Skocz do zawartości
Nerwica.com

FLUOKSETYNA(Andepin, Bioxetin, Fluoksetyna EGIS, Fluoxetin Polpharma, Fluoxetine Aurovitas/ Vitabalans, Fluxemed, Seronil)


shadow_no

Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

242 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy fluoksetyna pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      155
    • Nie
      69
    • Zaszkodziła
      38


Rekomendowane odpowiedzi

Ja od 6 dni na 20mg. Zero ubokow oprócz zmniejszonego libido.

 

To moje drugie podejście do fluoksetyny, półtora miesiąca temu zrezygnowałem po 9 dniach z powodu ubocznych.

 

Teraz biorę razem z Sulpirydem i Miensaryną na noc i jest git.

Zachodzi dobra synergi.

 

Z czym git? Z libido? Na sulpigównie?

 

Na samej fluoksetynie czułem się źle.

Sulpiryd w małej dawce 100mg ma działać na dopamine, a mianseryna działać na sen i podnieść libido kastrowane przez ssri i sulpiryd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę fluoksetyne 20 mg od sierpnia. Jedynym skutkiem ubocznym był zmniejszony apetyt, czyli w zasadzie ucieszyłam się, bo spadła też moja waga. Od jakiegoś czasu czyli dwóch czy trzech miesięcy widzę, że wraca nadmierna senność. Przespałabym najchętniej i czasem zdarza się, że tak jest, połowę dnia. Nie mam na nic siły, motywacji, tylko myślę o tym by iść spać. Po wstaniu czuję się znowu senna, zmęczona. Nie robię nic na 100 proc., nawet na 50 procent. Wszystko byle szybko uporać się z obowiązkami i znów sen. Koszmar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę fluoksetyne 20 mg od sierpnia. Jedynym skutkiem ubocznym był zmniejszony apetyt, czyli w zasadzie ucieszyłam się, bo spadła też moja waga. Od jakiegoś czasu czyli dwóch czy trzech miesięcy widzę, że wraca nadmierna senność. Przespałabym najchętniej i czasem zdarza się, że tak jest, połowę dnia. Nie mam na nic siły, motywacji, tylko myślę o tym by iść spać. Po wstaniu czuję się znowu senna, zmęczona. Nie robię nic na 100 proc., nawet na 50 procent. Wszystko byle szybko uporać się z obowiązkami i znów sen. Koszmar

 

właśnie to jest moj odwieczny problem , brałem na to rózne leki . wellbutrin,seleglinine,duloksetyne,amisulpiryd,wenlafaksyne, fluoksetynę ,którą teraz biorę znowu od 17 dni . ja mam to zawsze kur.. . na wellbutrinie na początku tego nie było , potem znowu było , po zwiększeniu dawki chwile nie było a potem znowu . na sele branej solo wkurwienie x3, ewidentnie brakowało mi serotoniny.

bez leków też to samo mam .

 

dodam ze na początku brałem paroksetyne i inne SSRI dlugie lata. przed leczeniem SRI nie miałem senności , no ale co zrobić jak bez leków to totalna klapa. może to tez wina że całymi dniami siedze w domu . brak powietrza ruchu . ciul wie . tak czy siak bede brał tą fluoksetynke i probował różnych dawek.

 

"Lekarze przepisują leki, o których mało wiedzą, na choroby o których wiedzą jeszcze mniej, ludziom o których nie wiedzą nic"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziadoska senność, też to mam, na sulpirydzie też była, 2 godzinki po południu zawsze musiały być przespane, teraz 21 dzień na fluoksetynie, codziennie po południu też musi być drzemka 2 godzinna, problem dla mnie jak iść do pracy jak o godzinie 13.00 zaczyna mnie brać spanie, trochę za mało to biorę żeby coś powiedzieć więcej bo nie wiem jak będzie w sytuacjach stresowych, najgorsze to jeszcze to, że jak jadę samochodem to coś mam z reakcją czasem nie tak i tą sennością. Aha i jeszcze bardzo ważna rzecz -na fluoksetynie nie interesują mnie książki wcale, czego wcześniej na sulpirydzie nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o książki to mam to samo, jeśli już zabiorę się za czytanie to męczę trzy strony przez pół godziny. Później i tak nic nie pamiętam. Najgorsze to brak motywacji do czegokolwiek, choćby zwykłych codziennych czynności. Porzuciłam wszystkie zainteresowania, nie mam na nic siły, albo sobie tak wmawiam. O nauce nie wspomnę, szkoda gadać. Ostatnio miewam koszmary, cholernie realistyczne. W ciągu nocy śni mi się nawet pięć. Potem zastanawiam się czasami w ciągu dnia czy pewne sytuacje mi się przyśniły czy rzeczywiście wydarzyły. Co prawda to moje pierwsze leki, ale o ile na początku było dobrze o tyle teraz jest gorzej. Muszę porozmawiać z psychiatrą przy kolejnej wizycie bo tak się nie da funkcjonować. Dodatkowo apatia, zobojętnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo, porzuciłam też wszystkie zainteresowania całkowicie.

