Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

JERZY1962, odpowiedzi na takie pytania nie ma. Dlatego ja traktuję wszelkie problemy, choroby jako stan porzejściowy, do mnie przypisany i już. Nie zastanawiam się, dlaczego ja?. Nawet jak byłam bardzo poważnie chora, nie miałam myśli, dlaczego mi się to przytrafiło - a szłam do przodu, nawet przez moment nie tracąc nadziei, myśleć, że mogę nie przeżyć. To mnie nauczyło, że skupiam się na szukaniu sposobów wyjścia z męczących, trudnych dla mnie sytuacji, problemów, a w ogóle nie myślę nad przyczynami takiego stanu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zalatana23, moje pierwsze małżeństwo nie udało się. Wiedziałam po kilku latach, że nie tak chcę żyć, że właściwie we wszystkich dziedzinach zycia nam nie po drodze. Ponownie wyszłam za mąż, gdy miałam 42 lata i to był i jest "strzał w 10" :lol: . Teraz wiem i czuję, co znaczy powiedzenie, "jak dwie połówki jabłka". Gdyby nie mój Mąż, nie wiem, co byłoby ze mną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej kochani :papa:

 

Ostatnio zamyślona usiłowałam otworzyc chałupę pilotem do samochodu...

:mrgreen:

 

kosmo Pokaż te pazurki ... nauczyłam Cię przecież jak wstawiać załączniki ( jak nie chcesz na stałe to możesz do 10 minut usunąć ). A ile taki manicure hybrydowy kosztuje ? Pytam z ciekawości, bo w życiu nie byłam u kosmetyczki, a pazurki maluję dopiero od pół roku :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, oj to mi przykro ze dalej Maz i piesek cierpia :( ja malo pisze na tel Kochana bo mam malo pieniazkow i nie zawsze mam uzupelnione konto.

 

 

Zalatana23, Tak Kochana mozna , tylko teraz mi jakos ciezej ale moze dlatego ze wtedy mialam sama nerwice a teraz doszla i depresja. Nie mniej jednak ostatnio lepiej sie czuje.

 

-- 26 lis 2014, 18:35 --

 

JERZY1962, odpowiedzi na takie pytania nie ma. Dlatego ja traktuję wszelkie problemy, choroby jako stan porzejściowy, do mnie przypisany i już. Nie zastanawiam się, dlaczego ja?. Nawet jak byłam bardzo poważnie chora, nie miałam myśli, dlaczego mi się to przytrafiło - a szłam do przodu, nawet przez moment nie tracąc nadziei, myśleć, że mogę nie przeżyć. To mnie nauczyło, że skupiam się na szukaniu sposobów wyjścia z męczących, trudnych dla mnie sytuacji, problemów, a w ogóle nie myślę nad przyczynami takiego stanu.

:brawo::brawo::brawo::brawo:

 

-- 26 lis 2014, 18:35 --

 

Cognac, wiem , tyle ze to przytlaczajace :( a Ty dlugo szukalas?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chocovanilla, nie jesteś żadną wariatką ! Nawet w ten sposób o sobie nie myśl :nono: Nerwica to dolegliwość, jak każda inna i nie ma co myśleć, że nie powinnaś się nad sobą użalać. Skoro tak się czujesz, a dodatkowo nie masz wsparcia ze strony męża, tylko jeszcze pretensje i w dodatku cały dom na głowie, to Ty się kochana nie masz co z innymi porównywać. Ty musisz wreszcie zawalczyć o siebie, o swoje prawa w związku :P Pamiętaj, że jesteś wartościową osobą i nikt nie ma prawa wyładowywać na Tobie swoich frustracji, mąż czy nie mąż ! Dobrze, że zaczynasz dostrzegać swoje potrzeby, a nad terapią koniecznie pomyśl :!:

 

-- 26 lis 2014, 17:42 --

 

platek rozy, hej kochana :******* Ja dzisiaj po spacerku, a wczoraj byłam na wykładach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, Hey Slonce:************* bardzo dobrze , wychodzenie z domu wsakazane :yeah: ja dzis tez wybralam sie na zakupy do miesnego i do piekarni bo mam taka swoja ulubiona gdzie jest pyszny chlebek i na spacer a pozniej po paczke bo dostalam juz czesc prezentu Mikolajkowego od bliskiej osoby :mhm::mhm: i jeszcze wpadlam na chwilke do kolezanki do pracy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

iwem że muszę zawalczyć o siebie i chcę to zrobić bardzo tylko tak bardzo potrzebuje pomocy przy starcie... mąż jest nerwowy wiem że często jego słowa są w nerwach wypowiadane i w ogole moja siostra i mama robią podobnie więc do słów typu idz wez tabletki bo swirujesz albo ze nikt nie nie lubi przywyklam... ciężko za każdym razem to słyszeć ale gdybym tak znalazła prace pasję stanelabym na nogi... myśle że to mi jest potrzebne... musze zaczac zyć i pokazac im ze sama sobie potrafie radzic bo traktuja mnie jak niepelnosprawna;/

do tej pory zylam tak bo nie musialam pracowac i dalej nie musze ale chce zrobic cos dla siebie a nie tylko zyc dla innych...

 

-- 26 lis 2014, 18:54 --

 

Marcin2013, ojej a co się dzieje ?? witaj:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez mialam przerwe w nerwicy ale to dzieki nowej szkole nowym wyzwaniom nowej milosci tzn mialam cel zakochalam się i po dwoch latach udalo się zostalismy para a dziś jestesmy juz malżenstwem... dlaczego ten czas wyczekiwania na niego dawal mi skrzydla a teraz gdy go mam przy sobie jest tak ciezko???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arasha, nie wiem ile kosztuje normalnie ten lakier hybrydowy - ja płaciłam 50 zł ze zrobieniem pazurków ( piłowanie, odsuwanie skórek).

 

Marcin2013, dobrze cię słyszec!!! Co się dzieje u cibie, że w szpitalu wylądowałeś?

 

Zebrec, hej! Miłego piwkowania! ;)

 

chocovanilla, myślę, że dochodzisz do słusznych wniosków. Trzeba się ruszyc z domu i tyle, bo inaczej nie wydobędziesz się z choroby. Może faktycznie zacznij jak zalatana od terapii. Pójdziesz do ludzi i w głowie sobie wszystko poukładasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chocovanilla, w tym co piszesz, czuje sie jakąś taką... nadzieję, chęć by iść do przodu. Tak trzymać! Go, go, go! :]

Ze związkami chyba tak jest, że jak się "goni za króliczkiem", to człowieka motywuje i pozytywnie nakręca, a jak już się go złapało... to można przyklapnąć:/ A to źle, bo trzeba szukać następnego zająca, następnego celu (oczywiście nie mam na myśli nowego związku, hehe, tylko np. nie wiem, zdanie jakiegoś kursu itp.)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, kiedyś było, że całkowity zakaz malowania paznokci, od jakiegoś już czasu można, bo były robione jakieś tam badania i coś tam się okazało, ale co dokładnie to Ci nie powiem, bo na zajęciach, na których była o tym mowa widocznie spałam lub miałam inne, bardziej absorbujące zajęcie niż słuchanie wykładowcy :mrgreen: ale już szukam tej procedury

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×