Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Wszystkim :papa:

 

Jestem już w domu, dzisiaj wcześniej wróciłam z pracy, jutro prawdopodobnie też.

Pogoda iście listopadowa, buro, siąpi, przeszywająca wilgoć i zgnilizna :bezradny: i jak się człowiek ma czuć dobrze i radośnie?

Praca od rana przy sztucznym świetle, za oknem burość całkowita i w głowie też chyba tak samo :bezradny:

 

platek rozy, pyszny obiadek dzisiaj gotujesz, lubię makarony z wszelkimi sosami :great:

Kochana, też mi się nic nie chce i coraz częściej wszystko sprawia mi trudność... brak energii i motywacji. Cały czas liczę na to, że się to wszystko zmieni, staram się jak mogę.... ale o d... potłuc te moje starania :time:

 

Płatku, nie zamartwiaj się Mopsem, zadzwoń, dowiedz się, żebyś nie żyła niepewnością. Trzymam kciuki!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PannaNatalia, a zwracałaś uwagę swojej terapeutce, żeby poświęciła Ci wiecej czasu?

 

DarkMaster, witaj :)

 

JERZY1962, współczuje :*******

 

platek rozy, to fajnie ze Cie siostra odwiedziła. Tez bym chciała, żeby moja w końcu sie do nas wybrała.

 

Ja siedze w pracy ( ale juz ledwo). Przy zyciu trzyma mnie myśl, że po powrocie zrobie pizze na obiad :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głupi był pomysł z tą mirtą, śniła mi się jakaś wielka ciucharnia, jakiś facet do wynajęcia z fantastyczną peruką, i że spotkałam tego przystojnego kolegę i pomagałam mu odmierzać jakieś sznurki do kostiumu do teatru.

Obudziłam się jak już w domu nastawiali na obiad i było mi szkoda, że kolejny dzień się widzieliśmy we śnie, a nie w realu.

 

amelia83, no i bdb :great:

 

A teraz coś wiercą /ryją od podwórka, rodzice się kłócą o telewizor, mam ochotę sobie łeb rozwalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Kochana no to widze ze na tym samym wozku jedziemy :( Bardzo mi przykro ze sie tak czujesz:(:********* A co dzis pichcisz Slonce?

Kochana dzwonilam do Mops i w pon i wczoraj i nadal nie ma decyzji a podanie skladane bylo z koncem stycznia :why:

 

Zebrec, :********

 

cyklopka, Hey :******** a juz nie bierzesz zadnego antydepa tylko ta Kwetiapine?

 

DarkMaster, przykro mi , tulam Cie :( ja tez jak widac zamartwiam sie i zamartwiam. No chwili spokoju nie ma czlowiek i pozniej dziwne ze napiecia , doly i lęki.

 

Kochani uciekam bo siostra przestala rozmawiac przez telefon to teraz ja z nia porozmawiam ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_, nie rozmawiałam bo nawet nie miałam kiedy...mam trzy tygodnie przerwy

 

W ogóle mam wrażenie,że T nie przykłada się do swojej pracy.Terapie grupową mamy z nią i jeszcze jedną T,na zmianę.Ta "moja"T mało się odzywa,wychodzi w trakcie sesji.kończy spotkanie po 1,5-2 godz.max a ta druga trzyma nas 3 godziny,dużo mówi,tłumaczy,zadaje pytania,prace domowe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, tak jak pisze Megi_, wszyscy jedziemy lub ciągniemy wózek tak samo... :(

Wiosno ciepła i słoneczna przybywaj otulić nas wszystkich pozytywną aurą i radością !!! :105::105::105:

 

Płatku, dopiero niedawno nastawiłam na zupkę jakąś, a z wczoraj mam udko pieczone i marchewkę z groszkiem, zaraz sobie odgrzeję.

Pogadaj sobie z Siostrą, poprzytulaj się... złap dobrą energię. Takie spotkania czynią cuda :great:

 

cyklopka, nie daj się ponieść "telewizorowym" emocjom... włącz radio głośno, może ucichną w swej kłótni :bezradny:

A sny po mircie są różniste, aż czasami wybudzają w nocy :shock:

 

Zebrec, DarkMaster, :papa::papa: witajcie Chłopcy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Oj Kochani, widzę że dziś smętnie... Ja dziś pozytywów specjalnie nie dołożę, bo u mnie szaro i to dosłownie , bo jakaś wilgotna zimna mgła w powietrzu wisi. Jedynie co, że już nasz dzielnicowy ptaszek zaczął śpiewac, znaczy wiosna jak nic idzie.

Znów w pracy się pomyliłam, nic poważnego, ale mam problem ze skupieniem i zapamiętywaniem. Bardzo ciężko mi się z tym pogodzic i wstydzę się...

Dzisiaj spotkałam aż 3 osoby , które opowiadały jak świetnie się dziś czują i nic im humoru nie zepsuje (pan w sklepie i dwie osoby w pracy), pozazdrościłam troszku...

 

Moi drodzy, wszystkich tulam z tego naszego wózka (jak pisały dziewczyny)!

 

JERZY1962, biedaku współczuję ucha, żeby szybko przeszło paskudztwo!

 

mirunia, Kochana , dobrze że z pracy możesz wychodzic wcześniej, zawsze coś. I co robiłaś, skorzystałaś i poszłaś na spacerek, czy prosto do domku?

 

DarkMaster, Jak chcesz popisz, co się dzieje, pewnie nie pomożemy, ale może Ci ulży...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×