam -chocbym miala wymiotować z nerwów całą drogę.

Nie chcę, aby ktokolwiek przyszedł na siłe. Mamy tam iść z myślą że będziemy sie świetnie bawić a nie bać!

Może dlatego przeniesiemy termin, oswoicie sie z tym.. Tak mi sie wydaje, że będzie tak lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boze, jakie ja katusze przechodze, zeby tu cos napisac ;D W ogole straszne tortury przechodze, zeby kompa wlaczyc(kto ma nn, to pewnie wie o co chodzi ;)).

Jak juz uzgodnicie konkretnie miejsce i godzine, to bede "na stowke". Dla mnie akurat nie ma znaczenia gdzie i kiedy. Najwazniejsze, zeby poznac sasiadow z miasta ;)

 

Jakby ktos chcial zagadac - gg 2885989

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmiechu warte , ludzie chyba całkowicie wam odbiło, to spotkanie nigdy się nie odbędzie piszecie, że macie problemy z lękiem, fobią społeczną, depresją a wybieracie się na spotkanie. Ja mam fobie społeczną, depresje, osobowość, schizoidalną, schizotypową, unikającą, a może i zespół Aspergera, i diabli wiedzą co jeszcze, chce zostawić studia bo boje się i wstydze ludzi, jeśli macie podobne problemy to już widzę jak się spotykamy, chyba że osoby które mają ochotę i siłę na spotkanie nie mają żadnych problemów i sobie same wmawiają o depresjach , nerwicach itp

 

[Dodane po edycji:]

 

Tak czytam wasze posty i zastanawiam się jak chcecie pić alkohol przy jednoczesnym zażywaniu leków (o ile zażywacie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tracący sens życia a co według Ciebie powinniśmy się zamknąć w domu bo mamy nerwicę? Nie wiem co według Ciebie jest śmiesznego w tym, że chcemy się spotkać - nie podoba się, nie przyjeżdzaj, proste. Ja w tym nie widze żadnego problemu żeby spróbować (nawet nieudana próba świadczy o tym, że nie chcemy siedzieć i ubolewać nad sobą tylko działać), nie sądzę, żeby ktokolwiek wmawiał sobie tutaj chorobę bo sam powinieneś wiedzieć jak potrafi spier****ć życie. Nie dziwię się, że masz tyle objawów i fobii skoro tak podchodzisz do rzeczy. Co do alkoholu, jedno piwko czy drink nie zaszkodzi, ja na wszelki wypadek zapytałam mojego lekarza czy mogę sobie na to pozwolić. Wystarczy znać granice i umiar a nic się nie stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tracący chęć życia -

po 1 - lekow nie biore teraz.

po 2- tak, masz racje. Ide sie powiesic bo mam nerwice i moje zycie nie ma sensu, ide sie zabic, bo z nerwicą nie wyjde juz nigdy na miasto.

 

Jebnij sie w glowe za przeproszeniem. Najezdzasz na mnie na pw, ze niewiem co pisze, i tu ze WMAWIAM sobie nerwice. No, nudzi mi sie tak zajebiscie w zyciu ze juz sobie nerwice z nudow wmawiam bo nie mam juz pomyslow.

 

Nie mam depresji. Mam nerwicę lękową. I musze Cie zmartwic- bo na to sie nie umiera. To, ze TY sie poddales to Twoja sprawa. Ja i moi przyjaciele z forum sie nie poddamy. Pozwolisz?

Czy mamy usiąść na dupie i żalic sie nad sobą jak Ty wpędzając tez przy tym innych ludzi w depresje?

Mysle, ze potrzebujesz dobrej terapii. Wez sie w garsc czlowieku bo zginiesz w tym swiecie. I nie wmawiaj nam ze my sobie wmawiamy nerwice bo wychodzi na to ze tylko Ty jestes chory na tym forum, a kazdy inny kto jest w stanie wyjsc z domu jest zdrowy i tylko sobie wmawia. A moze poprostu inni ludzie mają wiecej sily na walke niz Ty? Zastanow sie nad tym.

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jestem na 100% bardziej chory niż niektórzy na tym forum, czy Wy wiecie co to prawdziwa depresja, nerwica? Na pewno nie. Człowiek nie na siły i się boi wszystkiego i wszystkich a nie spotykać się w centrach halowych , ja mam problem aby wejść do takiego centrum a co dopiero się spotykać. Magda Ty nie jesteś chora, chyba że na jakąś poważniejszą chorobę. Wy nawet nie wiecie jak wygląda chory człowiek. Ja co prawda nie byłem w szpitalu ale na Żołnierskiej widziałem ludzi na prawdę chorych . Co do psychoterapii to bzdura, łącznie z tymi psychologami. Jedyne co może pomóc to leczenie farmakologiczne.

