Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

mam strasznie tęgą rozkminę, czy brać paro. :? muszę być przytomna, ogarnięta i niepanikująca przez najbliższe 2 dni, mam też do załatwienia super ważną sprawę we wtorek rano :-| . muszę być spokojna i niewkręcająca sobie uboków. nienawidzę siebie za tchórzostwo i panikarstwo. nienawidzę. boję się krwawych mini-wylewów podskórnych i samoistnych siniolców, ataków płaczu i paniki.

no i kołatania serca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

W nocy jeszcze lało, ale od rana piękne słońce i cieplutko. Byłam już na dworze tylko w samej marynarce i wąskiej spódniczce. Fajna niedziela, czuję się dzisiaj dużo lepiej niż wczoraj. Po obiedzie następny spacer, trzeba korzystać ze słońca.

 

kosmostrada, :D niee, zakwasów nie mam i czuję się ok!

Kochana, podziwiam Twoją wczorajszą wenę malarską... cała sobota spędzona z farbami, pędzelkami! :D Porządna i sumienna uczennica z Ciebie! :great:

Czekamy na pokaz zdjęć akwarelek... na pewno coś stworzyłaś!

 

platek rozy, owocnie spędziłaś sobotę i z pewnością w dobrym nastroju.... to też będzie procentowało. A dzisiejsza migrena też nie popsuje Ci niedzieli, bo ją czymś ujarzmisz przecież i nie dasz, żeby zepsuła Ci taki dzień. Dobre jedzonko na targach poprawi humor, bo lubisz smakołyki. :angel:

 

Lusesita Dolores, wyjdź z tego łoża Dziewczyno, bo szkoda dnia... taka pogoda! Spróbuj wyjść na słońce, nic złego Ci się nie stanie. :D

 

Miłej niedzieli!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paskudy zamknęły mi bibliotekę w niedzielę! :why: Najpierw skrócili o godzinę, teraz to. Wielkie otwarcie i unowocześnienia, niedługo zamkną w środę i będzie jak dawniej. :time: A tak się cieszyłam.

No nic, zapachy chociaż wypróbowałam, zaraz idziemy z młodym na kawkę, bo dostałam bony na 50% do costy.

 

WolfMan, :great: Miłego rozpoczęcia sezonu!!!

 

HoyaBella, Nie brałaś jeszcze tego tabsa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Kochana cieszę się, że świeża rześka jesteś.! Trochę tuptania zawsze dobrze robi. Wyszłaś po obiadku?

Wczoraj nic nie tworzyłam, bo dopiero uczyłam się, testowałam, miliart karteluszek pokrytych. I rysowanie piórkiem jeszcze. :great: Dziś namalowałam kwiatka, boszsz ale to trudne. Ale z tonowania tła jestem trochę dumna. A reszta, no cóż, pierwsze koty za płoty. :bezradny: ( oczywiście kolory są żywsze w realu). trening czyni miszcza - za rok będzie pięknie. ;)

 

Idę z psem, całkiem ciepło, nawet na chwilę słońce się pokazało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, dlaczego nie możesz złożyć wypowiedzenia (wymówienia)?

Ponieważ mam umowę o pracę na czas określony, w której nie zawarto możliwości wcześniejszego wypowiedzenia.

Wynika to bezpośrednio z kodeksu pracy.

 

cyklopka, jesteś fajna, robisz coś dobrego, itd..., a powód może być prozaiczny - mają znajomą panią nauczycielkę na to stanowisko. Nie daj się zdołować układom, niefajnym ludziom...

To jest akurat bardzo prawdopodobne.

Ewentualnie może się zdarzyć, że nie będzie funduszy na moje lekcje, więc nikt ich nie przejmnie, zostaną po mnie natomiast godziny w świetlicy, na które jest kilkoro chętnych z panem W. włącznie.

 

HoyaBella, w sumie jeszcze ani razu nie przyniosłam ciasta, a parę razy zeżarłam. A te naklejki to nie majątek, chętnie rozdam pozostałe na końcu roku.

