Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2

Artemizja, rozumiem

W Kato wieje. Na_lesnik, ja to po zeszlorocznym ice storm mam chwilowa alergie od wiatru

blah!blah!, to moze do nas tez przywieje

-- 15 mar 2015, 21:31 --

na_leśnik, moge tylko powiedziec trzym sie... bo w pocieszaniu slaba jestem

Artemizja, spoko spoko. Na szczęście już wiem skąd się to bierze. Przyszło to i pójdzie . Poza tym sumienie ma trochę racji. Niestety przyjemności kosztują, a z funduszami u mnie marnie.

-- 15 mar 2015, 20:32 --

Aranjani, oj zouzo zouzo. Pomyjesz gary i Placek bydzie szczęśliwy .

na_leśnik, łokej

Artemizja, jak to jeden z moich wykładowców mówił: "Chwała Fenicjanom za to, że wymyślili pieniądze. Tylko szkoda, że tak mało..."

Dobra. Pomarudziłem, teraz powrót do pracy. Pochwa się sama nie zrobi .

na_leśnik, takie marudzenie to nie marudzenie

A co taka cisza tutaj?

Grobowa.

Dobry wieczór wszystkim

Cześć Pluszak, co u Ciebie? Jakoś się nie odzywasz ostatnio do mnie....

-- 15 mar 2015, 22:25 --

Artemizja, no jakoś tak... widocznie aura taka jest na markotność. Ja się denerwuję już tymi jutrzejszymi badaniami. Brrr

Artemizja, a szpital mam jutro, a badania takie tam - powypadkowe, jeszcze się to wszystko ciągnie

Pluszowa, hej .

Nicholas1981, powypadkowe? Coś poważnego?

na_leśnik, no chyba poważne. Ale wypadek miałem ponad pół roku temu, tylko jeszcze nie do końca jest dobrze. Może na 100% nigdy nie będzie.

Jakby było za mało tego, że psyche rozpierdolona

ostatnio w ogóle mało się odzywam. Badania, Niko, dotyczą tylko (i aż) nogi?

Może na 100% nigdy nie będzie.

Nicholas1981, oby się okazało, że nie. Tego ci życzę.

Pluszowa, nie, nie tylko. Tym razem chyba po całości...

Nicholas1981, per rectum tež?

Pluszowa, no wiesz? nie miałem urazu flaków

całe twoje szczęście

Pluszowa, ile ja miałem szczęścia, nie? mogło mi w końcu łeb urwać

w nieszczęściu, dodam, żeby nie było, że szydzę

Chcę już na psychoterapię... jedyna nadzieja dla mojego zrypanego mózgunia...

na_leśnik, Pluszowa, witam i o zdrowie pytam.

Rebelia, witaj witaj. Co u Ciebie?

Rebelia, witaj, niunia

Rebelia, a ze mną się nie przywitasz?