 

[Dodane po edycji:]

 

Na forum powinni się wypowiadać tylko osoby, u których dr stwierdził jakieś nieprawidłowości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hahhaha no nie mogę. Koleś, mi czterech psychiatrów, jeden rodzinny, i jeden psychoanalityk stwiedzili nerwicę lękową. Mialam takie fazy ze balam sie spojrzec w lustro. Chcialam popelnic samobojstwo. Bralam trzy mocne psychotropy przez kilka miesiecy. Mam Ci wkleic zaswiadczenie od mojego psychiatry ze JESTEM chora?! Dwa lata walcze z chorbą i jestem juz na etapie ze moge wejsc do galaxy ! Pewnie gdybym siedziala tylko na dupie jak Ty to tak samo jak Ty nadal bylabym na etapie- chce sie zabic i balabym sie swojego cienia! Nie pieprz bzdur bo juz mnie wkurzasz ! Co Ty do cholery mozesz wiedziec CO ja przyzylam?! znasz mnie ze oceniasz? I podwazasz opinie kilku lekarzy, tak? Bo TY wiesz lepiej, bo tylko TY jestes chory? A co, jak lekow teraz nie biore to co, juz chora nie jestem i nie mam prawa tu pisac?

 

Dac Ci namiar na mojego psychiatre? Moze Tobie tez pomoze. I moze za 2 lata tez wejdziesz do galaxy i nie umrzesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1.Człowiek nie na siły i się boi wszystkiego i wszystkich a nie spotykać się w centrach halowych , ja mam problem aby wejść do takiego centrum a co dopiero się spotykać.

2. Wy nawet nie wiecie jak wygląda chory człowiek.

3. Co do psychoterapii to bzdura, łącznie z tymi psychologami. Jedyne co może pomóc to leczenie farmakologiczne.

4. Na forum powinni się wypowiadać tylko osoby, u których dr stwierdził jakieś nieprawidłowości.

 

1. Wyobraź sobie, że każdy z nas to przeżywał. Ja od 4 miesięcy nie odważyłam się wejść do centrum, ale nie sadzałam dupy w domu i nie smarkałam tacie w rękaw tylko próbowałam, ile mogłam, sukcesem było wyjść chociażby przed dom, a nawet był okres kiedy wyjście z pokoju było katastrofą.

2. Każdy z nas ma w domu lustro, wiemy. Poza tym u każdego nerwica objawia się inaczej i tak samo róznie na każdego wpływa, jeżeli uważasz, że każdy chory człowiek wygląda tak jak Ty, to się grubo mylisz.

3. Sam za przeproszeniem piszesz bzdury, pisałeś jakąś pracę naukową, że doszedłeś do takich wniosków? Psycholog jest potrzebny chociażby po to żeby pomóc się otrząsnąć kiedy choroba zwalnia tempo, żeby nie żyć w strachu mimo dobrego samopoczucia.

4. Mam dla Ciebie super rozwiązanie, załóż własne forum, gdzie ludzie będą Ci przesyłali na maila zaświadczenia lekarskie i będziesz robił selekcje. Satysfakcja gwarantowana.

 

Zastanów się 100 razy zanim napiszesz kolejny bezsensowny post.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat nie wiem co to depresja, ale z cala pewnoscia wiem co to nerwica a dokladniej zaburzenie obsesyjno-kompulsyjne, bo nerwica lekowa jest u mnie mala.

A tak w ogole nerwica, to nie jest choroba. To jest zaburzenie. Choroba jest na przyklad schizofrenia.

I nie wmawiaj nam prosze, co mamy a czego nie mamy. Jesli Ty nie potrafisz z tym walczyc, to daj innym powalczyc. Nikt sobie nie wmowil, ze na to cierpi. No chyba ze... jestesmy wszyscy naprawde debilami i wkrecilismy to sobie ;P A skad Ty wiesz czy my nie boimy sie wszystkiego i wszystkich ? My probujemy z tym walczyc i nawet nie wiesz z jakim trudem to przychodzi.

 

Ja swego czasu balem sie wejsc to trawmaju badz autobusu pelnego ludzi. Bywalo, ze czekalem nawet godzine zanim pojawil sie odpowiedni dla mnie pojazd komunikacji miejskiej. A jak niestety musialem wejsc do takiego zatloczonego trawmaju, to dostawalem palpitacji serca, czulem sie osaczony i w ogole jakby ktos mial mnie zaraz zaatakowac.

