Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?

Ruchanie a kochanie,to dwie różne sprawy.Kochać się należy z żoną,rucha się kochanki.

...Kochanka jak sama nazwa wskazuje jest do kochania :)

Czasem można trafić na taką do ruchania i kochania w jednym pakiecie.

Właśnie, \Z facetów zrobiły się kobiety, a z kobiet mężczyźni

...Kochanka jak sama nazwa wskazuje jest do kochania :)

Czasem można trafić na taką do ruchania i kochania w jednym pakiecie.

O dokładnie./

Ja taż się z tym zgadzam... w jednym pakiecie

Zazwyczaj to tak jest prawie zawsze w jednym pakiecie... i do kochania i do ruchania

Nasz język polski jest ubogi w tym zakresie.Albo wulgaryzm,albo termin medyczny,albo określenie poetyckie

"chędożenie" to piękne staropolskie słowo

Tyle, że coś zupelnie innego oznacza. A język nie jest ubogi, jest sporo określeń, wystarczy trochę poszukać..

Tyle, że coś zupelnie innego oznacza.

?

https://pl.wiktionary.org/wiki/ch%C4%99do%C5%BCy%C4%87

http://sjp.pwn.pl/sjp/chedozyc;2448005.html

Jest to znaczenie współczesne nie odpowiadające staropolskiemu Niemniej, zgadzam się, słowa czasami zmieniają swoje pierwotne znaczenie albo zyskują nowe (jak np. pieprzyć, skoro przy tematyce seksualnej jesteśmy).

P.S. Tak mi do głowy przyszło, w związku z powyższym

Jeżeli to prawda, jako powiadają,

Iże mąż z żoną pospołu jedno ciało mają,

Co jeśliby tak było, czemuż mąż nie czuje,

Gdy mu owo kto inszy żonę kuternuje.

Jan z Kijan

Chodzi o to, że to "ruchanie" nie brzmi jednak dobrze :) Jakbym do mojej kobiety tak się wyraził, to generalnie byłyby nici z ruchania na dłuższy czas

Mądrą masz kobietę.

Nasz język polski jest ubogi w tym zakresie.Albo wulgaryzm,albo termin medyczny,albo określenie poetyckie

Jeszcze prawniczy

"dopuszczali się czynności seksualnych w wielorakich konfiguracjach" - ostatnio przeczytałam.

Chyba w prokuraturze nie do końca wiedzieli jak to ująć słowami

"dopuszczali się czynności seksualnych w wielorakich konfiguracjach" - ostatnio przeczytałam.

- Kochanie masz ochotę na jakaś małą konfigurację?

- Nie dziś Misiu. Sterowniki mi padły...

"dopuszczali się czynności seksualnych w wielorakich konfiguracjach" - ostatnio przeczytałam.

 

- Kochanie masz ochotę na jakaś małą konfigurację?

- Nie dziś Misiu. Sterowniki mi padły...

 

Nawet nie pomyślałam o informatyce

My w gronie "zawodowym" śmiejemy się z określeń "skarży się na bezczynność organu" (wprost z powszechnie znienawidzonego Kodeksu postępowania administracyjnego, acz do czego innego też pasuje)

Chodzi o to, że to "ruchanie" nie brzmi jednak dobrze :) Jakbym do mojej kobiety tak się wyraził, to generalnie byłyby nici z ruchania na dłuższy czas

Ma prawo nie lubić, choć podjęte kroki przekraczają granice obrony koniecznej. Tu jednak jej nie ma, a w przekazie szło tylko o integrację celów podejmowania czynności przez różne organy.

"chędożenie" to piękne staropolskie słowo[/q

 

Znam też inne,zajączkować.

Nasz język polski jest ubogi w tym zakresie.Albo wulgaryzm,albo termin medyczny,albo określenie poetyckie

Jeszcze prawniczy

"dopuszczali się czynności seksualnych w wielorakich konfiguracjach" - ostatnio przeczytałam.

Chyba w prokuraturze nie do końca wiedzieli jak to ująć słowami

A mogli napisać tak : raz ją od tylca,raz ją od boku.Proste,proste

Nasz język polski jest ubogi w tym zakresie.Albo wulgaryzm,albo termin medyczny,albo określenie poetyckie

Jeszcze prawniczy

"dopuszczali się czynności seksualnych w wielorakich konfiguracjach" - ostatnio przeczytałam.

Chyba w prokuraturze nie do końca wiedzieli jak to ująć słowami

 

A mogli napisać tak : raz ją od tylca,raz ją od boku.Proste,proste

Nie, nie, tu o zbiorowy (gwałt/nie-gwałt - nie wiadomo) szło.

O to chodzi.

Nie, nie, tu o zbiorowy (gwałt/nie-gwałt - nie wiadomo) szło.

Czyli sprawa w toku? Przerażają mnie takie rzeczy.

Nie, nie, tu o zbiorowy (gwałt/nie-gwałt - nie wiadomo) szło.

Czyli sprawa w toku? Przerażają mnie takie rzeczy.

A nie wiem, nie mam w tej sprawie żadnego udziału, trafiło się tylko, że jako opiekunka koła przeglądałam ze studentką akta.

