Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


shadow_no

Rekomendowane odpowiedzi

Zebrec, z tego, że pełnię tam funkcję dekoracyjną. Piszę maturę w tym roku, chciałabym mieć czas się pouczyć dla siebie, do rozszerzeń, powtórzyć coś. Po dniu spęczonym w szkole nie mam siły już na nic. Ani na naukę na sprawdziany, ani tym bardziej na taką dla siebie. O pasji czy czasie wolnym nie chcę już nic mówić, bo to już w ogóle nie istnieje.

Jedynie dobrze spożytkowany czas, to korepetycje, ale bądźmy szczerzy - tanie to nie jest.

 

Tak więc biegając przez caly tydzień, łącznie z weekendem (nauka i korki), to ja za niedługo sama wykorkuję.

Od 4 lat nigdy nie czułam się wypoczęta ani nie odpoczęłam. Mam nerwicę, sam stres zjada ze mnie całą energię.

Mam dość, bo momentami nie wiem w co ręce włożyć, robię wszystko na raz, boli mnie głowa, chce mi się spać.

Pożytku z tego żadnego, efektów tym bardziej, a ja chodzę jak zombie.

 

Dziś się już poddałam, może się jeszcze pouczę z 2 godzinki, ale do szkoły się jutro nie wybieram.

 

-- 01 paź 2014, 21:47 --

 

Jeba*ne liceum z "prestiżem".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LilaWolken, po części Cię rozumiem, jak byłem w liceum, też miałem sporo na głowie. Z drugiej strony, rezygnacja ze szkoły w Twoim przypadku byłaby zupełnie bez sensu. Tak jak piszesz, maksymalnie w siebie inwestujesz, starasz się - chcesz aby to wszystko poszło na marne? Na pewno pocieszające jest to, że to już ostatnia klasa. Po maturze, pewnie pójdziesz na studia (tak przypuszczam) i wszystko będzie wyglądało zupełnie inaczej. Sama będziesz sobie organizowała czas i chodziła na te zajęcia, które uznasz za konieczne. Studia wyglądają trochę inaczej niż szkoła więc będziesz miała więcej czasu dla siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zebrec, nie chodzi mi o rzucanie szkoły w czystym tego słowa znaczeniu, tylko własnie bardziej o takie studenckie życie.

 

Trochę inaczej zrozumiałem. Niestety szkoła i studia to dwie różne instytucje i frekwencja zawsze będzie miała znaczenie. Co tu poradzić, taki system!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Midori, Myślę że brakłoby ludzi,albo ładunków wreszcie :lol::lol::lol:

LilaWolken, Fakt faktem,problemem jest żłób,jego struktura i mentalność której się "nabiera" gdy ktoś tam wbija..świnie w garniturach czy to z PO,czy PIS ,czy czegokolwiek innego i tak nic nie zmienią D:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×