 

A u mnie humor skutecznie spieprzony po tym co wczoraj usłyszałam w pracy na swój temat :evil:

Człowiek sam siebie tak nie zna jak oni, c'nie? :roll:

 

Pooglądam Instagrama.

Instagram jest miły. Akurat się zalogowałam, a tam aktor, nad którym się ostatnio rozpływałam odpisał mi na komcia :oops:

 

Moją ulubioną wokalistkę mąż wyrzucił z zespołu, który sama założyła :hide:

 

[videoyoutube=hli4tHqg0_g][/videoyoutube]

 

Zabrałam wczoraj koleżankę na zakupy: ubrania + KFC + piwo smakowe.

W końcu od tylu miesięcy spędzamy czas ze sobą na zajęciach, że warto było zmienić otoczenie i wzmacniać więzi robiąc rzeczy przyjemne.

 

Kupiłam luźny T-shirt w kolorze musztardowo-miodowym, spódniczkę na gumce w zwykłą pledową kratkę, luźno leżącą na biodrach i tę białą bluzę z wielkim pretensjonalnym napisem BOWIE, która jest tak długa, że mogę ją założyć do getrów bez spódnicy. Ciekawam gdzie zaszaleję z taką stylówą, może na wernisaż? Wprawdzie jest to wystawa sztuki, ale jednak z komponentem alternatywnym i popkulturowym.

 

Do pracy będę chodzić w spódniczkach, żeby się już baby do końca ciskały :twisted: Plusem mojej sytuacji jest, że ciężko by mi było coś zepsuć. Muszę tylko trzymać ręce przy sobie i nikomu nie dać w łeb. A oni muszą mnie dotrzymać do końca i jeszcze zapłacić za wakacje.

Tylko nie będzie już tej wiary i szukania dobrych stron wszystkiego.

 

Chociaż po paru głębszych przemyśleniach doszłam do wniosku, że i tak dobrze pokombinowałam, że mam umowę o pracę, a nie na przykład zakaz zbliżania. Przecież mogłam napisać w CV, że mam psychozę i lubię małych chłopczyków :twisted:

 

Trochę źle się czuję, ale ani zaziębiona nie jestem, ani kaca nie mam, więc nie wiem, w czym rzecz. Zmęczenie materiału?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

A u mnie humor skutecznie spieprzony po tym co wczoraj usłyszałam w pracy na swój temat :evil:

Człowiek sam siebie tak nie zna jak oni, c'nie? :roll:

Domyślam się co tą osóbkę, która powiedziała te rzeczy boli...że też na to wcześniej nie wpadłam :mhm:

Cóż, jeśli szefowa zapyta mnie jutro o co poszło, to powiem, że A. ma się pochwalić co powiedziała. W końcu nie miała oporów mówić tego przed nowymi osobami, które widziały mnie PIERWSZY RAZ na oczy, to przed szefową też nie powinna mieć :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hellou popołudniowo-wieczornie!

 

 

kosmostrada, Siedzę z nogami na żyrandolu i popijam arbatkę... :D alem się nałaziła! Poszłam sobie na słoneczko na ławeczki pod Ratusz (b. fajne miejsce). Zadzwoniłam do koleżanki mówiąc gdzie jestem i namówiłam ją na spacer. Umówiłyśmy się na dużym skwerze, a ona przyszła jeszcze z jedną koleżanką i tak we trzy "poćwiordałyśmy się" z soczkami w garści po alejkach wśród kwitnących, pięknych krzaczorów. Gęby nam się nie zamykały, każda coś miała do powiedzenia... i tak upłynęło prawie 3 godz. na powietrzu w miłym towarzystwie. Na koniec jeszcze odprowadziłyśmy jeszcze tą trzecią na jej osiedle i tam jeszcze kilkanaście minut na ławeczce - z papieroskiem. :mrgreen: Ogólny spontan - ale jaki udany! :yeah:

Bardzo ciepło, chwilami było mi gorąco i musiałam zdjąć żakiet, paradując w cienkiej bluzce.