 

-- 07 mar 2016, 16:18 --

 

Dzisiaj moim zainteresowaniem było obciananie włosów bez końca, dziwna przypadłość a teraz trzeba zapuszczać, koszmar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeśli fluo zaskoczy, to zamierzam brać przez długi długi czas.

 

Co przestanę brać jakiś lek, to powrót choroby i tak w koło.

Chce wypróbować dawki od 20 do 40mg, ewentualnie 60mg i zobaczyć jak będzie.

 

ja juz 3x podchodzę , ale zawsze to dawki 20mg . też chcę ją w pełni sprawdzić .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie troche martwi, ze mimo iż teoretycznie jest najbardziej złożonym z SSRI, bo niby działa na wszystkie neuroprzekaźniki, to dość słabo na serotoninę.

Może to po prostu za słaby lek.

 

Brałem escitalopram i tam dzięki jego selektywnosci było dobrze czuć działanię na seratoninę.

 

Zobaczymy po 8-12 tygodniach, wtedy racjonalnie ocenię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra ja też wypróbowuję, ale napiszcie jak jest teraz u was, jak się czujecie, jak zainteresowania wasze, czy wychodzicie do ludzi.

 

ja jeszczen ie wychodzę ale biorę 18 dzień , rok temu też brałem 20mg , 7 tyg brałem , zwiększona pewność siebie

,mniejsze zadręczanie się , to dopiero odczułem jak całkowicie zszedłem z leków , skacząc z jednego leku na drugi,tego nie odczuwałem a on działał , bez jest tragedia . do ludzi , nie wychodzę i leki u mnie tego nie zmieniają :P nie wiem ale nie mam ochoty a z drugiej strony narzekam jaki to samotny jestem , taka sprzeczność , nie masz ochoty a tu narzekasz . wiem tylko że jak już mnie posadzili wśród ludzi , bo byłem na fluo w szpitalu , to czułem się całkiem pewnie siebie wśród obcych mi ludzi w szpitalu , gadałem z nimi , wychodzilem , czułem się normalnie i pewny siebie na fluo.

Ja mam problem iść do ludzi bo odtrąciłem moich wszystkich znajomych przez nałogi,ćpanie i zamknięcie się w 4 ścianach,chorobę fizyczną i rozwaliłem se coś we łbie , przez tą izolacje .

hamuję mnie to że, co oni sobie pomyślą , pojdę do starych znajomych i powiem jak gdyby nigdy nic po 3 latach (hej siema jestem wróciłem :PP) boje się ich reakcji , tznczy nie tyle co boje , bo nie odczuwam lęku, ale czułbym taką niezręczność , nawet jak o tym myślę , bo tak na powaznie to od początku 2014 zamknąłem się w 4 ścianach. ale mogę tak zrobić , pytanie czy mnie "przyjmą z powrotem" no a 2ga strona medalu to ta anhedonia , no nie odczuwam jakoś radości z samego obcowania z ludzmi,nie ma bodzća :/ to jak chciałbyś uprawiać sex ale niemiałbyś libido , ale sprawa taka że nawet jak się zmuszę i spędza czas ze znajomymi na siłę , to wiem że potem czuję się lepiej psychicznie. także będę próbował jakoś odbudowywać znajomości albo jakoś łapać nowe , mimo tego że się obawiam reakcji starych znajomych i mimo tego że nie odczuwam jakiejś satysfakcji. w samotności całkowicie cierpie i tylko narzekam że jestem sam . kiedyś taki nie byłem . byłem duszą towarzystwa , sympatyczny naładowany energią chłopak ,zawsze z bananem na pysku ,pewny siebie i niczym nie przejmujący się . ZZZZpiuerdoliłem całkowicie sobie życie przez okres 3 lat . jestem odwrotnością siebie , jak by ktoś podmienił mi osobowości . jak ktoś mnie zna z dawnych lat , a teraz by mnie spotkał , to by pomyślał że ktoś się za mnie przebrał , że to nie ja , że mnie nie zna. że gada z kimś całkowicie innym , z tym że wygląda jak ja .