Dlaczego przerażają? Naprawdę sprawy, w których ktoś wyskakuje zza krzaków i kogoś gwałci to rzadkość, nagłaśniane, dlatego nam się wydaje, że takich spraw jest dużo, bo dużo się o nich mówi.

Tamta sprawa wyglądała mniej więcej tak - dziewczyna wsiadła do samochodu z 3 kolegami, urwał jej się film. Nie pamięta, sama nie wie, czy chciała, czy nie chciała, ale film jej "powrócił" jak już była "w trakcie" z dwoma.

Sprawa trudna, i teraz są następujące opcje:

1. nie wyraziła zgody na nic

2. wyraziła zgodę na wszystko

3. wyraziła zgodę na czynność seksualną pana A (tylko pan B jest winny)

4. wyraziła zgodę na czynność seksualną pana B (tylko pan A jest winny)

5. wyraziła zgodę na niektóre, ale nie wszystkie czynności seksualne, których dopuścili się:

a) obaj panowie

b) pan A

c) pan B

Pytanie też, czy panowie nie pozostawali w błędzie co do jej zgody, czy był on usprawiedliwiony i w jakim zakresie.

Uciekam na rower, miłego popołudnia :)

Nie sugerowałem, że takich spraw jest dużo, a zwyczajnie, iż mnie przerażają. Zresztą, tak jak i doprowadzanie się do stanu urwania filmu. Ale ponoć lubię mieć wszystko pod kontrolą

iiwaa, a jak wyraziła zgodę po pijaku czy naćpana to wtedy się to nie kwalifikuje jako gwałt? Bo dla mnie trzech gości w samochodzie z półprzytomną panienką zawsze będzie wyglądać na coś podejrzanego. Oczywiście dziewczya im to umożliwiła, ale jednak...

Nie. I co wiecej - taka kwalifikacji z automatu bylaby cholernie niebezpieczna. Kiedy nalezy uznac, ze juz jest przekroczona granica? Stan nietrzezwosci (czyli ten, przy ktorym nie mozna siadac za kolko)? Doszlibysmy do sytuacji, w ktorej byloby potencjalnie mozliwe, ze chlusnelabym dwa kieliszki wina i potem oskarzyla meza i musieliby go skazac, bo przeciez nietrzezwa baba.

Predzej czy pozniej (fantazja sprawcow czynow przestepczych jest ogromna, a sztandarowy przyklad to pomysl wyludzenia miliona z zusu - na wlasne oczy tych pomyslowych panow widzialam jakos w lutym ) ktoras by cos takiego wymyslila, zeby sie odegrac.

Mamy za to przestepstwo seksualnego wykorzystania bezradnosci i tutaj sie materializuje ten problem o ktorym mowisz. Ale moj maz (pisal o tym kiedys tam) podkresla, ze sprawca musi swiadomie i z zamiarem bezposrednim wykorzystywac stan pokrzywdzonego i to jego zamiar ma tu kluczowe znaczenie, a nie sam stan pokrzywdzonej.

Chodzi o to, ze on musi diagnozowac (czyli miec odbicie rzeczywistosci w swojej wlasnej swiadomosci) to, ze pokrzywdzona nie tylko jest w stanie upojenia alkoholowego, ale tez ze nie moze rozpoznac znaczenia swojego czynu i swiadomie pokierowac swoim postepowaniem. . Jezeli nie rozpoznaje, to pozostaje w bledzie (wszelkie bledy wylacza wine).

Tak to mniej wiecej wyglada :)

I druga opcja jest karana lagodniej niz zgwalcenie (max 8 lat, a nie 12 jak przy zgwalceniu).

No to jest jakaś szansa dla prawiczków cha cha, luka w prawie i już nie ma gwałciku a propos, jeśli zrobię coś takiego w stanie manii (bo mam chcicę jak cholera) to zwolnią mnie z odpowiedzialności karnej?

Nie, nie, nie

Jeżeli potencjalnie Ty sam celowo upajasz partnerkę alkoholem, to jest podstęp - a definicja przestępstwa zgwałcenia zaczyna się: "kto przemocą, groźbą bezprawną lub PODSTĘPEM...". Tamto o czym mówiłam, to WYKORZYSTANIE bezradności - ona już się w takim stanie znajduje. I to również jest karalne, nie zapominaj o tym.

Nie ma tak dobrze, owszem, są luki w prawie, ale nie na TAKIM poziomie, jakim są przestępstwa przeciwko wolności seksualnej.

Nie, mój drogi. Jeżeli uznają, że byłeś niepoczytalny, to stosuje się środki zabezpieczające. W przypadku takiego kalibru przestępstwa szpital psychiatryczny.

I o ile poczytalny sprawca trafia do zakładu karnego i WIE NA ILE, o tyle niepoczytalny trafiający do szpitala psychiatrycznego nie wie :)

Ludzie puszczają jakąś chorą plotkę "świr nie odpowiada". Odpowiada, ale w inny sposób.

iiwaa, ja sobie żartowałem. Nie napinaj się tak. Nie zamierzam nikogo gwałcić. A szpital psychiatryczny jest gorszy od więzienia. Dziękuję bardzo

Ale ja sie nie napinam, tylko tlumacze.

Gdybym się napinala, nie byloby na samym początku.