 

Kosmuniu, magnolia urocza :D a tło super Ci się udało! Akwarelka jest trudna, ale pod okiem fachowca nabierzesz wprawy. Nawet papier masz profesjonalny do akwareli, więc nauka powinna przynieść efekty. :great: Trenuj, trenuj...

Co porabiasz, malujesz wciąż?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, plany i przemyślenia masz dobre, tylko je realizować. Dwa miesiące dasz radę trzymać ręce przy sobie :mrgreen: chociaż rozumiem jak Cię korci je użyć.

Spódniczka + obcasik... a niech tam!

 

Chociaż po paru głębszych
.... ale to już po szkole! :nono::mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Umieram , umieram , umieram. Nie dosc ze migrena taka ze mam ochote sobie oko wydlubac , to do atrakcji mam zawroty , wymioty i bol brzucha az mi cierpna nogi...

Wiec na festiwal nie dojechalam.

Oby jutro bylo lepiej bo jak sie doczolgam do pracy?

Nosz coraz gorzej @ przezywam , a z sie boje myslec c o bedzie za trzy lata.

 

mirunia, spacerek super :********** :great: bardzo tez lubie takie lazikowanie.

U mnie dzis w slonku temp 32 wynosila a teraz pada , wial tez silny wiatr ale juz przestal.

Co wieczorkiem bedziesz porabiala?

 

cyklopka, :********** jaka to ta bluza z napisem Bowie? Zaciekawilam sie :angel:

Wiem jak sie czujesz z tym zwolnienem bo ja tak prace stracilam trzy lata temu , nagle w jeden dzien ... Teraz jednak sie z tego ciesze ale tez i mialam walnietego szefa i dwie "kolezanki"

 

 

kosmostrada, ooo bardzo fajnie Ci ten kwiat wyszedl :********** bedziesz miala swoje dziela do oprawienia w antyramy :105: Jak Ci mija popoludnie?

U mnie tez biblioteki w niedziele nieczynne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Ale miałaś wspaniały dzień! :105: To naładowałaś się, że hej!!!

Dopiero jak to machnęłam, to zdałam sobie sprawę, że to magnolia... :D Będę ćwiczyć. :great:

Skończyło się światło do malowania. :( Ale mam pożyczone książki - kurs malowania akwarelami i poczytam.

 

platek rozy, No i proszę też twórczo machnęłaś biżu! :great:

A @ minie, trzeba przecierpieć, choć nie ukrywam, że też jestem trochę zła, że to coraz gorzej wygląda.

 

acherontia-styx, Hej Kochana! Spięcie w pracy? :bezradny:

 

HoyaBella, Niestety często mamy problem z tym wkręcaniem sobie uboków. :hide: Może zacznij brać w środę na spokojnie, jak już nie będziesz miała stresu na głowie. I broń Boże nie czytaj ulotki! :time:

 

cyklopka, Podoba mi się Twoje podejście. Uśmiechnięta, wysztafirowana do pracy - to jest to!

 

A ja wzięłam z empiku gazetkę i przeglądam nowości wydawnicze, a potem zabieram się za te dwie kursowe knigi. Porządków wiosennych nie zrobiłam, ale już mi się nie chce. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. ;) Teraz dobra latte, bo przez tą zmianę pogody mnie muli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, :papa: cześć bidulko migrenowa. Żadne prochy nie działają na tę głowę? Może zimny kompres na czoło?

Taki los babski niestety... :bezradny:

Szkoda, że Ci to zepsuło niedzielę, ale jest plus siedzenia w domu, bo kolczyki wyszły Ci piękne... takie stonowane.

 

Płatuś, dzisiaj już nic nie robię, zaraz kolacja i odpoczynek przy tv, a jutro do pracy z rańca. Coś muszę przygotować sobie z ubioru, więc tylko głowę wsadzę do szafy. ;) Nogi mnie bolą (stopy) od tego łażenia, ale fajnie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, Hej Kochana! Spięcie w pracy?