 

nie oczekuje wiele po lekach , bo ja juz to przerabialem i rozne i wszystkie . od fluo oczekuje podniesienia pewnosci siebie i zmniejszenie objawow zamartwiania się , i w tym się sprawdza już to odczuwam , bez serotoniny jestem zniewieściały . biore leki jako dodatek do ruszenia dupy. musze zmienić swoję życie . zapiszę się też na terapię.

 

-- 07 mar 2016, 22:09 --

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie troche martwi, ze mimo iż teoretycznie jest najbardziej złożonym z SSRI, bo niby działa na wszystkie neuroprzekaźniki, to dość słabo na serotoninę.

Może to po prostu za słaby lek.

 

Brałem escitalopram i tam dzięki jego selektywnosci było dobrze czuć działanię na seratoninę.

 

Zobaczymy po 8-12 tygodniach, wtedy racjonalnie ocenię.

Niby dlaczego fluoksetyna ma dzialac na wszystkie neuroprzekazniki? Oprocz blokady wychwytu zwrotnego, znaczacym dzialaniem jest jedynie antagonizm receptora 5-HT2c. Fluo nie odbiega az tak bardzo sila od escitalopramu, to wciaz bardzo silny lek serotoninowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ricah wydaje mi się, że fluo jest najbardziej nieselektywnym SSRI z grupy (czyli oprócz serotoniny działa na noradrenalinę i dopaminę - jest co prawda słabym inhibitorem wychwytu monoamin innych niż serotonina, ale jest). Najbardziej selektywnym jest escitalopram, stąd jego moc.

 

benzowiec84 jakbym czytał siebie, tylko oprócz znajomych "pozbyłem" się narzeczonej i dzieckiem.

 

Co do terapii to jestem po 4 wizycie u psychologa/terapeuty i widzę jakąś tam poprawę.

Myślę, że leki+terapia to klucz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ashton ma rację , fluo podobno oddziałuje na dopaminę i noradrenalinę ale w dawkach 60-80 i wyżej . i fluoksetyna jest najmniej selektywna względem NA.

Escital ,ma podobną siłe działania, ale jest bardziej wybiórczy , stąd działanie na serotonine jest silniejsze . ma racje .

 

Siłę wychwytu w Ki Sert mają podobno około 1,1 . przy czym takie paro ma 0.1,0.15 a sertalina 0,2,5-0.3. ale podobno przy długotrwałym stosowaniu to i tak nas tak samo serotonina zaleje. czy bierzemy fluo czy parox (nie wiem na ile to prawda) . różnią się siłą oddziaływania na poszczególne podtypy receptorów 5ht(ham .wychwyt. zwrotn. nie równe wychwytowi zwrotnemu) . dlatego jedno jest lepsze na lęk a drugie na depresje . Na sertalinie, ja spałem na stojąco ,na fluoksetynie ja funkcjonuje. Fluo to silny lek serotoninowy ,ale parox i serta to kosy , w porównaniu z fluo . różnica przy wkręcaniu się,jest duża .

Esci to dziwny wynalazek.

Dla mnie mniejsza selektywność to +

.

 

 

" Large doses in rats has been shown to induce in a significant increase in synaptic norepinephrine and dopamine.[61][62][63][64] Thus, dopamine and norepinephrine may contribute to the antidepressant action of fluoxetine in humans at supratherapeutic doses (60–80 mg) .[63][65] This effect may be mediated by 5HT2C receptors, which are inhibited by higher concentrations of fluoxetine.[66]"

 

Nie wiem na ile to prawdą z tą fluo , tak czy siak dawki są kosmiczne, po za tym nie za bardzo ,rozumien antagonizmu 5ht2c , to receptor który z hamowaniem wychwytu zwrotnego się agonizuję , więc antagonizm byłby równoważony :P musiałby bardziej antagonizować w większych dawkach niż agonizować :PP . nie wiem . Sam jestem ciekaw jak działa fluo, na takich dawkach . tak czy siak fluo to nie jest taki oczywisty SSRI

Typowym SSRI jest właśnie escitaloparm . dlatego go nie będe brał . mam w domu opakowanie mozarinu . już wole paroksetyne , ta też jest rozległa , co ciekawe ma dużą siłę jak na SRI ,hamowanie wychwutu zwrotnego noradrenaliny,która i tak w konsekwencji jest neutralizowana przez serotonine :P

 

Ja tak to rozumuję .