A obecnie - mam problemy z wlaczeniem kompa, telewizora, czasami trudno mi sie rozmawia ze znajomymi, mam natretne mysli i jeszcze pare innych problemow. Jak nie zrobie czegos odpowiednio, to boje sie wyjsc z domu. Mam leki, ze wtedy ludzie mnie wysmieja, ze stanie sie cos nieodpowiedniego itp. Ale z tym walcze. Bywaja owszem dni, ze siedze w zaciemnionym pokoju i gapie sie w sufit, bo boje sie cokolwiek zrobic, ale staram sie wziac w garsc i nie siedziec bezczynnie. Czasami wygrywam i to daje mi nadzieje, ze kiedys wygram ostatecznie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przynajmniej nie ja jedna czuje sie teraz jak idiotka ktora sobie wkręca chorobę :P

Jak dostanę dziś w nocy ataku to powiem sobie:

'Eee czym ty sie glupia martwisz, Tracący sens życia przeciez ci napisal ze nie jestes chora... panika? poryło cie? jaka panika? :lol: '

 

Tracący- wprowadzasz w nas depresyjne nastroje. Chyba sama zaraz zacznę tracic sens życia jak dalej będę czytać te bzdury. Sam nie walczy i ma pretensje do innych ludzi że walczą. Dziwne. Tracący-ja seredcznie zapraszam Cie na te spotkanie, pomozemy Ci. A jesli nie-ok, wkleje fotki na forum. Zobaczysz ze mozna i moze wreszcie przestaniesz sie mazać i ruszysz dupę do walki z chorobą. pozdro

 

 

p.s. Mozna mieć nerwicę i pozostac optymistą - popatrz na mnie. (chociaz no tak, ja nie mam nerwicy :) te wymioty kazdego dnia kiedy musze isc do szkoly pewnie są spowodowanie niestrawnością a nie lękiem ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok. poniosło mnie, przepraszam wszystkich, którzy poczuli się dotknięci. Ktoś napisał o kompulsjach – ten objaw też mam i boję się komunikacji miejskiej, wydaje mi się, że ludzie się na mnie patrzą i wyśmiewają. Nie, na co się kłócić,. Wprowadzam depresje na forum, bo w niej jestem. Madzia powiem szczerze, że gdybym osiągnął taki stan jak Twój to byłbym szczęśliwy, i stwierdziłbym, że jestem zdrowy. Pisze jak kobieta, bo jestem mięczakiem. Szczerze życzę Wam wszystkim, aby spotkanie się udało, sam chętnie bym wziął w nim udział, ale na razie nie jestem w stanie zawiódł mnie kolejny lekarz i jego leki nie wiem, co robić.

Trzymajcie się ciepło i powodzenia w czweatek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tracący Sens- daj tylko sobie pomóc. Zwyczajnie daj sobie pomóc!

 

Widzisz w mojej osobie progres, widzisz ile lepiej mi jest. Wyciągam do Ciebie pomocną dłoń, ale chwyć sie jej. Naprawdę mogę Ci obiecać że jesli dasz tylko sobie wytłumaczyc pare rzeczy to będzie Ci już o niebo lepiej! Tylko musisz nauczyc sie przyjmowac słowa i myśli inne niż Twoje. Ja pisząc z Tobą na pw widzę że jesteś mądry i wrażliwy, poprostu masz ogromny problem. Odezwij sie na pw, pomogę Ci wyjść z tego gówna ile tylko będę w stanie. Chociaż żebyś doszedł do punktu w ktorym ja jestem. Dasz sobie pomóc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Awantura o nic. Jeżeli kolega myśli, że my jesteśmy zdrowi a on jest naprawdę chory, to niech tak sobie myśli. To jest użalanie się nad sobą i specjalne sprowadzanie na siebie nieszcześcia, by być zauważonym. Aczkolwiek widzę tu już w postach skruchę... ;)

Jakoby nerwice i depresje przerabia tu większość z nas w mniejszym lub większym stopniu.

 

NO I W KOŃCU KIEDY ROBIMY TO SPOTKANIE??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Była ustalona data w poprzednim temacie ( bodajże czwartek 17:00 ), ale nie zdążyłem zauważyć, czy wiele osób się pod tym podpisało, bo temat już nie istnieje. Podawajcie jakieś terminy i zobaczymy komu, kiedy pasuje.

Również zachęcam kolegę "tracący sens życia", aby się na tym spotkaniu ( o ile dojdzie do "meetingu" ) pojawił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Mnie również możecie dopisać do listy chętnych na spotkanie :D Do terminu i miejsca się dopasuję, chociaż wolałabym, żeby nie było to w Galaxy. Anczitka z tego forum j ja już się znamy, na spotkanie pewnie przyjdziemy razem i może zabierzemy jeszcze kogoś ze sobą. Jeśli faktycznie przyjdzie tyle osób, ile się zadeklarowało, to będzie to jakiś wszechzjazd. Może w Kronice szczecińskiej o nas powiedzą :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×