 

kosmostrada, nie tyle spięcie, co muszę utemperować co niektórych.

Mamy w pracy 11 nowych osób, a jedna taka siksa młodsza ode mnie sobie opowiada jak to ja niby ignoruję swoje leczenie.... o ile jej zdanie mnie interesuje tyle co zeszłoroczny śnieg, tak nie pozwolę, żeby mnie w takim świetle stawiała przed nowymi osobami, z którymi nie zamieniłam słowa i nie miałyśmy wspólnych dyżurów.

Nazwijmy to wiosennymi porządkami w znajomościach z dziewczynami z pracy :mrgreen:

 

 

A kfiotek zacny Ci wyszedł jak na pierwszy raz akwarelą :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, wczoraj się napiłam piwa z syropem, następna okazja dopiero w weekend majowy :mhm:

 

platek rozy, Ḍryāgan, było prawdopodobne, że nie przedłużą umowy, bo zwyczajnie może nie być dla mnie godzin, ale to co innego niż zarzucać niekompetencje, wierzyć w pomówienia i szukać jeszcze na siłę argumentów, żeby przyłożyć :(

 

kosmostrada, ładnie ubrana - tak, uśmiechnięta - nie. :evil:

 

Ach, a obrazek prześliczny, zapomniałam zwrócić uwagę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, uwierz, że nawet wystawiając dobrą opinię potrafią człowieka przeczołgać psychicznie. Wiem coś o tym, bo rok temu pomimo wystawionej bardzo dobrej opinii przez pracodawcę usłyszałam na do widzenia takie słowa, że po wyjściu miałam ochotę rzucić się pod pierwszy lepszy rozpędzony samochód i długo zajęło mi dojście do siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ḍryāgan, dyrektor "łaskawie" zaliczy mi staż, dzięki temu będę mogła kiedykolwiek w przyszłości pracować w szkołach publicznych.

 

Dyrektor nie ma się do czego przyczepić, natomiast nie rozumiem, czemu rada rodziców ma jakikolwiek wpływ na przebieg stażu i zatrudnienia, a oni kłamią.

 

Ale mam nadzieję, że wcześniej zdobędę uprawnienia do apteki.

 

acherontia-styx, ja nie mam skłonności samobójczych, więc nie zlikwiduję się sama przed końcem umowy, a leki też mi trochę ograniczają agresję i płaczliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za miłe słowa dotyczące moich pierwszych prób! :uklon::uklon::uklon: To dodaje skrzydeł.

Nigdy Wam tu nie zaprezentuję malarstwa botanicznego :D , aspiruję do poziomu prostych ilustracji, jak z książek dla dzieci.

 

acherontia-styx, To faktycznie trochę niesympatycznie, ale wierzę, że poradzisz sobie. :smile:

 

cyklopka, Dlaczego nie uśmiechnięta, pokaż skunksom, że masz ich opinie głęboko w ..... :P A dzieciaki nic nie winne, niech mają nadal tą superaśną panią.

Z tego wszystkiego zapomniałam Tobie również pogratulować owocnego wyjścia i miłego szoppingu. Znaczy wymarzona spódnica kupiona! :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Matkobosko, dawno mnie nie było. Dzień dobry!

 

Lista "bilecików", które trzeba było rozwiązać w pracy była zbyt duża. No ale jestem, pojutrze Węgry. Najchętniej bym już nie wracał w ogóle, tylko skręcił na Wiedeń, Bratysławę, potem Gruzja (marzenia!) i się tam zabunkrował razem z G.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, dlatego, że ostatnio zostało mi zarzucone, że się uśmiecham :roll:

A dzieci winne, bo mówią, że mnie lubią, a potem kablują :evil:

 

Spódnicę kupiłam dość uniwersalną, nie jest to niemodny półdługi plisowany model ;)

 

Dzisiaj pierwszy raz jadłam kaszę jaglaną :shock: Jakie to dobre :!:

 

A potem się jeszcze doprawię ciastkami :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×