 

-- 08 mar 2016, 03:53 --

 

dzis nie mogłem sobię zwalić na 20mg fluoksetyny , przepraszam że tak otwarcie piszę , ale tak było , staje normalnie , stoi , ale zwalić to musiałem się namęczyć . sądzę że z partnerką mogłbym nie dojść ,albo ją zajeździć . ważne że wzwód jest . dodam że zawsze miałem kosmiczne libido i czasami to nie mogłem się powstrzymać , a teraz to naprawdę musiałem się namęczyć , mocne odhamowanie na fluoksetynie, dla mnie na + i tak jestem sam . a jak przyjdzie co do czego to stoi , najwyżej nie dojdę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Wy tu jak lekarze rozmowy prowadzicie, zdziwicie się ale ja rozchorowałam się bo mi w pracy umowy nie wydłużyli i tak siedzę już 12 lat uwięziona, normalnie boję się iść do pracy, dziwię się, że Wy jeszcze jakieś klony bierzecie i inne takie tam bo u mnie na terapii jak byłam to niektórzy ze schizofrenią wylądowali po czymś takim i na ciężkich lekach także cieszcie się, że jesteście jeszcze na słabszych lekach a te dziadostwa poodstawiajcie bo się doprawicie, benzowiec jak się cieszę, że się odezwałeś, troszkę się pośmiałam z tym zwaleniem, no ale niestety ta fluo tak działa, jak wyrzucisz te swoje klony to organizm dojdzie do siebie z czasem i wyjdziesz z tego, wczoraj mnie ten portal wieczorem nie chciał tu dopuścić bo chciałam odpisać, dzisiaj już 23 dzień zażywania fluo i nie wiem gdzie się podziać, chce mnie wywiać z domu ale z 2 strony coś mam lęki lekkie i 0 chęci do roboty. Ashton pisze, że terapia już odnosi sukcesy, a ja powiem, że to ten sulpiryd tak działa, człowiek czuje się po nim jak w wesołym miasteczku, niestety terapia jest długa i żmudna, na razie chyba się gdzieś wybiorę bo nie mogę na kompie usiedzieć.

 

-- 08 mar 2016, 13:55 --

 

No i się wybrałam do aquaparku, popływałam w ciepłej wodzie i po wyjściu ta fluoksetyna rzuciła mi się na wzrok znowu, nie daj boże jak jadę samochodem to patrzeć nie mogę, dlaczego te wszystkie leki jak paroksetyna czy fluoksetyna rzucają mi się zawsze na wzrok, macie jakieś wytłumaczenie tego dziwnego zjawiska niecodziennego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ricah jak się czujesz na amitryptylinie i tym co masz w podpisie

Poczatkowo ami mnie aktywizowala fizycznie, nie chcialo mi sie spac (w zasadzie to zawsze sie kokosilem w lozku z 2h zanim usnalem, ale za to dluzej sypiam i jestem bardziej wyspany), nawet znosila delikatnie anhedonie, ale od tygodnia jakby efekt znikl. Mam zamiar tez wejsc na wyzsza dawke (100-> 175mg), moze znowu ruszy. Dodanie pozostalych supli nie odczuwam, ale zwalam to na zrodlo oraz krotki okres poltrwania (w przypadku tauryny, 1-2h)

 

Ricah wydaje mi się, że fluo jest najbardziej nieselektywnym SSRI z grupy (czyli oprócz serotoniny działa na noradrenalinę i dopaminę - jest co prawda słabym inhibitorem wychwytu monoamin innych niż serotonina, ale jest). Najbardziej selektywnym jest escitalopram, stąd jego moc.

 

benzowiec84 jakbym czytał siebie, tylko oprócz znajomych "pozbyłem" się narzeczonej i dzieckiem.

 

Co do terapii to jestem po 4 wizycie u psychologa/terapeuty i widzę jakąś tam poprawę.

Myślę, że leki+terapia to klucz.

Juz bardziej nieselektywna jest chocby i paroksetyna (NRI, antycholinergizm). Fluoksetyna oprocz blokady receptora 5-HT2c nie ma innego dzialania majacego znaczenie (no i oczywiscie wlasciwosci SRI). Nie znalazlem zadnych badan na ludziach, ktore by wskazywaly na to, by zwiekszala ona poziomy dopaminy czy noradrenaliny, jedynie na zwierzetach, a to nie jest az tak miarodajne. Nie ma znaczacego wplywu na DAT (Ki = 4k) czy NET (Ki > 800), zatem raczej nie ma podstaw sadzic, by fluoksetyna zwiekszala poziomy tych neuromodulatorow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napiszcie jak się dzisiaj czujecie bo ja coś nerwowo, nie mogę sobie miejsca nigdzie znaleźć.

