Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

To dość długo, efekt przeciwdepresyjny już wystąpił, szkoda tylko, że nie idzie on w parze z poprawieniem nastoju i zmniejszeniem lęku.

Napisać mogę tylko, dwa tygodnie w przypadku TPLD to nie jest długo, a dawka 20 mg klomipraminy na dzień jest dawką bardzo niską, zwykle stosowane dawki przeciwdepresyjne to 150-300 mg, może warto iść tym tropem i zasugerować to lekarzowi, skoro nie ma poprawy po mirtazapinie i bupropionie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powtórzę raz jeszcze - nastrój poprawia, apetyt też, niepokój zlikwidowała, dobrze się po niej śpi. Tyle z objawów, które wyeliminowała. Pozostała anhedonia, brak motywacji, utrata zainteresowań i lęki/nerwy/obawy przed wykonywaniem różnych czynności (nie wiem, czy ten Anafranil działa). Tak więc części objawów już nie ma. Niemal z dnia na dzień mirtazapina wyeliminowała niepokój, który był bardzo dokuczliwy i nie pozwalał spać. Ze snem też sobie poradziła od razu. Lekarz stwierdził, że pod kątem depresji leki mam obstawione, czyli mirta plus bupropion, a Anafranil przepisał mi na lęki. Powiedział, że małe dawki działają przeciwlękowo. Ufam mojemu lekarzowi, bo podobno to fachowiec. Komuś trzeba zaufać, ja psychiatrą nie jestem.

 

Zapomniałem jeszcze dodać, że miałem krótki epizod z wenlafaksyną. Lekarz próbował mi zmienić mirtę na wenlafaksynę, ale przez 4 dni się cholernie męczyłem i za zgodą lekarza powróciłem do sprawdzonego Mirtoru. Nie twierdzę, że dla mnie mirtazapina + bupropion to idealna mieszanka, bo część objawów mam nadal, ale na pewno dzięki tym lekom jestem w stanie jakoś funkcjonować, żyć, pracować, czerpać częściową przyjemność z różnych rzeczy. Na pewno do pełni zdrowia wiele brakuje, ale pozostaje pytanie, czy dalej kombinować i sprawdzać kolejne leki w nadziei, że postawią mnie w stu procentach na nogi, czy pozostać przy tym, stabilnym na razie stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam predyspozycje "rodzinne", aczkolwiek w moim przypadku epizod był typowo reaktywny.

 

Póki co bardzo ciesze się, że obecny lek mi pomaga. Szkoda tylko, że nie próbowałem zmieniać leków na własną rękę, i to dużo wcześniej, a tak przechodziłem procedurę leczenia psychiatrycznego, gdzie, niemalże bezwzględnie od typu zaburzeń (pomijam schizoidalne), dostaje się SSRI...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz, nie zawsze dostaje się SSRI. Mi lekarz tego nie przepisywał, od razu poszedł w mirtazapinę + sympramol. Ten drugi potem zastąpił wellbutrinem, ale z SSRI nie miałem przyjemności/nieprzyjemności.

 

Lu_80, nie musisz się przejmować sennością. Powiem Ci, że ja mam tylko problem ze wstawaniem, choć biorę Mirtor już dość długo (koniec marca), ale w ciągu dnia jest w porządku i było tak samo na początku brania Mirtoru, choć wstawało się na początku jeszcze gorzej niż teraz. Ja od razu dostałem dawkę 30mg, teraz biorę 45mg. Moim zdaniem mirtazapina to dobry lek, który mi pomógł w wielu objawach depresji. Niemal z dnia na dzień zlikwidował znaczny niepokój i problemy ze snem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam depresję. Leczę się od końca marca lub początku kwietnia. Mowa o leczeniu farmakologicznym. Na terapię zacząłem chodzić trochę później. Natomiast co do lęków to miewam takie, ale one są związane z moją depresją i dotyczą wykonywania przeróżnych czynności. To są swego rodzaju obawy/lęki/nerwy przed wykonywaniem rzeczy, które tak naprawdę nie są wcale trudne, a wydają się wręcz awykonalne albo przynajmniej bardzo trudne. Na szczęście nie dotyczy to czynności domowych, takich jak odkurzenie, umycie naczyń, rozwieszenie prania, czy obranie ziemniaków, ale czynności, że tak powiem poza-domowych. To jest objaw depresji, którego niestety mirtazapina nie wyeliminowała. Na to dostałem Anafranil w dawce 2x10mg (rano, południe), ale nie wiem do końca, czy działa, bo nie miałem okazji go jeszcze przetestować, choć dziś już mam w głowie pewną obawę przed tym, że jutro mam wyjść z domu, pojechać i coś zrobić. Nie wiem, czy to tak naprawdę są lęki, czy raczej obawy/nerwy/stres, ale chyba raczej tak. Na pewno nie pomaga mi w chorobie praca, bo pracuję w domu, więc prawie cały czas przebywam w mojej strefie bezpieczeństwa i wszelkie próby wyjścia z niej generują jakieś lęki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stefanos, ja mam lęk przed wyjściem rano np właśnie do pracy. Stety albo niestety pracuję poza domem i muszę wyjść. Ale bardzo często dzień cały to koszmar. Lęk, napięcie, szybkie bicie serca, duszności itd... Twój opis bardzo mi pasuje do zaburzeń lękowych jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to prawda to oznacza to, że prócz depresji dopadły mnie zaburzenia lękowe. Niezbyt to pocieszające. Zobaczymy co potrafi ten Anafranil, choć dostałem małą dawkę, ale mój psychiatra powiedział, że w małej dawce Anafranil działa właśnie przeciwlękowo.

 

Natomiast co do duszności, napięcia to ja to miałem na koniec marca. Towarzyszył temu straszny niepokój i brak snu, pocenie się w nocy. Wtedy jeszcze próbowałem się leczyć naturalnymi środkami typu melisa. Kupiłem sobie w aptece też coś na nerwy na bazie ziół. Oczywiście gówno dało. Z pomocą przyszła dopiero mirtazapina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stefanos, mi ten Anafranil dał mega popalić, ale każdy reaguje inaczej. Też dostałem na lęk w niskiej dawce.

 

-- 11 września 2015, o 20:26 --

 

Stefanos, o której bierzesz Mirte? Przed samym snem?

 

-- 12 września 2015, o 16:30 --

 

Wziąłem wczoraj 15mg. Dziś czuję się jak na kacu, do tego kręci mi się w głowie. Jestem senny, rozbity. Mam nadzieję, że niebawem to przejdzie. Mieliście podobne objawy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Psychopharm, pracuję za biurkiem, muszę dużo i analitycznie myśleć. Jakoś trzeba to będzie przetrwać. Dziś doszedł ból nóg i swiatłowstręt lekki. Dziwne objawy. Na żadnym leku takich nie miałem :)

Lekarka chce mi podbić do 30-45 mg. Na razie nie wiem jakbym to zniósł hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku wydaje się to trudne, ale ta zmuła i senność mija po paru dniach do pewnego stopnia - nigdy całkowicie, ale da się to zaakceptować. Mirtazapina z SSRI (brałem i tak i tak) mniej zamula niż sama. Ja za 2 tyg. będę schodził z tego leku i jestem szczęśliwy, że zmuła i senność zniknie (niestety za cenę pewnych początkowych problemów ze snem i ew. lekkiego pobudzenia lub lęku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×