 

-- 08 mar 2016, 22:17 --

 

Napiszcie jak się dzisiaj czujecie bo ja coś nerwowo, nie mogę sobie miejsca nigdzie znaleźć.

 

Benzowiec czy już wychodzisz do ludzi pomału, jak tam u Ciebie bo się martwię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przepraszam , ale dziś się żle czuję , jak bym wczoraj wypił z 10 piw , ale to chyba wina wczorajszego baclofenu co zarzuciłem . łeb mnie boli i jestem zamotany ,a w nocy spać nie mogłem . mocno mnie wczoraj pozamiatał baclofen 75mg . dobrze się z fluo komponuje. ocenie fluo po 6 tygodniach

 

spalem dzis do 16 30

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baclofen to na stwardnienie rozsiane, w chorobach rdzenia kręgowego, . Podczas leczenia Baclofenem ulegają zaostrzeniu zespoły psychotyczne, schizofrenia, stany drgawkowe i stany splątania.-tak mi tu pisze w internecie, no biedny benzowiec, no ja Ci współczuję. Jakbym to łyknęła to też bym się nie pozbierała do kupy. Mam poważny problem na fluoksetynie bo rzuciła mi się na wzrok, żadne krople najlepsze nawilżające nie pomagają, chyba skończy się na wizycie u okulisty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

No i się wybrałam do aquaparku, popływałam w ciepłej wodzie i po wyjściu ta fluoksetyna rzuciła mi się na wzrok znowu, nie daj boże jak jadę samochodem to patrzeć nie mogę, dlaczego te wszystkie leki jak paroksetyna czy fluoksetyna rzucają mi się zawsze na wzrok, macie jakieś wytłumaczenie tego dziwnego zjawiska niecodziennego?

 

zazdroszcze ci .

 

-- 09 mar 2016, 15:46 --

 

dla mnie nie ma juz nadziei .

 

-- 09 mar 2016, 16:02 --

 

Co do terapii to jestem po 4 wizycie u psychologa/terapeuty i widzę jakąś tam poprawę.

Myślę, że leki+terapia to klucz.

 

w tym moja ostatnia nadzieja , choć moim zdaniem fluoksetyna mi nie pomoże , nie chce mi sie nic i nie widzę sensu wstawać z lóżka i jestem ciągle śpiący , i ogólnie jest do dupy jak zawsze , brałem chyba wszystkie leki oprócz moklobemidu . żaden lek mi nie pomorze i to nie jest jakiś epizod depresyjny , jak mają co po niektórzy , tylko złożona skomplikowana sprawa , długoletnia .

 

-- 09 mar 2016, 16:03 --

 

dobra spadam powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Baclofen to na stwardnienie rozsiane, w chorobach rdzenia kręgowego, . Podczas leczenia Baclofenem ulegają zaostrzeniu zespoły psychotyczne, schizofrenia, stany drgawkowe i stany splątania.-tak mi tu pisze w internecie, no biedny benzowiec, no ja Ci współczuję. Jakbym to łyknęła to też bym się nie pozbierała do kupy. Mam poważny problem na fluoksetynie bo rzuciła mi się na wzrok, żadne krople najlepsze nawilżające nie pomagają, chyba skończy się na wizycie u okulisty.

 

To ci minie z tymi oczami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy fluo rozregulowała Wam hormony? Pytanie kieruje głównie do płci brzydszej. Fluo brałem ok. 4 lata. Odstawiłem kilka miesięcy temu. Niepokoi mnie trochę podwyższona prolaktyna 20,9 ng/ml (norma 3,46-19,4) i niskie LH 0,43 mlU/ml (norma 0,57-12,07) Testosteron i TSH mam w normie. Co o Tym sądzicie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy fluo rozregulowała Wam hormony? Pytanie kieruje głównie do płci brzydszej. Fluo brałem ok. 4 lata. Odstawiłem kilka miesięcy temu. Niepokoi mnie trochę podwyższona prolaktyna 20,9 ng/ml (norma 3,46-19,4) i niskie LH 0,43 mlU/ml (norma 0,57-12,07) Testosteron i TSH mam w normie. Co o Tym sądzicie ?

 

Ogólnie ssri podnosi prolaktynę.

Napisz jak oceniasz fluo po 4 latach brania, plusy i minusy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×